Dodany: 07.06.2004 14:53|Autor: bazyl3

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Bracia Dalcz i spółka
Dołęga-Mostowicz Tadeusz (pseud. Dęboróg W. M.)

1 osoba poleca ten tekst.

Nie takie afery bywały...


Autor "Kariery..." po raz kolejny zajął się tematem "przekrętów" ekonomicznych, z których słynęła Polska międzywojenna (niestety nie tylko międzywojenna ;) ). Po samobójczej śmierci głównego dyrektora i w obliczu ciężkiej choroby prezesa zakładów przemysłowych Dalcz o schedę po nich walczą dwaj synowie: Krzysztof i Paweł. Pierwszy to wykształcony za granicą inżynier, od dzieciństwa wychowywany, by pokierować fabryką, drugi - czarna owca rodziny, wyrzucony na margines społeczeństwa, wybitny samouk - ekonomista o dalekosiężnych planach, lecz bez braku środków na ich zrealizowanie. Przypadek oraz spryt Pawła powodują, że powraca on do Warszawy i w krótkim czasie, wykorzystując zamieszanie po śmierci ojca, przy pomocy oszustw, fałszerstw i innego typu nieczystych środków zaczyna budować gmach olbrzymiego, międzynarodowego przedsiębiorstwa. Niestety wielkimi krokami zbliża się wielki kryzys...

W książce Mostowicza zbyt dużo jest IMO tła obyczajowego. Romanse w różnych układach (z pewnością szokujący współczesnych autorowi, acz znany choćby z kinematografii, pomysł z tajemnicą rodzinną - jaki nie powiem, bo to spoiler) czy opisy stosunków rodzinnych z pewnością niezbędne dla sklejenia całości, po pewnym czasie zaczynają nudzić, tym bardziej, że jak przystało na międzywojnie są bardzo wydumane. Za to "geneza" afery gospodarczej przedstawiona została dobrze, acz w sposób wielce uproszczony i jest niewątpliwym plusem "Braci...". Ciekawie wygląda również ponadczasowość niektórych spostrzeżeń. Dołęga opisuje pracoholizm, narzeka na zanik stosunków międzyludzkich (ciekawe co powiedziałby dzisiaj ;) ).

Podsumowując. Książka dobra, acz nie tak jak "Kariera...". Pan Tadeusz chciał IMO schlebić bardziej pospolitym ;) gustom, a przez to zyskać na ilości czytelników i dlatego zbyt poszedł w "romance". Niemniej jednak przeczytać warto, by przekonać się, że "Polak potrafi" i że różne rywingaty to znali już w dwudziestoleciu :D.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10760
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: --- 16.10.2006 02:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor "Kariery..." po raz... | bazyl3
komentarz usunięty
Użytkownik: osska73 27.08.2009 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor "Kariery..." po raz... | bazyl3
Małe sprostowanie. "Dwaj synowie" to synowie dwóch ojców czyli o schedę walczy dwóch braci stryjecznych.
Nie jest to wybitna Literatura ale kawał porządnego czytadła na jeden - dwa wieczory. Ode mnie mocne 4.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: