Czego można się było spodziewać po panu Coehlo? Z pewnością nie tego, że jego ostatnia książka będzie traktować o losach współczesnego Kopciuszka. Bo takie właśnie jest "Jedenaście minut". To historia dziewczyny, która opuściała rodzinną Brazylię, trafiła do obcego kraju i stała się prostytutką. Jednak przez cały czas marzy o wielkiej miłości, zapisując swoje rozmyślania w dzienniku.

Coelho jest, moim zdaniem, jednym z najlepszych współczesnych pisarzy. Jego książki zna cały świat. Kupując "Jedenaście minut" byłam całkowicie przekonana, że to będzie kolejna niezapomniana przygoda. Jak ogromne było moje rozczarownaie, kiedy jakimś cudem dobrnęłam do końca i okazało się, że książka jest mało ambitna. Nie spodziewałam się, że z wielkiego filozofa przemieni się w zwykłego sentymentalistę opowiadającego bajki o Kopciuszku. Może "Jedenaście minut" byłoby dobre, gdyby nie banalne zakończenie, ale to możecie sprawdzić już sami. Książka nie przypadła mi do gustu.