Użytkownik: Kaoru 30.04.2005 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: ... czytam ostatnio kilka... | Shadowmage Skończ może najpierw tą zaczętą najwcześniej. A potem sukcesywnie chronologicznie... To chyba jedna z metod, gdy nie możesz się zdecydować co do tematyki ;-) Masz przynajmniej pewność, że nic nie pominiesz... ;-) A co czytasz?

Użytkownik: Shadowmage 01.05.2005 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończ może najpierw tą z... | Kaoru No zobaczymy jaką metodę obiorę...

"Jonathan Strange i Pan Norrell" tom 1 - Susanna Clarke
"Malacański gobelin" - Brian W. Aldiss
"Mrok, który nas poprzedza" - R. Scott Bakker
"Kłopoty to moja specjalność" - Raymond Chandler
"Świat według Garpa" - John Irving
"Kwinkunks" - Charles Pallister

Użytkownik: ASX76 01.05.2005 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No zobaczymy jaką metodę ... | Shadowmage Witaj Shadowmage

I jak pierwsze wrażenia z książki R. Scott Bakkera ?

Użytkownik: Kaoru 01.05.2005 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No zobaczymy jaką metodę ... | Shadowmage I na co padl wybor? ;-)

Użytkownik: Shadowmage 02.05.2005 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: I na co padl wybor? ;-) | Kaoru Na razie na Bakkera - po częsci z obowiązku recenzenta :)

ASX76-->witaj - początek ciezkawy, ale z czasem sie rozkręca. Na razie jestem w połowie. Z opinią będę musiał poczekać do końca, bo na razie nie do końca spełnia oczekiwania. Przede wszystkim literackie, bo fabularnie zaczyna sie robić ciekawie. Czytałeś reckę Dukaja w NF? Dobrze to określił.

Użytkownik: ASX76 02.05.2005 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie na Bakkera - po ... | Shadowmage Niestety nie czytam NF. Wydaję tyle kasy na książki , że przeznaczanie jej na cokolwiek innego byłoby meganadużyciem.
Czy mógłbyś tutaj conieco skrobnąć o opinii pana Dukaja i jego ocenie książki ?

Użytkownik: Shadowmage 03.05.2005 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety nie czytam NF. W... | ASX76 Większość osób nawet jek nie kupuje "NF" to własnie recenzje Dukaja czytuje, choćby w empiku :)

Z grubsza Dukaj pisze, że pierwsze 150 stron to męczarnia(za sprawą kanonicznych błędów fantasy jak to nazywa) i nudy, ale później się wszystko rozwija. Powieść naprawdęnabiera życia dopiero w 2/3 i kończy się na poziomie Kearneya lub pierwszego Eriksona. Widać, że to debiut, Bakker uczy się w trakcie pisania - ale pomysł od pocżatku miał jasny i go realizuje na gruncie determinizmu psychologicznego. I ostatnie 2 zdania recenzji: "Są więc wszelkie dane po temu, by w następnych częściach "Książę Nicości" pięknie się rozwinął. Tom, który je poprzedza, nie satysfakcjonuje literacko, ale daje nadzieję."

Użytkownik: Kaoru 02.05.2005 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie na Bakkera - po ... | Shadowmage Ja tez chetnie sie dowiem :)