Dodany: 31.03.2023 20:57|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

3 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z marca 2023


Zapraszam. 🙂
Wyświetleń: 3651
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 47
Użytkownik: ilia 31.03.2023 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Literatura faktu
1. Hiroszima (Hersey John) (5,5)
2. Nie hańbi (Gitkiewicz Olga) (4)
3. Eksperyment Utopia (Evans Dylan) (4) fragment książki To, co naprawdę ma znaczenie
4. Wilki (Wajrak Adam) (5)
5. Gawędy o wilkach i innych zwierzętach (Kostrzyński Marcin) (5,5) fragment Obwody hodowlane
6. Berezyna: O męskiej przyjaźni, podróżach motocyklem i micie Napoleona (Tesson Sylvain) (3,5)
Fantastyka
7. Człowiek z Wysokiego Zamku (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) (5,5) powtórka
8. Odźwierny (Diaczenko Marina, Diaczenko Siergiej) (4,5)
Młodzieżowa
9. Wilczerka (Rundell Katherine) (5)
Literatura polska
10. Chodź ze mną (Orbitowski Łukasz) (5) fragment cytat z książki
książka nominowana do nagrody - 10. edycja Nagród "Nowej Fantastyki"
Zdrowie
11. Metaboliczne IQ: Twój kod do zdrowia (Pająk Agnieszka) (4,5)
Użytkownik: Aquilla 31.03.2023 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie wiem, co się stało w tym miesiącu, ale zaliczyłam zadziwiająco dużo książek

Hello world: Jak być człowiekiem w epoce maszyn (Fry Hannah) (5.0) - trochę się bałam po opisie, że książka będzie pseudofilozofowaniem o niebezpieczeństwach związanych z techniką, ale nie - to głównie zbiór informacji na temat tego, jak obecnie są wykorzystywane algorytmy, łącznie z konkretnymi przykładami, kiedy spisały się dobrze, a kiedy fatalnie. +trochę o naszym psychologicznym podejściu do nich i jak ich używać, żeby wykorzystać najlepsze strony komputera i ludzkiego mózgu. Dobrze mi się czytało i uważam za zabawny fakt, że przeczytałam tę książkę, bo polecił mi ją algorytm Goodreadsa.

Upiór z Canterville (Wilde Oscar) (4.0) - opowiadanko - parodia historii o duchach, dodatkowo bawiące się stereotypami, np. tym, że Amerykanie są niesamowicie pragmatyczni. Niezłe, choć chwilami nieco irytujące. Nie jestem wielką miłośniczką parodii, jeśli nie są napisane przez Pratchetta.


Trzynaście zagadek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (3,5) - zbiór króciutkich opowiadań o pannie Marple, w których udowadnia swoją genialność. Z jednej strony są tak krótkie, że nie czuć w nich stylu charakterystycznego dla Christie - wyglądają raczej na zagadki logiczne niż pełne opowieści. Ale jeśli je traktujemy jako zagadki - co najmniej kilku czytelnik nie ma szans rozwiązać, bo nie ma informacji o życiu w Anglii, których one wymagają. W sumie, niezbyt mi się podobały.

Czarnobyl: Spowiedź reportera (Kostin Igor) (5.0) - album ze zdjęciami z katastrofy w Czernobylu. Tekstu mało i raczej nie dowiemy się z niego niczego, czego nie napisały już inne książki. Ale zdjęcia bardzo ciekawe.

Dama kameliowa [powieść] (Dumas Aleksander (syn; Dumas Alexandre)) (3.0) - kiedy miałam naście lat, powiedziałam mamie, że nie znoszę romansów, a ona stwierdziła, że do nich dorosnę. Minęło 20 lat i podtrzymuję swoje zdanie. A zwłaszcza nie znoszę tych romantycznych dusz, którzy zakochali się na śmierć i życie, bo popatrzyli na dziewczynę przez 15 sekund. Ale język ładny.

Ab ovo: Antyk, Biblia etc. (Szymański Mikołaj) (5.5) - autor pisze krótkie felietoniki, w zasadzie o wszystkim związanym z literaturą od antyku do średniowiecza - a to wyciągnie jakąś mało znaną postać z Biblii, a to pocytuje sprośne średniowieczne wierszyki, a to zacznie porównywać język żydowski z polskim... bardzo miłe, ciekawe felietoniki.

Prawiek i inne czasy (Tokarczuk Olga) (5.0) - tyle szumu koło Tokarczuk, że sama musiałam sprawdzić, co o niej myślę. No i podobało mi się. Filozofia może niezbyt zgodna z moją, ale obraz wsi od I Wojny do końca komuny, losy kilku rodzin, wplątane w to wszystko wątki magiczne... wciągnęło mnie totalnie. Widziałam porównania do Marqueza, muszę w końcu odkurzyć i wziąć się za 100 lat samotności...

Dawca (Lowry Lois (Lowry Lois Ann)) (4.0) - dystopia dla dzieci, daleko jej do ekstremalności Orwella, bliżej do Nowego Wspaniałego Świata i filmu Equillibrium. Świat, w którym każdy jest wychowywany w identyczny sposób, gdzie na podstawie cech charakteru każdemu dobierany jest zawód i partner życiowy, gdzie wyciszane są poważniejsze uczucia... Dobrze się czytało ale wszystko było płytko zarysowane. Poza tym, trochę za dużo tam był wątków, które mogę wyjaśnić tylko magicznym hocus pokus, bez wyjaśnienia mechanizmów działania świata.

Tajemnica wirującego stolika (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4.0) - druga Christie, tym razem bez żadnego z jej znanych detektywów, za to z panną chcącą ratować narzeczonego przed oskarżeniem o morderstwo. Było ok, ale czegoś mi brakowało, jakiejś nieokreślonej Agaciej iskry. No i trochę za dużo zbiegów okoliczności w rozwiązaniu.
Użytkownik: benten 31.03.2023 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, co się stało w ... | Aquilla
W Hello world: Jak być człowiekiem w epoce maszyn (Fry Hannah) na szczęście konkrety. Ja w ogóle bardzo lubię autorkę, słucham jej podcastu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.04.2023 08:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, co się stało w ... | Aquilla
W kontekście Czarnobyla gorąco polecam Czarnobyl i Fukushima: Przyczyny, przebieg i konsekwencje (Ilnicki Tomasz). Odkłamuje antyatomową narrację, genialnie wciąga szczegółowy opis przebiegów katastrof.
Użytkownik: benten 31.03.2023 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Miesiąc czytelniczo dobry, ale najwyraźniej mi się wlókł, bo wydaje mi się, że od odłożenia Pi razy oko upłynął milion książek, a nie cztery tygodnie czytania:

Korean Wines & Spirits: Drinks That Warm the Soul - Robert Koehler

Zaginione królestwa (Davies Norman) W końcu skończyłam. Żaden Davies jeszcze mi tak opornie nie szedł. Jak to ze zbiorem - czasem lepiej, czasem gorzej. Bardzo podobały mi się rozdziały o Gdańsku, Litwie i Irlandii. Jestem mniejszą fanką rozdziałów, które skupiają się tak naprawdę na historii linii królewskiej danego obszaru. (4,0, własna półka)

Paradyzja (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) trafić na dobrą książkę zawsze przyjemnie. Trafić na autora, którego się już czytało, ale tak dawno, że się zapomniało, jaki jest dobry, to w ogóle niespodzianka i miło. 90% tej książki to powieść idealna. Ostatnie 10% jest moim zdaniem poprowadzone za szybko i wytłumaczone zbyt łopatologicznie (5,5)

The Power of the Brush: Epistolary Practices in Chosŏn Korea - Cho Hwisang (scribd)

Pacjentka (Michaelides Alex) W sumie nie wiem co myśleć i nie wiem jaką ocenę dać... w sumie wciągająca, za to plus. Ale wydaje mi się, że autor tak skupił się na zbudowaniu narracji, która będzie miała sens w kontekście ostatniej sceny, że zupełnie zaniedbał rozwój intrygi i jakikolwiek rozwój bohaterów. Wyszedł więc trochę zlepek scen prowadzący do kulminacji (nie wiem, niech ma 4,5 za koncept, świeży, ale nie zaskakujący, bo Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu )

Dygresje na temat kaloszy (Choromański Michał) Ciekawa koncepcja, trochę groteski, dużo absurdu na salonach i poddaszach emigracyjnej sanacji. Wszystko dobrze, ale moim zdaniem lepiej by się sprawdziło na 50 stronach opowiadania (4)

Światło obrazu: Uwagi o fotografii (Barthes Roland) Barthes jest dla mnie zawsze trudny, ale go lubię. I tu też. Niby temat, którym się kompletnie nie interesuję - fotografia - ale tak naprawdę dyskusje na temat współczesnej kultury i cywilizacji. (4,5)

Taras w Rzymie (Quignard Pascal) Po przeczytaniu opisu/zamysłu z okładki i po przeczytaniu książki mam wrażenie, że coś mi uciekło, bo zupełnie nie odebrałam jej tak, jak podobno było w zamyśle. (4)

Dinozaury odkryte na nowo: Jak rewolucja naukowa rewiduje historię (Benton Michael J.) Łoizicku, jaki proces naukowy jest wspaniały. W książce nie tylko przeczytamy na temat najnowszych odkryć na temat dinozaurów, ale poznamy również historię nowoczesnej paleontologii, gdzie niektóre teorie, podobnie jak ich przedmiot, wymarły i zostały zastąpione nowymi. (5)

Pi razy oko: Komedia matematycznych pomyłek (Parker Matt) Jako osoba, która doucza się nauk ścisłych od nowa (albo po raz pierwszy w dorosłym życiu, cenię takie książki. Nie są napisane naukowym językiem, ale to nie umniejsza wartości ich przekazu. A prosty przekaz jest tu taki, że nie można być analfabetą matematycznym. (4,5)


Obecnie czytam:
Nowe Oświecenie: Argumenty za rozumem, nauką, humanizmem i postępem (Pinker Steven) niedługo kończę, myślę, że będzie wysoka ocena.
Mamuśki (Ma Yeong-Shin)
Wielkie eseje w nauce (antologia; Bacon Franciszek (Bacon Francis), Darwin Charles (Darwin Karol), Dewey John i inni)

Użytkownik: Aquilla 31.03.2023 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc czytelniczo dobry... | benten
Widzę, że się w tym miesiącu wymieniamy popularnonaukowymi, bo niedawno zaliczałam i Bentona i Parkera. Świetne książki.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.04.2023 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc czytelniczo dobry... | benten
No to chyba będę musiał jednak wrzucić Dinozaury odkryte na nowo: Jak rewolucja naukowa rewiduje historię (Benton Michael J.) do schowka – po wcześniejszych zachwytach Rbita, mając na uwadze moją dziecięcą i młodzieńczą fascynację paleontologią – lektura wydaje się konieczna ;)

Ciekaw jestem szerszych wrażeń z Pinkera – u mnie w najbliższej kolejce Zmierzch przemocy: Lepsza strona naszej natury (Pinker Steven), ale "Nowe oświecenie" także czeka na półce.

A co do Zajdla – inne powieści znasz? I opowiadania? Bo naprawdę warto – ja go cenię wyżej od Lema :)

I jeszcze przyczepię się do Zaginione królestwa (Davies Norman) – to czeka na mojej półce pewnie ponad 10 lat, ale naczytałem się bardzo krytycznych głosów tak o autorze, jak i o tej książce – i spadła niiiiisko w kolejce czytelniczej…
Użytkownik: benten 01.04.2023 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: No to chyba będę musiał j... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ja z Pinkera mam i czytałam do tej pory Piękny styl: Przewodnik człowieka myślącego po sztuce pisania XXI wieku (Pinker Steven), słyszałam go też w kilku podcastach. Też mam w planach Zmierzch przemocy: Lepsza strona naszej natury (Pinker Steven) i Racjonalność: Co to jest, dlaczego jej brakuje, dlaczego ma znaczenie (Pinker Steven).


Dinozaury odkryte na nowo: Jak rewolucja naukowa rewiduje historię (Benton Michael J.) są praktycznie książką detektywistyczną, albo przygodową, tylko detektywujesz naukę.
Użytkownik: benten 02.04.2023 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No to chyba będę musiał j... | LouriOpiekun BiblioNETki
W sumie nie skończyłam odpowiadać na Twoje pytania.

Co to Zajdla to kilka lat temu (z czytatek wynika, że 2014, łomatko) miałam z nim pierwsze i jedyne do tej pory spotkanie - wyborne Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)). Podoba mi się u niego, że koncepty są dość proste i baaardzo osadzone w prawdziwym świecie.

Pinkera skończyłam - kupię, dobrze mieć tę książkę. Dobre, sucho przedstawione argumenty odnośnie różnych "gorących" tematów dzisiejszych czasów. W ogóle jest to dobre ćwiczenie intelektualne. Dlaczego: w życiu jednostki nie uważam, że dobrym argumentem jest "nie masz się co użalać, bo kiedyś/gdzieś tam mieli/mają gorzej". Uważam, że jest to szkodliwy argument, nieprzydatny osobie, która w danym czasie może przechodzić gorszy okres. Natomiast w kontekście badania trendów globalnych takie stwierdzenie, jeśli odpowiednio potwierdzone liczbowo, a nie anegdotycznie, jest moim zdaniem słuszną ścieżką formowania hipotez.
On sam pisze że chce "odejść od romantycznego pesymizmu na rzecz oświeceniowego racjonalizmu". I ten realizm prowadzi często do optymizmu. Zazwyczaj moje doświadczenia z takim "optymizmem" były reprezentowane przez osoby, które chciały nie musieć brać odpowiedzialności za swoje wybory/czyny/zachowania w narracji, że "przecież jest lepiej, więc nic nie trzeba robić" (podobnie pesymiści: "przecież ja jako jednostka i tak nic nie zmienię). Tu ten optymizm bardziej jest używany jako narzędzie do wskazania postępu w różnych dziedzinach i sukcesów jakie różnorodne polityki i normy wprowadzone w ostatnich dziesięcioleciach prowadzą do globalnego polepszenia. Więc dla mnie to raczej przestroga - zwracajmy uwagę co działa, a co nie, dążmy do ogólnego postępu, a wtedy jednostce też będzie lepiej.
Dodatkowo czasem tezy konkretnych rozdziałów mogą początkowo wydać się za bardzo optymistyczne/lewicowe/prawicowe/socjalistyczne/ka​pitalistyczne/eko-przyjazne/nieprzyjazne etc. i myślę, że to jest również dobre ćwiczenie intelektualne, żeby skupić się na tym co Pinker tak naprawdę chce powiedzieć, a nie od razu odrzucić to jako narrację drugiego obozu.
Długie przemyślenia na temat książki. Może powinnam użyć papli...
Użytkownik: Monika.W 04.04.2023 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc czytelniczo dobry... | benten
Też jestem w trakcie Pinkera. I zupełnie nie wiem, co o nim myśleć. Na razie mam wrażenie, że jest bardzo nierówny - czasami podoba mi się bardzo, czasami irytuje amerykańskością, tj. łopatologią i tezą.
Użytkownik: benten 04.04.2023 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Też jestem w trakcie Pink... | Monika.W
Myślę, że może. Chociaż nie tak jak Harari w Sapiensie. Ale ostatnio przerabiałam ze studentami 4 typy pisarstwa naukowego i właśnie rozmawialiśmy o saksońskim. I jakoś ma to sens. Książka zbiegu przypadku.
Użytkownik: Monika.W 05.04.2023 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że może. Chociaż n... | benten
A możesz przybliżyć te 4 typy? Lub gdzieś mnie odesłać? Chciałabym sobie poukładać, zidentyfikować to, czego nie lubię - i omijać. Na razie laicko to, czego nie lubię nazywam "amerykańskością", ale może krzywdzę i upraszczam?
O saksońskim - pierwsze słyszę.

Pinker lepszy niż Harari, choć bardziej irytujący. Pinker ma jednak ciekawy pomysł, a Harari to dla mnie był popowo-komercyjny. Co to za książka naukowa (nawet popularno-naukowa), z której prawie nic nowego się nie dowiedziałam?
Użytkownik: benten 05.04.2023 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A możesz przybliżyć te 4 ... | Monika.W
Saksoński, teutoński, galijski/frankfoński, nippoński. To Galtung jest chyba najbardziej z tego znany, jest jego artykuł/esej: Structure, culture, and intellectual style: An essay comparing saxonic, teutonic, gallic and nipponic approaches. Ale Ingarden pisał o tym chyba wcześniej.
Tu kluczowy nie jest kraj pochodzenia nawet, ale też dziedziny się charakteryzują bardzo danym stylem. Ciekawy podział, zwłaszcza w kontekście narracji jak pisać w XXI wieku.

Myślę, że to dobrze, że Harari był taki popowo-komercyjny. Wiele osób boi się książek popularno-naukowych, a po tą sięgnęło. Jedno myślę nie przeszkadza drugiemu. Harari przynajmniej ma spoko język, książka, którą teraz czytam to chyba nie zdzierżę.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.04.2023 08:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Korzystając z chwili, gdy BNetka jest dostępna (brakuje jeszcze przygotowywanej czytatki o "Świdermajerze") nadrabiam zaległości:

=============================


LUTY 2023 (ΣR=4396;Σm=2525s;𝔼m=2198)

Powtórki dla oddechu przy Tołstoju, albo czytane dzieciom do snu:
1.(8.) Latający pogrzebacz; Psipazur; Poszła w las nauka; Pchła Szachrajka (Brzechwa Jan (właśc. Lesman Jan Wiktor)) na 5.0 (80s)
2.(9.) Złoty puchar (Christa Janusz) na 6.0 (125s)
3.(10.) Opowiadania o wesołych bliźniętach (Niit Ellen) na 6.0 (50s)

4.(11.)(CSA.60.1) Wojna i pokój (Tołstoj Lew) na 4.0, czytatka: Rosyjski mesjanizm i filofrankizm (1853s)

5.(12.) Nasz Świdermajer (Litwin Hanna) 5.0 (417s)

=============================


MARZEC 2023 (ΣR=6685;Σm=2289s;𝔼m=2228)

1.(13.) Orwell (Christin Pierre, Verdier Sebastien) Komiksowa biografia Orwella – wartościowa, dla niektórych zapewne niewygodna – nit to lewak, ni to prawak. Zachęca do zapoznania się z innymi dziełami niż najbardziej sztandarowe. 4.5 (157s)

2.(14.) Niestandardowi (Urbaniak Michał Paweł) recenzja: Niestandardowi in plus czy in minus? 5.0 (446s)

3.(15.) Piaskowy Wilk (Lind Åsa) powtórka z 6.0 podtrzymanym – tym razem czytane młodszym, czyli chłopczykom :) (124s)

4.(16.) Reszta jest hałasem: Słuchając XX wieku (Ross Alex (ur. 1968)) Fascynująca muzyka współczesna 5.5 (653s)

5.(17.) Chłopięce lata (McCammon Robert) Rok 1964 i 1965, małe amerykańskie miasteczko Zephyr ze swoimi tajemnicami, zawikłaniami, problemami i wewnętrznymi niesnaskami – a w tym wszystkim 12-letni Cory, który w trybie przyspieszonym przejdzie dorastanie: zderzenie ze światem dorosłych. Wspaniała atmosfera, piękne historie, ciekawa intryga. Warto do takiej książki wracać (nie bez kozery wzorowana jest na "Słonecznym winie" Bradbury'ego w swej formie). 5.5 (654s)

6.(18.) W kręgu Crome (Huxley Aldous) Debiut Huxleya – już zaznacza wiele tematów, które później rozwinięte zostaną w jego twórczości. To tzw. "powieść idei" – czyli niewiele akcji, za to mnóstwo przedstawiania różnorodnych filozofii życiowych, zachowań i zróżnicowanych charakterów. Trochę poważnie, trochę tkliwie, trochę i zabawnie (świetny rozdział o słowie "karminalny") 5.0 (255s)
Użytkownik: benten 02.04.2023 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Korzystając z chwili, gdy... | LouriOpiekun BiblioNETki
Wojna i pokój (Tołstoj Lew) od lat na mojej liście zbliża się wielkimi krokami i myślę, że w przyszłym roku nadejdzie jej czas. Zachęca co piszesz w recenzji o obrazie społeczeństwa (w ogóle ja będę szła zupełnie w ciemno, nawet ekranizacji nigdy nie widziałam).

Jakoś tak sobie wymyśliłam, że będę czytać tę książkę dla pięknego języka. Czy dostanę, czego oczekuję?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.04.2023 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Wojna i pokój od lat na m... | benten
Co do języka – możliwe, że zależy to od wydania – ja czytałem jakieś co najmniej półwieczne :) Tym niemniej zawsze mnie jakoś uderza, że kiedyś używano większego zasobu słów. Chwilami nadmiar francuszcyzny jest denerwujący, więc warto też wziąć wydanie z przypisami na dole strony!
Użytkownik: Losice 05.04.2023 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wojna i pokój od lat na m... | benten
Może przed przeczytaniem Wojna i pokój (Tołstoj Lew) skusisz się na obejrzenie filmu Woody Allena "Miłość i śmierć" z 1975 roku. Jest to wariacja, a właściwie parodia literatury rosyjskiej na podstawie powieści Tołstoja, którą Woody Allen przeczytał wcześniej - przed nakręceniem filmu (nie podano, jak dawno wcześniej - sądząc po tym co zapamietał, i znając Allena, mogło to być w przedszkolu, albo czytała mu to rosyjska guwernatka, która uciekła z bolszewickiej Rosji). Są tam również inne ciekawe nawiązania i do świata literatury i do sztuki filmowej. Dodatkowo w niczym nie zakłóci to późniejszego czytania powieści Tołstoja, bo film prawie nic nie zdradza z powieści (mówiąc wszystko o jej "atmosferze").

U mnie Wojna i pokój (Tołstoj Lew) jest na 6.0 - zapewne u Allena też, bo on "bzdetami" głowy sobie nie zawraca.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.04.2023 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Od Katowic idzie słońce (Malinowska Anna) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 23 ]
Dziady i dybuki (Kurski Jarosław) (5) [recenzja: Przodkowie schowani pod korcem ]
Doll story (Urbaniak Michał Paweł) (5,5) [recenzja: To się zaraz potrzaska… ]
Wielki krąg (Shipstead Maggie) (4) [recenzja: "Lecę, bo chcę"[1] ]
Radziwiłłowie: Burzliwe losy słynnego rodu (Banach Witold) (4) [recenzja: Dwa stulecia obok wielkiej historii ]
Nowe długie życie: Zaprojektuj swoją przyszłość w zmieniającym się świecie (Scott Andrew J., Gratton Lynda) (4) [recenzja: Dłuższe życie, dłuższa praca? ]
Dom przy alei Rothschildów (Zweig Stefanie) (4) [przewidziana czytatka zbiorcza po dokończeniu cyklu]
Dzieci z alei Rothschildów (Zweig Stefanie) (3,5) [j.w.]
Powrót na aleję Rothschildów (Zweig Stefanie) (4) [j.w.]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Słonie mają dobrą pamięć (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5) [recenzja: Poirot zawsze chce wiedzieć, dlaczego ]

Własna półka:
Niewidoczni Akademicy (Pratchett Terry) (powt.; ocena bez zmian) [recenzja: Piłka jest okrągła... no, przeważnie jest ]
Show (Hurka Olgierd) (4) [recenzja: "Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna.."[1] ]
Fakty muszą zatańczyć (Szczygieł Mariusz) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 23 ]
Życie po japońsku (Rubach-Kuczewska Janina) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 23 ]
Wycieczka do Tindari (Camilleri Andrea) (4,5) [recenzja: Nikt nie zauważył, kiedy zniknęli...

Użytkownik: benten 02.04.2023 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Od Katowic idzie słońce (... | dot59Opiekun BiblioNETki
Zaciekawiła mnie Twoja recenzja Dziady i dybuki (Kurski Jarosław). Niby temat, który tak mnie nieinteresuje-interesuje, bo to trochę historia życia codziennego. Ale najbardziej przekonuje mnie Twoja opinia o języku. Ostatnio obserwuję u siebie zatrważającą degradację polskiego. Czasem mam problem nawet w pracy - większość tekstów i materiałów jest w języku angielskim, a przecież leniwy mózg nie będzie wszystkiego na polski tłumaczył, jak przecież jasne.
To też mój powód niedawnego powrotu do literatury pięknej w szerszym zakresie. Wiadomo, popularno-naukowa też może być pisana pięknym językiem (patrz: Dubisz, Koziołek etc. Nawet my w koreańskim doczekaliśmy się świetnego Wadasa), ale jednak literatura piękna to piękna.
Radziwiłłowie chyba też do schowka...
Użytkownik: Marylek 02.04.2023 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaciekawiła mnie Twoja re... | benten
Bardzo polecam Dziady i dybuki (Kurski Jarosław). Tak, jest to książka napisana przepiękną polszczyzną, bardzo dopracowana. I wciąga od pierwszego zdania, lepiej niż niejedna powieść.
Użytkownik: reniferze 03.04.2023 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo polecam Dziady i d... | Marylek
Olaboga, Marylku, a taką miałam nadzieję, że książka mi się spodoba :D.
Użytkownik: Marylek 03.04.2023 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Olaboga, Marylku, a taką ... | reniferze
Weź jednak pod uwagę, reniferku, że czasem nam się wiadoma reguła nie sprawdza... ;)
Użytkownik: fugare 01.04.2023 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Pudełko z guzikami Gwendy (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl), Chizmar Richard) 4,5
Bardzo zgrabne, raczej trochę dłuższe opowiadanie, niż powieść. Skierowane do "młodzieżowego" czytelnika. Mimo to, mnie też "rozerwało" i nie wykluczam kolejnych części cyklu.
W skorupce orzecha (McEwan Ian) 4,5 Krótka powieść parakryminalna. Towarzyszymy parze niezbyt rozgarniętych morderców wraz z narratorem, dla odmiany bardzo nietypowym i błyskotliwym, a całość à la szekspirowski "Hamlet".
O człowieku, który stracił cień (Oates Joyce Carol (pseud. Smith Rosamond)) 4,5
Recenzja: Zanim znów mnie zapomnisz...
Moje długie życie (Rubinstein Artur) 5,0
To dalszy ciąg wspomnień Artura Rubinsteina, choć odrobinę ciekawsze były Moje młode lata (Rubinstein Artur)
Mistycy i cudotwórcy Tybetu (David-Néel Alexandra (David-Neel Aleksandra, David-Neel A.; David Louise Eugénie Alexandrine)) 5,0 Niesamowita autorka, która urodziła się w 1868 roku, podróżowała do Tybetu, studiowała i praktykowała buddyzm i historia jej wypraw i spotkań z nauczycielami buddyjskimi.
Wolność na wygnaniu: Autobiografia (Bstan-'dzin-rgya-mtsho (Gjatso Tenzin XIV Dalajlama; Gjaco Tenzin XIV Dalai Lama)) 5,0
Użytkownik: yyc_wanda 01.04.2023 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
The Freedom Writers Diary – Freedom Writers and Erin Gruwell; ocena: 5,5
Książka, która jest formą dziennika, a jej autorami są uczniowie Wilson High School w Long Beach, Kalifornia. Początkowo była to grupa młodzieży trudnej, spisanej na straty, której nikt nie wróżył ukończenia szkoły. Wśród nich znajdowali się członkowie gangów, osoby uzależnione od narkotykow i dzieci nielegalnych imigrantów. Erin zachęciła ich, by spisywali swoje problemy i przeżycia w formie dziennika, tak jak to robiła kiedyś Anne Frank. Ta forma terapii poparta wyjątkowymi metodami nauczania, stosowanymi przez Erin, przyniosła nadspodziewane rezultaty. Wszyscy jej ucznioie ukończyli szkołę. Ich zwierzenia na temat problemów i trudności z jakimi się borykali przez cztery lata nauki, stanowią ciekawą lekturę.

Potem: Lekarz dowodzi, że życie po życiu istnieje (Greyson Bruce); ocena: 5
Dr Greyson prowadzi badania na temat doświadczeń z pogranicza śmierci (NDE) od czterdziestu lat. W tej książce opisuje wiele indywidualnych przypadków, analizuje wizje osób, które z medycznego punktu widzenia były w stanie śmierci, bada wpływ NDE na dalsze losy pacjenta. Opisuje metody, według których klasyfikuje zebrane informacje. Ciekawa pozycja dla osób zainterwesowanych zjawiskiem NDE, a także tajemnicą ludzkiego umysłu i świadomości.

Koty (Eliot T. S. (Eliot Thomas Stearns)); ocena: 3
Wymęczyłam te wiersze, takie jakieś nijakie, o niczym. Ani jedna kocia historia nie została mi na dłużej w pamięci. Nie pomógł na pewno fakt, że czytałam je w oryginale i niektóre słowa były mi obce - co zazwyczaj mi nie przeszkadza, jeśli tylko treść jest interesująca. Tu męczyłam się podwójnie – bo ani treść nie była w stanie przykuć mojej uwagi, ani obce słowa nie zachęcały, by poznać ich znaczenie. Być może, gdybym czytała te wiersze w polskim przekładzie, moje wrażenia byłyby bardziej pozytywne. I dlatego podnoszę ocenę na 3. Bo wersję angielską oceniam na 2,5.

Ukochane równanie profesora = 博士の愛した数式 (Ogawa Yōko); ocena: 5
Powieść o okrutnej przypadłości jaką jest amnezja, o trudnościach związanych z opieką nad chorą osobą, ale także o przyjaźni i czułości, jaką gosposia i jej syn otoczyli profesora. Dużo ciekawostek z dziedziny matematyki i baseballa – dwóch pasji profesora, których nawet choroba nie potrafiła zniszczyć. Napisane ciekawie i przystępnie tak, że każdy laik bez trudu będzie mógł podążać za fabułą.
Użytkownik: zochuna 01.04.2023 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie wpisywałam tu swoich czytelniczych wynurzeń od ponad roku (ostatni raz w czerwcu 2021r.). Sama tym jestem zdumiona, choć może nie do końca.
Streszczenie zeszłego roku sprowadzę do kilku najlepiej zapamiętanych pozycji:

Szczury z via Veneto (Kępiński Piotr) - 5,5
Dla mnie lektura doskonała.
Zakochałam się w tej książce i jej autorze:)
Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, ze potrafię bez wysiłku przywołać obraz większości opisywanych miejsc przed oczy duszy mojej, ale nawet to pomijając, nie mogłam się oprzeć elegancji tych opowieści, dystansowi prezentacji.
Bez spektakularności, a jednak błyskotliwie:)

Rozrzucone (Hermetz Liliana) - 5,0
Losy, raczej trudne, sióstr, córek, ciotek mocno osadzone w biografii autorki

Warszawianka (Żmiejewska Ida)
Gdy zgasną światła (Żmiejewska Ida)
Od zmierzchu do świtu (Żmiejewska Ida)
Czasy i klimaty "Lalki" Prusa. Sympatyczne postacie. Zgrabne dialogi. Nawet zagadki kryminalne do przyjęcia

Na zawsze w lodzie: Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina (Beattie Owen, Geiger John) - 5,0
Fascynujące ustalenia naukowe, dotyczące wyprawy polarnej sir Johna Franklina. Byłam już po lekturze powieści "Terror" D. Simmonsa i ciągle pod jej wrażeniem.

Otoczeni przez idiotów: Jak dogadać się z tymi, których nie sposób zrozumieć (Erikson Thomas) - 4 -
Taka korporacyjna psychologia, ale pomogła mi spojrzeć na pewne sprawy z dystansem

Ideot: Rzecz o narodzinach potwora (Bajon Kasper) -4 -Trochę dziwaczna, ale dla mnie interesująca. Powieściowa wersja okoliczności powstania "Frankensteina" Mary Shelly. Czytam wszystko o Byronie, więc to też. Gotycka atmosfera pomaga:)

Z zadowoleniem kontynuowałam powieści lubianych autorów:
Rykoszet (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) -4,5
Dziedzictwo (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) - 4
Długi zew (Cleeves Ann)
Krzyk czapli (Cleeves Ann)

W formie audiobooków wysłuchałam:
- serii kryminałów retro z okresu Młodej Polski i dwudziestolecia, które rozgrywają się w Gostyniu (bardzo dobre):
Smak błękitu (Skorupski Grzegorz) - 4,5
Dłonie śmierci (Skorupski Grzegorz) - 4,5
Dom pod Czerwonym Dębem (Skorupski Grzegorz) - 4,0

- części serii współczesnych kryminałów, których akcja rozgrywa się w Łodzi ( dla mnie słabsze od gostyńskich)
Poryw (Wójcik Kinga) - 4 -
Poryw (Wójcik Kinga) - 4.

W tej chwili jestem świeżo po lekturze:

- Sigrid Undset " Krystyna, córka Lavransa" t.1 Wianek - genialne - 6,0; kolejne dwa tomy przede mną

- Wachmistrz (Bochus Krzysztof) - 4
- Czarny manuskrypt (Bochus Krzysztof) - 4,5
Bochusy dobre bardzo, ale mroczne i brutalne

- pierwszych 11 tomów cyklu o izraelskim szpiegu Gabrielu Allonie. I wpadłam jak śliwka w kompot
Artysta zbrodni (Silva Daniel) - 4,5
Angielski zabójca (Silva Daniel) - 4,5
Spowiednik (Silva Daniel) - 5
Śmierć w Wiedniu (Silva Daniel) - 5
Książę ognia (Silva Daniel) - 4
Posłaniec (Silva Daniel) - 4
Tajny sługa (Silva Daniel) - 4,5
Reguły Moskwy (Silva Daniel) - 5
Uciekinier (Silva Daniel) - 5
Sprawa Rembrandta (Silva Daniel) -4,5
Portret szpiega (Silva Daniel) - 5
Myślałam, że mnie zmoże albo mi się przeje. Nic z tego, mogę czytać tom za tomem. Jedne "Allony" są trochę lepsze (Spowiednik, Śmierć w Wiedniu),inne trochę słabsze, ale od żadnego nie mogłam się oderwać. Do tego Gabriel niczym nasz Geralt: skuteczny zabójca z wrażliwym sumieniem, zwykle posępny, mało kontaktowy i kochany przez dobre kobiety. Jak go autor wreszcie uśmierci, to się zdziwię. Sporo ciekawych informacji o Żydach, o Arabach, o II wojnie (choć moje pokolenie wie o tym równie dużo co Silva),polityczne aktualności, bystre spojrzenie na światowe problemy.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.04.2023 08:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpisywałam tu swoich ... | zochuna
Świetnie, że wracasz :) I świetnie, że czytasz "Krystynę" – ta saga powinna być bardziej znana i szerzej czytana, nieprawdaż?
Użytkownik: zochuna 02.04.2023 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie, że wracasz :) I... | LouriOpiekun BiblioNETki
Cudowna powieść:) Jestem w połowie 2 tomu i ciągle trwam w pełnym zdziwienia upodobaniu.
I chyba stęskniłam się za Wami:)
Użytkownik: benten 02.04.2023 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpisywałam tu swoich ... | zochuna
Świetnie Cię widzieć tu. Może niedługo uda się w rzeczywistości.

Na Ciebie zawsze można liczyć z byciem na bieżąco z nowymi kryminałami, ale martwi mnie, że Dziedzictwo (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) bez fajerwerków. A tyle się czekało.

Krystynkę popieram zawsze, moja mama czyta raz do roku.
Użytkownik: zochuna 02.04.2023 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie Cię widzieć tu. ... | benten
Też bym chciała, żeby się udało spotkać. Może bardziej docenisz "Dziedzictwo", mnie się wydało trochę przeładowane tłem historycznym, ale mogłam nie być w formie, może spokojniejszy czytelnik będzie miał więcej przyjemności.
Ps. Pewnie zadzwonię z sugestiami neapolitańskimi:)
Użytkownik: Rbit 01.04.2023 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Sześć światów Hain, czyli zbiorcze wydanie sześciu powieści w jednym tomie:
Świat Rocannona (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,5 na 4,5)
Planeta wygnania (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,5 na 4,5)
Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (po raz pierwszy, 4,0)
Lewa ręka ciemności (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,0 na 4,5)
Słowo las znaczy świat (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (powtórka, nadal 4,5)
Wydziedziczeni (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (po raz pierwszy 4,5)
Wychodzi na to, że do czytania LeGuin trzeba dojrzeć. Albo przynajmniej znaleźć swoją drogę do lektury. W moim przypadku było to traktowanie tych minipowieści niczym baśni, sag czy alegorii. Działa to i w Ziemiomorzu i w cyklu Hain. Uniwersalne opowieści o naturze człowieka i relacji jednostka — społeczeństwo. Z wieloma niedostatkami, które jednak nikną, gdy skupimy się na tym, co stanowi sedno opowieści. Po latach też dostrzegam jak wielką rolę gra wątek genderowy.

Listy z podróży do Ameryki (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (5,0)
Wiadomo, że Sienkiewicz, 150 cm na obcasach, rekompensował sobie kompleksy flirtowaniem na potęgę oraz masowym mordowaniem zwierząt, nazywanym polowaniem. Widać to i w listach. Ale mimo to jak świetnie się to czyta! Co za styl! No i Fascynujące jest obserwowanie, jak od początkowej niechęci i naigrywania się z Ameryki i Amerykanów, z czasem przechodzi do coraz większej fascynacji tym krajem i zamieszkującymi ją ludźmi.

Sprawa zaginionego markiza (Springer Nancy) (5,0)
To jest naprawdę fajne! Czytanie tej młodzieżówki sprawiło mi sporą frajdę. Poczułem się jakbym miał znów 12 lat. Nie dziwię się popularności serii i ekranizacji (Enola Holmes)

Zasada równowagi (Carofiglio Gianrico) (4,5)
Są bohaterowie literaccy, do których wpada się, jak do przyjaciół, aby sprawdzić, co słychać. Jednym z nich jest mecenas Guido Guerreri. Po prostu lubię tego marudę. Świadom niedostatków powieści, czytam z największą przyjemnością.

Światło i płomień: Odrodzenie i zniszczenie Rzeczypospolitej (1733-1795) (Butterwick-Pawlikowski Richard) (4,5)
Czytatka O ćmie, która leciała do światła i dostała kapciem przez łeb.

A w Patafii nie bardzo: Druga wyprawa profesora Pstrixa (Nawrot Jacek) (5,0)
Przedziwna książka. Satyra? Bajka? Moralitet? Antykapitalistyczna agitka? A może po prostu młodzieżowa przygodówka z przesłaniem? Pewnie wszystkiego po trochu. W każdym razie warto.

Jestem bratem NN (Jaeggy Fleur) (4,0)
Śmierć, samotność, obsesja. Zbiór 20 depresyjnych opowiadań. Większości nie kupuję, ale warto dla tych kilku, w których odnajduję błysk geniuszu. Tego, który autorka objawiła w "Szczęśliwych latach udręki".

Małżonkowie przed sądem biskupiego oficjała poznańskiego w pierwszej ćwierci XV wieku (Biniaś-Szkopek Magdalena) (4,5)
Dużo mrówczej pracy autorki przy źródłach zaowocowało. Daje nam rzadko spotykaną okazje, aby spojrzeć na codzienne życie niżej sytuowanych warstw społecznych. Akta konsystorskie oddają głos kobietom, co było wówczas ewenementem.
Użytkownik: benten 02.04.2023 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Sześć światów Hain, czyli... | Rbit
Sienkiewicz osobowościowo mało komu chyba dziś odpowiada, ale nagrody za coś dostał i dla mnie ulubione są właśnie krótkie formy. Czytałeś Felietony warszawskie 1873-1882 (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))? Dla mnie równie dobre jak Warszawska niedziela: Wybór felietonów z lat 1957-1964 (Kopaliński Władysław (właśc. Stefczyk Jan)) Kopalińskiego, a tego przez długi czas myślałam, że nic nie dosięgnie.

Sprawa zaginionego markiza (Springer Nancy) do schowka.

I tak płaczę nad takimi wybornymi badaniami jak Małżonkowie przed sądem biskupiego oficjała poznańskiego w pierwszej ćwierci XV wieku (Biniaś-Szkopek Magdalena). Robota, którą trzeba wykonać, żeby przebić się przez te wszystkie źródła jest darem dla nas wszystkich.
Użytkownik: Rbit 02.04.2023 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Sienkiewicz osobowościowo... | benten
Felietonów Sienkiewicza nie czytałem, dzięki za trop.

Co do pracy źródłowej profesor Biniaś-Szkopek. Żałuję, że mając tak znakomite prace jak ta właśnie, a także Upodobanie: Małżeństwa i związki nieformalne na wsi polskiej XVII–XVIII wieku: Wyobrażenia społeczne i jednostkowe doświadczenia (Wiślicz Tomasz), Mulier honesta et laboriosa: Kobieta w rodzinie chłopskiej późnośredniowiecznej Małopolski (Kołacz-Chmiel Małgorzata), czy znakomitą Przemoc i honor w życiu społecznym wsi na Mierzei Wiślanej w XVI–XVII wieku (Korczak-Siedlecka Jaśmina) polską naukę stać tylko na takie "syntezy ludowej historii Polski" jak te Leszczyńskiego, czy Janickiego

Sama profesor Biniaś-Szkopek teraz pracuje nad innym, ciekawym tematem. To „Queenship” Jagiellonek, czyli projekt „Polskie królowe XV i XVI wieku jako żony i matki”. Czekam na publikację, która ma się wkrótce ukazać.
Więcej o projekcie tu: https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-magdalena-binias-szkopek-queenship-jagiellonek
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.04.2023 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Sienkiewicz osobowościowo... | benten
Wszystko dlatego, że tak mało znana jest świetna praca Sienkiewicz nowoczesny (Gloger Maciej) – polecam jako zachętę szczególnie jej recenzję Sienkiewicz odkłamany.
Użytkownik: benten 03.04.2023 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko dlatego, że tak ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Czy ja wiem, myślę, że to po prostu efekt tego, że był człowiekiem innych czasów. Trudno go rozliczać wobec obecnych standardów, ale też nie znaczy, że chciałabym z nim spędzać czas.

Ja to w ogóle nie jestem fanką takiego czarno-białego postrzegania biografii, co widać zarówno przez dzisiejsze wynoszenie ludzi na piedestały z jednej strony jak i cancel culture z drugiej. Niestety, ludzie myślą często hasłowo i często nie czują się komfortowo z niepewnością i w szarej strefie. Ja się staram tam rozgościć :D
Użytkownik: Monika.W 04.04.2023 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Sienkiewicz osobowościowo... | benten
Listy Sienkiewicza oceniłam równie wysoko, jak Rbit. Widać świetne oko reportażysty.
Polecam też Wiry (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) - zaskakująco dobre. Mnie się nawet Rodzina Połanieckich podobała. A Trylogii nie mogę - ta według mnie zestarzała się całkiem.
Użytkownik: ewa1207 02.04.2023 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Zaczęło się niezbyt ciekawie, ale na szczęście nie była to zapowiedź nieudanego miesiąca,
1. Wiatr (Brejdygant Igor) – 1,5
Bzdet bez śladów po logice, z pisarzem w roli głównej i z długą listą pijacko-erotycznych sukcesów bohatera, które budziły mój niesmak i zażenowanie. Szukałam czegoś pozytywnego w tej książce i jedyne, co znalazłam, to że styl był jako tako poprawny, (choć i to nie do końca). Wcześniej nie czytałam nic autorstwa Brejdygant Igor, ale oglądałam serial Szadź i nawet mi się podobał.
2. Podwilcze (Bunda Martyna) - 5,0
Wieloznaczna, trochę magiczna opowieść, o rozwoju osobowości i o tym, jaki ślad odciskają na nas ci, których spotykamy w czasie dorastania, ale także o potrzebie piękna, związkach z naturą i wielu jeszcze innych sprawach. Lubię Bunda Martyna, szczególnie zachwyciła mnie jej Nieczułość (Bunda Martyna), szkoda, że ma takie długie przerwy między kolejnymi powieściami.
13. Coś, o czym chciałam ci powiedzieć (Munro Alice) – 5,0
Coraz bardziej przekonuję się do opowiadań, kiedyś traktowanych po macoszemu. Kolejny w tym roku świetny zbiór, po Trudne miłości (Calvino Italo), tym razem światowej mistrzyni krótkiej formy.
4. Co nam zostało (Shalev Zeruya (Szalew Ceruja)) - 5,5.
Wspaniała powieść, skłaniająca do zastanowienia, co nam zostanie u schyłku życia, jak przeżyliśmy swój czas, czy na pewno tak, jak chcieliśmy? - a może warto coś zmienić, póki nie jest za późno. Shalev Zeruya (Szalew Ceruja) pięknie pisze, jej styl przemawia do mnie, jak mało czyj. Nawet jeśli opowiada historie o ludziach, których uczuć i problemów nie podzielam, to i tak zachwyca i wciąga.
5. Półmistrz (Czubaj Mariusz) - 4,5
Kryminał w podobnym typie, jak Około północy (Czubaj Mariusz), w fabułę wpisane zostały prawdziwe i znane fakty i osoby, sporo w książce bardziej lub mniej oczywistych nawiązań do kultury. Przyjemnie się czyta i nie przeszkadza nawet to, że momentami bywa mało prawdopodobnie.
Użytkownik: beatrixCenci 02.04.2023 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Prawie udało mi się skończyć dwie książki, ale jednak zabrakło na drugą paru dni. Tak więc marzec był pod znakiem:

Zjadacze gwiazd (Gary Romain (właśc. Kacew Roman, pseud. Ajar Émile)) (5) - tej książki nie należy brać zbyt poważnie, wszak opisuje tu m.in. relację fanatycznego dyktatora marzącego tylko o uzyskaniu najwyższej (poniekąd) protekcji dla swej pozycji i pełnej dobrych, acz źle ukierunkowanych zamiarów Amerykanki. Powieść zaczyna się, gdy młody odnoszący sukcesy amerykański kaznodzieja przybywa do państewka owego dyktatora Jose Almayo na jego specjalne zaproszenie - po czym zaraz okazuje się, że wraz z nim, również na specjalne zaproszenie Almayo - podróżuje m.in. grupa artystów cyrkowych, a wskutek pewnych wydarzeń w stolicy kraju, ich sytuacja ulega drastycznej zmianie. Powieść jest w zasadzie satyrą na "republiki bananowe" kultywujące jak najgorsze praktyki pod płaszczykiem protekcji USA i choć jest to obraz przerysowany, zarazem wydaje się całkiem celny, nawet dziś. Lektura sprawiła mi wielką frajdę, w odróżnieniu od "Latawców" tego samego autora, od których odpadłam w lutym.
Użytkownik: Monika.W 04.04.2023 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Wiosna nieudana, także czytelniczo. Jedynie Siembieda i Zajdel ratują sytuację. Ma nadzieję, że kwiecień będzie przeciwieństwem marca.

23. Pulverkopf (Pasewicz Edward), ocena: 3,5
To chyba nie moja estetyka. Może za dużo udziwnień? A może wymęczył mnie główny bohater? Przeczytałam pół lekko zmęczona przeskokami czasu i podirytowana tym bohaterem, odłożyłam na kilka dni - a potem już w ogóle nie potrafiłam się wciągnąć. Chyba nie dla mnie.

24. Kołysanka (Siembieda Maciej), ocena: 4,5
Lubię kryminały Siembiedy. Głównie za historię. Tym razem mamy Karola Godulę - genialnego przemysłowca z I połowy XIX wieku, NKWD, Śląsk Opolski po II wojnie, a nawet szejków i ABW. Trochę przegadane, ale na pewno kryminał wart polecenia.

25. Sygnet z Jastrzębcem (Kąkolewski Krzysztof), ocena: 4 (akcja Polskie przykurzątka - część II 2023 - ???)
Opowieść o rodzie Jastrzębców - rodziców, syn i córka - od 1941 roku do lat 70. Dziwna pozycja. Warsztat, jakiego nie lubię - dużo, szybko, przeskoki. Ale inaczej się nie dało, skoro w maleńkiej książce tyle ujęte. Czasami mnie irytowała. Ale na koniec - doceniłam jako całość. To nie tyle opowieść o historii rodziny - co o imponderabiliach przemiany polski ziemiańskiej w ludową. Dużo dobrych scen - np. przesłuchanie w UB.

26. Cała prawda o planecie Ksi (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)), ocena: 5
Powtórka po latach. Może nie jest to najlepszy Zajdel - ale ja po prostu lubię Zajdla. Bardzo dobrze się starzeje, SF socjologiczna zdaje egzamin.

27. Awatar (Gautier Théophile (Gautier Teofil) (1811-1872)), ocena: 3
Przy ocenianiu okazało się, że czytałam już w 2011 roku. Nic nie pamiętałam. A dałam poprzednio aż 4,5. Nie wiem za co. Może ciekawe było ostatnie 10 stron. Cała reszta to ckliwy romans. Przy czym głównie mamy opisy strojów, fryzur, biżuterii i mebli. Nie ma tu ani uczuć, ani fantastyki.

28. Kandyd (Wolter (Voltaire; właśc. Arouet François Marie)), ocena: 3,5
Kolejna powtórka, która się nie udała. Myślę, że te 250 lat temu mogła to być rzecz odkrywcza i polemiczna. Teraz jest żenująco śmieszna, na poziomie słabej bajeczki. Łopatologiczna do bólu.

29. Ekstaza: Lata 90., początek (Gacek Anna), ocena: 4
Wciąż nie wiem, jak ocenić tę książkę. W sumie nie jest zła - w zakresie tego, o czym jest. Ale na pewno mylący jest tytuł i całkowicie oszukańczy jest opis z okładki: "Anna Gacek w szerokim kontekście - obejmującym politykę, gospodarkę, kulturę, społeczeństwo i historię - zatrzymuje kilkadziesiąt niezapomnianych momentów popkultury." Nie ma w tej książce ani trochę szerokiego kontekstu, nie ma żadnego omawiania przyczyn zmian, a nawet samych zmian w polityce, gospodarce czy społeczeństwie. W 90% jest o muzyce, z czego znowu jakieś 80% to grunge, z czego z kolei 70% to Nirvana. Czyli - w kategorii: historia Nirvany na tle grunge - pewnie jest na 5, może nawet więcej (bo spodobał mi się styl i warsztat Gacek). Ale w kategorii jakiegoś opisu lat 90 - to słabe 3. Poza muzyką jest 1 rozdział o serialach (przy czym znowu - 90% o Miasteczku Twean Peaks) i 2 rozdziały o modzie i supermodelkach. Co więcej - cała książka jest pisana z punktu widzenia USA.
Słowem - nie jest to zła pozycja. Ale nie jest o tym, o czym według deklaracji wydawnictwa miała być. A ja bardzo nie lubię być oszukiwana.
Bardzo żałuję, że Anna Gacek zgodziła się na taki opis na okładce - trochę wstyd tak oszukiwać czytelników.
Dodam, że gdyby opis był uczciwy - nigdy bym, po tę pozycję nie sięgnęła. Jestem prawie 10 lat starsza od Anny Gacek, w latach 90 XX wieku chodziłam do liceum, zdawałam maturę, studiowałam - i nie odnalazłam w tej książce świata mojej młodości.

30. Pawilon małych ssaków (Pufelski Patryk), ocena: 4
Taki tam pamiętnik. Nie jest zły, ale niewiele po nim zostaje. Najciekawsze o zwierzętach.

31. Spadkobiercy zapomnianych królestw: W poszukiwaniu wymierających religii Bliskiego Wschodu (Russell Gerard), ocena: 3
Tutaj też miałam problem z oceną - bo trochę w tej książce jest dobrych rzecz: a mianowicie trochę informacji o tych religiach: Mandejczycy, Jazydzi, Zoroastrianie, Druzowie, Samarytanie, Koptowie i Kalasze. Jest to jednak tak źle napisana książka, że aż strach (być może też - źle przetłumaczona). Po prostu nie da się jej czytać. Brrrr. Męczyłam ponad pół roku. Zarówno język, jak i warsztat są po prostu złe.
Użytkownik: ka.ja 12.04.2023 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Pulverkopf (Pasewicz Edward) - gdyby odjąć wygibasy i udziwnienia, byłaby to znakomita powieść o dojrzewaniu i poszukiwaniu tożsamości oraz o rzadkiej w polskiej literaturze kwestii niemieckiej mniejszości narodowej w powojennej Polsce. Postać babki jest znakomita, uroczą, choć epizodyczną rólkę ma też Frau Professor.

To jest zjawisko, i na to nie ma rady (Kroh Antoni) - lubię marudność Antoniego Kroha, dziadkową atmosferę anegdot, tempo spaceru z laską, w którym toczą się gawędy, a nade wszystko lubię jego czułość językową i cieniutki, smaczny dowcip.

Między posiłkami: Apetyt na Paryż (Liebling A. J. (Liebling Abbott Joseph)) - zbiór felietonów o rozkosznym obżarstwie, opilstwie i szeroko pojętym rozpasaniu, sentymentalne opowieści o minionym świecie smakołyków i utyskiwanie na odbierający radość życia koncept dbania o wątrobę. Bardzo polecam, chociaż większości tego, co tak zachwyca Lieblinga, raczej bym do gęby nie wzięła.

Fatum (Jackson Stina) - porządny dreszczowiec, dużo patologii, dużo problemów, zwichnięte charaktery i ponure typy, bardzo skandynawska lektura.

Dziady i dybuki (Kurski Jarosław) - znać dobrego rzemieślnika, opowieściom rodzinnym Kurskiego nie brakuje dowcipu, dobrze budowanej dramaturgii ani wzruszających momentów, jest też zgrabnie zrelacjonowana wielka historia światowa w tle. Od razu kupiłam egzemplarz na prezent, niech idzie w świat.

Marszałek, ten od Reksia (Filek-Marszałek Halina) - piękne ilustracje, mnóstwo sentymentu, wzruszenie powrotem do czasów dobranocek, ale literacko to jest lichotka. Jednak zdecydowanie lepiej, kiedy biografie piszą biografowie, a nie bliscy.

To tylko dzieci: Narodziny dobra i zła (Bloom Paul) - bardzo ciekawa książka o tym, czym tak naprawdę jest moralność i jak się rodzi. Duży plus za krytyczne podejście do metod badawczych i szczegółowy opis warunków zbierania danych.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 12.04.2023 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pulverkopf - gdyby odjąć ... | ka.ja
Ja też "Dziady i dybuki" kupiłam na prezent. I też bardzo lubię Kroha :-), do śmierci nie zapomnę tej opowiastki ze "Sklepu potrzeb kulturalnych" o "Mihale, co lekstryke ozdupcył", bo "to beło telo brzyćkie" :D.
Użytkownik: Monika.W 29.04.2023 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Pulverkopf - gdyby odjąć ... | ka.ja
Zgadzam się co do "Pulverkopf" - miałam duże nadzieje związane z tą książką. Ale "wygibasy i udziwnienia" umęczyły mnie tak, że nie zdzierżyłam
Użytkownik: JERZY MADEJ 13.04.2023 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. 🙂 | mafiaOpiekun BiblioNETki
Lektury - MARZEC 2023 r.

1. Słoń Birara (Ossendowski Ferdynand Antoni) (4,5)
2. Amelia (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) (4,5)
3. Pan Samochodzik i krzyż lotaryński (Niemirski Arkadiusz) (4,5)
4. Pułapka na myszy [1998] (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5)
5. Poryw (Wójcik Kinga) (5)
6. Sześć tygodni w Reno (Quentin Patrick (Q. Patrick właśc. spółka aut. Wheeler H.C., Webb R.W., Kelley M.M. i Aswell M.L.W.)) (4,5)
Czemu sześć tygodni w Reno? Z treści książki wynika, że raczej sześć dni.
7. Sprawa świetlistych śladów (Gardner Erle Stanley) (5)
8. Przygody Komendanta Wilczka (Bandrowski Jerzy (pseud. Tersytes)) (4)
9. Zemsta jest słodka (Rogoziński Alek) (4,5)
10. Zmory przeszłości (Cleeves Ann) (4,5)
11. Pokój zmarłego (Elvestad Sven (pseud. Riverton Stein)) (4)
12. Danie główne (Radwański Marcin) (5)
13. Pokój na poddaszu (Wasilewska Wanda) (4,5)
14. Zbrodnia na festynie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5)
15. Hamish Macbeth i śmierć plotkary (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) (4,5)
16. Brylant śmierci (Fletcher Joseph Smith) (4,5)
17. Do pierwszej randki (Rochowiak Aleksandra) (4)


W ciągłym czytaniu:

1. Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >)
2. Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku: Podług najwiarogodniejszych źródeł wyjętych z dzieł ojców i doktorów Kościoła św. (< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: