Dodany: 26.02.2023 12:56|Autor: porcelanka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Czartoryscy czyli Wieczna pogoń
Banach Witold

2 osoby polecają ten tekst.

Jak rodziła się arystokracja


Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Natalia M (porcelanka)

Podobno narody nie znające własnej historii są skazane na jej powtarzanie. Znajomość przeszłości pozwala lepiej rozumieć teraźniejszość i wpływać na przeszłość. Pewne procesy historyczne się powtarzają, a analiza i wyciąganie wniosków z historii pozwala trafnie reagować i przewidywać zachodzące zmiany społeczne, polityczne i gospodarcze. Stąd zagłębianie się w minione dzieje i ich badanie jest nie tylko swego rodzaju intelektualną rozrywką, ale może wyrabiać poglądy, uczyć myślenia i logicznego wnioskowania.

„Czartoryscy czyli Wieczna pogoń” to historia jednego z najbardziej znanych rodów magnackich Rzeczypospolitej, wywodzącego się od wielkiego księcia litewskiego Giedymina – dziada Jagiełły. Tytuł książki nawiązuje do herbu Czartoryskich - Pogoni litewskiej - i do roli dziejowej tego książęcego rodu, który zapisał się na kartach historii Polski i jest do dziś powszechnie znany i kojarzony. Witold Banach skrupulatnie przedstawia historię Czartoryskich, analizuje ich wpływ na losy I Rzeczypospolitej – w tym polityczne ambicje na przestrzeni wieków, dążenia do zachowania pozycji i szereg intryg, w jakie członkowie rodu byli uwikłani.

Banach zauważa, że „imię Izabella, (…) zawsze w tej rodzinie towarzyszyło kobietom o nieprzeciętnej osobowości, o czym mogli się dowiedzieć żyjący dopiero w czasach późniejszych” [1]. I rola kobiet w dziejach tego rodu (ale również i w skali kraju) jest wielokrotnie w „Czartoryskich” eksponowana. Jak zauważy autor w odniesieniu do XVIII wieku - „była to epoka, w której rządziły kobiety, ponieważ – jak zauważył zjadliwie Fryderyk Wielki – w Polsce w odróżnieniu od mężczyzn częściej były trzeźwe” [2].

Chociaż – siłą rzeczy – jest to pozycja o rozbudowanej chronologii i genealogii, to Banachowi udało się przedstawić ją w formie pasjonującej i intrygującej opowieści, która zainteresować może nawet czytelnika, który jest na bakier z historią. Wypełniona jest bowiem szeregiem anegdot, ciekawych szczegółów i skupia się na przedstawieniu postaci historycznych jako żywych ludzi, a nie posągów.

Pierwsza część „Czartoryskich” to przybliżenie czasów powstania rodu i siedziby książąt – Klewania. Chociaż można uznać, że pochodzenie przyszłych magnatów jest dyskusyjne i poniekąd niknie w mrokach dziejów, to już okoliczności budowy rodowej siedziby są znane. Tak je opisuje Banach – „a kiedy zamek był bliski ukończenia, mury stały już pod dachem, wzniesiono dwie narożne baszty, zaczęło się osiedlać miasto, okazało się, że…. Czartoryscy nową siedzibę rodową budują… nie na swoim terenie. O Klewań upomnieli się Radziwiłłowie” [3].

Kolejne części i rozdziały „Czartoryskich” to podróż przez wieki i epoki, ukazująca zaangażowanie członków rodu w wydarzenia historyczne, rozwój kultury, intrygi polityczne i reformy oraz życie społeczne. Nie brakuje przy tym wielu informacji o relacjach rodzinnych, koligacjach z innymi znanymi rodami, pożyciu małżeńskim – rozwodach, nieudanych związkach, ale i tych szczęśliwych i dobranych małżeństwach. Banach z kronikarską precyzją wymienia kolejnych potomków i pokrótce przytacza ich losy – o ile są znane – nie unika przy tym tematów kontrowersyjnych i trudnych. Robi to z obiektywizmem historyka, bez szukania sensacji. I tak dowiadujemy się, że w pewnych okresach historii otwarte małżeństwa możnych nie były niczym szokującym, ale niewyobrażalną była już zbytnia otwartość w kwestiach orientacji seksualnej „To, czego nie chcą wypowiedzieć historycy o lodowatej Izi, sugeruje się czasami poza głównym nurtem historycznym. Córka księcia Adama miała inne preferencje seksualne, skłaniała się ku kobietom, co może jej samej trudno było zaakceptować” [4].

Witold Banach opisując udział i zaangażowanie Czartoryskich w politykę, wydarzenia historyczne i bitwy przedstawia także kontekst tych zdarzeń, kreśli tło historyczne. Nie unika przy tym wyciągania wniosków i komentarzy do danych okresów w historii Polski – przykładowo zauważając, że „historia pokazała, że polskie elekcje miały niewiele wspólnego z logiką” [5].

„Czartoryscy” to również relacja o wielu tragediach, jakie na co dzień spotykały członków rodu. Niekiedy ich szczegóły są bulwersujące (jak losy rabowanych czy niszczonych mebli i dzieł sztuki), a niekiedy wypełniają smutkiem – jak losy dzieci Michała Czartoryskiego i Eleonory Moniki von Waldstein, których synowie zmarli w niemowlęctwie, a córki (będące żonami tego samego mężczyzny) podczas połogu. Tak zbieg okoliczności – który można uznać za wyjątkowo dramatyczny – opisuje Banach: „żoną Flemminga została jej siostra Konstancja (1729-1749), zmarła 27 marca w trzy lata później w tym samym dniu, co jej siostra, również w połogu, również na ospę, w tym samym łóżku” [6].

„Czartoryscy czyli Wieczna pogoń” to z rozmachem napisana historia nie tylko magnackiego rodu, ale po części także Polski. Opowieść, która obejmuje wiele wieków i wydarzyć ponownie już się nie może. Bezpowrotnie minęły czasy potężnych rodów arystokratycznych, które tworzyły dzieje Polski. Nieodwracalnie zniknęli polscy książęta i ich przywileje. Została jednak po nich pamięć i historia ich dokonań – czasem słynnych, a niektórych słusznie zapomnianych. I warto ją poznać, chociażby po to, by wiedzieć jaki wpływ miała przeszłość na współczesne czasy.

Ocena recenzenta: 5/6

[1] Witold Banach, „Czartoryscy, czyli Wieczna pogoń”, Wydawnictwo Poznańskie, 2022, str. 77.
[2] Tamże, str. 150-151.
[3] Tamże, str. 35.
[4] Tamże, str. 448.
[5] Tamże, str. 127.
[6] Tamże, str. 188.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 600
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: