Dodany: 26.01.2023 20:34|Autor: yyc_wanda

Przeczytane: Q1, 2023


STYCZEŃ
Wąski pas lądu (Hickey Christine Dwyer) (Irlandia-US/Mas-2019); ocena: 3
Powieść reklamowana jako literacki portret amerykańskiego malarza, Edwarda Hoppera. Niewiele w niej samego artysty, dużo więcej jego wiecznie niezadowolonej żony. Całość nudnawa, przerysowane postaci, brak nie tylko akcji, ale jakiejkolwiek historii, która by mogła zatrzymać moją uwagę na dłużej. Trochę ożywienia na końcu powieści, ale to zbyt mało, by uczynić ją wartą trudu przedzierania się przez kilkaset stron o niczym.
B-netka: średnia ocena: 4,88 / ilość ocen: 12
Goodreads: średnia ocena: 3,81 / ilość ocen: 990

Jonny Appleseed – Joshua Whitehead (Can/Winnipeg-2018); niezainteresowana
Wielkie rozczrowanie. Dotaram do połowy powieści i stwierdziłam, że mam już dość. Jest to powieść o seksualnych fantazjach i przeżyciach indiańskiego chłopca z rezerwatu w prowincji Manitoba, w Kanadzie. Jego zainteresowanie seksem zaczęło się w wieku 8 lat, gdy w tajemnicy przed matką oglądał nadawany późnym wieczorem serial o homoseksualistach „Queer as Folk”. Wtedy też nabrał przekonania co do swojej orientacji seksualnej. Jego zainteresowanie własną płcią było tak ewidentne, że już w szkole podstawowej był wyśmiewany i przepędzany przez grupy rówieśnikow. Można powiedzieć, że nie miał łatwo, ale nie przeszkadzało mu to w znalezieniu przyjaciela, z którym wspólnie doświadczali zakazanych przyjemności i poznawali tajemnice własnego ciała. Jego fascynacja seksem i przyjemności, jakie z tego czerpał, wpłynęła na wybór zawodu – męska prostytucja. Jak nie trudno się domyślać, seks jest przewodnim tematem tej powieści. Krytycy i czytelnicy twierdzą, że napisana jest piękną, poetycką prozą. Nie zaprzeczam, że autor ma talent i niektóre fragmenty z narracyjnego punktu widzenia były ciekawe. Ale tematycznie ta książka była dla mnie nie do przyjęcia. Oprócz seksu są w niej jakieś luźne wspomnienia z dzieciństwa spędzonego w rezerwacie, historyjki, w których niewiele jest treści i o których zapominam zaraz po przewróceniu kartki.
Jedyną korzyścią, jaką wyniosłam z tej powieści, to zapoznanie się z nieznanym mi dotąd skrótem NDN – Native Indian. Nie wiedziałam, że tak określają się indigenious people w Kanadzie, skoro oficjalnie ta nazwa jest uznana za politycznie niepoprawną. Poznałam także słowo „kokum”, które jest odpowiednikiem słowa babcia. Jonny, bohater tej powieści, miał bardzo bliską relację ze swoją kokum i o tym autor pisze pięknie. Szkoda jednak, że koncentruje się głównie na życiu seksualnym bohatera, zamiast na innych jego przeżyciach.
Goodreads: średnia ocena: 3,97 / ilość ocen: 12,553

Lekcje chemii (Garmus Bonnie) (US/CA-2022); ocena: 3
Coś mi lektury stycznia niezbyt podchodzą. Następna książka przez którą z trudem przebrnęłam. Miało być śmiesznie, było karykaturalnie. Akcja powieści dzieje się na przełomie lat 50/60 ubiegłego wieku, więc odpowiedni okres, by ponarzekać na niesprawiedliwość społeczną w stosunku do kobiet. Elizabeth Zott, główna bohaterka, jest chodzącym geniuszem, któremu wszyscy rzucają kłody pod nogi. Studiów w dziedzinie chemii nie ukończyła ze wzgędu na wrednego profesora, pracę dostała w podrzędnym instytucie badawczym, gdzie zatrudniona jest w laboratorium chemicznym jako jedyna kobieta, cały męski personel traktuje ją lekceważąco i nie docenia jej badań i osiągnięć w dziedzinie abiogenezy, na której zresztą nikt się, oprócz niej, nie zna. Elizabeth idzie przez życie jak burza, depcząc wszelkie konwenanse, żyje ze swoim partnerem, genialnym jak ona, bez ślubu, zachodzi w ciążę jako panna i dziwi się, że instytut traktuje to jako skandal i zwalnia ją z pracy. Ale nic to, rodzi genialną córkę, która w wieku czterech lat czyta Mailera, Nabokova i Faulknera, a z księdzem dyskutuje na temat religii. Sama Elizabeth ląduje szczęśliwie jako celebrytka w TV i prowadzi program kulinarny, w którym uczy zniewolone kobiety nie tylko zdrowego gotowania, opartego na znajomości chemii, w której ona przecież celuje, ale także życia i tego jak zrzucić jarzmo męskiej dominacji.
Jak sobie nie trudno wyobrazić, ta książka to feministyczna agitka, w której wszyscy mężczyźni to mizoginiści, idioci i gwałciciele. O kobietach autorka również nie ma najlepszego zdania. Koleżanki z pracy są zawistne i cieszą się z każdego niepowodzenia, które spotka Elizabeth; a tak ogólnie to płeć żeńska to same uległe owieczki, zniewolone, zapędzone do kuchni i tylko dzięki Elizabeth i jej programom kulinarnym odkrywają swą wartość.
Powieść ratuje w miarę ciekawy styl, okraszony tu i ówdzie akcentami humorystycznymi i pies zwany Szósta Trzydzieści. Ale to tylko gdzieś do połowy książki, bo później wszystko się sypie, dostajemy fragmentaryczne opowiastki, a im bliżej końca, tym więcej nieprawdopodobnych bzdur, które z prawdziwym życiem nie mają nic wspólnego. Coraz częściej natrafiam na tego typu odrealnione, urągające zdrowemu rozsądkowi opowieści we współczesnej literaturze. I zadziwia mnie fakt, że cieszą się one tak dużym powodzeniem wśród czytelniczek.
B-netka: średnia ocena: 4,44 / ilość ocen: 36
Goodreads: średnia ocena: 4,37 / ilość ocen: 312.597

Pchła Szachrajka (Brzechwa Jan (właśc. Lesman Jan Wiktor)) (Pol-1957); ocena: 5
Na poprawę humoru po tych kilku niewydarzonych lekturach przeczytałam „Pchłę Szachrajkę”. Na literaturze dzicięcej można (prawie) zawsze polegać. Było śmiesznie, inteligentnie i z fantazją.
B-netka: średnia ocena: 4,80 / ilość ocen: 632
Goodreads: średnia ocena: 4,11 / ilość ocen: 215

Stary człowiek i morze (Hemingway Ernest) (US/FL-Cuba-1952); ocena: 5
(własna półka)
Santiago jest rybakiem z dziada pradziada. To jego zawód, to jego miłość. Nie zawsze jest łatwo, bo morze jest kapryśne, a ryby omijają przynętę. A kiedy w końcu trafi się ta wielka ryba, trzeba zebrać w sobie wszystkie siły, których już coraz mniej u starego człowieka. Prosta historia opowiedziana oszczędnie, a uderza mocno w uczucia czytelnika. Nie wiedziałam, że autor, słynny ze swojej macho postawy, był tak wrażliwy na przyrodę i tak pięknie potrafił o tym pisać. I o walce z naturą i własnymi słabościami.
B-netka: średnia ocena: 3,80 / ilość ocen: 5.444
Goodreads: średnia ocena: 3,80 / ilość ocen: 1.038.433

LUTY
Sooley – Grisham John (US/NC- Afryka/Sudan Płd-2021); ocena: 3
Książka dla fanów koszykówki. Przynajmniej połowa tej powieści jest sportowym komentarzem meczów rozgrywanych przez studencką drużynę North Carolina Central z Universytetu w Durhan. A tych meczów w sezonie sportowym było bez liku. Czytanie o gwieździe tego sezonu, Sooley’m, że podał, że odebrał, że rzucił i trafił (albo nie), jak wysoko skoczył, kto go pilnował, itp., było prawdziwym wyzwaniem czytelniczym dla mnie, sportowego laika. Właściwie nie wiem, czemu brnęłam przez tę powieść. Chyba z sympatii dla głównego bohatera, któremu udało się wyjechać z rozdartego wojną Sudanu Południowego i uniknąć masakry jego rodzinnej wioski i losu uchodźcy w obozie sąsiadującej z Sudanem Ugandy, który to los spotkał pozostałych przy życiu członków jego rodziny. Sooley trenuje zawzięcie, każdą wolną chwilę spędza na hali sportowej, ćwiczy rzuty do kosza, które, niestety, nie są jego silną stroną i wierzy, że sukces w sporcie pomoże mu sprowadzić matkę i braci z obozu uchodźców do Stanów.
No cóż, powieść Grishama zawiodła i na tej linii. Postać Sooley’ego nie jest zbyt rozbudowana. Niewiele o nim wiemy, oprócz tego, że jest zdyscyplinowanym sportowcem i kocha swoją rodzinę. Towarzyszymy mu podczas treningów i meczów, mając nadzieję, że w końcu zacznie się jakaś akcja. Ale kiedy następuje małe ożywienie, zastanawiamy się czy autor nie pomieszł rękopisów, bo Sooley zachowuje się jak całkiem inna osoba - nieodpowiedzialna i beztroska. To nie ten zdyscyplinowany Sooley, którego poznaliśmy wcześniej. I od tego momentu powieść sypie się w szwach, a autor opowiada jakieś nieprawdopodobne bzdury. Powieść nie została jeszcze przetłumaczona na język polski, i jeśli nigdy nie zostanie, będzie to mała strata.
Goodreads: średnia ocena: 4,14 / ilość ocen: 54.151

Zew Kalahari (Owens Delia, Owens Mark James) (US/CA-Afryka/Botswana-1984); ocena: 5,5
Relacja młodej pary zoologów, Delii i Marka Owensów, z siedmiu lat spędzonych w Botswanie na Kalahari. Kalahari jest skrzyżowaniem sawanny (w porze deszczowej) i pustyni (okres upałów i suszy). Te specyficzne warunki atmosferyczne i geograficzne tworzą niezbyt przyjazne środowisko dla żyjących tu zwierząt. Po krótkiej, trzymiesięcznej porze deszczowej następuje długi okres upałów i suszy. Wybujała roślinność szybko zminia się w wysuszone badyle, które łatwo ulegają pożarom. Delia i Mark wybrali to właśnie miejsce, dzikie, nieprzyjazne i nigdy niebadane przez naukowców, do przeprowadzania swych zoologicznych obserwacji. Jaka jest fauna i flora Kalahari, czym żywią się żyjące tu zwierzęta, jak radzą sobie w długich okresach suszy, dokąd migrują, jakie są ich układy socjalne? To była podstawowa lista pytań, na które młodzi naukowcy planowali znaleźć odpowiedzi.
Trudno sobie wyobrazić, by mozolne tropienie zwierzyny, tagownie, prowadzenie notatek, a przy tym życie w najbardziej prymitywnych warunkach, jakie sobie można wyobrazić, z dala od ludzi, z ograniczonym dostępem do wody i żywności, mogło złożyć się na pasojonującą opowieść. A jednak. Delia i Mark, pasjonaci przyrody, okazali się również mistrzami pióra. Ich opowieść pełna jest miłości do zwierząt, empatii dla trudów z jakimi muszą walczyć o przetrwanie, radości z narodzin i dorastania nowych pokoleń. Z każdym rokiem Delia i Mark wrastali mocniej w to środowisko, byli częścią Kalahari, akceptowaną przez jej dzikich mieszkańców. Szakale, lwy i hieny odwiedzały ich prymitywny kamping, „kradnąc” lub niszcząc żywność, wynosząc rondle i miski z ciekawości lub dla zabawy, żując opony samochodu. Nie zawsze były to bezpieczne spotkania. Młodzi zoolodzy nie raz spojrzeli śmierci w oczy, czy to z powodu dzikich zwierząt, szalejących sztormów, czy pożarów. Ale z niewzruszoną determinacją trwali na posterunku i brnęli przez szerg nieatrakcyjnych, a koniecznych czynności, jak na przykład zbieranie i analiza zwierzęcego kału, czy pełzanie w pozostawionych przez zwierzynę jamach i tunelach, by zbadać ich „warunki mieszkalne”.
Książka Owensów zabiera nas do Kalahari lat 70. ubiegłego wieku i pozwala spojrzeć na życie i zwyczaje żyjących tam zwierząt. Tego Kalahari dziś już nie ma. Część pustyni przekształcono w pastwisla dla bydła i otoczono drucianymi płotami, w które wpadają i zabijają się pędzące zwierzęta. Te płoty odcinają drogę zwierzętom migrującym w kierunku wody, skazując je na masową śmierć z głodu, pragnienia i wyczerpania. W obrębie rezerwatu prowadzone są badania na zawartość w glebie metali szlachetnych oraz poszukiwania diamentów. Jeszcze jeden kawałek ziemi odebrany dzikiej przyrodzie.
B-netka: średnia ocena: 4,75 / ilość ocen: 6
Goodreads: średnia ocena: 4,31 / ilość ocen: 6.061

MARZEC
The Freedom Writers Diary – Freedom Writers and Erin Gruwell (USA/CA-1999); ocena: 5,5
Kiedy Erin Gruwell podjęła swą pierwszą pracę jako nauczycielka języka angielskiego w Wilson High School w Long Beach, Kalifornia, nie zdawała sobie sprawy z jakim wyzwaniem przyjdzie jej się zmierzyć. Klasy, które miała uczyć, były zbieraniną młodzieży trudnej, spisanej na straty, takiej, której nikt nie wróżył ukończenia liceum. Wśród jej uczniów byli członkowie gangów, osoby uzależnione od narkotyków, większość z nich pochodziła z rodzin biednych, czasem toksycznych, a często z rodzin nielegalnych imigrantów. Mieszkając w bogatej dzielnicy, Erin Gruwell nie zdawała sobie sprawy w jakich warunkach żyją i z jakimi problemami borykają się jej uczniowie. Nie wiedziała, że są dzielnice, w których przynależność do gangu związana jest z kolorem skóry i że nienawiść do członków innych grup społecznych wysysa się z mlekiem matki. Nie wiedziała, że są dzielnice, w których należy bacznie obserwować mijające samochody, bo często należą one do wrogich gangów i jedynym celem ich przejażdżki jest strzelanie do przechodniów.
Tych uczniów, krnąbrnych i aroganckich, dla których śmierć była częścią codziennego życia, Erin Gruwell postanowiła nauczyć tolerancji i otworzyć im oczy na świat. Kiedy zorientowała się, że nigdy nie słyszeli o holokauście, zmusiła ich do przeczytania „Dziennika Anne Frank”, a następnie wspomnień 11-letniej dziewczynki, Zlaty Filipovic, z wojny w Bośni. Był to punkt przełomowy. Uczniowie zorientowali się, że ich sytuacja nie jest wyjątkowa, że brak tolerancji prowadzi do wojen i śmierci niewinnych ludzi, w tym często dzieci. Erin Gruwell zaczęła organizować spotkania z osobami, które przeżyły IIwś i obozy koncentracyjne, udało jej się zorganizować spotkanie z Miep Gies, która w 1996 roku, z okazji 50-lecia wydania dziennika Anne Frank, odwiedziła Kalifornię. Rok później wraz z rodzicami przyjechała do Long Beach Zlata Filipovic, już jako 17-letnia dziewczyna, która kilka lat wcześniej wyjechała z Sarajevo i osiedliła się wraz z rodziną w Irlandii.
Erin Gruwell zachęciła swoich uczniów, by też spisywali swoje przeżycia. Powyższa książka jest zbiorem 150 wpisów, z których każdy opatrzony jest numerem, by w ten sposób zachować anonimowość jej autorów. Then dziennik podzielony jest na osiem części i zawiera wpisy z każdego półrocza czteroletniej edukacji w Wilson High School. Wbrew ponurym prognozom wszyscy uczniowie Erin Gruwell ukończyli liceum i większość z nich poszła na studia. Ta grupa utrzymuje ze sobą kontakt do dziś, a rolę sali klasowej # 203, która była ich zastępczym domem i rodziną, przejęło pomieszczenie Freedom Writers Fundation, fundacji, którą Erin i jej uczniowie prowadzą w celu zapewnienia stypendiów dla młodzieży borykającej się z problemami finansowymi.
Ta książka to inspirująca opowieść o tym, co może zdziałać nauczyciel z prawdziwego powołania. Oby jak najwięcej było takich.
Goodreads: średnia ocena: 4,14 / ilość ocen: 16.661

Potem: Lekarz dowodzi, że życie po życiu istnieje (Greyson Bruce) (US/Virginia-2021); ocena: 5
Doświadczenie z pogranicza śmierci (NDE) to problem, z którym nauka nie za bardzo wie co zrobić. Można go ignorować i upierać się, że są to halucynacje niedotlenionego mózgu, albo też można spróbować wytłumaczyć to zjawisko w sposób naukowy. Dr Greyson należy do tej drugiej grupy naukowców. Kiedy po raz pierwszy zetknął się z takim przypadkiem, był młodym lekarzem psychiatrą i nigdy o NDE nie słyszał. Jednak informacje podane przez pacjentkę, która przeżyła stan śmierci klinicznej, były na tyle niezwykłe, że zapadły mu głęboko w pamięć. Parę lat później, po zapoznaniu się z badaniami dr Moody, autora książki Życie po życiu (Moody Raymond A.), dr Greyson postanowił bliżej przyjrzeć się temu zjawisku. Powyższa książka jest oparta na jego 40-letnich doświadczeniach i badaniach poświęconych nie tylko NDE, ale także temu, jak to przeżycie wpływa na dalsze losy pacjentów. Dr Greyson opisuje wiele przypadków, analizuje relacje i wizje osób, które z medycznego punktu widzenia były w stanie śmierci i których mózg przestał pracować. Informacje przyniesione „zza światów” często były wcześniej nieznane danej osobie, a przez to trudne do zignorowania. Doświadczenie z pogranicza śmierci (NDE) podważa teorię, jakoby nasz umysł uzależniony był od mózgu i rzuca naukowcom wyzwanie szukania innych teorii i innych wyjaśnień. A nam, czytelnikom, stawia pytanie jak żyć i czego oczekiwać po śmierci. Mnie najbardziej spodobała się rada jednej z pacjentek, przyniesiona „zza światów”: uczyć się i czytać jak najwięcej, bo wszystkie wiadomości zabierzemy ze sobą.
B-netka: średnia ocena: 4 / ilość ocen: 2
Goodreads: średnia ocena: 4,18 / ilość ocen: 2.282

Koty (Eliot T. S. (Eliot Thomas Stearns)) (UK/ENG-1939); ocena: 3
Wymęczyłam te wiersze, takie jakieś nijakie, o niczym. Ani jedna kocia historia nie zapisała mi się na dłużej w pamięci. Nie pomógł na pewno fakt, że czytałam je w oryginale i niektóre słowa były mi obce - co zazwyczaj mi nie przeszkadza, jeśli tylko treść jest interesująca. Tu męczyłam się podwójnie – bo ani treść nie była w stanie przykuć mojej uwagi, ani obce słowa nie zachęcały, by poznać ich znaczenie. Być może, gdybym czytała te wiersze w polskim przekładzie, moje wrażenia byłyby bardziej pozytywne. I tylko dlatego podnoszę ocenę na 3.
B-netka: średnia ocena: 4,72 / ilość ocen: 67
Goodreads: średnia ocena: 4,07 / ilość ocen: 26.630

Ukochane równanie profesora = 博士の愛した数式 (Ogawa Yōko) (Jap-2003); ocena: 5
Wyjąkowo uzdolniony profesor matematyki, po wypadku, w którym nastąpiło uszkodzenie mózgu, cierpi na amnezję. Jego pamięć krótkotrwała trwa zaledwie 80 minut. Ale wszystko co było wcześniej, łącznie z całą wiedzą matematyczną, pamięta doskonale. Pomimo genialnego umysłu i nieprzeciętnej wiedzy, profesor potrzebuje stałej opieki. Zatrudniona gosposia zjawia się co rano i za każdym razem jest dla profesora osobą obcą. Nie pamięta jej z poprzedniego dnia. Tak więc każdy dzień zaczyna się od niezmiennego rytuału – pytania o jej datę urodzenia lub rozmiar butów – bo tylko rozmowa o liczbach ma dla profesora jakiś sens. Gosposia jest osobą prostą, ale wywody profesora na temat liczb i teorii matematycznych zaczynają ją coraz bardziej interesować. Wkrótce dołącza do nich 10-letni syn gosposi i od tego momentu rozmowy i lekcje matematyki stają się nieodłączną częścią każdego dnia.
Powieść Yoko Ogawa jest o okrutnej chorobie, jaką jest amnezja, o trudnościach związanych z opieką nad taką osobą, ale także o przyjaźni i czułości, jaką gosposia i jej syn otoczyli profesora. Oboje byli w stanie zaakceptować jego nieporadność i dziwaczne zachowanie, koncentrując się głównie na jego geniuszu oraz fascynującej i zaraźliwej miłości do liczb. Matematyka stała się wkrótce językim, który połączył tę trójkę niezwykłych przyjaciół.
Jak nie trudno sobie wyobrazić, powieść przepełniona jest opowieściami profesora na temat liczb i ciekawostek matematycznych, a także na temat baseballa, którego wiernymi kibicami byli zarówno profesor jak i syn gosposi. A wszystko podane jest w tak przystępny sposób, że każdy laik bez trudu będzie mógł podążać za fabułą i przyswajać sobie wiedzę w powyższych tematach. Brawa dla autorki, która tak zgrabnie potrafiła połączyć matematykę, baseball, przyjaźń i życiową pasję profesora, której nawet choroba nie potrafiła zniszczyć.
B-netka: średnia ocena: 4,79 / ilość ocen: 172
Goodreads: średnia ocena: 4,05 / ilość ocen: 61.778


Przeczytane: Q4, 2022

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 260
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: