Dodany: 07.01.2023 14:14|Autor: Rbit

Rbita lektury 2023 roku


1. Jak czytać i po co (Bloom Harold) (4,0)
O czytaniu literatury po amerykańsku. To nie europejski esej skrzący się erudycją. Więcej tu warstwy czysto informacyjnej. Suchy, akademicki styl nie pozwala się wciągnąć. Rozdział o wierszach zupełnie był dla mnie obojętny, niczym nie zainteresował. Ale z opowiadaniami i powieściami jest już lepiej. Do lektury kilku bardzo mnie zachęcił. Tytuł nieco mylący. Nie tyle "jak czytać i po co?", ile "jak czyta Bloom i po co?". A po co czyta? Głównie by lepiej poznać samego siebie.

2. Kamienie wołać będą: Powieść z XIII wieku (Malewska Hanna) (5,0)
Początkowo miałem problem z tym dziełem. Obrazki z XIII wieku, choć dobrze przybliżały klimat tamtych czasów, nie układały mi się w całość. Dopiero z czasem pojąłem zamysł autorki. Wielka metafora życia ludzkiego. Niespełnione dążenie do doskonałości, wielkość o krok od upadku, chrześcijański stoicyzm. Nie liczy się, co osiągniemy, ale jak żyjemy. I ten przytłaczający klimat przeczuwanej tragedii (Malewska skończyła pisać powieść w sierpniu 1939). Z każdym dniem po lekturze, coraz bardziej ją doceniam.

3. 1177 przed Chr.: Rok, w którym upadła cywilizacja (Cline Eric H.) (5,0)
Ciekawa opowieść o zmierzchu epoki brązu. Cline to przykład naukowca, jakiego nie lubimy. Kwestionuje dotychczasowe ustalenia, nakazuje być bardzo ostrożnym w ocenie źródeł, nie daje prostych rozwiązań, kończąc na denerwującym "to skomplikowane". A gdzie porywające, nowatorskie hipotezy, które wyjaśniają wszystko? Nie tutaj, nie z tym profesorem :)

4. Spisek przeciwko Ameryce (Roth Philip) (3,5)
Wkurzająco rozczarowująca lektura. Najpierw Roth dobrze buduje narrację, aby w połowie książki stwierdzić, że trzeba kończyć i na wariata, byle jak, bez sensu zamyka wątki. Jest dobry w opisie mikrohistorii rodzinnej, ale gdy tylko bierze się za warstwę społeczno-polityczną zawodzi. Zastrzeżenia mieć można do przesłania (w tej kwestii ekranizacja serialowa nieco lepsza). Niektóre sceny są świetne, ale to za mało, aby uznać powieść za udaną.

5. Słowa są jak ptaki, które uczymy śpiewać: O znaczeniach i tajemnicach języka (Tammet Daniel) (3,0)
Lekka, w założeniu pouczająca, literatura pociągowa. Ot, pierdołki o języku. Niektóre ciekawe, inne mniej. Jeśli kogoś skłonią do zadumy lub pogłębiania tematu, to fajnie. Mnie jednak taki felietonowo-powierzchowny styl drażni.

6. Żółty książę (Barka Wasyl) (4,0)
Mocny i ważny manifest martyrologiczny. Jedna z niewielu dostępnych u nas powieści o Hołodomorze. Naturalizm walki o przetrwanie niekiedy przechodzi w mistyczny symbolizm. Historia rodzinna, a zarazem historia cierpienia narodu. Z jednej strony robi wrażenie, z drugiej nieco zgrzyta tendencyjność i archaiczność stylu; przesłanie staje się ważniejsze od literatury.

7. Nasze imię Legion, nasze imię Bob (Taylor Dennis E.) (4,0)
Czasem trzeba się zresetować jakąś bardzo lekką, niewyszukaną (a nawet głupawą) rozrywką. Trochę transhumanizmu, ciut space opery, kilka powierzchownie potraktowanych oklepanych tematów, wszystko w sosie niewyszukanego humoru. Z takiego rodzaju powieści SF mój wewnętrzny trzynastolatek jest zadowolony.

8. Ucieczka z Chinatown (Yu Charles) (3,0)
Krytycy zachwyceni, nagrody się sypią, a ja tu nie widzę nic ciekawego. Stwierdzenie, że Azjaci w USA nie mają lekko, że byli dyskryminowani obok czarnych i Indian, nie jest zbyt odkrywcze. Również to, że częściowo na własne życzenie dają się wtłoczyć w stereotypy. Do tego przekombinowana forma z elementami scenariusza filmowego. Znacznie bardziej na podobny temat (ludność pochodzenia hinduskiego) temat opracowali Aziz Ansari i Alan Yang w swym serialu "Master of None".

9. Wśród potępieńczych swarów: Prawne aspekty rozliczeń politycznych wśród uchodźstwa polskiego we Francji i w Wielkiej Brytanii 1939-1943 (Kwiecień Marcin) (5,0)
Przygnębiająca i gorzka lektura. Obraz nieudolności, rewanżyzmu, małostkowości, złośliwości, intryg, meskinerii, donosicielstwa i podłości. Niestety mam obawy, że opisywane mechanizmy rozliczeń politycznych są uniwersalne. Nie dotyczą tylko historii sprzed 80 lat. Mimo deklarowanego przywiązania do wartości i procedur demokratycznych nowy obóz po przejęciu władzy kopiuje błędy poprzedniej ekipy. Przywiązanie do zasad państwa prawa okazuje się niepotrzebnym balastem, a władze nie cofają się przed nadużywaniem instytucji sądownictwa.

10. Szczęśliwe lata udręki (Jaeggy Fleur) (5,0)
Mocna, depresyjna, przejmująca proza. Oszczędna w słowach, gęsta od treści. Na pewno wkrótce sięgnę po inne pozycje tej autorki.

11. Egipcjanka Nitokris (Lenčo Ján) (5,0)
Fatalistyczna odpowiedź na Egipcjanina Sinuhe. Smutna, klimatyczna proza. Matka, trzej synowie i cierpienie. Oceny nie obniżyłem mimo wpadki (egipskie dzieci bawią się w kałużach (sic!)). Lenčo pisał tę powieść w więzieniu. Pewnie stąd taki pesymizm i błędy z braku dostępu do źródeł.

- - - - - -

12. Mieszko, ty wikingu! (Bąkiewicz Grażyna) (4,5)
13. Skąd te krzywe usta, Bolesławie? (Bąkiewicz Grażyna) (4,0)
Udana próba popularyzowania historii młodszym uczniom. Dobre wyważenie proporcji pomiędzy częścią przygodowo-szkolną a dydaktyczną (szczególnie dot. Mieszka). Kiksy merytoryczne bardzo rzadkie, na ogół przekazana jest aktualna i poprawna wiedza.

14. Obłęd na krańcu świata: Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy (Sancton Julian) (5,0)
Historia odkryć arktycznych, czy wejść himalaistycznych to samograj. Sanctonowi udało się na szczęście tego nie spieprzyć, choć czasami się starał. Typowa reportażowa przesada. Emocje, literackie opisy i ego autora. A jednak podczas lektury śnieg skrzypi, lód pęka, a szaleństwo nocy polarnej czai się tuż za plecami.

15. W Ameryce (Sontag Susan) (4,5)
Aktorstwo, mit, życie. Helena Modrzejewska i Ameryka.
Fragmentami znakomite, niekiedy słabawe. Ogólnie warto, choć pomysł, by z Sienkiewicza zrobić uwodzącego aktorkę erotomana, a z męża Modrzejewskiej kryptogeja jest wątpliwej jakości.

16. Kto mi dał skrzydła: Rzecz o Janie Kochanowskim (Porazińska Janina (pseud. Ziomkówna Barbara)) (5,0)
O życiu Jana Kochanowskiego. W wyważony sposób przechodzi od przekazywania informacji historyczno-społecznych do prowadzenia ciekawej fabuły. Niestety mocno archaizowany język znacznie zmniejsza grupę docelową. Dawna lektura szkolna.

17. Historia ślimaka, który odkrył zalety powolności (Sepúlveda Luis) (4,0)
Powieść drogi i bildungsroman zarazem. Ślimak Buntownik, niczym Mojżesz wyprowadza mięczaki z łąki zalewanej asfaltem ku ziemi obiecanej na leśnej polanie.
Sympatycznie, filozoficznie, ze słabym zakończeniem...

18. Chwile wieczności (Anfinnsen Kjersti) (4,0)
"Na szczę­ście star­cza mi pie­nię­dzy, by kupić sobie god­ność i odro­bi­nę to­wa­rzy­stwa".
Starość w społeczeństwie dobrobytu. Solidna proza daleka od naszej rzeczywistości. Starzenie się i umieranie niby takie same, ale jednak tak różne.

- - - - - - -

Sześć światów Hain, czyli zbiorcze wydanie sześciu powieści w jednym tomie:
19. Świat Rocannona (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,5 na 4,5)
20. Planeta wygnania (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,5 na 4,5)
21. Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (czytane po raz pierwszy, 4,0)
22. Lewa ręka ciemności (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (zmiana oceny z 3,0 na 4,5)
23. Słowo las znaczy świat (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (powtórka, nadal 4,5)
24. Wydziedziczeni (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (czytane po raz pierwszy)
Wychodzi na to, że do czytania LeGuin trzeba dojrzeć. Albo przynajmniej znaleźć swoją drogę do lektury. W moim przypadku było to traktowanie tych minipowieści niczym baśni, sag czy alegorii. Działa to i w Ziemiomorzu i w cyklu Hain. Uniwersalne opowieści o naturze człowieka i relacji jednostka — społeczeństwo. Z wieloma niedostatkami, które jednak nikną, gdy skupimy się na tym, co stanowi sedno opowieści. Po latach też dostrzegam jak wielką rolę gra wątek genderowy.

25. Listy z podróży do Ameryki (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (5,0)
Wiadomo, że Sienkiewicz, 150 cm na obcasach, rekompensował sobie kompleksy flirtowaniem na potęgę oraz masowym mordowaniem zwierząt, nazywanym polowaniem. Widać to i w listach. Ale mimo to jak świetnie się to czyta! Co za styl! No i Fascynujące jest obserwowanie, jak od początkowej niechęci i naigrywania się z Ameryki i Amerykanów, z czasem przechodzi do coraz większej fascynacji tym krajem i zamieszkującymi ją ludźmi.

26. Sprawa zaginionego markiza (Springer Nancy) (5,0)
To jest naprawdę fajne! Czytanie tej młodzieżówki sprawiło mi sporą frajdę. Poczułem się jakbym miał znów 12 lat. Nie dziwię się popularności serii i ekranizacji (Enola Holmes)

27. Zasada równowagi (Carofiglio Gianrico) (4,5)
Są bohaterowie literaccy, do których wpada się, jak do przyjaciół, aby sprawdzić, co słychać. Jednym z nich jest mecenas Guido Guerreri. Po prostu lubię tego marudę. Świadom niedostatków powieści, czytam z największą przyjemnością.

28. Światło i płomień: Odrodzenie i zniszczenie Rzeczypospolitej (1733-1795) (Butterwick-Pawlikowski Richard) (4,5)
Czytatka O ćmie, która leciała do światła i dostała kapciem przez łeb.

29. A w Patafii nie bardzo: Druga wyprawa profesora Pstrixa (Nawrot Jacek) (5,0)
Przedziwna książka. Satyra? Bajka? Moralitet? Antykapitalistyczna agitka? A może po prostu młodzieżowa przygodówka z przesłaniem? Pewnie wszystkiego po trochu. W każdym razie warto.

30. Jestem bratem NN (Jaeggy Fleur) (4,0)
Śmierć, samotność, obsesja. Zbiór 20 depresyjnych opowiadań. Większości nie kupuję, ale warto dla tych kilku, w których odnajduję błysk geniuszu. Tego, który autorka objawiła w "Szczęśliwych latach udręki".

31. Małżonkowie przed sądem biskupiego oficjała poznańskiego w pierwszej ćwierci XV wieku (Biniaś-Szkopek Magdalena) (4,5)
Dużo mrówczej pracy autorki przy źródłach zaowocowało. Daje nam rzadko spotykaną okazje, aby spojrzeć na codzienne życie niżej sytuowanych warstw społecznych. Akta konsystorskie oddają głos kobietom, co było wówczas ewenementem.

- - - - - - -

32. Maszyna genów: Wyścig do rozszyfrowania tajemnic rybosomu (Ramakrishnan Venki) (4,5)
Prostolinijnie o naukowej rywalizacji i współpracy. Wysiłku, przypadku i seriach porażek. Naukowej życzliwości, ale też małostkowości. Ambicjach i kulcie nagród.

33. Cukier: Epopeja (Candia Bibiana) (4,0)
Interesujący temat, liryczna forma, oryginalny język (brawa dla tłumaczki).
Jednak autorka nie udźwignęła ciężaru ambitnych założeń. Tekst zaczyna się rozjeżdżać, brakuje pomysłu i umiejętności, aby rozwinąć temat. Gna na skróty do końca. Szkoda

34. Niewiarygodne: Prawdziwa historia gwałtu (Miller T. Christian, Armstrong Ken) (5,0)
Niewiarygodnie dobry tekst. Niewiarygodnie ważny temat. Z dobrą i (prawie) wierną, serialową, ekranizacją.

34. Mizoginia (Bogucka Maria) (3,0)
We wstępie autorka zapewnia, że to "zbiór złożony z kilku esejów prezentujących różne epoki, które łączy jedynie problem sytuacji kobiety i roli w nim mizoginii." Sęk w tym, że to żadne eseje. Raczej encyklopedyczno-anegdotyczne wyliczanki. Zamiast refleksyjności dostajemy autorytatywny, mizoginistyczny cherrypicking. Wiele uwag trafnych, ale co z tego, skoro równie wiele razy autorka sama sobie przeczy.

35. Hieny i lotosy (Niwiński Andrzej) (5,0)
Czytatka Czas Whm Mswt

36. Wiedza wrodzona czyli Co łączy pisklę i noworodka (Vallortigara Giorgio) (3,5)
Dziesiątki eksperymentów, ciekawe wnioski naukowe, a ja i tak nie mogłem podczas lektury odpędzić od siebie myśli na temat losu tych żółtych, kochanych kurczaczków, gdy przestawały być już potrzebne w laboratorium. A serio rzecz biorąc - badania może i ciekawe, ale autor nie potrafi ułożyc tego we wciągającą opowieść.

37. Straszliwa zieleń (Labatut Benjamin) (5,0)
Dawno mnie tak żadna lektura nie pochłonęła. Rewelacyjnie się czytało. Mimo tego, że nie przepadam za rozmywaniem faktów z fikcją. Gorąco polecam opowieść o docieraniu do granic nauki i matematyczno-fizycznej grozie.

38. Olimpias: Powieść historyczna z czasów Filipa II Macedońskiego (Bunsch Karol) (4,5)
39. Parmenion (Bunsch Karol) (4,5)
40. Aleksander (Bunsch Karol) (5,0)
Do "Trylogii antycznej" Bunsch podszedł ambitnie. Może nawet powyżej swoich umiejętności. Jest nierówno, choć zawsze minimum solidnie. Momentami suche przepisywanie Arriana, ale są i fragmenty bardzo dobre (szczególnie w "Aleksandrze").

41. Taipi (Melville Herman) (4,5)
Uwielbiam Melville'a. W swoim debiucie jeszcze nie jest tak świetny, jak później, ale zaczyna już się pojawiać to, co lubię najbardziej: inteligentny sarkazm, wieloznaczność, alegoryzm.

- - - - - - - -

42. Duchy z miasteczka Demmin (Kessler Verena) (5,0)
Czytatka Duchy Demminu

43. Dzielenie łupów: Wojna o imperium Aleksandra Wielkiego (Waterfield Robin) (4,0)
Diadochowie i ich ambicje w pigułce. Czysta polityka, trochę aspektu militarnego, pozostałe kwestie marginalne. Dla miłośników takiego podejścia do opisywania historii.

44. Neandertalczyk: W poszukiwaniu zaginionych genomów (Pääbo Svante) (5,0)
Zajmująco o robieniu nauki "od kuchni". Dobór próbek, paranoja czystości laboratoryjnej, odnajdowanie błędów, optymalizacja sposobu postępowania z materiałem, rola narzędzi itd. Nie spodziewałem się, że można to tak ciekawie opisać.

45. Powrót Martina Guerre'a (Davis Natalie Zemon) (5,0)
Absolutny klasyk. mikrohistorii w
najlepszym wydaniu. Jedna z 4 najbardziej znanych książek tego rodzaju. Szok, że kiedy pozostałe 3 osiągają wysokie ceny na rynku wtórnym, ta zalega w taniej książce za 7,50. (Pamięta ktoś ekranizację?)

46. Narrenturm (Sapkowski Andrzej) (3,0)
Niezbyt wyrafinowana, rozrywkowa Young Adult. Kiepska fabularnie nuda i dłużyzny podlane knajackim humorem i antykatolickimi idiosykrazjami autora.

47. Zabij Kleopatrę (Parnicki Teodor) (4,5)
Krytycy po premierze tej powieści stwierdzii, że Parnicki oszalał. Nie mylili się zbytnio. To ultraprzemyślana, autotematyczna rzecz dla parnickomaniaków. Nie ma się co brać bez znajomości wcześniejszych tomów.

48. Jan XXII (Szczur Stanisław) (5,0)
Wielka szkoda, że wyszła w Polsce bodaj jedna i w dodatku bardzo krótka biografia Jana XXII. Znany (ze strony nie tylko naukowej) mediewista Stanisław Szczur, popełnił syntetyczny opis postaci tego papieża. Pokrótce wyłuskał, to co najważniejsze. Jednak to niestety za mało.

- - - - - - - -

49. Dwie głowy ptaka (Terlecki Władysław Lech) (4,0)
Ciężka w treści i formie lektura. Skondensowana wielotematyczna rozprawa ze zdradą jako motywem przewodnim. Szczęsny Potocki, Stanisław Poniatowski, Aleksander Wielopolski, Aleksander Waszkowski... Powieść dobra, mocna, trudna.

50. Pamięć zwana Imperium (Martine Arkady (właśc. Weller AnnaLinden)) (4,0)
Bizantynistka zafascynowana Ormianami, Aztekami i poezją pisze polityczno-kryminalny thriller SF. Masa świetnych pomysłów na przedstawiony świat. Jednak fabularnie kiepściutko. Łopatologicznie, wszystko podane na tacy. Poziom YA.

51. Kto przy Obrze, temu dobrze: Wspomnienia rolnika wielkopolskiego 1862-1935 (Skorupka Tomasz) (4,0)
"Dziedzic nigdy chłopa nie zrozumie, a zwłaszcza gdy ten chłop chciałby uszczuplić jego posiadłości i umniejszyć panowanie na wsi. Lubią potulnego kmiotka, którym by jak chcieli, rządzili."

52. Kacper Ryx (Wollny Mariusz) (3,0)
Etapy lektury:
Zaciekawienie, sympatia, obojętność, irytacja, znużenie. Niestety słabe to. A szkoda, bo potencjał był: Giżanka, Twardowski, Kraków, inwestygacje i tumult żaków.

53. Wędrówka za trzy morza (Nikitin Atanazy) (4,0)
Relacja kupca z Tweru z podróży do Indii 1466-1472. Fascynującą postać Atanazego Nikitina poznałem dzięki T. Parnickiemu, który uczynił go jednym z bohaterów "Nowej baśni".

54. Szpada na wachlarzu (Popławska Halina) (4,5)
Historyczny romans przygodowy z czasów Luwika XV i Marii Leszczyńskiej. Nieco staroświecki już styl, płaskie, czarno-białe postaci, ale ma swój urok.

- - - - - - - -

55. To przez ten wiatr (Nowak Jakub) (3,0)
Nowak napisał antywestern, wykorzystał jeden z ciekawszych epizodów XIX-wiecznej historii polskiej. Ale po lekturze nie mam pojęcia po co. Bardzo słaba rzecz, od połowy poprawia się do co najwyżej przeciętnej. Kuriozalne zdania typu: "Po­czu­ła, że jego drob­ne ciało skry­wa w sobie cały cze­ka­ją­cy na nią świat, miej­sca eks­cy­tu­ją­ce i go­ścin­ne, w któ­rych za­wsze jest wio­sna."
Do opisującej ten sam epizod powieści W Ameryce (Sontag Susan) (nie pozbawionej wad przecież) nawet nie ma co porównywać. Porównanie wypadłoby dla Nowaka katastrofalnie.

56. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne (Gajzler Joanna W.) (4,5)
Był już urząd skarbowy rozliczający wampiry, czarownice itp. (Podatek (Wójtowicz Milena)). Tu pomysł podobny. Weterynaria dla magicznych zwierząt. Co zrobić gdy jednorożec złapie pasożyty, a pies zeżre wróżkę? Sympatyczna głupotka na lato.

57. Kamień Nerthus (Przychodni Andrzej) (4,0)
58. Okręg Alków (Przychodni Andrzej) (4,0)
O Gotach, Wandalach i Rzymianach u podnóża Gór Świętokrzyskich. Wytop żelaza i nie tylko opisany zgodnie ze źródłami i archeologią. Niedostatki literackie rekompensuje pasja autora, obecnie dyrektora Muzeum Historyczno – Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Szkoda, że brak zapowiadanego 3 tomu.

59. Syn czarownicy (Brzeska Wanda (pseud. Pałucki Jan, Topór Zbigniew lub Eminus)) (4,5)
Zbiór opowiadań i tomik wierszy w jednym. Klimatycznie, morsko, kaszubsko.

60. Warunek (Rylski Eustachy) (4,5)
Wycyzelowane językowo i stylistycznie. Czyta się z przyjemnością. O mały włos polubiłbym okres napoleoński. Jednak zbyt intelektualne. Postaci-symbole grubo ciosane. Powieść do podziwiania zręczności autora lecz pozostawiła mnie obojętnym.

61. Ławica Ryb (Brzeska Wanda (pseud. Pałucki Jan, Topór Zbigniew lub Eminus)) (5,0)
Rybacka epopeja kaszubska. Rozmach, emocje, dialogi kaszubskie i historia głodu zimowego 1845/6. Niesamowite, że powstały ok. 1970 maszynopis odnalazła dopiero magistrantka zbierająca materiały do pracy. Dzięki niej powieść wydano w 2021.

62. Imię tego zdrajcy (Piechowski Jerzy Jan) (4,0)
Wiwisekcja psychologii zdrady na przykładzie kilku wątków z "Dziejów" Herodota. Fabularnie niedoskonałe, ale uwodzi refleksyjny klimat i język. Lubię za nie tego autora.

- - - - - - -

63. Dwanaście miesięcy z archeologią (Kokowski Andrzej) (4,0)
Rozmaitości archeologiczne z dominującą nutą goryczy wywołanej zniszczeniami dokonywanymi przez poszukiwaczy detektorystów.
Kilka tekstów bardzo ciekawych, ale jednak to popularyzacja dla średniozaawansowanych.

64. Wojenna korona (Cherezińska Elżbieta) (4,0)
65. Odrodzone Królestwo (Cherezińska Elżbieta) (3,5)
Zamknięcie cyklu. Odczucia jak zwykle mieszane. Fabularyzacja historii, mruganie okiem do czytelnika, dialogi, dialogi, dialogi. Na szczęście bdb konsultanci naukowi. Popularyzacja dla niewymagających.

66. Roderyk: Opowieść o błędnym rycerzu (Długosz Jan M.) (4,5)
Zgrabna wariacja na temat romansu rycerskiego. Lekko, dowcipnie, przyjemnie. Dobra lektura na lato.

67. Umówmy się na Polskę (antologia; Kisilowski Maciej, Wojciuk Anna, Bukowski Maciej i inni) (2,0)
Szacunek dla autorów za intencję i pracę.
Idea bardzo dobra wykonanie bardzo słabe. W części teoretycznej przeciętnie. Dużo kwestii dyskusyjnych, błędy rzeczowe, zafiksowanie na kilku kwestiach. Brak oceny ryzyk. W części literackiej słabiutko.

68. Gaz łupkowy w Polsce: Historia, magia, protest (Szołucha Anna) (5,0)
Miało być Eldorado, przyszłość mlekiem i miodem płynąca. Czas magii gazu łupkowego. Zapomnieliśmy jak bardzo rozpalał każdego. Polityków, dziennikarzy, naukowców, rolników. Część ogólna znakomita. Tej o 400 dniach blokady Chevronu w Żurawlowie brak naukowego obiektywizmu.

69. Ser i robaki: Wizja świata pewnego młynarza z XVI w. (Ginzburg Carlo) (4,5)
Brawurowo napisany klasyk mikrohistorii. Warto znać. Choćby dla niesamowicie angażującego stylu. Dla mnie Ginzburg wyciąga zbyt daleko idące wnioski na podstawie wątłych przesłanek. Mimo to sława zasłużona.

- - - - - -

70. Kiedy umieram (Faulkner William) (5,5)
Próbowałem prozy Faulknera wcześniej, ale nie przypadała mi do gustu. Teraz co innego. Nareszcie rozumiem, dlaczego to wielki pisarz. Daje po głowie. Formą, treścią, budowaniem emocji. Wielka rzecz.

71. Karoca (Jurasz Tomasz) (5,0)
Anna Alojza z Ostrogskich Chodkiewiczowa i były lisowczyk w prozie krótkiej, gęstej, mocnej i filozoficznej. Próba oddania mentalności człowieka baroku. Zaskakująco dobra rzecz.

72. Słynny najazd niedźwiedzi na Sycylię (Buzzati Dino) (4,0)
"niedźwiedzie tak się zmieniają na jego oczach. Niegdyś skromne, dobroduszne, cierpliwe, poczciwe, stały się teraz zarozumiałe, ambitne, zawistne i kapryśne. Nie na darmo od lat trzynastu mieszkały wśród ludzi."

73. Boży bojownicy (Sapkowski Andrzej) (4,0)
Minimalnie lepiej od słabego pierwszego tomu. Pewnie dlatego, że bardziej przypomina zwykłą przygodówkę, bez udziwnień i postmodernistycznego mumbo-jumbo.

74. Wielka ucieczka (Harris Robert) (4,0)
Śledczy Karola II ściga królobójców Karola I w powieści napisanej za panowania Karola III. Harris jak zwykle bardzo solidny. Ale do jego najlepszych dzieł daleko. Zabrakło błysku, czyste rzemiosło.

75. Mury: Historia cywilizacji (Frye David) (1,5)
Koszmarnie zła książka. Ostrzegam. Strata czasu i pieniędzy. Z autora słaby historyk, a historiozof wręcz żałosny. Jestem zszokowany, że to coś miało tak wiele dobrych recenzji.

76. Cesarz wszech chorób: Biografia raka (Mukherjee Siddhartha) (5,0)
Ponadprzeciętna (również objętością) książka. A właściwie kilka w jednej. Mnóstwo wątków. Są fragmenty nużące, ale więcej fascynujących. Nie wszystkie pomysły konstrukcyjne kupuję, ale zdecydowanie polecam.

77. Kamienie z nieba (Kross Jaan) (4,0)
Najważniejszy estoński powieściopisarz historyczny Jaan Kross usiłuje uchwycić moment tworzenia się kultury i tożsamości estońskiej poprzez opis dnia w którym dwaj ojcowie języka estońskiego Kristjan Jaak Peterson i Otto Masing spotykają się ze sobą. Życia akcji dodaje rodząca się fascynacja młodego poety (Petersona) żoną pastora (Mansinga). Oszczędna, spokojna proza. Ważna ze względu na tematykę. Nie do końca przypadła mi do gustu, ale podejrzewam, że wpływ na to mógł mieć przekład z języka rosyjskiego zamiast estońskiego.

- - - - -

78. Trembowla 1675 (Wagner Marek) (3,5)
Sporo drobiazgowych informacji. Zbiór faktów. Niestety nie układa się to w spójną opowieść. Jakby autor po prostu zbierał i opisał wszystko, co w jakikolwiek sposób miało coś wspólnego z oblężeniem. Nie dla laików.

79. Trembowla (Kossak Zofia (Kossak-Szczucka Zofia)) (5,0 powtórka)
Całkiem udany przykład dydaktycznej powieści dla młodzieży. Z wartką akcją i sympatycznymi (acz czarno-białymi) bohaterami.
"Dawniej byliby chłopcy krzyknęli pewno: ty chamie! jak śmiesz! i lunęli Daniłka w pysk nie dbając o to co dalej [...] Poczuli pewien niepokój. Zali nie było dziwne, że ten Rusin i tamten Mazur mówili to samo? że ojczyzna to pański wymysł, macocha nie matka?"

80. Woda na sicie: Apokryf czarownicy (Brzezińska Anna (ur. 1971)) (5,5)
Znakomita literatura. Dopracowana pod każdym względem, wielowarstwowa łamigłówka. A przy tym wielki hołd złożony antropologii historycznej i autorom klasycznych prac z zakresu mikrohistorii. Chyba jest to najwybitniejsza i najciekawsza formalnie powieść historyczna, jaka została napisana przez polską pisarkę od czasów Hanny Malewskiej.

81. Szczęście z morskimi oczami (Rychliński Jerzy Bohdan) (3,0)
82. Saga o jarlu i Piastównach (Rychliński Jerzy Bohdan) (3,0)
Ta dylogia to jedna z wielu wariacji na temat relacji Pistowie-Jomsborg-Wikingowie. Niestety dużo słabsza od dzieł W.J. Grabskiego czy E. Cherzezińskiej na ten sam temat. Raczej odradzam. Szczególnie przez strasznie archaiczny i ciężki styl pisania.

83. Segretario (Hen Maciej (pseud. Nawariak Maciej)) (3,5)
Pełna przygód biografia poety i nauczyciela królewskich dzieci, Kallimacha, wariacja na temat studiów Nawojki, przedstawienie życia średniowiecznego Krakowa, a to wszystko połączone z poprawnym warsztatem. Czyż coś może pójść nie tak? To powinien być samograj. A jednak. Wyszło straszne nudziarstwo, jakbym Wikipedię czytał. Bardzo przereklamowana pozycja. Przeciętna do bólu pod każdym względem. Zapamiętam chyba tylko pomysłową metodę zapewnienia sobie kąpieli przez główną bohaterkę.

84. Szum czyli Skąd się biorą błędy w naszych decyzjach (Kahneman Daniel, Sibony Olivier, Sunstein Cass R.) (3,5)
Powinni ostrzegać, że to poradnik-podręcznik, a nie praca popularnonaukowa. Rzecz wartościowa głównie dla praktyków dziedzin wymagających dokonywania osądów (np. prawnik, lekarz, biegły). Do czytania na wyrywki, nie ciągiem.

85. Kot niebieski (Bunda Martyna) (4,0)
Mieszane odczucia. Brawa dla autorki za pracę nad źródłami historycznymi. Ma sprawny warsztat, umiejętnie snuje opowieść w ciekawej perspektywie lokalnego długiego trwania, na przykładzie Kartuz. Niestety, szczególnie w drugiej części książki, wszystko psuje przekombinowany bieda-mistycyzm.

86. Przemoc i szabla: Powieść z XVIII wieku (Rembek Stanisław) (4,5)
Młody Józef Wybicki i geneza Konfederacji Barskiej. To mogłaby być świetna powieść, gdyby Rembek nie uparł się tak przy archaizacji języka, anachronicznym puszczaniu oka do czytelnika i sporych fragmentach dydaktyzmu podanego wprost. Ale i tak jest całkiem nieźle.

- - - - - - -

87. Elf i dom strachów (Pałasz Marcin) (4,0)
88. Elf i dom demonów (Pałasz Marcin) (4,0)
Z mojego ulubionego cyklu młodzieżowego o sympatycznym psie Elfie. Nadal bawi, acz nie jest to już tak miodne jak w pierwszych tomach.

89. Popioły (Żeromski Stefan (pseud. Zych Maurycy)) (4,5)
Wymęczyłem się okrutnie. Ale było warto przebrnąć przez formę żeromszczyzny, by zobaczyć historię odartą ze złudzeń.

90. Ludowa historia kobiet (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (3,0)
Bardzo nierówny, wycinkowy zbiór tekstów. Lepiej, gdy badaczki pokazują fragmenty swych większych prac, gorzej w pozostałych. Niepotrzebne skupienie się prawie wyłącznie na seksualności i patrialchalnej przemocy.

91. Polska na wojnie (Parafianowicz Zbigniew) (4,0)
Najgorętsza premiera jesieni 2023. Dwa lata wojny. Od bohaterstwa do frajerstwa. Warto się zadumać i spróbować czytać między wierszami.

92. Tytan (Lebiediew Siergiej) (5,0)
Zazwyczaj w zbiorach opowiadań lepsze przeplatają się ze słabszymi. U Lebiediewa inaczej. Są tylko bardzo dobre lub znakomite. Nie wiem, jak on to robi, że potrafi w krótkich tekstach stworzyć tak plastyczne postaci i wciągające historie.

93. Tu jest Grecja! Antyk na nasze czasy (Węcowski Marek) (4,5)
czytatka Wszystko juz było?

94. Ognie nad świętym morzem (Sierecki Sławomir) (3,5)
Dwa przeciętne eseje historyczne. Powstanie zabajkalskie 1866 oraz Ignacy Hryniewiecki i zamach na cara w 1881. Przestarzałe ideologicznie, ale to jeden z nielicznych tekstów, które opisują Syberyjski Legion Wolnych Polaków.

95. Kaduk, czyli wielka niemoc (Łopalewski Tadeusz) (4,5)
Epileptyczne podrygi chorej Rzeczpospolitej. Lata 1733-1768 pokazane przez pryzmat życia Karola Radziwiłła "Panie Kochanku". Gdy każdy chce dobrze, a wychodzi... Wysokiej klasy powieść historyczna. Bawi, uczy, prowokuje.

- - - - - - -

96. Będzie bolało: Sekretny dziennik młodego lekarza (Kay Adam) (3,5)
Gorzka diagnoza brytyjskiej służby zdrowia, a zarazem hołd złożony wysiłkom lekarzy. Szkoda, że autor psuje to prostacko żenującym dowcipkowaniem i naciąganymi, niesmacznymi puentami.

97. Bestie, które żyły przed nami (Panciroli Elsa) (3,5)
Przykład, że lepsze jest wrogiem dobrego. Zbyt wiele na raz: ewolucja ssaków, historia badań paleontologicznych, osobiste doświadczenia autorki, tyrady antypatrialchalne i antykolonialne. Chaos i bałagan. Plus za przypomnienie postaci prof. Kielan-Jaworowskiej.

98. Mój ojciec krwawi historią (Spiegelman Art) (5,0)
99. I tu się zaczęły moje kłopoty (Spiegelman Art) (4,5)
Latami znałem tylko z omówień i fragmentów. W końcu przeczytałem całość. Ocenianie tej powieści graficznej tylko przez pryzmat historii zagłady oraz metafor zwierzęcych znacznie spłyca jej wydźwięk. Wątek rodzinny i wychowania w cieniu ocalałych jest równie ważny.

100. Wybór Zofii (Styron William) (3,5)
Powieść idealna do akademickich dyskusji, dzielenia włosa na czworo, szukania mocnych punktów i wytykania bzdur. Niestety czytana bezkrytycznie, niczym dokument, może przynieść więcej szkód niż korzyści. Już lepiej obejrzeć ekranizację.

101. Malowany ptak (Kosiński Jerzy (właśc. Lewintopf Jerzy Nikodem)) (powtórka, nadal 2,5)
Obsceniczno-sadystyczne porno-fantasy, nie wiedzieć dlaczego przez wielu uznane za opis rzeczywistości w Polsce czasów okupacji niemieckiej.

102. Czarny ptasior (Siedlecka Joanna) (4,0)
Reportażowo o dzieciństwie Kosińskiego. Ciekawy obraz wsi pod Sandomierzem czasu II wojny światowej. Z mocną tezą odnośnie ojca Kosińskiego.

103. W poszukiwaniu wczesnych ssaków: Ssaki ery dinozaurów (Kielan-Jaworowska Zofia) (4,0)
Szczegółowość informacji paleontologicznych momentami przytłacza. Ale odetchnąć można przy anegdotach z prac badawczych, biogramach naukowców, czy masie rysunków i schematów. Dla miłośników tematu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 689
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.04.2023 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Jak czytać i po co (4,... | Rbit
@"Mizoginia":

> autorytatywny, mizoginistyczny cherrypicking

chodziło o mizoandryczny? Czy o cherrypicking wg mizoginistycznego klucza?
Użytkownik: Rbit 19.04.2023 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: @"Mizoginia": > autor... | LouriOpiekun BiblioNETki
Po prostu o wylistowanie przykładów literatury mizoginistycznej. Bez analizy, w jakim stopniu była reprezentatywna, czy okoliczności powstania. Zdarzają się jedynie nieliczne wyjątki [np.: "Bartosz Paprocki, który pojął za żonę bogatą wdowę, był przez nią tak poniewierany, że został mizoginem, piórem głosząc swoją nienawiść do kobiet (Dziesięcioro przykazań mężowych)"].
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 20.04.2023 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Po prostu o wylistowanie ... | Rbit
Ale chyba autorka nie chce udowodnić, że większość autorów-mężczyzn jest mizoginistyczna?
Użytkownik: Rbit 20.04.2023 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale chyba autorka nie chc... | LouriOpiekun BiblioNETki
Gwoli wyjaśnienia. Prof. Bogucka była historyczką. I jej prace odnoszą się do procesów historycznych. Wymienia mizoginistycznych autorów w toku dziejów Europy.
Użytkownik: Rbit 27.12.2023 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Jak czytać i po co (4,... | Rbit
Mini podsumowanie roku. 103 książki w roku. Więcej nie będzie. Przeciętnie pod względem jakości i ilości.
Kilka pozycji wybijało się ponad inne:

Najlepsze z beletrystyki
Kiedy umieram (Faulkner William)
Woda na sicie: Apokryf czarownicy (Brzezińska Anna (ur. 1971))
Tytan (Lebiediew Siergiej)
Szczęśliwe lata udręki (Jaeggy Fleur)

Najlepsze non-fiction (historia)
Światło i płomień: Odrodzenie i zniszczenie Rzeczypospolitej (1733-1795) (Butterwick-Pawlikowski Richard)
Małżonkowie przed sądem biskupiego oficjała poznańskiego w pierwszej ćwierci XV wieku (Biniaś-Szkopek Magdalena)
Powrót Martina Guerre'a (Davis Natalie Zemon)
1177 przed Chr.: Rok, w którym upadła cywilizacja (Cline Eric H.)
Wśród potępieńczych swarów: Prawne aspekty rozliczeń politycznych wśród uchodźstwa polskiego we Francji i w Wielkiej Brytanii 1939-1943 (Kwiecień Marcin)

Najlepsze non-fiction (poza historią)
Maszyna genów: Wyścig do rozszyfrowania tajemnic rybosomu (Ramakrishnan Venki)
Cesarz wszech chorób: Biografia raka (Mukherjee Siddhartha)
Gaz łupkowy w Polsce: Historia, magia, protest (Szołucha Anna)
Neandertalczyk: W poszukiwaniu zaginionych genomów (Pääbo Svante)

Planów czytelniczych na przyszły rok nie mam. Nigdy nie udało mi się zrealizować żadnych. Postaram się co najwyżej częściej powtarzać klasyków. To zdrowsze, niż pogoń za nowościami.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: