Dodany: 21.12.2022 23:16|Autor: misiak297

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Byłam żoną geja: Prywatne historie
Stasiak Bożena

5 osób poleca ten tekst.

Kiedy twój mąż woli mężczyzn


„Najpierw jest szok. Najczęściej. Bo nawet jeśli dowiadują się albo domyślają wcześniej, że ich partner jest gejem, to przecież co innego wiedzieć czy domyślać się, a co innego przekonać się o tym na własne oczy.
Dziewczyny, narzeczone, żony gejów… Różne są ich zachowania post factum. Jedne natychmiast zrywają związek, inne dają sobie czas na podjęcie decyzji. Jedne, nakręcone silnymi emocjami – nienawiścią, rozpaczą, złością – nie chcą już nigdy więcej mieć czegokolwiek wspólnego z tym, który je tak strasznie skrzywdził, gdyż czują się głęboko zranione. Inne cierpią w milczeniu, zamykając się w sobie i udają, że w ich życiu nic albo prawie nic się nie zmieniło, choć to już jest zupełnie inne życie”[1].

Wbrew całkiem chwytliwemu tytułowi bohaterkami reportażu Bożeny Stasiak są nie tylko byłe żony gejów. Nie wszystkie stanęły z homoseksualnymi partnerami na ślubnym kobiercu. Czasami nie doszło do zaręczyn (jak w przypadku Ingi, która nieświadomie ulokowała swe zauroczenia w trzech homoseksualnych mężczyznach). Wydawałoby się, że wszystko odbywa się według podobnego schematu, że to takie same opowieści rozpisane na różne głosy. A tymczasem to właśnie różnorodność przedstawionych historii jest największym atutem tej książki.

Anna trafiła na księcia z bajki – przystojnego Włocha, czarującego, opiekuńczego, ze sprecyzowanym planem na życie. Pospieszny ślub, macierzyństwo… a potem coś zaczęło się psuć, Alessandro nie był już taki czuły jak wcześniej. Pewnego dnia Anna w samolocie poznała Angelo, modela, aktora. Fantazjowała nawet o romansie. Gdy zaprosiła nowego znajomego do siebie, dawała mu jednoznaczne sygnały. On jednak nie reagował. Jak się okazało, dużo bardziej był zainteresowany jej mężem.
Alicja – żyjąca jakby na uboczu życia, praktycznie niewidzialna, pełna odrazy do wszystkiego, co związane z seksem – znalazła swoje szczęście w związku z Marcinem, gejem, który zaproponował jej białe małżeństwo. Obiecał jej, że będzie ją „kochał aż do śmierci miłością duchową, która jest silniejsza od tej cielesnej”[2]), ale deklaracje to jedno, a rzeczywistość drugie.
Agata szukała kogoś do towarzystwa na sylwestrową noc, a zakochała się na zabój, choć Kuba nie ukrywał, że jest gejem i ma partnera. Ci dwoje (troje?) weszli w osobliwy układ. Agata na końcu deklaruje: „Cieszę się, że mam takiego męża. To, że jest gejem, w ogóle mi nie przeszkadza. Kocham Kubę coraz mocniej. I on kocha mnie”[3].
W podobnym – i podobnie szczęśliwym – układzie żyją Iza, Mateusz i Konrad.
Łucja o tym, że jej mąż – zwykle przebywający za granicą – jest gejem, dowiedziała się od jego partnera.
Ewa podczas pobytu w ukochanej Grecji zakochała się w ujmującym studencie Jorgosie. Ta historia miłosna nie mogła skończyć się dobrze…
Ewelina świadomie wybrała sobie partnera i założyła z nim rodzinę, ale teraz kwituje: „Nasz obecny układ trudno nazwać normalnym, ale trwaj, chwilo!”[4].
Magda wreszcie zrozumiała, skąd brały się problemy Krystiana z erekcją – wierzyła, że uda jej się zrobić z niego heteroseksualistę.
Ilona o tym, że mąż od lat prowadzi równoległe życie, dowiedziała się nagle.
Paulina z przypadkowo poznanym Jerzym wspólnie wychowują jego syna – i jest im dobrze, choć ona zdaje sobie sprawę, że Jerzy może się zakochać („Czy jestem na to gotowa? Nie wiem. Na razie żyję chwilą. Ja, partnerka geja”[5]).

To kilkanaście przejmujących, dających do myślenia historii, przetykanych różnymi ciekawostkami o badaniach seksuologicznych, o życiu analogicznych małżeństw (pojawiają się na przykład Iwaszkiewiczowie), o filmach poruszających ten wątek (jak „Tajemnica Brokeback Mountain”). Te opowieści wciągają, czyta się je w emocjach. Żałowałem jedynie, że nie są bardziej rozbudowane, choć zdaję sobie sprawę, że wszystko zależało od otwartości rozmówczyń Bożeny Stasiak. To właśnie one stają w centrum tego reportażu, własnym głosem opowiadają historie związków. Autorka coś jedynie czasem dopowie – nie ocenia, relacjonuje, podchodzi z empatią do obu stron. Być może świadomie wybrała takie odsunięcie się na dalszy plan i styl, który się nie wyróżnia, ale jest przejrzysty, a przez to i przystępny. Ten temat jest bardzo ważny – i poruszenie go potrzebne. Te dramaty wciąż się rozgrywają i pociągają za sobą ofiary. Wbrew pozorom to dramat nie tylko oszukanych kobiet. Jedna z nich powie:

„- Kiedy dowiedziałam się – po piętnastu latach małżeństwa! – że mój mąż jest gejem, i kiedy już minął ten najgorszy, najmocniejszy pierwszy szok, przypominałam sobie jego zachowania i… zaczęłam mu współczuć. (…) Pomyślałam, że mimo wszystko te minione lata były dla mnie dość szczęśliwe. Nasze dzieci też miały udane i szczęśliwe dzieciństwo. A on? Jak on musiał się kamuflować, żonglować, jak udawać, żeby takie, w miarę normalne, życie nam zapewnić? Nie wiem, czy byłoby lepiej, gdyby o swojej orientacji powiedział mi dużo wcześniej, przed zawarciem małżeństwa, czy później. Ale dziś wiem, że im, gejom wchodzącym w związek z kobietą, też musi być trudno”[6]

Te historie na długo zostaną mi w pamięci.

[1] Bożena Stasiak, „Byłam żoną geja”, Wydawnictwo Harde, Warszawa 2022, s. 5.
[2] Tamże, s. 67.
[3] Tamże, s. 108.
[4] Tamże, s. 165.
[5] Tamże, s. 244.
[6] Tamże, s. 253.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1656
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Klosterkeller 06.01.2023 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: „Najpierw jest szok. Najc... | misiak297
A jeśli twoja żona woli kobiety? Oj tam, oj tam... ma prawo do szczęścia, powinna móc w pełni wyrażać siebie itp.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: