Dodany: 24.04.2005 12:46|Autor: nika18s

Poprzeczka opuszczona niżej


"Opactwo Northanger" to jedna ze słabszych, jeśli nie najsłabsza książka J.A. Główna bohaterka to naiwna, a wręcz nieco głupiutka osóbka, a więc i mało polotu w całej książce. Fabuła bardzo banalna, prowadząca do oczywistego zakończenia. Ale nawet tak wielkiej pisarce jak Jane Austin może się zdarzyć wpadka, więc wybaczam jej to "załamanie formy".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5980
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: misiak297 31.01.2006 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Opactwo Northanger" to j... | nika18s
Hm... nie mogę się z Tobą zgodzić. Hm... niby "Opactwo Northanger" to nie to co "Duma i uprzedzenie" czy "Perswazje", ale mnie się podoba. Wszystkie zabiegi, o których piszesz - naiwna dziewczyna, mało polotu, banalna fabuła (choć dla mnie mimo wszystko ta fabuła nie jest banalna) ma swój cel. Zauważ, że to jest parodia powieści gotyckiej. Katarzyna naczytała się za dużo tych powieści i stąd szereg zabawnych sytuacji i rozwiązań (dziwię się, że o tym nie napisałaś, ja naprawdę podczas lektury wybuchałem szczerym śmiechem). Poza tym w "Opactwie" jest to co zawsze znajdziemy u Austen: swoboda pióra, lekkość i wdzięk języka, fantastyczne postaci. Nie powiedziałbym naprawdę, że jest to wpadka, tylko po prostu coś oryginalnego. Postaraj się spojrzeć na tą książkę inaczej!:) Pozdrawiam serdecznie
Użytkownik: sonja1 02.08.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... nie mogę się z Tobą... | misiak297
Również się nie zgadzam. Najsłabsza? Wcale nie, wciągnęła mnie od pierwszej strony, czytałam ją dziś do trzeciej nad ranem, już w połowie wiedząc, że będzie 6. Tylko końcówka może mniej zabawna, ale i tak - dawno się tak nie uśmiałam:-))
Użytkownik: capone 01.10.2007 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Również się nie zgadzam. ... | sonja1
ostatnio obejrzałam Becoming Jane i zainteresowała mnie postać pisarki, więc postanowiłam coś z jej dorobku przeczytać. ale niestety nie dotrwałam nawet do połowy książki! Gusta są różne, ale jak dla mnie ta powieść był jedną z najnudniejszych jakie czytałam...nie polecajcie mi też Dumy i Uprzedzenia, bo to kwestia nie tylko formy, ale też języka. Dla mnie nie do przebrnięcia. Skończę chyba tylko na filmach;) bo jeśli chodzi o jej książki to zdecydowanie nie moje klimaty. pozdrawiam wszystkich
Użytkownik: aleutka 03.08.2007 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Opactwo Northanger" to j... | nika18s
Ale przeciez taka jest konwencja, to znaczy w przypadku Opactwa Northanger. To parodia literatury gotyckiej, wiec oczywiscie znajdziesz tam typowa sztampowa fabulke tego typu, podana w ironicznym sosie i wysmiana.

Katarzyna nie jest glupia ani naiwna. Jest zupelnie niewinna i nie zna swiata, nie z wlasnej winy, jesli mozna tu w ogole mowic o winie. Czynienie z tego zarzutu to blad. Zreszta ta ufnosc Katarzyny jest cecha bardzo pozytywna. Zostala ona pomyslana jako kontrast do tych wszystkich sztampowych bohaterek romansow, uroczych, trzepoczacych rzesami ach och, mdlejacych, anemicznie wzdychajacych a przy tym tak szalenie wyrobionych swiatowo mimo chowania w odosobnieniu jedynie z krzakiem rozy i slowikiem za towarzystwo. Katarzyna nie poraza uroda, uwielbia zabawy "chlopiece", jest niesmiala ale nie przejawia romantyczno - anemicznych sklonnosci. Bardzo ja za to lubie.
Użytkownik: Kuba Grom 03.08.2007 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przeciez taka jest ko... | aleutka
ja jakoś nie mogłem skończyć.
Zastanowiło mnie, że Austein napisała powieśc, w okrecie popularności strasznych opowieści, przy dzisiejszym rozpowszechnieniu fanastyki, mógł by się kto zdobyć na napisanie kontynuacji.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: