Dodany: 12.12.2022 11:12|Autor: janmamut

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrnakrycia głowy dla Niedźwiedzia z kapeluszem, tj. z tobołem


Na początek łatwe:

1. Naraz spostrzegłam, że ktoś podchodzi do wieszaka. „Wytworniś" — oceniłam go jednym spojrzeniem. Młody mężczyzna wyglądał, jakby go przed chwilą wycięto z londyńskiego żurnala: elegancki garnitur z szarej flaneli, śnieżnobiała koszula, granatowy jedwabny krawat, a wszystko spod igły najlepszego krawca. Przy tym mina lordowska, a spojrzenie zdobywcy Mount Everestu. „Przystojniak!" — śniady, ogorzały, włosy ciemne, krótko przystrzyżone z zabójczym przedziałkiem na boku. A w zębach krótka, pękata fajeczka. Jednym słowem — goguś, który zlazł wprost z ekranu.

Zanim zdążyłam lepiej mu się przyjrzeć, Goguś (tak go będę nazywać) sięgnął po kapelusz. Wahał się, który z dwóch zdjąć z wieszaka. Trwało to mgnienie oka. Potem zdecydowanym ruchem zdjął kapelusz wiszący bliżej drzwi wejściowych, przełożył go do lewej ręki, wziął stojący w kącie parasol i wolnym, niemal majestatycznym krokiem skierował się do drzwi.

Zapamiętałam każdy jego ruch, jakby to był film kręcony w zwolnionym tempie. Po chwili ujrzałam go w ogrodzie. Bez pośpiechu otwierał parasol. Kapelusz wciąż trzymał w ręku. Wydało mi się to nieco podejrzane. Po jakie licho wydawać forsę na kapelusz, żeby później nosić go w ręku? A może to należy do dobrego tonu?

Goguś tymczasem sprężystym i pełnym elegancji krokiem przemierzał ogród, a gdy znikł w bramie i skręcił w ulicę Jana z Kolna, widać było tylko czarny parasol sunący nad żywopłotem niby spadochron.

Wtedy do wieszaka zbliżył się drugi mężczyzna. Najpierw zobaczyłam jego wielką łysinę, potem szerokie plecy. Ubrany był bardzo niedbale: flanelowa koszula, na niej stara wełniana kamizelka, welwetowe, wytarte spodnie i rozczłapane trampki.

Wolno, ospale sięgnął po pozostały kapelusz. Chciał go włożyć, lecz nagle przyjrzał mu się uważnie. Obracał chwilę w pulchnych dłoniach, odwrócił dnem do góry, zajrzał do środka, a potem odsunął i powiedział głośno, dobitnie:
— Przecież to nie mój kapelusz!
Wyświetleń: 1798
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 25
Użytkownik: janmamut 12.12.2022 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe: 1. ... | janmamut
2. Siedział tam w kancelarii u dziadka w tym swoim zniszczonym, wytartym mundurze, ze zniszczonymi rękawicami i wypłowiałą szarfą, ze zgniecionym, wystrzępionym i brudnym pióropuszem na kapeluszu (żeby tam nie wiem co, musiał mieć pióropusz; mógłby odrzucić szablę, ale w każdym wypadku pozostawiłby sobie pióropusz); na ulicy przed domem czekał jego osiodłany koń, na którym wkrótce miał wyruszyć w tysiącmilową podróż do swego pułku; a przecież siedział tam u dziadka w to jedyne popołudnie urlopu tak spokojnie, jak gdyby takich wolnych dni miał przed sobą jeszcze tysiąc, jak gdyby nigdzie na tym świecie nie było żadnego palącego pośpiechu, jak gdyby po pożegnaniu się z dziadkiem miał jechać nie dalej niż te dwanaście mil do S. S., gdzie czekało go tysiąc dni czy może nawet lat monotonnego spokoju we wszelakich dostatkach, gdzie nawet po śmierci miał patrzeć na swoje wspaniałe wnuki i prawnuki rodzące się jak okiem sięgnąć w przyszłość, w której on, chociaż już zmarły, pogrzebany, będzie zawsze tą pyszną figurą, jak go nazywał W. J. W tej chwili jednak w kancelarii dziadka pyszną figurą nie był.
Użytkownik: janmamut 12.12.2022 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. Siedział tam w kancela... | janmamut
No, ślepy jestem. Początek to oczywiście "Siedział tam".

Jeśli jakiś dobry duszek biblionetkowy poprawi, nie będzie strasznego słowa.
Użytkownik: jolekp 12.12.2022 16:14 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ślepy jestem. Począte... | janmamut
1. to będzie chyba Adam Bahdaj - "Kapelusz za sto tysięcy".
A do 2. przydałaby się jakaś podpowiedź, bo ja tego chyba nie znam.
Użytkownik: janmamut 12.12.2022 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. to będzie chyba Adam B... | jolekp
1. Tak, stąd moje przebranie konkursowe (dla celów dokumentacyjnych: mamut za sto tysięcy).

2. Rzeczywiście, nawet tatusia nie znasz. A wielki on był, choć małego wzrostu.
Użytkownik: jolekp 12.12.2022 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Tak, stąd moje przebra... | janmamut
Czy to Proust?
Użytkownik: janmamut 12.12.2022 22:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to Proust? | jolekp
Nie, ale co najmniej tak wielki.
Użytkownik: jolekp 12.12.2022 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, ale co najmniej tak ... | janmamut
Hm. To w takim razie pewnie Faulkner.
Użytkownik: janmamut 12.12.2022 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm. To w takim razie pewn... | jolekp
No, pewnie! A i dusiołek jeden z największych w jego twórczości.
Użytkownik: jolekp 13.12.2022 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No, pewnie! A i dusiołek ... | janmamut
W takim razie William Faulkner - "Absalomie, Absalomie".
Użytkownik: janmamut 13.12.2022 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie William Fau... | jolekp
Tak! :-)
Użytkownik: McAgnes 12.12.2022 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe: 1. ... | janmamut
3. Drugą postacią, która utkwiła mi w pamięci, jest hrabianka Dora. Jej namiętność do polowań i do mężczyzn została wyrażona w salonie myśliwskim, gdzie znajdują się jej zdobycze i trofea, wypchane oraz ubrane w męskie stroje i opatrzone tabliczkami z imionami jej kochanków. Jeśli dziś w nocy nie przyśni mi się wisielec, to z pewnością będzie mnie prześladować wystrojona zebra o imieniu Albert hrabia Hohenlohe albo głowa bawoła wodnego w kapeluszu, okularach i z tabliczką książę Schwarzenberg. A Carycę, która towarzyszyła nam w zwiedzaniu, zapewne będzie straszyć grupa kotów wciśniętych w mundury wojskowe. Przez dobrych dziesięć minut siedziała przed witryną, od której nie mogliśmy jej oderwać, a jej oczy wyrażały nieskończone zdumienie.
W pamięci utkwiły mi również moje imienniczki.
Marię I pogrzebano (chyba nieumyślnie) za życia, a Marię II rozerwał wybuch przy jakichś eksperymentach. Ani jedna nie dożyła dwudziestych urodzin [...].
Użytkownik: jolekp 13.12.2022 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Drugą postacią, która ... | McAgnes
Potrzebuję jakiejś podpowiedzi:)
Użytkownik: McAgnes 26.12.2022 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Potrzebuję jakiejś podpow... | jolekp
Najmocniej przepraszam, życie mnie przygniotło, dobrze, że mnie wyręczono, oczywiście, że to "Arystokratka...". :)
Użytkownik: janmamut 18.12.2022 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Drugą postacią, która ... | McAgnes
I co to jest? Bo zapowiada się ciekawie, tylko tłumacz (?) nie popisał się z tym bawołem.
Użytkownik: sowa 18.12.2022 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: I co to jest? Bo zapowiad... | janmamut
A co jest nie tak z rzeczonym bawołem (i/lub tłumaczem)?
Użytkownik: janmamut 18.12.2022 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A co jest nie tak z rzecz... | sowa
Noż przecie bawołu, nie bawoła! (Dziękuję za PW. W życiu nie słyszałem).
Użytkownik: sowa 18.12.2022 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Noż przecie bawołu, nie b... | janmamut
Ma się rozumieć. I żeby było śmieszniej, czytając cytat pierwszy raz też się na to zżymałam, a dziś tępota na mnie jakaś naszła czyco...
(A bardzo Cię proszę uprzejmie.)
Użytkownik: jolekp 18.12.2022 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ma się rozumieć. I żeby b... | sowa
Ja też bym się chętnie dowiedziała co to:)
Użytkownik: janmamut 19.12.2022 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też bym się chętnie do... | jolekp
Ja już wiem, ale zostawiam autorce pytania przyjemność odpowiedzenia. Jeśli nie skorzysta, to oczywiście służę.
Użytkownik: janmamut 20.12.2022 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też bym się chętnie do... | jolekp
Wygląda na to, że McAgnes zamilkła, zatem nie czekam dłużej i podaję, że to Ostatnia arystokratka (Boček Evžen) (i przynajmniej w wersji elektronicznej ten nieszczęsny bawół straszy).
Użytkownik: jolekp 21.12.2022 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygląda na to, że McAgnes... | janmamut
Ach, to! Wiedziałam, że skądś kojarzę te przedwcześnie zmarłe Marie, ale tej części akurat nie czytałam. Trudno, bez podpowiedzi i tak bym nie wymyśliła.
Użytkownik: Tiste Andii 21.12.2022 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Noż przecie bawołu, nie b... | janmamut
Niekoniecznie...
bawołu - w odniesieniu do zwierzęcia
i
bawoła - w odniesieniu do człowieka, metaforycznie.
Użytkownik: lutek01 12.12.2022 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe: 1. ... | janmamut
Pozwolę sobie dołączyć się do kontrkonkursu.

4. "P. przyniósł z piwnicy pudło niezwykłych rozmiarów, ledwo mieszcząc się z nim w drzwiach. Wszystkie trzy, przepychając się wzajemnie, przeniosłyśmy się pod lustro w przedpokoju, całkowicie opętane bezrozumnym szałem mierzenia kapeluszy.
A. zapukała i weszła w chwili, kiedy wszystkie byłyśmy efektywnie przystrojone. Z. miała na głowie białą panamę z czarnym woalem, ja miękki beret z zielonego aksamitu z długim piórem, B. zaś jaskrawoczerwony kapelusz z oszałamiająco wielkim rondem. Zarówno Z., jak i ja, z niepojętych przyczyn wyglądałyśmy w tych nakryciach głowy tak, że za samą prezentację należałoby nas odizolować od otoczenia, B. natomiast było prześlicznie!"
Użytkownik: jolekp 13.12.2022 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie dołączyć si... | lutek01
Joanna Chmielewska - "Wszystko czerwone" :)
Użytkownik: jolekp 12.12.2022 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe: 1. ... | janmamut
Wiecie co, mam wrażenie, że mój konkurs jest łatwiejszy:D
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: