Dodany: 22.04.2005 22:23|Autor: kyrczman

Książki i okolice> Pisarze> Dukaj Jacek

Pogadajmy o Dukaju


Wiatm. Chciałem zalozyc temacik o moim ulubionym pisarzu Jacku Dukaju. Jeśli macie jakies opinie (na plus i na minus, chetnie podyskutuje) to zapraszam:)
Wyświetleń: 59707
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 42
Użytkownik: Shadowmage 23.04.2005 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
Dla mnie jest zdecydowanie najlepszy pisarz w naszym kraju. A już na pewno na polu fantastycznym. Sapkowski może się schować. Niestety nie jest za bardzo popularny i pewnie nigdy nie będzie - bo jego książki są dla ludzi inteligentnych i nie bojących się wysiłku umysłowego. NIe są to lektury do autobusu, potrzeba skupienia by zrozumieć, co autor chciał napisać. Spotkałem się z opinią, że jego książki są przeintelektualizowane. Możliwe, że cos w tym jest, ale mi taki sposób pisania się podoba. W ostatnich latach znacznie poprawił warsztat, co wpłynęło dodatanio na jego twórczość.
Najbardziej chyba go podziwiam za ilość oryginalnych pomysłów. Mam wrażenie, że nigdy mu się nie skończą. Rzecz, z któej inny pisarz zrobiłby kilkutomową sagę zawiwera w jednym opowiadaniu i nigdy do niego nie wraca.
Użytkownik: Cyprian 25.04.2005 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie jest zdecydowani... | Shadowmage
Mistrz świata! Nie powiedziałbym, że jest przeintelektualizowany. To po prostu kawał dobrej literatury, której jakość wychodzi poza gatunek.
Użytkownik: Firnomir 11.11.2011 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie jest zdecydowani... | Shadowmage
Zgadzam się z twórcą tematu - na polu polskiej literatury Dukaj nie ma sobie równych.
Częściowo zgadzam się z tymi, którzy nazywają jego twórczość trudną - "Linia oporu" (moim zdaniem najlepsza rzecz, jaka wyszła spod pióra Polaka w ostatniej dekadzie), podobnie jak "Inne pieśni" wymaga od czytelnika dużego skupienia oraz (o zgrozo!) wysiłku intelektualnego. Wiele jego utworów (zwłaszcza wspomniane już "Pieśni") ma własny, charakterystyczny tylko dla siebie "język wewnętrzny", zbiór słów i wyrażeń, w których można się zgubić czytając z doskoku. Nie mniej, to właśnie te najtrudniejsze teksty są u niego najlepsze.
Poza tym, jeszcze jakieś dziesięć lat temu, Dukaj pisał w naprawdę klarowny sposób, a jednak i tak był świetny, więc magia jego twórczości nie tkwi w samym, "przeintelektualizowanym", języku. Wystarczy spojrzeć na "Szkołę" czy "Xavrasa".
A tak z innej beczki, to czy ktokolwiek, włączając samego autora, ma pojęcie kiedy ukaże się kontynuacja "Perfekcyjnej"? W którymś wywiadzie autor stwierdził, iż czeka aż wyklaruje się część podłoża naukowego...
Użytkownik: brzytwa_ockhama 06.12.2011 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie jest zdecydowani... | Shadowmage
Mon cher, Dukaja nie można porównywać z Sapkowskim. Sapkowski pisze fantasy,dostarcza rozrywki przenoszac w swiat magii i miecza-i jest w tym, co robi, pierwszorzędny. Można by go moim zdaniem nazwać Sienkiewiczem fantasy ;)

Dukaj- szukałabym podobieństw z Lemem prędzej. W każdym razie pisarz,jakich mało, nomen omen- fantastyczny ;) Przeintelektualizowany? Może dla niektórych... nie lubiacychnadmiernego wysiłku umysłowego.

Użytkownik: carmaniola 24.04.2005 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
Ja dopiero odkryłam Dukaja - przeczytałam "Inne pieśni", które uważam za rewelacyjne. Mam nadzieję,że kolejne książki tego pisarza, które uda mi się zdobyć wywrą na mnie równie pozytywne wrażenie.
Użytkownik: Shadowmage 25.04.2005 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dopiero odkryłam Dukaj... | carmaniola
W mojej opini "Inne pieśni" są jego najlepszą książką, co nie znaczy, że pozostałe są słabe. Niemniej w 3 ostatnich widac juz w pełni ukształtowanego pisarza, wcześniej jego utwory mogły być miejscami męczące. Choć z drugiej strony czytałem je kilka lat temu i od tego czasu gusta mi się nieco zmieniły, więc możliwe, że na na takie "Czarne oceany" spojrzalbym inaczej.
Użytkownik: jakozak 26.04.2005 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej opini "Inne ... | Shadowmage
Nie znałam. Dziękuję. Dopisuję do poszukiwanych.
Użytkownik: carmaniola 04.05.2005 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej opini "Inne ... | Shadowmage
Przeczytałam właśnie "Extensę", która zaskoczyła mnie swoją prostotą i klarownością. Nie myślałam,że autor "Innych pieśni" potrafi stworzyć rzecz tak 'niezagmatwaną' i jednocześnie zachować charakterystyczny dla siebie klimat.

Wydaje mi się,że pisarstwo Dukaja wykracza daleko poza ramy fantastyki. Fantastyczna wizja wprowadza jedynie swego rodzaju nastrój tajemniczości(?) i nierealności. Rozterki bohaterów - strach przed odpowiedzialnością,obawa przed śmiercią czy też wątpliwości co do granic, które wyznaczają ramy człowieczeństwa istnieją w każdym czasie i w każdym miejscu. Momentami "Extensa" ma raczej charakter powiastki filozoficznej niż powieści s-f. Bohaterowie Dukaja są ludźmi,których myśli i decyzje są dla mnie zrozumiałe, jest w nich jakaś równowaga pomiędzy działaniem i biernością, która do mnie akurat przemawia.

Mam nadzieję,że kolejne książki, po które niewątpliwie sięgnę, nie okażą się dla mnie zbyt 'ciężkostrawne' ze względu na nadmiar naukowych rozważań...
Użytkownik: kyrczman 26.05.2005 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam właśnie &quo... | carmaniola
''Extensa'' wcale nie jest taka prosta... Ale to już jest zależne tylko od poziomu czytelnika... Bo to opowiadanie, chociaż proste i ładne ma swoje drugie oblicze, któremu bardzo blisko jest do genialnej "Perfekcyjnej Niedoskonałości". Ale to czytelnik musi odkryc sam.
A jesli chodzi o "ciężkostrawność"... To na Twoim miejscu obawiałbym się "Czarnych Oceanów". Uwierz mi, książka jest arcygenialna ale czyta się ją troszke ciężko. Mnie osobiscie bardzo się podoba, pomysły i idee w tej powieści są straszne tylko dlatego, że JD wszystkie swoje gadżety i pomysły opiera na dobrze nam znanych technologiach i patentch, jak choćby UNIXowe protokoły w OVR... Dla mnie to najlepszy pisarz i wizjoner w Polsce. Dla mnie też chyba na świecie. Z niecierpliwością czekam na następne tercje progresu... UI kusi... UI przyciąga... Plateau śpiewa odwieczną pieśń..."UI,UI,UI, innogalaktyczne Progresy, Bestie z Otchłani..."
Użytkownik: vilkatla 24.08.2007 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: ''Extensa'' wcale nie jes... | kyrczman
Zgadzam się, Dukaj jest geniuszem, prorokiem i wizjonerem na skalę światową, a jego "Czarne Oceany" są dla mnie niczym Biblia. Ciężkostrawne? Może. Ja trawiłam tą książkę głównie na 10-minutowych przerwach w pracy (work&travel rulez ;] ) i później, gdy przeczytałam ją na spokojnie po raz drugi, sięgajac od czasu do czasu do Wikipedii, stwierdziłam, że w sumie niewiele uszło mojej uwadze za pierwszym razem. Mimo skomplikowanego słownictwa, większość rzeczy można wywnioskować z kontekstu, a i sam Dukaj pomaga czytelnikowi znacznie bardziej, niż w Perfekcyjnej Niedoskonałości (weźmy choćby szczegółowe tłumaczenie majora Fuzza, dotyczące Zasady Wheelera - jakże bardziej 'po dukajowemu' byłoby zostawić czytelnikowi tylko pierwszą, zdawkową odpowiedź, niech se "powytrzeszcza oczy, na takie dictum" ;] ).
Fakt, że dużo daje znajomość terminologii i podstaw z zakresu informatyki, bez tego pewnie się można trochę pogubić w tych wszystkich wszczepkach i owuerach, a i traci się wiele związanych z tym 'smaczków'; z drugiej strony również jakaś szczątkowa wiedza ekonomiczna by się przydała, ale bez niej też się da, czego jestem żywym przykładem.
Jeśli zaś chodzi o 'przeintelektualizowanie', może i jest w tym jakiś cień racji, ale to stanowi właśnie, obok rewolucyjnych, wizjonerskich, niezwykle barwnych pomysłów, główną siłę prozy Dukaja. Owo 'intelektualizowanie' przychodzi mu z taką łatwością, taką spontanicznością i niewymuszeniem, że gdzież tam do niego takim parweniuszom, jak na siłę szpanujący erudycją Sapkowski czy zapatrzony w siebie Ziemkiewicz (skądinąd, całkiem nieźli pisarze).
Dukaj po prostu nie ma sobie równych i za to go (czyt: jego prozę) wszyscy (czyt: wszyscy, którzy go rozumiemy) kochamy :)
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 24.08.2007 02:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam właśnie &quo... | carmaniola
Yyy... czyli np. "Mistrz i Małgorzata", ponieważ jest znakomitą literaturą, to nie może być fantastyką?... Co właściwie rozumiesz przez "fantastykę" - jakąś niskiego lotu "literaturę wagonową"? Może to zabrzmi obcesowo - ale fantastyka to NIE jest klasyfikacja według jakości, tylko według zawartości. Zdarzają się w tym gatunku zarówno dzieła najwyższych lotów, jak absolutny kicz. Jeżeli coś nie jest stuprocentowo realistyczne, tu i teraz lub w przeszłości - to jest to fantastyka (oprócz, oczywiście, rozwiązań typu "i obudził się" oraz tworów pseudodokumentalnych). Zresztą chyba nie ma całkowicie zadowalającej definicji...
Użytkownik: carmaniola 25.08.2007 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Yyy... czyli np. "Mi... | Ysobeth nha Ana
Yosabeth, czytaj uważnie. W dalszej części swojej wypowiedzi napisałam wyraźnie, co uważam za przekroczenie ram fantastyki przez Dukaja. Dotyczy to właśnie zawartości jego utworów i nie ma nic wspólnego z klasyfikacją literatury. Twoje zbulwersowanie jest zbędne.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 25.08.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Yosabeth, czytaj uważnie.... | carmaniola
A, to przepraszam za nadinterpretację ;-) Swoją drogą tak daleko odeszłam od wczesnych swoich lektur, że nie przyszłoby mi już do głowy traktowanie fantastyki jako coś innego niż *budulca* dzieła literackiego, które niezależnie od gatunku jest samo w sobie złe, takie sobie, dobre lub genialne - i zależy to od ładunku przemyśleń autora i ich uniwersalności. W sumie, cała literatura jest o człowieku... nawet jeśli bohaterem jest nieczłowiek.
Użytkownik: carmaniola 26.08.2007 08:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to przepraszam za nadi... | Ysobeth nha Ana
Cieszę się, bo i mnie nigdy nie przyszłoby do głowy dzielenie książek na "dobre" i "złe" w zależności od gatunku. :-)
Użytkownik: iapetus 12.09.2007 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, bo i mnie nig... | carmaniola
Nie uważacie, że Dukaja strasznie ciężko byłoby ubrać w ramy realistycznej literatury? Osobiście uważam to za rzecz niewykonalną. A pokutuje na fantasy i s-f straszne piętno "gniotów z natury rzeczy". Zauważcie ilu humanistów z krwi i kości nigdy nie ruszy Dukaja czy innego Lema tylko dlatego, że panowie trochę "odlecieli w kosmos";)
Użytkownik: exilvia 12.09.2007 07:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie uważacie, że Dukaja s... | iapetus
Humaniści z krwi i kości być może nie mają czego szukać u Dukaja i Lema :P Poza tym, jeśli mają zamknięte głowy, to i tak nic u nich nie znajdą. Lem i Dukaj są po pierwsze bardzo filozoficzni - ich filozofia nie ma nic wspólnego z humanistyką. Raczej z humanizmem ;) Dukaj jest metafizyczny (fizyczny!), a Lem nie dość że metafizyczny to jeszcze zajmuje się od filozoficznej strony nauką. Naukami ścisłymi. Humanista musi wyjść poza ramy swojej dziedziny (?!), żeby w ogóle interesować się tym, o czym piszą (pisali) ci panowie.
Użytkownik: brzytwa_ockhama 06.12.2011 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Humaniści z krwi i kości ... | exilvia
Czyli Lem i Dukaj tylko dla filozofów? ;) Ja uważam, że dla ludzi inteligentnych, bez wzgledu na dziedzine, ktora sie na co dzien zajmuja
Użytkownik: exilvia 07.12.2011 02:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli Lem i Dukaj tylko d... | brzytwa_ockhama
Na pewno nie. Lem i Dukaj pod strzechy! ;)
Użytkownik: tattwa 28.08.2007 06:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
moim zdaniem jednak jest przeintelektualizowany; nie lubię stylu Dukaja, uważam że brnie w przesadny patos i chwilami sam gubi się w zawiłych zdaniach. powiem szczerze że z jego pisarstwem miałam stycznośc głównie poprzez opowiadania w róznych antologiach i nieodmiennie razi mnie jego maniera upajania się własnymi słowami (ostatecznie poległam czytając "Czarne oceany"). nie mogę stwierdzić że moja awersja do Dukaja wynika z faktu,że wolę prostszą w formie prozę - jednak czytając niektóre fragmenty miałam podobne odczucia jak przy przebijaniu się przez "Nad Niemnem" ("i słońce zachodziło, i zachodziło, i zachodziło i zachodziło..."); odnoszę wrażenie że pisząc w ten sposób Dukaj stara się podkreślić ogrom swojego intelektu, zasób posiadanego słownictwa - tylko po co, dla kogo?? w moim odczuciu nie jest sztuką pisać w sposób skrajnie zawiły, łatwo zasłonić się hasłem "proza dla wybranych" i okrzyknąć mianem intelektualnego plebsu tych, którzy rzekomo "nie rozumieją". niestety, jest to częsta maniera: zakładanie że jeśli ktoś neguje wartość filmu, ksiązki itd który uważamy za genialny, po prostu jest ograniczony i go nie rozumie. ostatnio wyraziwszy w kilku słowach swoją opinię o ksiązce "Diabeł ubiera się u Prady" usłyszałam że jej NIE ROZUMIEM :) tak więc reasumując moja ogólna ocena Dukaja to: przerost formy nad treścią

niewątpliwie jednak jedno trzeba Dukajowi oddać: jest to literatura wobec której nie da się być obojętnym; jego czytelnicy dzielą się na tych uważających go za wizjonera oraz na tych,których zdaniem Dukaj "duka" - i ja niestety zaliczam się do tej drugiej grupy

pozdrawiam jednak wszystkich fanów Dukaja :) i proszę mnie nie kąsać za ten atak, nie miałam na celu urażenia kogokolwiek :)
Użytkownik: hburdon 28.08.2007 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: moim zdaniem jednak jest ... | tattwa
A mnie nieodmiennie zaskakuje opinia, że Dukaj jest trudny i zawiły. To znaczy jest, ale przecież nie na poziomie formy! Jego proza jest wyjątkowo klarowna, pozbawiona wszelkich zbędnych ozdobników. Treść natomiast jest bardzo złożona, ale to mi o tyle nie przeszkadza, że z przyjemnością czytam wielokrotnie ten sam tekst - upajając się formą.
Nie wydaje mi się przy tym, żeby Dukaj upajał się *własnymi słowami*; on raczej upaja się *słowami*. Nieustannie poszukuje najlepszego, najbardziej eleganckiego sposobu wyrażenia tego, co mu chodzi po głowie. I sądząc po wywiadach, nieustannie jest z siebie niezadowolony - perfekcjonista.
Jak widać, zaliczam się do pierwszej grupy. :-)
Użytkownik: iapetus 12.09.2007 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: moim zdaniem jednak jest ... | tattwa
Jak to "dla kogo"? Dla mnie:P A tak serio, to kilka postów temu ktoś zarzucił innemu pisarzowi upajanie się własną erudycją w kontraście do Dukaja... Tutaj zdanie budowane jak fizyki kwantowej mają jak najbardziej sens, oddają horrendalnie skomplikowane konstrukcje techniczne, za którymi stoi idea banalnie prosta a jednocześnie szalenie orginalna. Nie znam się na ułamku tego, co autor opisuje, ale mimo to czuję, że docieram do tego, co chce mi przekazać.
To jest trochę jak z człowiekiem. Jak zaczniemy go rozkładać na czynniki pierwsze, to daleko nie zajedziemy. Duszę odkrywa się doświadczając całości.
Po "Nad Niemnem" nie zostało we mnie kompletnie nic poza refleksją, że nad tym Niemnem to chyba musi być ładnie. Po "Perfekcyjnej..." zostaje coś więcej niż tylko świadomość, że fizyka jest skomplikowana;)
Użytkownik: exilvia 12.09.2007 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: moim zdaniem jednak jest ... | tattwa
Zmieniłabym przedrostek "prze" na "na": naintelektualizowany. Nie-miałki, nie-pusty. Nasycony, prze(!)sycony treścią, która idealnie współgra z formą.
Honorów z powodu "kontrowersyjności" tego co pisze Dukaj, na poziomie formy, nie oddawałbym mu. Raczej na poziomie treści. Łączenia formy z treścią.
Nie podoba Ci się proza Dukaja, bywa ;) Piszesz, że przeszkadza Ci właśnie forma, forma przesłania Ci treść. Ale rozumiem, że do treści pod tą formą dotarłaś i.. .? Właśnie!
Użytkownik: hburdon 05.12.2007 01:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
"Lód" już prawie, prawie - 6 grudnia ma być w księgarniach. Pierwsza recenzja Wojciecha Orlińskiego brzmi bardzo, bardzo, BARDZO zachęcająco:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80276,472​9837.html

No i ma być czat z Dukajem na WP, również 6 grudnia, 12:00:
http://czat.wp.pl/naszgosc.html?id_czata=3070
Można już zadawać pytania.
Użytkownik: Sznajper 13.12.2007 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lód" już prawi... | hburdon
Właśnie zamówiłem sobie "Lód" w mojej księgarni na peryferiach. Będę musiał tydzień poczekać...
Użytkownik: mchpro 13.12.2007 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lód" już prawi... | hburdon
Dzisiaj wieczorem zaczynam czytać "Lód". Mniam, mniam.
Użytkownik: nuda_veritas 13.12.2007 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
W Tygodniku Powszechnym Dukaj strasznie objechał Rebelię Sieniewicza. Tak się nie robi! Pisarz krytykujący innego pisarza - to wg mnie nie fair. Od czego jest krytyka?
Użytkownik: exilvia 13.12.2007 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: W Tygodniku Powszechnym D... | nuda_veritas
Wiele osób, mam wrażenie, myśli wręcz przeciwnie. Ktoś kto sam pisze ma prawo oceniać innego piszącego (bo dlaczego nie lubi się wszelkiego rodzaju krytyków?). Ale dlaczego nie miałby krytykować? Jakaś solidarność zawodowa powinna go od tego bronić?
Użytkownik: hburdon 13.12.2007 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: W Tygodniku Powszechnym D... | nuda_veritas
"Strasznie objechał"? Dukaj pisze, co mu się w książce podobało, a co nie, przy czym to "straszliwe objeżdżanie" polega na stwierdzeniach typu: "to literatura, która sama siebie nie bierze serio", autor "asekuruje się postmodernistycznym cudzysłowem". Podejrzewam, że wielu polskich autorów marzy o tym, żeby ich Dukaj tak "strasznie objechał".

Recenzja do wglądu tutaj:
http://tygodnik.onet.pl/1548,1454416,dzial.html
Użytkownik: PanDzikus 20.12.2007 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
"Lodem" wkroczył na głównonurtowe salony. Niewykluczone, że dostanie Nike. Jury ma prawie rok na przeczytanie, może zdążą.
Użytkownik: mchpro 20.12.2007 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lodem" wkroczy... | PanDzikus
Na razie przeczytałem ok. 300 stron "Lodu" i cieszę się, że jeszcze 700 mi zostało. Jury nagrody Nike czyta zawodowo, więc powinno zdążyć.

Bardzo stylowa lektura, echa Dostojewskiego i Choromańskiego, wiele bardzo oryginalnych pomysłów, świetna stylizacja językowa.

Użytkownik: inheracil 20.10.2009 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
Wiem, że temat jest odrobinkę stary, ale chciałbym się podzielić informacją na temat nowej książki Dukaja pod tytułem "Wroniec", której wydanie planowane jest na listopad bieżącego roku.

Informacje na temat książki:

"Dla dzieci Stanu Wojennego i dla dzieci, które Stanu Wojennego nie mogą pamiętać - bajka magiczna o nocy grudniowej, gdy małemu Adasiowi Wroniec porwał z domu rodzinę.

Jak Alicja wędrowała przez Krainę Czarów, tak powędrujemy z Adasiem przez miasto czarnego snu PRL-u, między fantastycznymi figurami Szpiclów, Milicjantów, Opozycjonistów, Czołgów i ZOMO. Pełen przygód, gier językowych i baśniowej fantasmagorii powrót do dzieciństwa pokolenia, które dzieciństwa nie miało. Książka bogato, barwnie ilustrowana przez Jakuba Jabłońskiego, autora opracowania graficznego „Kinematografu” i „Hardkoru 44” Tomka Bagińskiego.

Wydawnictwo Literackie • Kraków 2009 • 200 str. • ISBN 978-83-08-04392-9"
(za oficjalną stroną Jacka Dukaja).

Z jednej strony informacja dobra, nawet bardzo, z drugiej zaczynam wątpić czy kiedykolwiek doczekam się "Króla bólu", który jest już zapowiedziany od pięciu lat (mogę się mylić, pięć lat temu nie byłbym w stanie zrozumieć jego książek).
Użytkownik: woy 21.10.2009 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że temat jest odrob... | inheracil
200 stron? Toż to będzie krótkie opowiadanie ubrane w dużą ilość słów :)
Użytkownik: Sznajper 21.10.2009 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że temat jest odrob... | inheracil
Też nie mogę doczekać się "Króla bólu", ale z drugiej strony ten projekt wykiełkował już "Lodem", a teraz "Wrońcem" (bardzo jestem ciekaw). Więc nie ma czego żałować :)
Użytkownik: inheracil 21.10.2009 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie mogę doczekać się... | Sznajper
Strasznie mnie ciekawi jak Dukaj poradzi sobie z taką stylistyką, ma być bajka, nie wiem czy podoła :P
Użytkownik: joasia 21.10.2009 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Strasznie mnie ciekawi ja... | inheracil
Na stronach Empiku jest fragment: http://www.empik.com/empikultura/aktualnosci/stan-wojenny-widziany-oczami-jacka-dukaja,1004610
Użytkownik: JMM 21.10.2009 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że temat jest odrob... | inheracil
Sam bym się nie obraził, gdyby autor zamiast zbiorów opowiadań miał publikować teraz kolejne powieści i nowele.
Użytkownik: inheracil 04.11.2009 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że temat jest odrob... | inheracil
Więcej informacji o "Wrońcu"
http://tinyurl.com/Dukaj2
http://tinyurl.com/Dukaj1
Orbitowski mnie zachęcił.
Użytkownik: Idusia 13.11.2009 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Więcej informacji o "Wroń... | inheracil
Chyba się będzie trzeba przełamać i przeczytać pomimo awersji do tego typu tematyki :)
Użytkownik: Aangela 19.12.2011 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
Aż wstyd się przyznać, ale kilka dni temu zaczęłam czytać pierwszą w mojej karierze czytelniczej książkę Dukaja. Szczególnie dla mnie jest to bolesne, gdyż pochodzę z tego samego miasta co pisarz więc wpisuję się "w cudze chwalicie, swego nie znacie". Tą moja pierwsza książką jest "Córka łupieżcy" i po przeczytaniu komentarzy tutaj i pod recenzjami, chciałam powiedzieć że wcale ta literatura nie jest przeintelektualizowana. Znawcą Si-Fi nie jestem. (Przeczytałam może kilka pozycji z Lema i to raczej krótkie opowiadania)A książka Dukaja wydaje się mi być bardzo płynnie napisana, czytelnik szybko wkracza w świat przedstawiony dzięki swojej intuicji a nie tysiącom definicji, których po chwili zapomina. Do tego bohaterowie są na prawdę ludzcy. Z niecierpliwością czekam na zakończenie tej mini powieści
Użytkownik: mecza 21.03.2012 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiatm. Chciałem zalozyc t... | kyrczman
Właśnie skończyłam "Perfekcyjną niedoskonałość" - moja pierwsza przygoda z Dukajem. Doceniam niebanalność oraz bogatą i przemyślaną rzeczywistość ukazaną w książce (chociaż może rzeczywistość w świecie Dukaja to niezbyt dobrze dobrane określenie).
Od wielu lat czytam Lema, Asimova i generalnie takie klimaty mi odpowiadają.
Niestety duża część książki Dukaja nie została przeze mnie zrozumiana. Nie zrażam się jednak i od razu mam pytanie do wiernych czytelników tego autora:
Czy moglibyście polecić mi jakąś powieść Dukaja o bardziej przystępnym języku/zagadnieniach/świecie?
Użytkownik: Ryana 21.03.2012 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie skończyłam "Perfe... | mecza
Najprzystępniejszą książką Dukaja z tych, które czytałam, jest bezapelacyjnie "Xavras Wyżryn". Można też spokojnie zacząć od zbioru "W kraju niewiernych". "Inne pieśni" są na poziomie "Perfekcyjnej niedoskonałości", przy czym tam terminy oparte są na słownictwie z antyku, więc dla osoby zainteresowanej tymi realiami ta pozycja może być akurat łatwiejsza w odbiorze. Po przeciwnej stronie plasują się "Czarne oceany" - zdecydowanie dla zaawansowanych.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 22.03.2012 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Najprzystępniejszą książk... | Ryana
Słownictwo i nauka w "Innych pieśniach" jest nie tyle z antyku, co konkretnie z greki i Arystotelesa.
Extensa (Dukaj Jacek) i Wroniec (Dukaj Jacek) też nie są zbyt trudne. Aczkolwiek Xavras Wyżryn (Dukaj Jacek) i Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe (Dukaj Jacek) są zdecydowanie najbardziej przystępne, a jednocześnie najmniej "dukajowe".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: