Brytyjski orientalista pochodzenia żydowskiego, pan Bernard Lewis (1916 - 2018), napisał podczas swojej długiej ziemskiej egzystencji pewną liczbę książek. Jedną z nich poświęcił on miejscu, zajmowanym w ludzkiej historii przez swoich semickich kuzynów, czyli Arabów. Książka ta została wydana pod tytułem ''Arabowie w historii' (link:
Arabowie w historii (
Lewis Bernard)) i nie jest ona pozycją o dużej objętości, ale mimo tego jest ona pełna użytecznych informacji o ludach mówiących różnymi wersjami języka arabskiego (a ściślej mówiąc są to obecnie już całkiem różne języki arabskie).
Autor zaoferował swoim czytelnikom spojrzenie na dzieje świata islamskiego (z naciskiem na ten bliskowschodni) z lotu ptaka, celem pokazania głównych ich aspektów oraz sposobów interakcji świata islamu z innymi cywilizacjami stworzonymi przez człowieka. Książka zaczyna się, jak na układ chronologiczny przystało, od krótkiego, ale za to treściwego opisania czasów przedislamskich, w których to Arabowie stopniowo zaczynają odgrywać pewną rolę w dziejach państw i ludów żyznego półksiężyca. Autor, moim zdaniem przypisał zbyt istotny udział ludności arabskiej w strukturach oryginalnie oraz w większości aramejskiej Palmyry - miasta żyjącego głównie z karawanowego handlu, którą ci stopniowo infiltrowali już w starożytności. Niemniej jednak opowieść osuwa się zgrabnie do przodu i z nadejściem Proroka z Mekki nabiera ona jeszcze większego wyrazu. Autor przedstawia najważniejsze aspekty dziejów z historii kalifatów Umajjadzkiego, Abbasydzkiego oraz państw, jakie to powstały w wyniku fragmentacji, zwłaszcza tego ostatniego politycznego tworu. Ciekawą jest wzmianka o Karmatach, pochodzącej od szyitów grupy religijnej, eksperymentującej z wielce podobnym do komunizmu ustrojem, żyjącej z rozboju oraz pracy wielu niewolników. Tak swojego czasu owi rabusie rozrabiali, że nawet w 930 roku wywieźli z Mekki słynny Czarny Kamień (Al-Kaba), który potem w 952 roku zwrócili za niemałą sumę w gotówce. Pan Lewis przytacza i analizuje także rozbieżności źródeł ich dotyczące, co podnosi wartość jego wywodu. Wraz z lekturą tego tekstu poznajemy też kolejnych twórców nauki, literatury oraz sztuki, tak zwanego ''Złotego Wieku'', z których to prawie nikt nie był pochodzenia arabskiego. Nawiasem mówiąc samo pojęcie ''Arab'' miało w historii różne znaczenie, zależne od trybu życia danej grupy ludności, epoki oraz regionu geograficznego. Bardzo ciekawym oraz nieszablonowym jest pogląd autora, który to nie widzi w najazdach koczowników z XIII wieku ery chrześcijańskiej głównej przyczyny załamania rozwoju naukowego oraz kulturowego krajów muzułmańskich, który według niego zaczął się już trochę wcześniej. Pan Lewis obwinia za to przyczyny wewnętrzne, takie jak na przykład polityczna oraz gospodarcza niestabilność, które pogłębiały się wraz z postępującym osłabieniem władzy centralnej. Wraz z końcem książki dochodzimy do czasów początków konfliktu palestyńsko-izraelskiego, który autor starał się przedstawić bezstronnie, na tyle, na ile było to możliwe.
Jest to dobre opracowanie, przydatne zarówno tym, którzy pragną sobie przypomnieć podstawowe wiadomości z historii tej grupy ludów, jak i tym, którzy dopiero wchodzą w temat. Pan Bernard Lewis był badaczem o szerokich horyzontach intelektualnych, którzy rzeczowo oraz jasno wykładał swój przedmiot.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.