Dodany: 30.07.2022 18:35|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Wspomnienia z lipca 2022


Zapraszam. :)
Wyświetleń: 3849
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: nutinka 30.07.2022 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Projekt Hail Mary (Weir Andy) (88%) - 5,5
Krwawy las (Jones Geraint) - 5
Oblężenie (Jones Geraint) - 5
Odrodzone Królestwo (Cherezińska Elżbieta) (85%) - 5
Dorośli (Aubert Marie) - 4
Użytkownik: margines 30.07.2022 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Lipiec 2022 (niestety 24.02.2022 „światem zaczęła rządzić…” wojna):

Stan splątania (Jędrzejewska-Wróbel Roksana) - 5,5; 19 lipca 2022 -„Przemek Staroń poleca” - tag/ hasło przedmiotowe: wolontariat. Mój wolontariat*2

Prze wszyskie problemy trafiła mi się tylko jedna książka… za to z jaką łatwością!:P została książką miesiąca.
Użytkownik: ilia 30.07.2022 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
1. Dzwon (Murdoch Iris) (5) powtórka
2. Las, pole, dwa sobole (Stoga Joanna) (4)
3. Drozdy: Posłaniec śmierci (Wendig Chuck) (4,5)
Użytkownik: Monika.W 31.07.2022 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie wiem, co robiłam w lipcu, że nie czytałam. Jest to dla mnie zagadka...

39. Ciała i dusze (Meersch Maxence van der), ocena: 4
Opowieść o lekarzach i leczeniu - w XXleciu XX wieku. Dobrze napisana powieść w starym stylu. Mnie nie zachwyciła. Ale czyta się dobrze. Raziła mnie papierowość postaci, były czarno-białe. Sama opowieść o tym, jak złe i skorumpowane i pełne układów jest środowisko profesorskie - najlepsza. Tylko że o tym wiem
i nie muszę czytać kolejny raz. Choć może była to rzecz nowatorska w momencie publikacji.

40. Czarna wołga: Kryminalna historia PRL (Semczuk Przemysław), ocena: 3,5
Z pewnością nie jest to kryminalna historia PRL. A jedynie szereg opowieści o różnych przestępstwach z czasów PRL. Raz lepsze, raz gorsze - te opowieści. Reportaże to też nie są. Można przeczytać bez obrzydzenia, czasem fajne ciekawostki.

41. Empuzjon: Horror przyrodoleczniczy (Tokarczuk Olga), ocena: 4,5
4 za książkę jako taką, ocena podniesiona za warsztat. Zacznijmy od plusów - warsztat, o tak, warsztat. Tokarczuk pisze tak pięknie, jak już mało kto i dla samego języka i stylu można ją czytać. Stąd też nie żałuję, że przeczytałam.
Reszta - odtwórcza, nic nowego nie wnosząca. "Czarodziejskiej góry" nie przebijemy, a z pewnością Choucas: Powieść internacjonalna (Nałkowska Zofia (Rygier-Nałkowska Zofia)) lepsze w kategorii opowieści o uzdrowisku. Pokazanie całej historii mizoginizmu i jego odmian - a po cóż i w jakim celu??? Czułam się trochę, jakbym na wykładzie była. Nieheteronormatywność w tym wydaniu też niewiele wnosi.
Słowem - rozczarowanie. Nadal czekam na drugie "Księgi Jakubowe". Oczywiście - rozczarowanie jak na Tokarczuk. Bo to jest dobra książka. Ale powinna być wybitna.

42. Gelsomino w Krainie Kłamczuchów (Rodari Gianni), ocena: 3,5
Przypadkowy zakup w antykwariacie (bo osioł na okładce). Opowieść dla dzieci o miejscu, gdzie kłamstwo jest prawem, nawet koty szczekają. Jakoś mnie nie ujęła.
Użytkownik: benten 02.08.2022 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, co robiłam w li... | Monika.W
Ciała i dusze (Meersch Maxence van der) w zeszłym miesiącu sama dodałam do schowka. Czy ktoś mi go polecił? Czy rozmawialiśmy o nim w ostatnich wspomnieniach z miesiąca? Czy to zbieg okoliczności.

Może nadal jestem frajerem dającym się naciągnąć na piękne opakowanie, ale Empuzjon: Horror przyrodoleczniczy (Tokarczuk Olga) do schowka za sam tytuł.
Użytkownik: Monika.W 02.08.2022 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciała i dusze w zeszłym m... | benten
"Ciała i dusze" pojawiły się w rozmowach tutaj. Same zachwyty. Popatrz też na rewelacyjną recenzję Dot.
Pewnie stąd schowek u Ciebie.
Na razie wszyscy zachwyceni, ja jedyna taka bardziej sceptyczna.

Tokarczuk to więcej niż piękne opakowanie, można czytać dla samego języka.
Użytkownik: Rbit 31.07.2022 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Czarodziejska góra (Mann Thomas (Mann Tomasz)) (4,5)
Teodor Parnicki uznawał, że rozdział "Śnieg" jest jednym z największych osiągnięć literatury światowej. To mnie ostatecznie skłoniło, by nadrobić braki kulturowe i w końcu dzieło Manna przeczytać.

Kazimierz Pułaski: W 150 letnią rocznicę jego bohaterskiej śmierci (Ciepielowski Jerzy) (4,0)
Wiadomo, że jak rocznicowo to laurka (wyd. w 1929 r., 150 lat od śmierci Pułaskiego). Ale całkiem rzetelna, z ciekawymi źródłami. W II RP przynajmniej nie zapominali o rocznicach.

Aut vincere, aut mori! (Kudyba Wojciech) (4,0)
Non alius regit (Kudyba Wojciech) (4,0)
Mieszane odczucia po lekturze. Wiele wad i sporo zalet. Warto przekonać się samemu. Dwa tomy o rodzinie Pułaskich, oczywiście najwięcej miejsca dla Kazimierza. Mało znany fakt — jego brat przystąpił do Targowicy.

Moc truchleje (Głowacki Janusz) (5,0)
Ale to jest dobre! Sierpień '80 z nieoczywistej perspektywy.

Anomalia (Le Tellier Hervé) (4,0)
Literackie Mumbo Jumbo. Wycyzelowana konstrukcja, zabawa formą. Ale poza znakomitym warsztatem niewiele więcej. Ładna wydmuszka.

Żołnierze banici: Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych w Czechach w 1945 roku (Friedl Jiří) (4,0)
Wartościowe opracowanie źródeł czeskich na temat Brygady Świętokrzyskiej. Oj, niezbyt się miejscowi z brygadziarzami dogadywali. Słabością pracy okres wojenny. Absolutny brak źródeł niemieckich, mało krytycznie wobec źródeł polskich.

Cisza w Pogrance (Pilis Marcin) (4,5)
Pozytywne zaskoczenie. Całkiem dobrze napisana powieść o rzezi wołyńskiej. Bezpretensjonalna mikrohistoria rodzinna z polsko-ukraińskim romansem w tle. Pilis pisze przystępnie. Ma szanse trafić pod strzechy.

Teodozja odchodzi (Piechowski Jerzy Jan) (4,5)
Piechowski jako najwierniejszy uczeń Parnickiego. Zarówno w tematyce (historiozofia, spiski, tajemnice, wielopiętrowe intrygi), jak i w formie (listy, dialogi). W tle upadek Bizancjum podczas IV krucjaty, rozważania o naturze władzy i wolności.

Elf i skarb wuja Leona (Pałasz Marcin) (4,0)
Dla miłośników cyklu o psie Elfie. Choć w tej części trochę go zbyt mało.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.07.2022 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
LIPIEC 2022 (ΣR=16376s;Σm=2328s;𝔼m=2339)

1.(39.) Sendilkelm (Zwierzchowski Piotr (ur. 1968)) druga powtórka po kilkunastu latach tej nadzwyczaj lekkiej crazy fantasy (określenie autora). Mamy magów, bogów, bogów bogów (jeżdżących sportowymi furami pomiędzy różnymi niebiosami) i obcych bogów, Anielicę Śmierci i fasolowe ludziki, oraz mnóstwo bardzo pomysłowych elementów (jak myślący kamień sprzed początków czasów, który wędruje przez kosmos w poszukiwaniu ukochanej). Sendilkelm – dowódca sił zbrojnych Atrim – zostaje wysłany w tajną misję przez maga Karcena w niebosiężne Timaje. Zbiera drużynę niezłych cudaków, przeżywa najbardziej niesamowite przygody i jest centrum akcji – choć (duży plus dla autora) tak naprawdę każda postać jest na swój sposób ważna i użyteczna. Aż tak zachwycony jednak jak przed laty nie jestem, więc 6.0→5.0 (555s)

2.(40.) Śpiewająca lipka: Bajki Słowian Zachodnich (antologia; < autor nieznany / anonimowy >) Czytane dzieciakom do snu. Przyjemne, bez skrótów i cenzurowań. Parę powtórzeń, dość dużo bajek wykazuje uderzające podobieństwo do tych od Grimmów. 5.0 (307s)

3.(41.) Teksas to stan umysłu (Owczarski Artur) Bardzo bogato uzupełniona zdjęciami książka podróżniczo-reportażowa o Teksasie. Nie ma tu jakichś analiz czy głębokich, silących się na obiektywizm rozkmin – autor otwarcie wyraża swój zachwyt tym, co go ujęło w Teksasie, jak i dezaprobatę w przeciwnym przypadku. Bardzo dużo książki to zapiski z rozmów z ludźmi, spotkanymi w Teksasie. Autor nie opisuje jakoś holistycznie tego stanu, skupia się na tym, co dla niego najciekawsze – różne rancza, rodeo, festiwal grzechotników, chicken shit bingo, najobszerniejszy (1/4 książki) jest rozdział dot. "polskiego" miasta Bandera – ponieważ otrzymał honorowe jego obywatelstwo i spróbował opisać "życie poszczególnych mieszkańców" – to chwilami nuży. Książce przydałoby się trochę redakcji, a autorowi lekcji stylu, tutaj coś na ten temat: nota wydawcy (4.0) (389s)

4.(42.) Od Nerwosolka do Yansa: 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią (Koziarski Daniel, Obremski Wojciech) [poza KWP] Leksykon 50 tytułów polskich komiksów/serii z czasów peerelu. Kilkustronicowe opisy historii, szczegółów powstania, przejść z cenzurą itp., kolorowe zdjęcie okładki czy paru ramek. Wiele znam bardzo dobrze, wiele sobie przypomniałem. Te chciałbym poznać: Kajtek i Koko w kosmosie [Egmont] (Christa Janusz), Sam w afrykańskim pustkowiu: O Antonim Rehmanie (Weinfeld Stefan, Wróblewski Jerzy (1941-1991)), Tajfun. 4.5 (309s)

5.(43.) Wszystko gra (Cazenove Christophe, William (właśc. Maury William)) Podebrane córce, dużo słabsze niż serial animowany. 3.5 (46s)

6.(44.) Uwięziona (Proust Marcel) czytatka Nie pokonasz skłonności / Wielcy pisarze i Jedno Dzieło (wg Prousta) 4.5 (371s)

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

7.(45.)(CSA.107) Loteria czyli Przygody Jakuba Harrisa (Jackson Shirley) Ewa Ostrowska mogła uczyć się od Jackson! Każde opowiadanie traktuje na swój sposób o podłości ludzkiej, o małostkowości, o niezrozumieniu albo o szoku kulturowym – czy to u mieszkańca prowincji, który przyjechał do Nowego Jorku, czy odwrotnie. Po zakończeniu każdego opowiadania, tragikomicznego na swój sposób, musiałem się uśmiechnąć (z przekąsem lub gorzko), po czym pokręcić głową. Tematy znalazłem takie, jak: (poczynając od tytułowego) okrutne tradycje, psychomanipulacje, litość i duma w jej obliczu, katastroficzne myślenie, naiwność i życie w świecie marzeń/urojeń, stereotypy, rasizm i kontrola społeczna, cynizm i obłuda. Naprawdę wartościowa, choć niezbyt optymistyczna. 5.0 (351s)
Użytkownik: Rbit 31.07.2022 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Katharsis - 5,5 Ukryci -... | Marylek
Pucek napisał jeszcze kilka innych, podobnych książek. To specyficzny autor i człowiek. Z jednej strony piękny język, spostrzegawczość, wrażliwość na przyrodę i erudycja literacka, z drugiej niekiedy plecie duby smażone, szczególnie kreacjonistyczne.

A jako człowiek jest dziadkiem mieszkającym w domu bez prądu (który mu odcięli za niepłacenie), a każde pieniądze za wydane książki, jak to u alkoholika, są przepijane.

Kiedyś nawet ciekawy reportaż o nim był, bodaj w Wysokich Obcasach.
Użytkownik: Marylek 31.07.2022 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pucek napisał jeszcze kil... | Rbit
Język ma ładny, owszem, ale i specyficzny. Jak mówi o sobie "pan Robert" to się zżymam. I ta tendencja do poprawiania świata! No i o ewolucji też ma pan Robert swoje własne zdanie. Odrębne :-)))

Najpierw chciałam ocenić książkę trochę wyżej, ale doszłam do wniosku, że - poza kilkoma ciekawostkami - niewiele mi po niej w głowie zostanie.

Gdzieś w tekście przewinął się raz jego syn, a raz żona, ale oboje jakby na gościnnych występach.
Gdybyś kiedyś znalazł przypadkiem link do tego reportażu o nim, to poproszę.

Użytkownik: Rbit 31.07.2022 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Język ma ładny, owszem, a... | Marylek
Znalazłem:
"Polska pustelnia, czyli jak przepijać psychotropy, pokochać siebie i pająki"

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,26647044,pols​ka-pustelnia-roberta-pucka-czyli-przepijac-psychotropy.html
Użytkownik: Marylek 31.07.2022 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłem: "Polska puste... | Rbit
Dzięki! :)
Użytkownik: ka.ja 01.08.2022 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Ostatni obraz Sary de Vos (Smith Dominic) - jakoś nie mogłam się wciągnąć w tę historię, trzy razy odkładałam, ale jak już minęłam pierwsze 60 stron, wreszcie zaczęła do mnie przemawiać. Mam tylko żal, że to fikcyjna opowieść, bo bardzo chciałam zobaczyć opisywany obraz.

Pogrzeb na zamówienie (Horowitz Anthony) - kryminał podróżny, w sam raz na sześć godzin w pociągu, bardzo angielski i wielowarstwowy - fikcja miesza się z autobiografią, a do tego wszystkiego jest jeszcze powieść w powieści.

Biedni w bogatym kraju: Przebudzenie z amerykańskiego snu (Kristof Nicholas D., WuDunn Sheryl) - interesująca analiza przyczyn i skutków rozwarstwienia ekonomicznego społeczeństwa w USA. O ile biedę rozumiem, ogarniam wyobraźnią i empatią, tak za żadne skarby świata nie pojmę, po jaką cholerę komuś piętnaście kuchni w jednym domu (domiszczu chyba, spotworniałym i rozdętym). Moje wnioski z lektury są takie, że to wcale nie bieda jest problemem, tylko absurdalne bogactwo.

Ostatni dom na zapomnianej ulicy (Ward Catriona) - ciekawy dreszczowiec z psychiatrią w tle.

Śmierć pani Westaway (Ware Ruth) - czytadło, ale wciągające, może chwilami za długie i pogmatwane niemal ponad moją cierpliwość, ale ostatecznie całkiem niezłe.

Lata (Ernaux Annie) - różne opinie o tej książce słyszałam, przychylam się do pozytywnych. Bardzo mi się podobał zabieg uogólnienia wspomnień pokoleniowo. Specyficzne dla francuskiego "on" tłumaczone jako "się" (się słuchało, się mówiło, się chodziło) bardzo dobrze spełniło swoją rolę. Najlepsze i najżywsze są wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młodości, ale może tak właśnie działa pamięć z całego życia.

Piąta Aleja, piąta rano: Audrey Hepburn i inni goście "Śniadania u Tiffany'ego" (Wasson Sam) - biografia filmu, bardzo udany pomysł. Plejada arcyciekawych postaci i mnóstwo uroczych anegdot.

Z niejednej półki: Wywiady (antologia; Nogaś Michał, Munro Alice, Myśliwski Wiesław i inni) - ten zbiór wywiadów dawkowałam sobie po troszeczku przez ładnych kilka miesięcy, a potem nagle pożarłam ostatnie 400 stron w dwa wieczory.

Na obcej ziemi (Singer Izrael Joszua) - mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony to jest świetna, żywa, bardzo emocjonująca proza. Z drugiej strony tak przepełniona bezmyślnym okrucieństwem wobec zwierząt i ludzi, że aż mnie mdliło.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.08.2022 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
A oto moje plony, w lipcu dość bogate:

Goliat (Duszyński Tomasz (pseud. Gibson Howard E. lub Moonkey)) (4) [recenzja: Namalowana makabra i przyjezdni gangsterzy ]
Zapomniani pisarze, zapomniane książki dla małego i młodego czytelnika (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Maski: Powieść dla młodzieży (Salaburska-Koraszewska Krystyna) (4) [czytatka: Książkowy wehikuł czasu - wyprawa jedenasta ]
Brytyjska monarchia od kuchni (Tinniswood Adrian) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Ostatni lot: O tych, którzy 11 września 2001 roku podjęli walkę z terrorystami (Longman Jere) (3) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Zaakceptuj siebie: Jak zaprzyjaźnić się ze sobą i docenić swoją wartość (Congost Silvia) (3,5) [recenzja: Docenienie siebie to nie egoizm! ]
Kształt wody (Camilleri Andrea) (5) [recenzja: Dyskretny urok sycylijskiego miasteczka ]
100 najodważniejszych polskich piosenek (Krzyżański Jakub, Mieszczak Marcin) (5,5) [recenzja: Muzyka naprawdę jest ważna, zwłaszcza, gdy bywa odważna ]
Bogini: Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe (Summers Anthony) (5) [recenzja: Na zewnątrz blask, w środku mrok ]
Miasto z przypadku (Turant Witold) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Credo (Mistral Gabriela (właśc. Alcayaga Godoy Lucila)) (3) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Słoń z Étretat (Stoga Joanna) (4,5) [recenzja: Słoń a sprawa... pewnej rodziny, przebaczenia i nadziei ]
Instrukcja obsługi lasu (Wohlleben Peter) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Cena naszych marzeń: Sportowe biografie bez cenzury (Thompson Wright) (5) [recenzja: Wielki sport w wielkim kraju ]
Kasztanowy ludzik (Sveistrup Søren) (4) [recenzja: Taka niewinna zabawka ]
Skandynawski raj: O ludziach prawie idealnych (Booth Michael) (4) [recenzja: Zimno, drogo, powściągliwie, a oni tacy szczęśliwi? ]
Z pamiętnika początkującego psychiatry (Stern Adam) (4,5) [recenzja: Trudne rzemiosło naprawiania umysłów ]
Nobel dla papryki: Kuchnia węgierska (Olszański Tadeusz (1929-2023)) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VII 22 ]
Ukryci (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) (3) [recenzja: Dzieci w pułapce przestępcy, autor w pułapce... mody na thrillery? ]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Zabójstwo Rogera Ackroyda (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5) [czytatka: A tak nie chciałam tego czytać... ]

Własna półka:
Ruchome obrazki (Pratchett Terry) (powt; zmiana z 5 na 5,5) [ Szalona machina Dyskowego kina ]

Użytkownik: benten 02.08.2022 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W lipcu trochę mniej pozycji, bo "bindżowałam" (jakie jest na to polskie określenie? słuchałam ciurkiem?) podcast, a dodatkowo lipiec jest miesiącem obron. Jednak z tego co przeczytałam, miesiąc był literacko całkiem udany, choć bez wyraźnych rewelacji.

8. Śmierć na kredyt (Céline Louis-Ferdinand (właśc. Destouches Louis-Ferdinand)) Drugi Celine, faktycznie niejako wtórny, ale być może to kwestia przeczytania go w tak krótkim czasie. Czytając przypomniał mi się Rabelais i perypetie jego bohaterów w bardziej nowoczesnym ujęciu. Trzeba było mi tylko trochę odczekać między lekturami (4,5)
7. Morderstwo według Agathy Christie (Hart Carolyn G.) Pomysł ciekawy - morderstwo w trakcie konferencji dla uczczenia Agathy Christie - ale zdecydowanie dla wielkich fanów Poirota i pani Marple. Liczba nawiązań, odwołań, cytatów i zagadek odnoszących się do pokaźnego dorobku Christie dla mnie po prostu była męcząca i szybko odebrała przyjemność z lektury (3)
6. Rzeźnicy i lekarze: Makabryczny świat medycyny i rewolucja Josepha Listera (Fitzharris Lindsey) znam autorkę z jej filmików na YT, zawartość i prezentacja były zawsze świetne. Nie zdziwiło mnie zatem, że książkę również czytałam z zaciekawieniem. Lekkie pióro, dużo faktów i widoczna sympatia autorki do Listera sprawia, że jest to bardzo pouczająca lektura (5)
5. Twórca (Borges Jorge Luis) bardzo różnorodne, bardzo osobiste, bardzo krótkie opowiadanka. Dla mnie nie za bardzo borgesowe, chociaż autor pewnie by się nie zgodził (4,5).
4. Splątane drzewo życia: Nowe, radykalne spojrzenie na historię ewolucji (Quammen David) Pomysł na strukturę bardzo dobry, ale dla mnie za dużo informacji już się powtarzało, więc lektura nie była dla mnie specjalnie ciekawa (4)
3. Non stop (Aldiss Brian Wilson) kolejna ciekawa pozycja z gatunku, do którego sięgam rzadko i bardzo wybiórczo. Ale lubię, jak książki o życiu w przestrzeni kosmicznej mają silne podłoże antropologiczne, pokazując, jak kultura by się kształtowała w zależności od miejsca zamieszkania. Dobre, ale nadal nigdzie blisko serii o Szpitalu Kosmicznym (4,5)
2. Przestrzeni! Przestrzeni! (Harrison Harry (właśc. Dempsey Harry Maxwell)) Do przeczytania książki zachęciła mnie wizja "odległej przyszłości" czyli roku 1999 (Książka jest z lat '60). Wszystko okazało się zaskakująco na temat i nie zdziwiłoby mnie, gdyby obecnie ktoś napisał podobną czarną wizję przyszłości odległej o trzydzieści lat (4,5)
1. Co mówią zwłoki: Opowieści antropologa sądowego (Black Sue) Słucham dużo podcastów BBC, więc Sue Black była mi dobrze znana, podobnie jak wiele historii opowiedzianych w tej książce (patrz: The Life Scientific, The Infinite Monkey Cage). Ale o ile w podcastach dało znać o sobie jej poczucie humoru i sarkazmu, o tyle tu widać dużo serca i empatii, która bardzo mnie wzruszyła (5)

Obecnie czytam Niewczesny pogrzeb Darwina: Wybór esejów (Gould Stephen Jay)
Użytkownik: Marylek 02.08.2022 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: W lipcu trochę mniej pozy... | benten
Niewczesny pogrzeb Darwina: Wybór esejów (Gould Stephen Jay) - jedna z moich ulubionych książek!
Użytkownik: benten 04.08.2022 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Niewczesny pogrzeb Darwin... | Marylek
Ponieważ żyję od kilkunastu miesięcy podcastami naukowymi, to nazwisko Goulda jest mi bardzo dobrze znane, oczywiście z różnych odcinków związanych z paleontologią. W jednym ze starszych podcastów (wtedy to się nazywało radio :D) wystąpił nawet sam. Wspaniale opowiadał o swoich teoriach, nie dlatego że były jego, ale dlatego, że wszystko go fascynowało. Uwielbiam takich naukowców. Jednak jest to pierwsze spotkanie z nim, jako pisarzem. Do tej pory czytałam tylko Dzieje życia na Ziemi: Od bakterii do homo sapiens (Gould Stephen Jay), ale to raczej zbiór artykułów popularno-naukowych, które redagował.
Użytkownik: yyc_wanda 02.08.2022 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Rodzina Strangerów (Vermette Katherena); ocena: 3
Cztery narratorki, trzy pokolenia rodziny Strangerów. Bardzo ponury obraz życia Metysów w mieście Winnipeg, MB, w Kanadzie. Jestem zniesmaczona tą powieścią. Brakło w niej balansu, brakło optymizmu. Przygniata złością, pogardą dla innych i beznadzieją. A przecież jej akcja rozgrywa się w pięknym kraju, jakim jest Kanada. Jeśli tam jest tak źle, to gdzie szukać lepszego życia?

Kometa nad Doliną Muminków (Jansson Tove); ocena: 4,5
Moje pierwsze spotkanie z Muminkami, które na pewno będę kontynuować. Urokliwy nastrój, bohaterowie, których nie sposób nie polubić, bo są tak śmieszni i niedoskonali jak każdy z nas. I te wspaniałe rysunki, które wprowadzają nas w wykreowany przez autorkę świat. Dzięki za polecanki B-netkowiczów, bez których chyba nigdy nie trafiabym do Doliny Muminków.

Honor – Umrigar Thrity; ocena: 5,5
Dwa oblicza Indii – bogate, cywilizowane miasta i wiejskie osady, gdzie przetrwały stare, patriarchalne tradycje, mizoginizm i traktowanie kobiet jako własność mężczyzny. A także nienawiść i pogarda hinduskiej społeczności do muzułmanów. I stara tradycja honorowych zabójstw, która w indyjskich wioskach wciąż ma się dobrze. Opowieść smutna, ale jakże prawdziwa.

Więcej szczegółów: Przeczytane: Q3, 2022
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
1. Z niejednej półki: Wywiady (antologia; Nogaś Michał, Munro Alice, Myśliwski Wiesław i inni) - 5,0.
Upłynęło już trochę czasu od wydania, a jeszcze więcej od przeprowadzenia tych wywiadów, więc pewne wypowiedzi się zdezaktualizowały. Za to dystans czasowy miał tę dobrą stronę, że przypomniałam sobie o książkach, które kiedyś chciałam przeczytać, a z czasem spadły na koniec listy i teraz wróciły. Za to inne wykreśliłam zupełnie, bo całkiem przeszła mi na nie ochota po wywiadzie z autorem.

2. Czarna (Kuczok Wojciech) - 4,0.
Powieść z serii Na F/Aktach o głośnej sprawie, o której słyszała chyba cała Polska, a kto nie słyszał, nadal może w internecie doczytać.
Interesująca fabuła, złożona psychologia postaci, dobry styl. Gdyby to była czysta fikcja, to byłabym usatysfakcjonowana. Ale miałam opory, by wystawić wyższą ocenę, bo myślę, że nie powinno się mieszać fikcji z rzeczywistością, przypisując różne najintymniejsze myśli i zachowania swoim niby wymyślonym bohaterom, gdy korzysta się z pierwowzorów tak łatwo rozpoznawalnych przez otoczenie, jak to ma miejsce w przypadku Czarnej.

3. Wchodzi koń do baru (Grosman Dawid (Grossman Dawid)) - 4,5.
Na początku było nudno i książka ciągnęła się, ale z każdą stroną było lepiej. A najbardziej podobało mi się, że powieść rozwijała się i budziła we mnie uczucia w takim rytmie, jak powieściowy stand up w widzach. I to był dla mnie największy plus książki.

4. Ukryci (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) - 2,0.
Dawno tak się nie rozczarowałam. Przeczytałam kilka Stelarów i byłam pewna, że wszystko, co napisze, na pewno będzie przynajmniej niezłe. Ale ta ostatnia książka to wg mnie porażka. Wydarzenia i zachowania bohaterów uważam za nielogiczne, psychologiczne sylwetki bohaterów za nieprawdopodobne, a treść za sztucznie napompowaną.

5. Kometa nad Doliną Muminków (Jansson Tove) – 5,0.
6. Tatuś Muminka i morze (Jansson Tove) – 5,0.
Muminki czytałam pod wpływem dyskusji na temat "Tatuś Muminka i morze" książką lipca!. Właściwie to postanowiłam zobaczyć, co za cudo te Muminki, skoro tyle zachwytów wywołują. Na pierwszy ogień poszły Małe trolle i duża powódź (Jansson Tove), ale nie oceniłam, bo to jakbym wystawiała ocenę takiej tekturowej książeczce dla czterolatków. Następne to już poważniejsze pozycje, pouczające, z doskonale zarysowanymi charakterami bohaterów. Nie spodziewałam się, że w Muminkach będą poruszane problemy tak dużej wagi, wyobrażałam sobie ten cykl jako zbiór raczej sielskich historyjek. Warto było poznać choćby tę próbkę cyklu, bo wprawdzie zdeklarowaną fanką Muminków nie zostałam, ale uważam, że to dobra, wartościowa literatura.
Użytkownik: jolekp 02.08.2022 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Z niejednej półki: Wy... | ewa1207
"Nie spodziewałam się, że w Muminkach będą poruszane problemy tak dużej wagi, wyobrażałam sobie ten cykl jako zbiór raczej sielskich historyjek."

Bo Muminki to tylko sztafaż, żeby opowiedzieć o ludziach, ich uczuciach i lękach. Bardzo wyraźnie widać to w "Opowiadaniach z Doliny Muminków". Nie to, że namawiam, ale trochę namawiam;)
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie spodziewałam się, że... | jolekp
Tego się spodziewałam, tylko myślałam, że będzie o ludziach w okolicznościach powszechnej i nieustającej szczęśliwości z dramatami typu: ktoś komuś wyjadł czekoladkę. A to był naprawdę duży kaliber, jak na wiek docelowych czytelników.
Na pewno wrócę za jakiś czas do Muminków, i to raczej do czytania już po kolei. W sumie nadal ciekawa jestem, jak tyle z Was złapało Muminkowego bakcyla :) Może kiedyś jeszcze przekonam się na własnej skórze.
Użytkownik: misiak297 02.08.2022 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego się spodziewałam, ty... | ewa1207
Ja poznałem "Muminki" literackie dopiero na studiach. I była to miłość od pierwszego czytania:)

Jeśli chodzi o "Tatusia Muminka i morze" to jest niesamowita rzecz o depresji i demonach. Niby ten kostium muminkowy tu mamy, a lektura mnie aż bolała. Rozpad rodziny w nowych warunkach.
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja poznałem "Muminki" lit... | misiak297
Przyznam się, że czytając zawęziłam sobie te wszystkie problemy do doświadczenia rodziny na emigracji. Ale przecież to może dotknąć ludzi w różnych okolicznościach wywołanych czy to przymusową, czy dobrowolną zmianą warunków życiowych.
Użytkownik: misiak297 02.08.2022 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Z niejednej półki: Wy... | ewa1207
Ogromnie się cieszę, że pierwsze Twoje spotkanie z "Muminkami" wypadło tak dobrze. Może za jakiś czas znów wybierzesz się do Doliny Muminków, kto wie:)

A to ciekawe: "bo myślę, że nie powinno się mieszać fikcji z rzeczywistością, przypisując różne najintymniejsze myśli i zachowania swoim niby wymyślonym bohaterom, gdy korzysta się z pierwowzorów tak łatwo rozpoznawalnych przez otoczenie". Przypominają mi się pozycje literackie oparte na wątkach autobiograficznych. Zresztą literatura zwykle miesza fikcję z tym, co wzięte z rzeczywistości, choć nie zawsze jesteśmy tego świadomi:)
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogromnie się cieszę, że p... | misiak297
Co do Muminków, to tak zamierzam, ale nie od razu.

Pisałam tę myśl w skrócie, bo i tak moje notki są jednymi z dłuższych w wątku. Mam wrażenie, że co innego biografia, fabularyzowana biografia, powieść biograficzna. zwłaszcza gdy dotyczy osób publicznych. Ale to nie ten przypadek. Chodzi mi o to, że nie chciałabym, aby moi bliscy i dalsi, którzy mnie skojarzą, czytali i utożsamiali ze mną to, co autor wymyślił i opisał (niby moje uczucia albo intymne zachowania) tylko dlatego, że miałam nieszczęście uczestniczyć w jakiejś inspirującej go sprawie. Czytałeś Czarna (Kuczok Wojciech), więc wiesz, o co mi chodzi, gdy zastanawiam się, co na przykład czuła żona Jeremiego wiedząc, że ludzie czytają książkę i myślą, że tak to było, że tak zachowywał się jej mąż, ona, jej dzieci.
Użytkownik: jolekp 02.08.2022 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Muminków, to tak za... | ewa1207
Ponoć książka opiera się w całości na aktach sprawy, zeznaniach itp., więc cóż, istnieje możliwość, że właśnie tak było, jak to Kuczok opisał.
Rozumiem Twoje obiekcje (ja mam podobne względem wydawania listów), ale zastanawiam się jednocześnie czy odbierałabyś to tak samo, gdyby to była typowa literatura faktu, bez fabularyzowania. Wszak istnieje cały nurt książek "true crime" i w ostatnich latach bardzo zyskuje na popularności.
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponoć książka opiera się ... | jolekp
Jakoś nie jestem przekonana, że w aktach były detale, których biograf nie opisałby chyba nawet mając filmik z udziałem swego bohatera.
Literatura faktu opisuje (przynajmniej powinna, jeśli jest rzetelna) rzeczywiste wydarzenia, nawet jeśli jest to składanka (o czym winno się czytelnika poinformować). I choć osoby pokazane w literaturze faktu czasami protestują przeciw ujawnieniu scen z ich prywatnego życia, to nie mam z tym takiego problemu, jak wtedy, gdy coś zostaje zmyślone w odniesieniu do faktycznie istniejącej postaci. To tak, jakby w programie o zbrodniach pokazano, że ofiara okradziona z butów miała dziurawe skarpetki: jeśli miała, to trudno, niech pokazali, ale jeśli nic o tym nie wiadomo, to czy byłoby w porządku tak ją zaprezentować?
A widzisz, ja z listami nie mam problemu, bo w końcu wyszły spod ręki korespondującego, napisał na własne ryzyko.
Użytkownik: jolekp 03.08.2022 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakoś nie jestem przekona... | ewa1207
Nie będę jakoś bardzo polemizować, gdyż zwyczajnie nie wiem, co w tych aktach było i nie mam jak zweryfikować, co Kuczok zmyślił, a co tylko przetworzył na formę literacką. Jednak mimo wszystko "Czarna" to powieść i nawet jeśli jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, to wciąż pozostaje powieścią, więc z założenia ma w sobie jakiś element fikcji i kreacji. Sięgający po taką książkę czytelnik powinien sobie zdawać sprawę, że nie dostaje obiektywnego opisu wydarzeń, a bardziej fakty przefiltrowane przez wizję i wrażliwość autora, który nie musi przedstawiać wszystkiego dokładnie tak jak było, może pewne rzeczy zmieniać, dodawać, przemilczać lub uwypuklać, właśnie dlatego że tworzy powieść, a nie reportaż. Tak przynajmniej ja to widzę.

Natomiast w kwestii listów. Nawet jeśli ktoś je"napisał na własne ryzyko" (choć bardzo nie podoba mi się to określenie), to dla mnie kluczowe jest to, że nie pisał do mnie i wcale nie musiał się liczyć z tym, że będzie to czytał (i analizował po latach) ktokolwiek poza adresatem. W moim odczuciu czytanie korespondencji czy dzienników jest ogromnym naruszeniem prywatności, czymś porównywalnym do grzebania w szufladzie z bielizną. Co innego, gdy pisarz redaguje np. własne dzienniki z założeniem, że zostaną kiedyś wydane (tak robił choćby Iwaszkiewicz), choć czytania takich rzeczy również unikam, gdyż osobiście nie lubię zbyt dużo wiedzieć o prywatnym życiu autora, bo mi to potem bardzo przeszkadza w odbiorze jego twórczości.
Użytkownik: ewa1207 03.08.2022 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie będę jakoś bardzo pol... | jolekp
Tak, czytelnik powinien. Pytanie, czy tak robi, znając osobiście bohatera takiej powieści. No i moje zastrzeżenie dotyczy właśnie tego, czy autor "może pewne rzeczy zmieniać, dodawać, przemilczać..." w powieści mocno odwzorowującej fakty.
Wygląda na to, że widzimy wręcz odwrotnie te dwie kwestie, czyli wymyślanie bardzo osobistych scen na temat prawdziwych ludzi i publikowanie bardzo osobistych, ale prawdziwych dokumentów. Przyjmuję Twój punkt widzenia do wiadomości, ale nie czuję się do niego przekonana.
Nawiasem mówiąc listy to nie moja ulubiona literatura faktu, nie pamiętam nawet, żebym jakieś czytała.
Użytkownik: fugare 02.08.2022 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Muminków, to tak za... | ewa1207
Podzielam Twoje wątpliwości co do swobody tworzenia fikcji literackiej i przedstawiania wydarzeń dotyczących osób, które w nich uczestniczyły, zwłaszcza wydarzeń tragicznych. To delikatna kwestia. Kiedyś bardzo mnie poruszyła i również dotyczyła pośrednio książki wydanej w serii na F/aktach - „Inna dusza” na deskach teatralnych.
Użytkownik: ewa1207 02.08.2022 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzielam Twoje wątpliwoś... | fugare
Przeczytałam Twoja czytatkę „Inna dusza” na deskach teatralnych i mam wrażenie, że dochodzimy do podobnych wątpliwości, ale z nieco innych powodów. Jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to Twój sprzeciw budzi sięganie po prawdziwe zdarzenia jako inspirację dla sztuki, jeśli może to ranić niewinnych uczestników tych zdarzeń. Mnie bardziej natomiast chodzi o zmyślenie sytuacji, w jakich umieszczono bohaterów odpowiadających osobom rzeczywistym i rozpoznawalnym w swoim otoczeniu.
Ja Inna dusza (Orbitowski Łukasz) czytałam (dawno) i musiała mi się bardzo podobać, bo wysoko oceniłam. A skoro tak, to na pewno nie miałam podobnych wątpliwości, jak przy Czarnej. Może dlatego, że Bydgoszcz wydawała mi się wystarczająco dużym miastem, aby można było pozostać anonimowym, a może tak bardzo skupiłam się na innych kwestiach, że o tym nie pomyślałam. W sumie jak teraz o tym myślę, to mogłabym mieć podobne wątpliwości choćby co do tego, czy prawdziwie opisani zostali rodzice sprawcy i ich zachowanie na co dzień.
W dyskusji pod Twoją czytatką yyc_wanda stwierdziła, z czym się zgadzam, że każda zbrodnia jest własnością publiczną. Nie da się chyba tego zmienić. Bliscy ofiary i bliscy sprawcy przechodzą swoją, często niczym niezawinioną gehennę. Tym bardziej nie należy dokładać im zmyśleniami.
Podobną refleksję co do granic sztuki miałam po przeczytaniu - z Twojego polecenia zresztą :) - Song nauczycielki (Hjorth Vigdis) , bo czy sztuka może mieć źródła w nieprawdzie, w przekłamaniu? I może po tej lekturze byłam wyczulona przy Czarnej tak, jak nie byłam przy Innej duszy.
Użytkownik: beatrixCenci 02.08.2022 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
1.Harmonia zbrodni (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) (4) - Ginie bizneswoman, a żona śledczego prowadzącego postępowanie w sprawie jej zamordowania okazuje się kochanką głównego podejrzanego - czyli męża, wobec czego sprawa trafia w ręce innego śledczego, bliżej współpracującego z Pietrowką. Siełujanow właśnie stawia pierwsze kroki jako zastępca "Pączka" i przełożony kolegów (oraz Kamieńskiej, która już wróciła od Zatocznego), a jedynym świadkiem zbrodni okazuje się praktycznie ślepy nastolatek. Całkiem udana pozycja cyklu.

2. Co mówią kości: Mroczne tajemnice zbrodni (Black Sue) (5) - poczułam, że chwilowo wystarczy już kryminałów, a wpadła mi akurat w ręce kolejna nieznana mi pozycja z okolic kryminalistyki, więc ochoczo się za nią zabrałam. Zabrzmi to pewnie cokolwiek dziwnie, ale bardzo dobrze mi się tę książkę czytało, znaczenie poszczególnych części szkieletu dla potencjalnej identyfikacji ludzi opisano przystępnie i z wyważonym humorem.

3. Co mówią zwłoki: Opowieści antropologa sądowego (Black Sue) (4.5) - idąc za ciosem, pierwsza książka autorstwa Sue Black. Początkowo wymęczył mnie cokolwiek przydługi opis pierwszej sekcji w wykonaniu autorki, ale potem stopniowo robiło się coraz ciekawiej. Książka bardziej o śmierci w ogóle i szczególe, niż o pracy antropologa sądowego, ale bez wątpienia warta uwagi, nawet gdy pisarka reklamuje ofiarowywanie ciał do celów dydaktycznych ile wlezie.
Użytkownik: benten 04.08.2022 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 1.Harmonia zbrodni (4) - ... | beatrixCenci
Jeśli interesowało Cię bardziej o pracy antropologa sądowego w wydaniu Sue Black, to polecam odcinek podcastu "The Infinite Monkey Cage" pt. "Forensic Science", bardzo ciekawe dyskusje o tym czy w ogóle coś takiego istnieje, jak powinno być uprawiane i w jaki sposób powinno się przedstawiać ten koncept szerszej publice, zwłaszcza w kraju, gdzie ława przysięgłych składa się z rzeczonej publiki.
Jest też odcinek o niej w podcaście "The Life Scientific", ale tu w dużej mierze są podobne informacje co w książce (dużo o dzieciństwie i pracy u rzeźnika i Kosowie, ale też ciekawie o tym, w jaki sposób i po co wstąpiła do parlamentu brytyjskiego i jaka powinna być rola i obowiązki parlamentarzystów-naukowców.
Użytkownik: beatrixCenci 04.08.2022 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli interesowało Cię ba... | benten
Jak uda mi się dotrzeć do tego podcastu, to chętnie posłucham, dzięki za trop. :)
Użytkownik: benten 04.08.2022 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak uda mi się dotrzeć do... | beatrixCenci
a zapomniałam napisać, ja słucham na spotify po prostu, ale też mam apkę bbc darmową, albo na przeglądarce bbc wszystko też jest.
Użytkownik: beatrixCenci 04.08.2022 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: a zapomniałam napisać, ja... | benten
O, to na pewno tam zajrzę, dzięki! :D
Użytkownik: Rigel90 03.02.2023 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
175. Michael Yardney, „Dogadaj się. Sztuka codziennych negocjacji”, cykl: Inwestuj w siebie, t. IX, przeł. Tomasz Jurewicz, Kompania Mediowa 2022
176. Piotr Bernardyn, „Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny”, Czarne 2022
177. Stefan Grabiński, „Salamandra”, Wydawnictwo CM 2019
178. Deotyma, „Zwierciadlana zagadka”, ALFA 1990
179. Margaret Atwood, „Zbójecka narzeczona”, przeł. Wiesław Marcysiak, Wielka Litera 2021
180. Margaret Atwood, „Ruchome cele. Eseje umyślne z lat 1982-2004”, przeł. Agnieszka Pokojska, Wielka Litera 2021
181. Marlena Joanna Sychowska, „Szept lasu”, cykl: Baśnie z Siedmiu Królestwa, t. I, Wydawnictwo Osobliwe 2022
182. Haruki Murakami, „Mężczyźni bez kobiet”, przeł. Anna Zielińska-Elliott, Muza 2015
183. Haruki Murakami, „Śmierć Komandora. Metafora się zmienia”, cykl: Śmierć Komandora, t. II, przeł. Anna Zielińska-Elliott, Muza 2018
184. Adam Stern, „Z pamiętnika początkującego psychiatry”, przeł. Patrycja Zarawska, Iwona Michałowska-Gabrych, Insignis 2022
185. Barbara Kosmowska, „Zachmurzenie umiarkowane”, Sonia Draga 2020
186. Richard Grant, „Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi”, przeł. Janusz Ruszkowski, Czarne 2022
187. Dominika Tarczoń, „Zawód: Pisarz. Jak zarabiać WIĘCEJ na swoich książkach. Poradnik dla debiutantów i zaawansowanych”, Nerd Kobieta – Dominika Tarczoń 2021
188. Wasilij Machanienko, „Droga Szamana. Początek”, cykl: Droga Szamana, t. I, przeł. Joanna Darda-Gramatyka, Gabriela Sitkiewicz, Insignis 2018
189. Krzysztof Piersa, „Komputerowy ćpun”, Muza 2015
190. Donato Carrisi, „Łowca cieni”, cykl: Marcus, t. II, przeł. Jan Jackowicz, Albatros 2017
191. Sasza Handy, „Trup z Nottingham”, cykl: Alfred Bendelin, t. II, Oficynka 2013
192. Krzysztof Bochus, „Boski znak”, cykl: Adam Berg, t. II, Skarpa Warszawska 2020
193. Oksana Pankiejewa, „Przekraczając granice”, cykl: Kroniki Dziwnego Królestwa, t. I, przeł. Marina Makarevskaya, Papierowy Księżyc 2015
194. Stephen King, „Dziewczyna, która kochała Toma Gordona”, przeł. Krzysztof Sokołowski, Albatros 2022
195. Jarosław Mikołajewski, Paweł Smoleński, „Czerwony śnieg na Etnie”, Czarne 2021
196. Michał Stonawski, „Paranormalne. Prawdziwe historie nawiedzeń”, Znak Horyzont 2020
197. Michał Stonawski, „Paranormalne egzorcyzmy. Prawdziwe historie opętań”, Znak Koncept 2022
198. Barbara Sadurska, „Czarny hetman”, Nisza 2022
199. Anica Mrose Rissi, „Dzisiaj już nie zaśniesz”, przeł. Barbara Górecka, Zielona Sowa 2021
200. Elena Ferrante, „Czas porzucenia”, przeł. Lucyna Rodziewicz-Doktór, Sonia Draga 2015
201. Susanna Clarke, „Piranesi”, cykl: Piranesi, t. I, przeł. Wojciech Szypuła, Mag 2020
202. Richard Flanagan, „Żywe morze snów na jawie”, przeł. Maciej Świerkocki, Wydawnictwo Literackie 2022
203. Noor Hibbert, „Just F*cking Do It”, przeł. Witold Biliński, Muza 2022
204. Michał Śmielak, „Pomruk”, Skarpa Warszawska 2022
205. Katarzyna Ryrych, „Łopianowe pole”, Wydawnictwo Adamada 2017
206. P.C. Cast, Kristin Cast, „Spells Trouble. Wiedźmi czar”, cykl: Siostry z Salem, t. I, przeł. Stanisław Kroszczyński, Jaguar 2021
207. Magdalena Kubasiewicz, „Nieszczęścia chodzą trójkami”, Czarna Dama 2021
208. Maxime Chattam, przeł. Joanna Kluza, „Iluzja”, Sonia Draga 2022
209. Katarzyna M. Jurkowska, „Gdy ucichną miasta”, Fabryka Dygresji 2019
210. Magdalena Horodecka, „Pośrednicy. Współczesny reportaż literacki wobec Innego”, Universitas 2020
211. Jan Balicki, „Afrykanerzy, Afrykanie, Apartheid”, Wydawnictwo Iskry 1980
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: