Dodany: 09.07.2022 17:11|Autor: Meszuge

Recenzja nagrodzona!

Książka: Król
Twardoch Szczepan

6 osób poleca ten tekst.

Polska i jej Polacy - inna wersja


Narrator, bardzo stary Żyd, opowiada o czasach swojej młodości i sprawności. Co trochę informuje czytelnika, że czegoś nie pamięta, że nie wie, czy był świadkiem pewnych wydarzeń, czy tylko mu o nich opowiadano, a to podsunęło mi myśl, że może narrator i główny bohater powieści to jednak ta sama osoba. Jednak nie to jest najważniejsze. Nie ma też większego, a może i żadnego, znaczenia dryfujący po niebie kaszalot, Litani (hebr. Lewitani, czyli… Lewiatan). Z nim czy bez niego, książka nie byłaby ani lepsza, ani gorsza. Żadna to też zagadka, czy wyzwanie dla czytelników. Twardoch zaczyna od cytatu z „Moby Dicka” Melville'a: „Któż nie jest niewolnikiem?”.

„Dookoła ringu zgromadziły się dwie Warszawy mówiące dwoma językami, żyjące w osobnych światach, czytające inne gazety i darzące się nawzajem w najlepszym razie obojętnością, w najgorszym – nienawiścią, a zwykle po prostu pełną dystansu niechęcią, jakby mieszkały nie ulica w ulicę, tylko rozdzielone oceanem”[1].

Co jest ważne w „Królu”? Dylematy moralne i poszukiwanie własnej tożsamości. Także próby znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy jestem tym, co robię, albo na ile jestem tym, co robię? Drugi, równie ważny wątek spośród wielu, to historia Polski (ograniczona fabułą do Warszawy) w ostatnich latach przed drugą wojną światową.

Główny bohater, Jakub Szapiro, bokser w żydowskim klubie sportowym Makabi oraz gangster, jest postacią fikcyjną, podobnie jak narrator (do czasu), Mojżesz Bernsztajn, osierocony za sprawą Szapiry, siedemnastoletni chłopak z Nalewek, czy właścicielka domu schadzek, Ryfka Kij. Natomiast Jan „Kum” Kaplica, to wyraźnie Łukasz Siemiątkowski, znany również jako Tata Tasiemka. Doktor Radziwiłek, to ówczesny gangster i brutalny przestępca, doktor Łokietek. Podobnie jest z bandytą, Pantaleonem Karpińskim. Historycznymi postaciami pojawiającymi się w powieści, są też marszałek Śmigły-Rydz, pułkownik Adam Koc, Felicjan Sławoj-Składkowski, nacjonalista Bolesław Bogdan Piasecki, przywódca Falangi i inni.

„Nie ma dobrych ludzi. Są sami źli. Wszyscy są źli"[2].

Czy bandyci – kryminalni i polityczni – są lepsi od opryszków z żydowskich dzielnic? A niby czym się różnią? Przecież źli są wszyscy. Jednak różnią się, i to bardzo. Poziomem obłudy.

„Król” jest powieścią o walkach o władzę w Polsce pod koniec lat trzydziestych i walce o panowanie nad przestępczym półświatkiem. Także o odrażającym antysemityzmie wielu Polaków w tamtych czasach, o polskim antysemityzmie publicznym, oficjalnym i wręcz instytucjonalnym, w tym o gettach ławkowych (specjalne gorsze miejsca dla Żydów na uczelniach). Jest o polskim obozie koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej i potwornym traktowaniu jego więźniów…

Powieść bardzo dobra, warsztat pisarski w pełni zadowalający. A że autor odrobinę przerysował sytuację polityczną w latach 1936-8, to i co z tego. Polecam.

Na sam koniec pozwolę sobie zdradzić, że jeziorko Maroko nie znajduje się w Palestynie, ale na katowickim Osiedlu Tysiąclecia.

[1] Szczepan Twardoch, "Król", Wydawnictwo Literackie, 2016, s. 8.
[2] Tamże, s. 367.

Opinię publikuję w różnych miejscach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2104
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: