Dodany: 13.05.2022 16:25|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Biały wilk, bunkry i skarb


[recenzja odnosi się do wszystkich 3 tomów cyklu Kajtek i Koko: Śladem białego wilka]

Pisanie recenzji komiksu to coś całkiem innego, niż pisanie recenzji książki. Ale mając za sobą (w moim przypadku kilkunastokrotną) lekturę tak wyśmienitej komedii kryminalnej, jak cykl Kajtek i Koko: Śladem białego wilka, wręcz trudno się oprzeć!

Dobrze nam znani bohaterowie – marynarze Kajtek i Koko (współczesna wersja słynnych Kajka i Kokosza) – z powodu remontu swego parowca wyruszają na turystyczną wyprawę po Polsce. Znajomy profesor Kosmosik bardzo szybko znajduje im sposób na pożyteczne spędzenie urlopu: odnalezienie przyrodniczego dziwu – białego wilka, który grasuje w pewnej okolicy. Szybko jednak okolica owa okazuje się być niezbyt bezpieczna – przyjaciele odnajdują bunkry pełne hitlerowskiej amunicji, wdają się w konflikt z konkurentami do nagrody za znalezienie wilka, ich obóz kilkakrotnie ktoś napada. Sytuacja staje się tym dziwniejsza, że podejrzane zachowanie przejawiać zaczyna artysta malarz Hilary Zamsz (i jego uczeń Brodacz), którzy w/w nagrodę ufundowali – między innymi próbują oni wrobić Kajtka i Koka w kradzież samochodu! Wkrótce pojawia się prawdziwy szwarccharakter – von Bombke, który wraz z Zamszem i Brodaczem ma zamiar odszukać coś w bunkrach. Kajtek i Koko wplątują się lekkomyślnie w wielką kabałę, próbując podejść szajkę. Nie wiedzą, jak daleko zawiedzie ich przygoda i w jak śmiertelnym niebezpieczeństwie się znajdą!

Christa serwuje nam w tym solidnym albumie nie tylko emocje związane z wielkimi niebezpieczeństwami, czyhającymi na dwójkę marynarzy. Sensacyjna zagadka, niepoślednia rola owego białego wilka, niesłychane perypetie okraszone są porządną dawką dobrego humoru. Przemyślny Kajtek wielu kłopotów by uniknął, gdyby nie obżarstwo i gapowatość jego przyjaciela – który jednak w kluczowych momentach okazuje się być wsparciem, jakiego każdy by sobie życzył. Co interesujące – nie tylko główne postacie są nakreślone plastycznie i niejednowymiarowo. Von Bombke, Zamsz i Brodacz, a także np. detektyw, zaangażowany w śledztwo dotyczące podejrzanych machinacji tej trójki, mają swoje charaktery – potrafią się bać, miewają "ludzkie" odruchy, ich postacie ewoluują, tak jak ich motywacje. Oczywiście pewne zbiegi okoliczności przywodzą na myśl slapstickową komedię tudzież osłabiają powagę komiksu jako "kryminału", ostatecznie jednak całokształt jest po prostu wyśmienity!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 312
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: