Dodany: 14.04.2022 16:21|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Na pełnych obrotach i na scenie, i poza sceną


Nie wiem, jakim cudem przeoczyłam pierwsze wydanie tej książki, bo choć kino i teatr w hierarchii zainteresowań przegrywają u mnie z literaturą i muzyką, na ogół jednak zwracam uwagę na materiały dotyczące najbardziej lubianych aktorów. A Krystyna Janda bez wątpienia do takich należy. Tego typu przeoczenie jednak na szczęście można nadrobić, zwłaszcza, gdy się okaże, że nie trzeba za daną pozycją gonić po antykwariatach, bo właśnie została wznowiona.

Z okładki spogląda na czytelnika kobieta dojrzała. Dojrzała i elegancka. Czarna sukienka („ubieram się w dwa kolory, w związku z czym wszystko do wszystkiego pasuje i nie tracę czasu na zastanawianie się, co do czego się nada” [1], mówi bohaterka), dyskretna biżuteria, fryzura perfekcyjnie dobrana do typu urody, delikatny makijaż. Pozując do tego zdjęcia kilka lat temu, była w wieku, gdy niemal wszystkie jej rówieśniczki spoza środowiska albo już były na emeryturze, albo się do niej przymierzały. Ale aktorstwo to zawód, w którym na emeryturę sensu stricto przechodzi się o wiele, wiele później… albo nigdy. A Krystyna Janda to taki typ człowieka, który prowadzącej rozmowę dziennikarce „kojarzy się z reklamą niezniszczalnych bateryjek”[2], więc z definicji działa na pełnych obrotach, nawet nie myśląc o tym, by zwolnić: „prowadzę dwa teatry bez sekretarki, bez kierownika literackiego, spełniam także w dużej mierze zadania PR, gram, reżyseruję, jestem do dyspozycji dzień i noc. Nie mogę być zmęczona”[3]. Nawet po godzinach pracy, bo wtedy ma kolejne zajęcie: „od 2000 roku prowadzę stronę internetową, odpowiedziałam przez te lata na wszystkie listy, wszystkie! Można do mnie napisać na adres teatru, zawsze można było. Reaguję, odpowiadam, pomagam, kiedy mogę, doradzam…”[4]. Trudno uwierzyć, że znajduje czas jeszcze na co innego, a jednak… Dużo czyta („w trakcie lektury zapominam o bożym świecie i uważam, że są to te najcenniejsze chwile w życiu, kiedy dzięki filmowi i książce przestają istnieć realny świat i problemy”[5], nie korzysta z pomocy fachowców, jeśli może coś zrobić osobiście („dom sama sobie urządzam. Ogródek też sama zaprojektowałam. Kupiłam książkę i nauczyłam się…”[6]) i nie przegania precz dziennikarzy proszących o rozmowę czy też o drobny tekst na piśmie (przez wiele lat pisywała felietony a to do radia, a to do portalu internetowego, a to do różnych czasopism, w innym znów periodyku odpowiadała na listy czytelniczek). Dobrze zresztą, że nie przegania, bo z tego, co do tej pory powiedziała i napisała, można poskładać całkiem obszerny i wielowymiarowy portret.

Rozmowa, czy raczej seria rozmów na różne tematy – od dzieciństwa i młodości (gdzie zostają wspomniane słynne, własnoręcznie uszyte, spodnie w kolorowe kwiaty), poprzez historię wyboru zawodu, poszczególne etapy kariery, sylwetki ludzi najważniejszych w prywatnym i zawodowym życiu artystki oraz ukochanych zwierząt domowych, aż po osobiste poglądy na kwestie tak różne, jak kobiecość, misja aktora i… palenie papierosów – z Katarzyną Montgomery to zasadnicza część tej książki, lecz oprócz niej są jeszcze dziesiątki wyimków z innych wywiadów, felietonów, internetowego dziennika aktorki. A także przebogaty materiał ilustracyjny, na który prócz prywatnych zdjęć i fotosów z filmów/spektakli składają się reprodukcje plakatów filmowych i wspominanych w tekście artykułów prasowych (w tym np. niekorzystnych recenzji „Człowieka z marmuru” czy „Przesłuchania”, których autorzy raczej nie chcieli – ze względów dziś nader oczywistych, jakimi były „wyższe racje” polityczne – niż nie umieli docenić kunsztu aktorskiego wschodzącej wówczas gwiazdy ekranu).

Świetnie się to czyta i nawet, jeśli się nie miało okazji widzieć Jandy w większości najsłynniejszych ról scenicznych i nie zna się na pamięć całej jej filmografii, nie można się znudzić jej opowieściami o przygotowaniach do tego czy innego spektaklu/filmu, zwłaszcza, że posługuje się kształtną, bogatą polszczyzną, na każdym kroku dając świadectwo wysokiej kultury językowej i osobistej (naprawdę, nie każdy potrafi z takim dystansem i takim taktem opowiadać o momentach, w których został przez kogoś źle oceniony czy źle potraktowany. I ani słowa indywidualnych żali, ani jednego przytyku pod czyimkolwiek adresem!). Tytuł mówi prawdę: aktorka ewidentnie zyskuje przy bliższym poznaniu, nawet, jeśli nie ma ono miejsca na żywo, a tylko za pośrednictwem wypowiedzi zapisanych na papierze! Ten, kto do tej pory niewiele o niej wiedział, zacznie ją cenić, a kto już cenił - polubi. Zaś Montgomery trzeba docenić za wyjątkowo cenną umiejętność tak dyskretnego kierowania dialogiem, by samej pozostać w cieniu, eksponując postać rozmówczyni i to, co ona ma do powiedzenia.

[1] Krystyna Janda, Katarzyna Montgomery, „Pani zyskuje przy bliższym poznaniu”, wyd. Prószyński i S-ka, 2022, s. 467.
[2] Tamże, s. 508.
[3] Tamże, s. 503.
[4] Tamże, s. 506.
[5] Tamże, s. 507.
[6] Tamże, s. 461.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1900
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: Losice 15.04.2022 00:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, jakim cudem prz... | dot59Opiekun BiblioNETki
"Biała bluzka" spektakl o Agnieszcze Osieckiej z Krystyną Jandą w roli głównej - Och Teatr (na warszawskiej Ochocie) - z żoną kilka lat temu - jakiś letni wieczór - pełna sala - wspomnienia i chwile dla których warto żyć, nawet w tak ponurych czasach, kiedy leją się na Nią ......., a "smutny człowiek o wiecznie skwaszonej minie" ......... uciechę gdy kolejny rok ................. żadnej dotacji z ministerstwa, .........
........ Janda, Stuhr, Pawlikowski, Tokarczuk, Pasikowski, Kulig, Żulczyk .............. ....................... ........................ ............................ .
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: "Biała bluzka" spektakl o... | Losice
Aktorka świetna, nikt jej tego nie odbiera – gorzej, jak zacznie się wypowiadać nie w temacie aktorstwa…
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 15.04.2022 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Aktorka świetna, nikt jej... | LouriOpiekun BiblioNETki
Hm, mnie tam wypowiedzi na temat np. kobiecości, miłości czy zwierząt domowych absolutnie nie przeszkadzały, w końcu aktor też musi coś widzieć poza sceną...
Użytkownik: margines 15.04.2022 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, mnie tam wypowiedzi n... | dot59Opiekun BiblioNETki
M nie też.
W końcu aktor to… też człowiek.
Ale być może co ja tam wiem.
Nie jestem szowinistą.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, mnie tam wypowiedzi n... | dot59Opiekun BiblioNETki
Wiesz dobrze, że chodzi o inne wypowiedzi: o jej prymitywne wypowiedzi polityczne, o jej promowanie różnorodnych fakenewsów, o bzdury nt. "uchodźców" z Białorusi (tylko krok bliżej, niż Kurdej-Szatan) itd.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz dobrze, że chodzi o... | LouriOpiekun BiblioNETki
Używając cudzysłowu przy uchodźcach z Białorusi sam powielasz prymitywne bzdury. No ale to raczej nie miejsce, żeby o tym dyskutować.
Więc może skupmy się na tej książce, a nie na jej innych wypowiedziach.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Używając cudzysłowu przy ... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Wysyłałem Ci onegdaj z kanału Sakowski Łukasz:

"Podcast "Teoretico", w którym rozmawiam z Maksymem Sijerem, ekspertem ds. bezpieczeństwa informacyjnego z Uniwersytetu Warszawskiego i analitykiem INFOOPS, na temat kryzysu wokół granicy polsko/unijno-białoruskiej."

gdzie jasno omówiono elementy owej wojny informacyjnej, fikcyjnie tworzone konteksty w mediach społecznościowych (którym poddają się takie osoby, jak Janda czy Kurdej-Szatan), manipulacje z dziećmi i reżyserowanymi scenkami – może tym razem wysłuchasz?


www.youtube.com/watch?v=JwQMvD2pRUE
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wysyłałem Ci onegdaj z ka... | LouriOpiekun BiblioNETki
Najpierw poznaj definicje:
www.unhcr.org/pl/365-plwiadomosci2016uchodzca-czy-migrant-tlumaczymy-roznice-i-wyjasniamy-ich-sens-html.html - a jak lubisz się zastanawiać nad znaczeniem słów, to jest taka bardzo dobra książka: Tratwa Odysa: Esej o uchodźcach (Szostak Wit (właśc. Kot Dobrosław))


Pamiętam tamtą dyskusję i pamiętam też, że ja również różne fajne rzeczy Ci wysyłałem np. z bloga bezpieczenstwoistrategia.com
I o ile dobrze pamiętam, to nawet tego słuchałem.


Może poczytaj o tych ustawionych i reżyserowanych scenkach?
demagog.org.pl/wypowiedzi/reporterzy-rzucali-cukierki-migrantom-wyjasniamy-sytuacje-z-michalowa/
fakenews.pl/spoleczenstwo/dziennikarze-wabili-dzieci-uchodzcow-slodyczami-by-zrobic-im-propagandowe-zdjecia-sprawdzamy/
fakenews.pl/spoleczenstwo/dmuchanie-dymem-w-oczy-chlopca-nie-bylo-proba-manipulacji/
Podejrzewam, że to częściowo przynajmniej o tego typu "ustawki" chodzi...


Ale to wciąż nie to miejsce do dyskusji i prosiłbym, żebyś skończył w to brnąć.

Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 15.04.2022 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz dobrze, że chodzi o... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nie wiem, bo ani w tej książce, ani w wywiadach, które czytałam w prasie, na nic podobnego nie natrafiłam.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, bo ani w tej ks... | dot59Opiekun BiblioNETki
No to pierwszy z brzegu przykład:

www.radiozet.pl/Rozrywka/Plotki/Krystyna-Janda-uciekla-z-Polski-do-Hiszpanii-W-komentarzach-burza-Hipokryzja-level-master

Janda jest antybohaterką "polskich internetów" - nie bez kozery.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 16.04.2022 01:00 napisał(a):
Odpowiedź na: No to pierwszy z brzegu p... | LouriOpiekun BiblioNETki
Jestem w trakcie książki Trolle Putina: Prawdziwe historie z frontów rosyjskiej wojny informacyjnej (Aro Jessikka) - ten link idealnie pasuje do opisywanych tam metod stosowanych w Sputniku, czy RT. No ale widać każdy czyta takie teksty, jakie mu pasują.
A teraz to samo opisane trochę inaczej:
kultura.onet.pl/film/wiadomosci/internauci-komentuja-powrot-jandy-do-polski-kilka-tygodni-temu-mrozila-chleb/yqd68vz
spidersweb.pl/rozrywka/2022/01/19/krystyna-janda-wiadomosci-tvp-wakacje

(anty)bohaterem sieci jest być dość łatwo, jeśli patrzy się tylko na jednostronny przekaz. Jeśli twierdzisz, że takie zdanie mają całe "polskie internety", to znaczy, że nie widzisz sporej ich części.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 16.04.2022 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem w trakcie książki ... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Ok, pani Janda jest święta, do bólu poprawna i zawsze mówi, robi i myśli właściwe rzeczy – to na pewno nie jest propaganda i nieudolna próba wytłumaczenia każdego kroku "ydola". Dosłownie jak kuce tłumaczące wypowiedzi "pana Janusza".

Czy nie dopuszczasz myśli, że wywołany na granicy białoruskiej kryzys jest również robotą "trolli Putina"? Janda nie dopuszcza, więc NA PEWNO ma rację. Ja wolę wierzyć mojemu "źródłu informacji" – osobie z góry SG, której pomstowanie na celebrytów i innych pożytecznych … łykających propagandę o "Jezusach w lesie" wykroczyło już poza język parlamentarny.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 16.04.2022 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ok, pani Janda jest święt... | LouriOpiekun BiblioNETki
Chyba nie czytasz tego co do ciebie piszę, bo już wielokrotnie przypominałem Ci (w poprzedniej dyskusji), a i tutaj tego nie napisałem - ja nie neguję tego, a nawet w pełni się zgadzam, że uchodźcy znaleźli się na tamtej granicy w efekcie działań Łukaszenki z Putinem. Tylko to nie zmienia ich statusu, wciąż są uchodźcami. Ci ludzie są w tej sytuacji ofiarami, zmanipulowanymi obietnicami łatwej przeprawy. Nic nie usprawiedliwia nieudzielania w tamtym miejscu pomocy medycznej czy humanitarnej, a na pewno nie to, że to Putin ich tam sprowadził.
Umieszczę tu jeszcze raz te same teksty, choć i tak pewnie znowu nic to nie da i dalej będziesz walczyć z chochołem:
https://bezpieczenstwoistrategia.com/o-gaszeniu-pozaru-na-granicy-polsko-bialoruskiej-i-polityce-rp-wzgledem-wschodniego-sasiada/
https://bezpieczenstwoistrategia.com/sytuacja-na-granicy-polsko-bialoruskiej-to-element-powiekszania-rosyjskiej-strefy-wplywow-jakie-sa-przyczyny-kryzysu-i-jak-mozna-go-rozwiazac/
Polecam zwłaszcza ostatni fragment drugiego artykułu i takie cosik, żebyśmy się powymieniali znajomościami z ekspertami ze służb: https://bezpieczenstwoistrategia.com/o-nas/
Jeśli będziesz chciał jeszcze raz pisać coś do mnie w tym temacie, to zapoznaj się z tym powyżej i postaraj się zapamiętać, żebyśmy nie musieli przerabiać tego po raz kolejny, bo to nudne się robi.
A ten Issa, to w tym lesie zmarł, więc może byś tak wykazał odrobinę jakiejś przyzwoitości i refleksji w tym czasie najważniejszego święta chrześcijan.


Tak BTW - ja nie bronię pani Jandy i nie jest ona moim idolem, ani nie wykazuję, że to co robi jest najlepsze i najświętsze oraz zawsze właściwe. Po prostu pokazuję, że tekst, którym próbujesz podeprzeć swoje tezy jest zwykłym clickbaitowym hejtem.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 25.04.2022 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie czytasz tego co... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Dyskusja jest bezcelowa – ale w sumie to w danym fragmencie rozdmuchałeś ją Ty :)

Mamy zupełnie inne założenia pryncypiów co do kwestii ulegania szantażowi terrorysty. Więc rady z "zwłaszcza ostatniego fragmentu drugiego artykułu" dla mnie są po prostu perpetuum mobile/błędnym kołem tego kryzysu – jest o tym zresztą w linkowanym przeze mnie wywiadzie, którego jak widzę nie przesłuchałeś. A wodą na owo koło są wypowiedzi takich osób, jak Janda.

Zapewne nie odmówisz sobie posiadania ostatniego słowa w dyskusji, ja już napisałem wszystko.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 25.04.2022 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusja jest bezcelowa –... | LouriOpiekun BiblioNETki
Wybacz, ale odpowiem.
Nie ja ją rozdmuchałem, tylko odpowiedziałem na Twoje posty, które w mojej ocenie należy zdebunkować (np. te z powielonymi fejk newsami). Wymieniliśmy się opiniami i możemy skończyć, bo już o to kilka razy prosiłem.
Coś bym mógł napisać na temat "ostatniego słowa". :-)


Przesłuchać podcast, to jedno - zgadzać się z jego tezami/wnioskami itp., to coś innego. Już nie mówiąc o tym, że można się nie zgadzać tylko z częścią.

Ja tam jednak staram się kierować pewnymi wartościami - coś w stylu: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać - jak to dalej szło?
Użytkownik: Losice 15.04.2022 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz dobrze, że chodzi o... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ani jej wypowiedzi nie są prymitywne, ani nie promuje różnorodnych fakenewsów, tym bardziej o uchodźcach z Białorusi.

A jedną z nielicznych osób, które zaprezentowały prawdziwe chrześcijańskie podejście do matek z małymi dziećmi poddawanych brutalnej procedurze zatrzymania (łacznie z grożeniem bronią) po przekroczeniu polskiej granicy jest polska aktorka Barbara Kurdej-Szatan.
Ciekawe jakby te słuzby się zachowały gdyby na granicy znalazła się Żydówka Maria ze swoim małym synkiem Jezusem......

To tylko taka uwaga do osób, które często na tym forum mianują się rzecznikami prasowymi Pana Boga i prawdziwej polskości.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.04.2022 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ani jej wypowiedzi nie są... | Losice
Współczuję…
Użytkownik: Monika.W 16.04.2022 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Biała bluzka" spektakl o... | Losice
Biała bluzka (Osiecka Agnieszka) to jest książka autorstwa Agnieszki Osieckiej. Ale NIE o Agnieszce Osieckiej.
To powieść o kobiecie w trudnych latach 80 XX wieku w PRL.
Użytkownik: Losice 16.04.2022 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Biała bluzka to jest ksią... | Monika.W
Oczywiście książka "Biała bluzka" jest autorstwa Agnieszki Osieckiej i na podstawie tej książki powstał spektakl.
Widziałem tylko spektakl (nie czytałem książki), który jest z natury pewnym przetworzeniem książki i tylko o spektaklu mogę się wypowiedzieć i oczywiście wypowiedzieć z mojego subiektywnego punktu widzenia. Zgadzam się, że bohaterka nie jest Agnieszką Osiecką ( z tego co pamiętam ma na imię Elżbieta), ale jednym z podstawowych problemów z którym się boryka jest problem alkoholowy (w mojej pamięci w spektaklu zarysowany naprawdę "grubą kreską"), również kilka innych faktów z życia Elzbiety jest zbieżnych z życiorysem Agnieszki Osieckiej. Jej wrazliwość i postrzeganie świata, "pamiętnikarski" zmysł obserwacyjny charakterystyczny dla Osieckiej. Po obejrzeniu całości pozostało mi wrażenie i przekonanie, że bohaterką w bardzo dużej (przeważajacej) części jest sama Agnieszka Osiecka - oczywiście wtopiona w rzeczywistość lat 80-tych XX wieku. I dlatego napisałem, że jest to spektakl o Agnieszce Osieckiej. Ale jest to moje osobiste wrażenie - jak już napisałem nie wypowiadam się na temat książki.
Użytkownik: helen__ 26.04.2022 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Biała bluzka to jest ksią... | Monika.W
To książka o Elżbiecie Czyżewskiej - za co ta ostatnia się [przestała do Osieckiej odzywać. Wcześniej wieloletnie przyjaciółki.
Użytkownik: Losice 26.04.2022 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To książka o Elżbiecie Cz... | helen__
Spektakl rzeczywiście do Elżbiety Czyżewskiej bardzo pasuje - nie pomyślałem o niej bo wydawało mi się, że powróciła do Polski dopiero po 1989, a w rzeczywistości przyjeżdżała już bardzo często po 1980.




Użytkownik: helen__ 27.04.2022 07:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Spektakl rzeczywiście do ... | Losice
Ale obie się przyjaźniły przed wyjazdem Czyżewskiej do Stanów.
Użytkownik: Losice 27.04.2022 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale obie się przyjaźniły ... | helen__
Tak, oczywiście, obie przecież były w STS-ie. :)

Gdy napisałaś, że ich przyjaźń "skończyła się na zawsze", nasunęło mi się jeszcze jedno spostrzeżenie.
Elżbietę Czyżewską pamiętam z wielu filmów, jej oryginalną urodę i liryczny tembr głosu (taki z lekkim przeciągnięciem). Ale zawsze pozostanie w mojej pamięci jej obraz z filmu Andrzeja Wajdy "Wszystko na sprzedaż", filmu z 1968 roku, a więc z roku kiedy emigrowała, ale wróciła na krótko aby zagrać u Wajdy.
Tytuł filmu jest jednocześnie pytaniem - czy wszystko z naszego życia, szczególnie z życia reżysera, może być "tworzywem" jego twórczości, czy istnieje granica prywatności, poza którą nie powinniśmy się posuwać.

Chyba książka Agnieszki Osieckiej została uznana przez Elżbietę Czyżewską za przekroczenie tej granicy ... myślę, że Wajda jako reżyser powiedział "Tak, wszysko jest na sprzedaż, to wynika z misji reżysera", Czyżewska powiedziała (swoim zerwaniem z Osiecką), "Nie, jest gdzieś granica naszej intymności i prywatności".
Oczywiście to znowu moje subiektywne spostrzeżenie.

Fajnie, że przypomiałaś polską Marilyn Monroe (obie w dzieciństwie były przez jakiś czas w domu dziecka) - trochę się w niej podkochiwałem ;)
Użytkownik: helen__ 28.04.2022 08:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, oczywiście, obie prz... | Losice
No właśnie - inaczej patrzymy ze swojej perspektywy, kiedy nas to dotyka - prawda?
Elżbieta Czyżewska była bardzo pogubionym i skomplikowanym człowiekiem. Ale też wrażliwym, dobrym i pomocnym - co potwierdzało wielu Polaków, których gościła i którym pomagała mieszkając w Stanach.
Po wielu latach Meryl Streep, gdy była już uznaną aktorką, mówiła o niej, że to była największa aktorka, jaką znała.
Użytkownik: fugare 15.04.2022 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, jakim cudem prz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Polecam wszystkim doskonałe Różowe tabletki na uspokojenie (Janda Krystyna)!
Użytkownik: reniferze 26.04.2022 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam wszystkim doskona... | fugare
Uroczo dwuznaczne w kontekście tej konkretnie dyskusji ;).

Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: