Dodany: 11.01.2022 00:49|Autor: janmamut

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrjedzenie (ale chyba nie anoreksja czy kupa) dla Carly


Przepraszam, że tak późno, ale uświadomiłem sobie, że nie ma kontrkonkursu.

Na początek coś, czego oczekiwałem w konkursie:

1. Ten posiłek przyniósł dochód w wysokości 717 850 franków
szwajcarskich.

Zupa a la Lady Curzon: Lady Curzon była żoną Lorda Curzona, wicekróla Indii. On pisał książki o polityce, ona zaś układała recepty. Do zupy żółwiowej zalecała użycie przednich nóg tych smakowitych stworzeń. To były najlepsze kąski żółwiowego mięsa! Z przypraw należało wziąć: dragon i tymianek, imbir, gałkę muszkatołową, goździki oraz curry. Do zupy należało wlać również szklankę mocnego, hiszpańskiego wina. Jeżeli to możliwe, w zupie powinny pływać żółwie jajka, kiełbaski obrane ze skórki i pulpety z żółwiej wątroby. Jeżeli jednak wydaje się to komuś zbyt pracochłonne (!), może kupić sobie w sklepie puszkę gotowej zupy żółwiowej, nie zapominając jednak wlać sporą ilość sherry (mocne hiszpańskie wino) i pełną filiżankę śmietany.

Kurczak w papryce: pieczemy młodego kurczaka nie rumieniąc go zbytnio, po czym dzielimy go na cztery lub sześć części i trzymamy na małym ogniu. Osobno na maśle dusimy cienko pokrojoną cebulę z łyżeczką papryki, podlewamy wodą lub rosołem wołowym aż do zagotowania. Do sporej ilości gęstej, kwaśnej śmietany dodajemy mączki kukurydzianej, rozbełtujemy starannie, doprawiając do smaku solą i papryką. Aby otrzymać pożądany, czerwony kolor sosu, dodajemy trochę koncentratu pomidorowego.
W otrzymanym w ten sposób sosie układamy kawałki kurczaka i trzymamy przez parę minut na małym ogniu.

Ryż: prawie zawsze z ugotowanego ryżu powstaje gęsta papka. A przecież to takie proste ugotować ryż tak, aby był sypki! Proszę uważać: po dokładnym wypłukaniu ryż gotujemy od 10-15 minut w dowolnej ilości wody. Potem wylewamy go na sito i przepłukujemy zimną wodą. To najlepszy sposób na oddzielenie ryżu od lepiącej się mączki ryżowej. Tuż przed podaniem podgrzewamy ryż w sicie na parze. Wysypujemy ryż na półmisek, doprawiamy do smaku solą lub według gustu curry, szafranem lub pieprzem, dodając odrobinę masła.

Szpikowane jabłka w winnym sosie: jednakowo duże, kruche jabłka obrać ze skórki i gotować powoli na małym ogniu w lukrze z dodatkiem wanilii, uważając aby się nie rozgotowały, po czym ostrożnie wyjąć z sosu i pozwolić im obciec na sicie. W tym czasie pokroić migdały na cienkie plasterki, rozłożyć na blasze i uprużyć w gorącym piekarniku. Dobrze obsuszone jabłka należy teraz nasączyć likierem, rumem lub koniakiem, następnie naszpikować migdałami. Przygotowane w ten sposób jabłka układamy na póbnisku i polewamy winnym sosem. Przygotowujemy go w następujący sposób: 2 żółtka ucieramy ze 100 g cukru, 20 g mączki kukurydzianej rozbełtanej w 1/2 szklanki wody, z dodatkiem
1/4 litra białego wina i łączymy z uprzednio przygotowaną masą, lekko mieszając całość na małym ogniu dopóki nie zgęstnieje. Dodajemy ubitą na sztywno pianę z dwóch białek, doprawiając powstały w ten sposób sos rumem lub koniakiem do smaku.

Grzanka z serem: pokrojone kawałki bułki paryskiej smarujemy pośrodku grubo masłem. Na grzankę kładziemy plaster sera — najlepiej Emmentalera lub Edamskiego. W ten sposób przygotowaną bułkę układamy na blasze i wkładamy na 5 minut do mocno rozgrzanego piekarnika. Gdy grzanki nabiorą charakterystycznego złotawego koloru, podajemy na gorąco.

--------------------------------------------------------------

— O ten łyczek za dużo! Gdyby zaszły jakieś nieprzewidziane okoliczności, potrzebuję cię trzeźwego. Nie złoisz skóry dyrektorowi, jak będziesz pijany.
— Tego grubasa załatwię nawet w delirium tremens!
— Spokój! Czy pamiętasz znaczenie poszczególnych dzwonków?
— Tak jest.
— Powtórz.
— Jeden dzwonek — serwuję kolejne danie, dwa dzwonki — wnoszę fotokopie, trzy dzwonki — przychodzę z workiem treningowym.
— Byłbym ci wdzięczny — powiedział X Y, piłując
paznokcie — żebyś był tak łaskaw i się nie pomylił.
Wyświetleń: 1863
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: janmamut 11.01.2022 01:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że tak późno... | janmamut
2.

Mijałem ogród jego, a w owym ogrodzie
Sowa z Panterą obiad jadły w wielkiej zgodzie:
Pantera zjadła zupę, ciasto i pieczyste,
Sowie waza została i talerze czyste.

A gdy wszystko zjedzono, Sowa rada wielce
Łyżkę wzięła, Panterze noże i widelce
Przypadły, więc i danie też mieć chciała nowe:
Ryknęła i na deser zjadła także...
Użytkownik: carly 11.01.2022 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. Mijałem ogród jego... | janmamut
1 to znakomita przekąska i danie główne w jednym, choć z niczym nie kojarzę, za to 2 mam: Alicja w Krainie Czarów (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge))
Użytkownik: janmamut 11.01.2022 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 to znakomita przekąska ... | carly
2 oczywiście tak, w świetnym tłumaczeniu Słomczyńskiego.

Na podstawie 1 powstał dawno temu serial pod tym samym tytułem (nie oglądałem).
Użytkownik: janmamut 12.01.2022 01:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 to znakomita przekąska ... | carly
I jeszcze w ramach ułatwień: gdyby 1 była w Twoim konkursie, jej miejsce byłoby między pozycją 20 a 21 (ale ocenionej nie mam).
Użytkownik: janmamut 16.01.2022 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 to znakomita przekąska ... | carly
To podawać już, czym jest 1, czy może masz w końcu czas na spokojne pomyślenie? :-)
Użytkownik: carly 16.01.2022 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To podawać już, czym jest... | janmamut
Podawać:) Przyznaję, że ta "potrawa" mnie pokonała.
Użytkownik: janmamut 16.01.2022 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Podawać:) Przyznaję, że t... | carly
Jest to Nie zawsze musi być kawior: Zuchwałe przygody i wyszukane przepisy kulinarne tajnego agenta mimo woli Thomasa Lievena (Simmel Johannes Mario)

W sumie nie dziwię się trudnościom, bo gdy w półmilionowym mieście zacząłem szukać po bibliotekach publicznych, okazało się, że w żadnej nie ma. W końcu znalazłem na Chomiku i mam. Po podziękowaniu użytkownik odpisał mi: "Ja też szukałem długo, ale znalazłem — o ironio — na śmietniku. Dlatego postanowiłem ją zeskanować i wrzucić na chomika". Po takich przygodach ostrożnie podchodzę do stwierdzeń, że chomikuj do ZUO, skoro u nas nie opłaca się wznawiać książek poszukiwanych i wartościowych.
Użytkownik: carly 17.01.2022 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to Nie zawsze musi b... | janmamut
O proszę, jaki smaczny kąsek. Ląduje na liście do przeczytania:)
Użytkownik: pawelw 12.01.2022 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że tak późno... | janmamut
To może coś w kontrze do tej zupy żółwiowej powyżej.

3.
Moją największą szansą na uzyskanie kalorii są ziemniaki. Rosną plennie i mają całkiem dobrą kaloryczność (770 kilokalorii na kilogram). Jestem prawie pewien, że te, które mam, puszczą pędy. Sęk w tym, że nie mogę ich wyhodować wystarczająco dużo. Na sześćdziesięciu dwóch metrach kwadratowych mógłbym pewnie wyhodować ze sto pięćdziesiąt kilogramów w ciągu czterystu dni (czas, który mam, zanim mi się skończy jedzenie). To daje razem 115500 kilokalorii. Odnawialny zapas 288 kilokalorii na dzień. Uwzględniając mój wzrost i masę, skłonność do lekkiego głodowania, potrzebuję 1500 kilokalorii na dzień.
(…)
Od tygodni żywię się ziemniakami. Teoretycznie mój plan zjadania trzech czwartych porcji powinien mi zapewniać nadal paczkowane jedzenie. Ale trudno jeść trzy czwarte racji, więc teraz wsuwam ziemniaki.
Wystarczy mi ich aż do startu, więc nie będę głodował. Ale mam już naprawdę dość ziemniaków. Mają też dużo błonnika, więc… powiedzmy sobie szczerze: dobrze, że jestem sam na tej planecie.
(…)
W ciągu ostatnich kilku dni ugotowałem wszystkie ziemniaki w mikrofalówce z Habu. Trochę przy tym zeszło, bo mikrofalówka może pomieścić tylko cztery naraz. Po ugotowaniu wystawiłem je znowu na zewnątrz, żeby zamarzły. A potem wrzuciłem do sakw łazika. Może się wydawać, że to strata czasu, ale ma to decydujące znaczenie. Zamiast jeść surowe ziemniaki, w trakcie podróży będę jadł (zimne) wcześniej ugotowane. Po pierwsze, będą smakować lepiej. Ale co ważniejsze, będą ugotowane. Kiedy gotujesz pożywienie, białka się ścinają i są łatwiejsze do strawienia. Będę miał z nich więcej kalorii, a potrzebuję wszystkich, które mogę zdobyć.
(…)
Przy okazji, czy wspomniałem o tym, że mam po dziurki w nosie ziemniaków? Ponieważ, na Boga, mam ich naprawdę dosyć.
(…)
Spędziłem resztę wieczoru, ciesząc się ziemniakiem. I mówiąc „ciesząc”, mam na myśli to, że „nienawidziłem tego tak bardzo, że miałem ochotę kogoś zabić”.
(…)
Zacząłem dzień od herbaty nic. Herbata nic jest bardzo łatwa w zaparzaniu. Najpierw nalej trochę gorącej wody, potem dodaj nic. Kilka tygodni temu eksperymentowałem z herbatą ze skórki ziemniaka. Im mniej o tym opowiem, tym lepiej.

Użytkownik: carly 12.01.2022 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To może coś w kontrze do ... | pawelw
1 wciąż szukam, ale najpierw polecimy na Marsa z 3: Marsjanin (Weir Andy) :D
Użytkownik: mika_p 13.01.2022 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: To może coś w kontrze do ... | pawelw
Ach, ziemniaki! :)

4.
Obejrzał żywność w worku. Znalazł bochenek chleba rozmiaru i ciężaru kuli armatniej oraz trochę jarzyn. Ale przynajmniej były to rozpoznawalne jarzyny. Trafił się nawet ziemniak.
R. uniósł go i obejrzał na tle zachodzącego słońca.
Jadał już w wielu krainach (...), a czasem udawało mu się skończyć cały posiłek, zanim musiał uciekać. I zawsze czegoś potrawom brakowało. Pewnie, ludzie potrafili dokonać wspaniałych rzeczy z przyprawami, oliwkami, batatami, ryżem i czym tam jeszcze, on jednak zaczął tęsknić za skromnym ziemniakiem.
Był czas, kiedy wystarczyło mu poprosić o talerz puree albo frytek - musiał tylko zejść na dół do kuchni. O jedzenie na uniwersytecie zawsze wystarczyło poprosić, to trzeba przyznać, nawet jeśli człowiek przyznawał to z pełnymi ustami. A choć dzisiaj wydaje się to śmieszne, bardzo rzadko prosił. Półmisek ziemniaków przesuwał się przed nim w czasie posiłków, a on prawdopodobnie nakładał sobie łyżkę, ale czasami nie! Pozwalał... żeby... półmisek... go... minął. Zamiast tego brał ryż. Ryż! Pewnie, na swój sposób całkiem smaczny, ale uprawiany wyłącznie tam, gdzie ziemniaki wypływałyby na powierzchnię.
Niekiedy wspominał te czasy, zwykle we śnie. Budził się wtedy z krzykiem: "Podajcie mi ziemniaki, jeśli można prosić!".
Czasami przypominał sobie również topione masło. To były te złe dni.
Użytkownik: carly 14.01.2022 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, ziemniaki! :) 4. ... | mika_p
Czyżby Terry Pratchett?
Użytkownik: mika_p 14.01.2022 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyżby Terry Pratchett? | carly
Oczywiście :) A która książka?
Użytkownik: carly 14.01.2022 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście :) A która ks... | mika_p
Jedna z tych, które czekają w kolejce na przeczytanie: Ciekawe czasy (Pratchett Terry) ?
Użytkownik: mika_p 15.01.2022 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedna z tych, które czeka... | carly
O krok dalej
Użytkownik: carly 15.01.2022 08:39 napisał(a):
Odpowiedź na: O krok dalej | mika_p
Ostatni kontynent (Pratchett Terry) ?
Użytkownik: mika_p 17.01.2022 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatni kontynent ? | carly
Oczywiście :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: