Dodany: 09.12.2021 22:04|Autor: Kuba Grom

Czytatnik: Czeczotka

5 osób poleca ten tekst.

Cenzura w czasopiśmie dla dzieci - afera z Kasdepke


Pojawiła się w ostatnich dniach bardzo dziwna i konfundująca sprawa.


Czasopismo skierowane do dzieci i młodzieży "Małe Charaktery" wydrukowało świąteczne opowiadanie Grzegorza Kasdepke "Na opak" zawierające dość typowe, moralizujące zakończenie, mówiące o pomaganiu wszystkim, którzy są w potrzebie, zwłaszcza w okresie świąt.

Jak jednak przedwczoraj poinformował na swoim profilu autor, opowiadanie zostało bez jego zgody przycięte. Wyrzucono z niego dwa ostatnie akapity, w których bohaterka jako przykład tych, którzy są w potrzebie i którym też należy się pomoc, są ludzie marznący na granicy wschodniej.

Gdy jego czytelnicy zaczęli się burzyć i zwracać z pretensjami do wydawnictwa pisma, to wydało oświadczenie. Miało dojść do błędu w procesie wydawniczym. Redaktor samowolnie skrócił opowiadanie nie informując nikogo, więc nikt nie wiedział, że opowiadanie jest niekompletne. Teraz wobec osoby odpowiedzialnej mają zostać wyciągnięte konsekwencje, a kompletne opowiadanie wyjdzie na stronach internetowych czasopisma.
facebook.com/MaleCharaktery/posts/204761685179546?​__tn__=-R

Wyglądało to dobrze, choć nie tłumaczyło jak doszło do sytuacji. Dziś jednak Kasdepke opublikował objaśnienie jak sytuacja wyglądała z jego strony.
O tym, że z opowiadania wyleciało zakończenie dowiedział się już 19 listopada. Trwał wtedy druk numeru i nie dało się już zmienić tekstu. Nie było to jednak nieoczekiwane odkrycie redakcji, zdziwionej działaniami jednego z pracowników. O zmianie tekstu poinformowała aktora redaktor prowadząca, której decyzję przekazał jej przełożony. Tekst miał wzbudzić wątpliwości redakcji i być odebrany politycznie. Dziwi w tej sytuacji, że postanowili tekst jednak puścić, dokonując zmian i informując o nich autora w momencie, gdy już nie można zmienić treści.

Zaproponował, aby wyjaśnili sytuację na stronie internetowej pisma, aby czytelnicy wiedzieli, że dostają tekst niepełny. Nic takiego się jednak nie stało. Od chwili wyjścia numeru autor odczekał jeszcze kilka dni, podczas których chciał coś uzgodnić z wydawnictwem pisma i ostatecznie wobec braku reakcji postanowił sytuację ujawnić publicznie.
facebook.com/grzegorz.kasdepke.5/posts/10229402609​396813

Jeśli mieli wątpliwości do opowiadania, to mogli zasugerować zmiany przed drukiem, a tak postawili go w obliczu faktów dokonanych i tak długo nie reagowali, jakby oczekiwali, że nie wiem, autor będzie się obawiał wywlekać, że się nie dogadał z wydawcą? W tym kontekście nazwa pisma "Małe charaktery" zaczyna brzmieć bardzo zabawne.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1561
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Losice 09.12.2021 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojawiła się w ostatnich ... | Kuba Grom
Wyrzucenie z testu akapitu o tym, że zmarzniętym i głodnym ludziom, często z małymi dziećmi, w polskich lasach przy polskiej wschodniej granicy należy pomóc to skandal i hańba, na jaką brak słów.
Redakcja uważa, że takich ludzi należy zostawić w lesie, żeby zamarźli, albo zginęli bez jedzenia - żałosna jest postawa i znieczulica tak dużego odłamu naszego społeczeństwa. Zakłamanie i upadek człowieczeństwa na rzadką skalę ...

I żeby była jasność, chodzi o rodziny i małe dzieci, które już są na terytorium Polski, w lasach wschodniej Polski .... nie o tych co szturmują płoty i mury od strony Białorusi na granicy polsko-białoruskiej ....
Użytkownik: Anna125 10.12.2021 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojawiła się w ostatnich ... | Kuba Grom
O kurcze, Radku, dobrze że o tym napisałeś, bo nie wiedziałabym. Szalenie to smutne i boli, choć sytuacja jest klarowna od dawna.
Piszę komentarz, bo trzeba o takich rzeczach pisać, być świadomym czasów, w jakich żyjemy i wyborów, których dokonujemy.
Użytkownik: Kuba Grom 10.12.2021 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O kurcze, Radku, dobrze ż... | Anna125
Chm... Tylko że ja nie jestem Radek ;)
Użytkownik: janmamut 10.12.2021 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chm... Tylko że ja nie je... | Kuba Grom
Myślałem, jak z Kuby można zrobić Radka... I wymyśliłem!

Klasyka, nie wiem, czy dowcip, czy autentyk:

Międzynarodowy obóz młodzieżowy. Chłopiec podchodzi do Ruskiego i się przedstawia: "Kuba". Tamten popatrzył, pomyślał i mówi "Sowietskij Sojuz".

Sowietskij Sojuz -> Związek Radziecki -> Kraj Rad. I teraz przypominamy sobie, że na początku było zdrobnienie, więc nie Rad, tylko Radek. :-)

A przy okazji pytanie do chemika. Przeczytałem książkę, by dowiedzieć się, kim jest ten Kasdepke i groza mnie ogarnęła. W jednym z opowiadań o detektywie Pozytywce dzieci dostają biegunki w niecałe 10 minut po zjedzeniu niemytych winogron. Oczywiście więc nie jest to zatrucie bakteryjne, lecz chemiczne. Nawet mamy kandydata: pestycydy. Tylko biegunka w parę minut kojarzy mi się głównie z bojowymi środkami trującymi. Substancje, którymi są pryskane rośliny, mogą być fosforoorganiczne, ale wydaje mi się, że dawka, dająca objawy tak szybko, byłaby potencjalnie śmiertelną.

Może jednak nie mam racji, nazywając w myślach autora określeniami kwestionującym jego inteligencję. Czy są jakieś w miarę dostępne dla zwykłego człowieka środki, mogące w kilka minut spowodować biegunkę przy dawkach poniżej grama (bo więcej by się nie uchowało na jednej kiści winogron), nie będąc przy tym zabójczymi?
Użytkownik: Kuba Grom 12.12.2021 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałem, jak z Kuby możn... | janmamut
Innymi słowy pytasz, czy pisarz może poprawnie ocenić, czy ludzie idący nocą, w listopadzie, przez las są zziębnięci, bo opisał coś nierealistycznego w bajce dla dzieci? Rozpatrzmy to na gruncie prostej fizyki - zgodnie z zasadami termodynamiki ciała cieplejsze przekazują energię chłodniejszym. Jeśli w przygranicznym lesie jest 0 stopni a ciało człowieka ma około 35 na powierzchni, to wydaje się rozsądna ocena, że tak, może być im zimno. Zwłaszcza po przejściu kilku kilometrów.

Jaki zatem jest potrzebny poziom wykształcenia aby ocenić moralnie stosowanie procedury push-back w listopadzie na grupie pieszych, w której są nieletni?
Użytkownik: janmamut 13.12.2021 07:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Innymi słowy pytasz, czy ... | Kuba Grom
Oczywiście, że nie o to pytałem, ale dziękuję, że pośrednio potwierdziłeś, że Kasdepke nie ma pojęcia o chemii.
Użytkownik: Anna125 11.12.2021 01:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Chm... Tylko że ja nie je... | Kuba Grom

Przepraszam, Kubo, bardzo! Za pomyłkę w imieniu.

Do wszystkich, wiecie, też się zastanawiam, jak doszło do przekręcenia imienia Kuby. Przecież wiedziałam, komu odpisuję na post.
Należą się wyjaśnienia. Byłam zmęczona, ostatnio ciągle, trochę mam spraw na głowie. Wpis Kuby mnie zdumiał, zwłaszcza, że dotyczył „Małych Charakterów” i Grzegorza Kasdepke. Nie uwierzyłam!
Zaczęłam sprawdzać informację? Miał rację.
Chyba najprawdopodobniej (co jest moim domniemaniem) „skleiła” mi się pewna opinia napisana przez - przyjmijmy - Radka (nie z Biblionetki, dodam) z wpisem Kuby. Myśląc ciągle o tym, co przeczytałam i rozważając jednocześnie, czy wkleić swój post w Biblionetce czy nie, zdecydowałam, że zrobię to pomimo tego, że ktoś zaraz napisze, że to sprawa „polityczna”, a ona przecież jest „be”.
Dla mnie sprawa nie jest polityczna, tylko życiowa i bardzo ludzka.

Chłopaki, nie będę przerzucała się linkami, wierszami, przekonywała. Zaczął się świąteczny czas, mamy serce bądź nie, do czegoś nam bliżej do czegoś dalej - jest z tym różnie.
Naprawdę, mamucie, nie kwestionowałabym inteligencji Kasdepke, a pestycydy mogą być zabójcze, czy w przypadku jednorazowego kontaktu z nimi kontaktu - nie wiem i nie chce mi się teraz googlać, sprawdzać, dopytywać znajomych biochemików. Nie jest chemikiem.

Hmm, Lourie, facet jest biologiem i jego blog w obszarze jego zainteresowań i wiedzy jest dobry, ale... cóż, czy tego dotyczy rozmowa? Ma eksperta. Przesłucham. Zobaczę. I napiszę, ale już na priv.
Użytkownik: margines 10.12.2021 01:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojawiła się w ostatnich ... | Kuba Grom
Hańba!

I wg tego opisu, co po kolei, wygląda jasno na to, że to nie jakiś chochlik czy coś tylko w pełni świadome, polityczne działanie wydawnictwa!

Dla mnie to w tym momencie nazwa brzmi „BEZ charakteru”!
Użytkownik: janmamut 10.12.2021 02:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojawiła się w ostatnich ... | Kuba Grom
Trzeba będzie śledzić rozwój jego twórczości. Natychmiast kojarzący się postawą, choć znacznie lepszy literacko, Leon Pasternak tak pisał:

Wiersz noworoczny


Zedrzyj kalendarz, z pasją rwij go ze ściany
i nowy triumfalnie w mury domu wbij,
podeptaj koszmar, niechaj już zdeptany
nie ożyje nigdy! Rokiem nowym żyj!

Tysiąc dziewięćset trzydziesty dziewiąty,
rok lochów bereskich, ludzi krwawa kaźń,
nie ma kresu pogardy, nie ma końca klątw twych
które by na rok ten nie powinny spaść.

Sterczą hańbą ku niebu czarne zgliszcza murów,
trupy w lejach i pusty strzelecki rów,
i pełne limuzyny alkselbanckich sznurów
...kto cię widział wówczas... o roku ów

a jednak podejmij kalendarz zdeptany,
część kart jego będziesz sławił w pieśniach
gdy padła granica, pękły więzień bramy,
w ten dzień wyzwolenia, siedemnasty września.

Patrz - wolna ziemia jednej szóstej świata
dymi kominami, szumi falą zbóż,
idziesz w srebrną radość, idziesz w dom do brata,
co ci dłoń podaje, szczerą dłoń - nie nóż.

I choć w innych krajach światło błyska mroczne,
szczęście nas ogarnia, oddycha nam pierś
i piszę radością ten wiersz noworoczny
w nowym roku pierwszy, weselny wiersz.

Lwów, Czerwony Sztandar, 1 stycznia 1940
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.12.2021 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba będzie śledzić roz... | janmamut
Bardzo dobry wiersz, przy okazji wyjaśnia, skąd się wzięła "granica wschodnia" w tym miejscu, w którym jest obecnie.

Przy okazji polecam podcast Sakowski Łukasz z Maksymem Sijerem, ekspertem ds. bezpieczeństwa informacyjnego z UW i analitykiem INFOOPS pt. "Na czym polega wojna informacyjna o granicę z Białorusią?":
www.youtube.com/watch?v=JwQMvD2pRUE

O tych doniesieniach z płynięcia 6 dni Narewką, poszukiwaniu 4-letniego dziecka o nieznanym wieku, wyglądzie i fakcie istnienia czy przerzucaniu ciężarnych przez 2.5-metrowy płot nie będę już się rozwodził - jeszcze ktoś z tego opowiadanie zrobi…
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: