Dodany: 30.11.2021 19:02|Autor: Uleczkaa38

Książka: Czerwony jeździec
Jakowlewa Julija

1 osoba poleca ten tekst.

Kolejna znakomita odsłona cyklu kryminalnego "Śledczy Zajcew".


Typ recenzji: Oficjalna PWN

Recenzent: Urszula Janiszyn

Miłośników literackiego kryminału retro, jak też fascynujących się dziejami sowieckiej Rosji, ucieszy z pewnością informacja o premierze drugiej odsłony cyklu powieściowego Juliji Jakowlewej „Śledczy Zajcew”, który przenosi nas do ZSRR lat 30. ubiegłego wieku. Nosi ona tytuł „Czerwony jeździec” i ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarna Owca.

Rosja, rok 1931. W kraju następuje czas wielkiej czystki, rozprawiania się z wrogami systemu oraz niewyobrażalnego ucisku za pomocą przemocy, inwigilacji i głodu. Jednakże narodowa wierchuszka żyje zupełnie innymi sprawami, m.in. hodowlą rasowych koni oraz fascynacją wyścigami konnymi. I właśnie podczas takich zawodów dochodzi do śmiertelnego wypadku, w wyniku którego ponosi śmierć ceniony i uwielbiany przez władzę koń o imieniu Pierniczek, jak również jadący na nim dżokej. Ku swojemu zaskoczeniu, to właśnie Wasilij Zajcew ma zająć się sprawą wypadku - nie, nie człowieka, ale wspaniałego i nieodżałowanego konia...

Julija Jakowlewa zafundowała nam kolejną klimatyczną wyprawę w czasie do miejsca, które jest tyleż fascynujące, co i przerażające. Miejscem tym jest sowiecka Rosja w swoim najbardziej krwawym okresie, gdzie życie jednostki znaczyło tyle, co nic. A podróż tę wypełnia nam intryga kryminalna w stylu retro, dopełniona szczyptą humoru i połączona w perfekcyjny sposób z opowieścią o tamtym czasie, tamtych ludziach i szaleństwie chorej władzy, która nie uznawała żadnych praw i norm...

Fabułę wypełniają kolejne zawodowe losy Zajcewa, który - niekoniecznie z własnego wyboru - zajmuje się sprawą końskiego wypadku na torze wyścigowym. Bardzo szybko jego śledztwo wykazuje, że zdarzenie to nie miało losowego charakteru, a za tragedią mogą kryć się tajemniczy sprawcy. Rozmowy ze świadkami, łączenie poszlak oraz naciski z góry - wszystko to prowadzi do finału tej sprawy, który okaże się wielce zaskakującym.

Z pewnością wiele dobrego możemy powiedzieć o postaci głównego bohatera - Wasilija „Wasi” Zajcewa. To dobry śledczy, który oddaje się swojej pracy bez reszty, stara kierować w niej sumieniem i honorem, jak również szacunkiem dla drugiego człowieka, co w ówczesnym czasie było czymś niezwykle rzadkim. Jednocześnie jest to człowiek w pełni świadom tego, w jakim miejscu żyje i pracuje oraz jak musi się w nim poruszać, by nie tylko móc względnie normalnie funkcjonować, ale też i czuć się bezpiecznym. To barwna, dobrze skrojona i budząca ciepłe emocje postać.

Najważniejszą bohaterką tej opowieści - jeśli można tak to ująć - jest jednak sama ówczesna Rosja. To z jednej strony piękno Leningradu z jego wszystkimi zabytkami i krajobrazami, z drugiej zaś znakomicie oddana codzienność sowieckiego reżimu - z każdym rokiem coraz bardziej przerażającego. To, w jak realistyczny sposób udało się oddać autorce atmosferę strachu, wszechobecnej inwigilacji, politycznego oraz urzędniczego nonsensu, zasługuje na naprawdę wielkie słowa uznania. I w jakiejś mierze jest to literacki pomnik historii Rosji.

To książka dla miłośników kryminałów retro - aczkolwiek tych ukierunkowanych bardziej na inteligencję i emocje, aniżeli efektowną akcję. Nie ma tu bowiem scen rodem z hollywoodzkich filmów, ale są za to piękne opisy śledczego fachu, ludzkich zachowań oraz zła, które przybiera zaskakującą postać. Oczywiście jest to również idealna propozycja dla miłośników Rosji, jej burzliwych dziejów i pięknej kultury, której przejawów znajdziemy tu bardzo wiele. I obie te grupy czytelników będą bawić się przy tej lekturze więcej, niż dobrze, to mogę wam zagwarantować.

„Czerwony jeździec” to z pewnością udana kontynuacja pierwszej części cyklu o losach Wasilija Zajcewa. Udana ze względu na niecodzienny wątek zbrodni, fascynujące spojrzenie na przedwojenną sowiecką Rosję, niepowtarzalny klimat oraz wielkie emocje, udzielające się nam od pierwszych chwil. Dlatego też oceniam ten tytuł bardzo wysoko i zarazem zachęcam was gorąco do sięgnięcia po niego. Polecam.

Ocena recenzenta: 5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 227
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: