Dodany: 24.11.2021 11:51|Autor: Asienkas
On, ona i "ta druga"
Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Asia Czytasia (Joanna M.)
Podobno zakochani świata poza sobą nie widzą. O swoim związku nie może powiedzieć tego jednak Lena, bohaterka powieści „Ta druga” Karoliny Wilczyńskiej. Kobieta ma wrażenie, że cały czas konkuruje o uwagę męża. Cały czas porównuje się z „tą drugą” i rywalizuje o bycie lepszą. Nie może wyeliminować jej ze swojego życia, bo ma ona pełne prawo kochać Tomasza – męża Leny – a on ją. Jak dwie kobiety mogą dzielić miłość do jednego mężczyzny? Czy któraś będzie musiała usunąć się w cień?
Narratorką w tej historii jest Lena. Spotkała miłość swojego życia i udało się jej stworzyć szczęśliwą rodzinę. Kobieta pozostaje jednak w stanie permanentnej rywalizacji z „tą drugą”. Długo zastanawiałam się czy zdradzić wam, kim ona jest. Ponieważ wydawca w swoim opisie tego nie zrobił, ja też zamknę buzię na kłódkę. Zdradzę tyle, że relacja Tomasza z nią jest normalna, społecznie akceptowalna, a nawet powinniśmy brać przykład, że tak dobra. Zazdrość żony okazuje się jednak zbyt duża. Dochodzi do tego fala niedomówień, która tylko ją pogłębia i pogłębia nienawiść do „tej drugiej”.
Karolina Wilczyńska w bardzo ciepły sposób przedstawia problem szczerości i rodzinnych relacji. Mnie bardzo trudno było utożsamić się z Leną, bo nigdy nie miałam problemów z „tą drugą” - mój mąż się wręcz śmieje, że gdybyśmy się rozstali, to częściej bym ją widywała niż on – a także mój charakter jest bliższy przeciwniczce głównej bohaterki. Mogę powiedzieć, że to właśnie z antagonistką poczułam więź. Lena w swoim perfekcjonizmie okazała się dla mnie zbyt obca. Chciałabym również, aby dowody na knowania „tej drugiej” były nieco mocniejsze, bo bohaterka sprawia wrażenie, że nadinterpretuje fakty. Domyślam się jednak, że są kobiety – i pewnie jest ich niemało – które zobaczą w monologu Leny odbicie swoich uczuć: podziwu przemieszanego z zazdrością o partnera. Domyślam się również, że wraz z eskalacją konfliktu w drobnych gestach można widzieć złe intencje.
Wspaniałe jest wyjaśnienie postawy „tej drugiej” i morał powieści. Autorka książki przepięknie pokazuje, ile czasu można zmarnować przez niedomówienia i ocenianie po pozorach. Myślę, że nawet komuś, kto nie ma problemu z „tą drugą”, powieść da do myślenia i może spróbuje spojrzeć innym, przychylniejszym okiem na bliskich.
Zawsze cieszy mnie, kiedy trafiam na mądrą książkę, a taką napisała Karolina Wilczyńska. Wiele czytelniczek zobaczy w niej swoje uczucia i może spróbuje spojrzeć na nie z innej perspektywy. „Ta druga” jest dla mnie symbolem zgryzot, które zatruwają naszą głowę. Nie zawsze trzeba z nimi walczyć. Czasami to wyciągnięcie ręki okazuje się remedium.
Ocena recenzenta: 4,5/6
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.