Emily Dickinson nie jest znaną poetką w naszym kraju. W USA jednak jej twórczość owiała niemalże legenda. Wszystko za sprawą legendy, jaka narodziła się wokół jej życia. Emily urodziła się w latach trzydziestych XIX wieku. Nigdy nie wyszła za mąż, nie miała dzieci, a jedyną jej rodziną była młodsza siostra - Lavinia. Nie pozostawiła po sobie także żadnej swojej podobizny oprócz dagerotypu, wykonanego, gdy miała siedemnaście lat. Tak naprawdę wiele osób wiedziało, że Emily pisze wiersze. W końcu była samotniczką, spędzającą większość czasu w swoim pokoju.

Cała twórczość Dickinson ujrzała światło dzienne, gdy w latach osiemdziesiątych XIX wieku poetka pożegnała się ze światem żywych. Sprzątając rzeczy zmarłej, Lavinia potknęła się o zamknięty na klucz kuferek. Otworzywszy go mało nie dostała zawału. Cały był wypełniony rękopisami, jak się później okazało, 1775 wierszy. Lavinia postanowiła wydać niektóre z nich. Dlatego też przy pomocy wielu znajomych udało jej się ostatecznie "wygładzić formę" wierszy (jak na owe czasy była zbyt prowokująca) oraz podretuszować jedyną podobiznę siostry - dagerotyp. Tak oto po raz pierwszy wydano i przekłamano wiersze Emily Dickinson. Stereotyp nieśmiałej poetki z prowincji powielano aż do 1955 roku, kiedy niejaki pan Johnson wydał wiersze i listy Emily w pierwotnej formie. Wówczas czytelnicy odkryli prawdziwe ich piękno. Wkrótce uczynili ją także najbardziej poczytną poetką w USA.

Legenda Emily Dickinson trwa do dziś. Rozprzestrzeniła się na wiele kontynentów i trwa dalej. Coraz więcej nastolatków sięga po jej poezję, pod wpływem jej wierszy zaczynają pisać własne. Stanowi autorytet, choć od ponad 150 lat nie żyje. Na tym właśnie polega jej fenomen - jest ponadczasowa. Naprawdę warto poznać twórczość tej poetki.