Dodany: 15.10.2021 13:31|Autor: fugare

Czytatnik: Zapisane na marginesach

3 osoby polecają ten tekst.

Erna i duchy


E.E. to pierwsza przeczytana przeze mnie książka Olgi Tokarczuk. Pierwsza, bo podobała mi się i z pewnością na jednej nie poprzestanę. Dotarłam do niej dopiero teraz, bo towarzyszy mi zazwyczaj pewna obawa przed czytaniem książek o których właśnie jest głośno: książek nagrodzonych, bestsellerów lub świeżo uhonorowanych autorów, w tym również Noblistów. To trochę tak, jak z nowymi ubraniami, które muszą sobie trochę poczekać w mojej szafie, zanim staną się pełnoprawną częścią garderoby. Oczywiście, z pewnością przez praktykowanie tej zasady moje spotkania z wieloma wartościowymi pozycjami są znacznie odłożone w czasie, jak to właśnie z E.E. i innymi książkami Olgi Tokarczuk, ale jestem gotowa to zaakceptować, a kompleksów też z tego powodu nie mam. Na szczęście, żadnych wyzwań czytelniczych nie lubię sobie stawiać, i w ogóle, czytanie książek dla przyjemności, traktuję jako tę sferę życia, w której rządzi wyłącznie hedonistyczna wersja mnie. Decyzje podejmuję na ogół spontanicznie i wybieram zazwyczaj to co lubię, co mnie interesuje lub jest mi potrzebne do wyrobienia sobie poglądu na jakiś fascynujący mnie akurat temat. Spirytyzmem czy okultyzmem nie interesowałam się nigdy, nie licząc nieśmiałego i wyłącznie teoretycznego zainteresowania wywoływaniem duchów na koloniach. O wzięciu udziału w takim wydarzeniu nawet nie pomyślałabym, bo już jako dziecko podejrzewałam, że coś może się czaić za tym, co widzialne, a potwierdzenia dostarczały mi czytane samodzielnie bajki, w których obecność wróżek, duchów czy czarownic nie była niczym nadzwyczajnym. A jeśli ktoś sięga pamięcią do czasów PRL-u i czechosłowackiego serialu pod tytułem ”Arabela”, ten doskonale zrozumie, że perspektywa przenikania się współczesnego świata ludzi i istot z innych wymiarów, nie musiała mnie zaskakiwać. Unikałam więc kontaktu z zaświatami, jak tylko mogłam, również w dorosłym życiu. Może trochę nie na miejscu jest ten żartobliwy ton, bo tej książki Olgi Tokarczuk jako wesołej z pewnością określić nie można, choć postacie bliźniaczek – sióstr głównej bohaterki, niewątpliwie taki element w dość poważną i filozoficzną atmosferę powieści wprowadzają. Uznajmy, że mój wesołkowaty początek to próba oswojenia tematu poważnego, a nawet dotykającego spraw ostatecznych.

Autorka E.E. przenosi nas do Wrocławia z początków wieku XX – do 1908 roku. Akcja toczy się w polsko-niemieckiej rodzinie: wielodzietnej i dość zamożnej. Wśród wielu córek Państwa Eltznerów, średnia - Erna - nie wyróżnia się niczym szczególnym: jest drobną, chudą, bladą, niezbyt uzdolnioną, słowem bardzo przeciętną piętnastolatką. Jest tak, aż do jej omdlenia, które ma miejsce podczas rodzinnego obiadu, kiedy to ujawniają się szczególne, paranormalne możliwości jej umysłu. Fabuła powieści rozwija się dość powoli wokół wydarzeń dotyczących dziewczynki, która nagle z nieciekawego podlotka staje się osobą skupiającą na sobie uwagę matki, osób z jej towarzystwa, a także lekarza rodziny i pragnącego napisać nowatorską, wybitną pracę doktorską, młodego naukowca. Urodziwa i trochę znudzona matka Erny, sama będąca w młodości obdarzona takim „darem” wpada w wir organizowania towarzyskich spotkań, a ich głównym celem jest seans spirytystyczny z jej córką, jako medium, w roli głównej. W spotkaniach biorą udział nie tylko pasjonaci kontaktów z duchami, ale również sceptycznie do nich nastawieni - lekarz i naukowiec. Więcej ujawnić już nie można, bo odebrałoby to przyjemność z czytania. A ta jest niewątpliwie duża, bo to jedna z tych książek, które czyta się świetnie, chociaż niewiele się w nich dzieje. Za to poszczególnych bohaterów poznajemy bardzo dokładnie i dużo dowiadujemy się o ich życiorysie, motywacjach, przemyśleniach i roli jaką w ich życiu zaczyna odgrywać młodziutka Erna, określona przez naukowca na potrzebę jego badań jako przypadek - E.E. Każda ze znaczących postaci ma poświęcone sobie rozdziały zatytułowane swoim imieniem i nazwiskiem, w których pojawia się jej punkt widzenia lub osobista historia.

Bardzo przyjemnie przebywa się w trochę dusznej i niesamowitej atmosferze tej książki, jak w jakiejś nierzeczywistej galerii, wśród nieco dziwnych postaci. Inspiracją dla autorki była praca doktorska Carla Gustava Junga, a on sam stał się pierwowzorem postaci młodego naukowca Artura Schatzmanna. W wielu recenzjach i opracowaniach możemy przeczytać, że książka jest feministycznym manifestem rodzącej się kobiecości i dojrzewania. Z pewnością można ją odebrać właśnie tak – alegorycznie - jako historię o przeobrażaniu się dziewczynki w kobietę i o relacji między ciałem i duszą. Dla mnie jednak, jest to historia o samotności - nie tylko Erny - ale również pozostałych bohaterów powieści. Każdy z nich, z osobna, przeżywa swoje rozczarowanie światem, który okazuje się być, nie całkiem zgodny z jego przekonaniami i oczekiwaniami. Erna jest samotna w swoim dojrzewaniu, Doktor Löwe w obliczu zbliżającej się śmierci, rodzeństwo Frommów w ich dwuosobowym świecie - dorosłych skrzywdzonych przez matkę w dzieciństwie, a Artur Schatzmann w ambitnym dążeniu do zrobienia naukowej kariery. Ten wspomniany i często podkreślany fakt feministycznej wymowy tej powieści, nie do końca mnie przekonuje, bo jak wytłumaczyć to, że zarówno Erna, jak jej matka i jedna z bohaterek - Teresa Frommer wraz z dojrzewaniem tracą swoje nadprzyrodzone możliwości i stając się w pełni kobietami, już nie mogą być pośredniczkami pomiędzy światem ludzi i duchów. Czyżby wraz z uzyskaną kobiecością traciły swoje duchowe przymioty? Jest więcej takich pytań, które można sobie po przeczytaniu E.E. postawić. Wszystkim, którzy dotrwali do końca tej przydługiej czytatki, bardzo tę lekturę polecam, bo to świetna wielowarstwowa, psychologiczna powieść, z pięknie pokazanymi postaciami charakterologicznie różnych bohaterów, tłem historycznym, doskonale oddaną atmosferą Wrocławia z początku XX wieku i otwartym zakończeniem, które umożliwia dopowiedzenie sobie własnej interpretacji.

E. E. (Tokarczuk Olga)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 319
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: