Dodany: 01.09.2021 08:23|Autor: dot59
Czytatka-remanentka VIII 21
Jakoś mi się w sierpniu dobrze pisało recenzje i duże czytatki, więc do remanentki trafiło niewiele książek:
Miecz Jedi (
Fry Jason) (3,5)
Opowiastka ze świata „Gwiezdnych Wojen”, przeznaczona – w czym się zorientowałam dopiero w trakcie czytania – raczej dla najmłodszych fanów tego uniwersum. Prościutka historia przygodowa, bez specjalnej głębi, nawet bez większej dawki Mocy. Ale napisana (i przetłumaczona) ładnym, kształtnym językiem.
Patolodzy: Panie doktorze, czy to rak? (
Łopatniuk Paulina)
(5)
Z jednej strony pasjonujące, z drugiej przerażające opowieści o pracy patologa – lekarza, który nie leczy, ale często jest jedynym, który może innym lekarzom dać wskazówkę, co mają leczyć – i o tym, co może się stać, gdy w prawidłowych mechanizmach tworzenia się i odnowy ludzkich tkanek coś nawali. Za dużo lub za mało chromosomów. Komórki, które zboczyły z wytyczonego szlaku albo zwariowały i zaczęły się mnożyć bez ładu i składu. Mikroskopijne stwory, które wtargnęły do ludzkiego organizmu z zewnątrz i zaburzyły jego normalne działanie. Przypuszczam, że dla czytelnika nieoblatanego w podobnych lekturach ta może się okazać mimo wszystko nieco zbyt trudna (choć autorka stara się tam, gdzie może, przekładać specjalistyczną terminologię na codzienny język i ubarwiać opowieść nieco sarkastycznym humorem) i zbyt drastyczna (niektóre zdjęcia mogą się śnić w charakterze koszmarów!). Natomiast dla takiego, który choć trochę zna i lubi tematykę medyczną – zdecydowanie będzie satysfakcjonująca.
Szarpidruty i poeci: Piosenka wobec przemian społecznych i kulturowych ostatnich dekad (
Gajda Krzysztof)
Mimo obiecującego podtytułu i autora, o którym wiem, że potrafi dobrze pisać (vide: biografia Kaczmarskiego), ledwie tę publikację zmęczyłam. Zamiast całościowej analizy zjawiska, której się można było spodziewać – zbiór luźnych artykułów, jedne wątki poruszających po kilka razy (z dokuczliwymi powtórzeniami tych samych cytatów i faktów), innych nie tykających wcale. Być może, jako wydana przez wydawnictwo uniwersyteckie, książka może się przydać jako bibliografia do prac naukowych na określone i specyficzne tematy, ale dla zwykłego czytelnika będzie raczej mało użyteczna. Zarówno dla młodego, który w zasadzie nie wie, czego się słuchało 20 czy tym bardziej 40 lat temu i chciałby nadrobić swoją wiedzę w kwestii podanej w podtytule – jak i starszego, pragnącego skonfrontować swoje odczucia z punktem widzenia literaturoznawców. Mnie, szczerze mówiąc, pozostało jedynie wrażenie zamętu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.