Dodany: 22.08.2021 18:57|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Podczas upałów przestępcy też nie odpoczywają


Po kilku lekturach, niemal namacalnie przepojonych chłodną, słoną aurą Wysp Brytyjskich, zachciało mi się zmienić klimat. A ponieważ w kolejnej czytanej książce przewinęło się miejsce zwane Cieszyńską Wenecją, przypomniała mi się Wenecja prawdziwa, gdzie w palących promieniach południowego słońca zmaga się z przestępcami komisarz Guido Brunetti. Pierwsze części cyklu, z których własną mam tylko jedną, są już w księgarniach nieosiągalne, a i w bibliotekach niełatwo natrafić na wszystkie we właściwej kolejności. Ale miałam szczęście – „Strój na śmierć” okazał się dostępny. I wyjątkowo nadawał się na obecną pogodę, bo akcja rozgrywa się latem, podczas upałów, które w Wenecji są jeszcze dokuczliwsze, niż na Śląsku.

Brunetti właśnie wybiera się na urlop. Rezerwacja w hotelu u podnóża Alp już dokonana, rodzina wybiera książki do czytania podczas wakacji, a tymczasem wicekomendant Patta, będący wyjątkowo nie w sosie z powodu przykrego obrotu spraw w jego małżeństwie, deleguje Guida do sąsiedniej komendy w Mestre, gdzie akurat z powodu braków kadrowych nie ma się kto zająć sprawą morderstwa. A morderstwo to cokolwiek nietypowe, gdyż zwłoki znaleziono koło miejskiej rzeźni, ubraną w czerwoną sukienkę i czerwone szpilki; nieopodal co prawda jest miejsce, gdzie zwykły oczekiwać na klientów panie lekkich obyczajów, ale… ofiara nie była kobietą, tylko mężczyzną w średnim wieku, z twarzą tak zmasakrowaną, że trudno było dostrzec rysy. Niektórzy policjanci skłonni byliby wcale nie wszczynać dochodzenia, bo ich zdaniem „taka” osoba nie jest warta zachodu, ale Guido i sierżant Gallo, który ma nadzorować pracę policjantów z Mestre, stoją na stanowisku, że życie każdego człowieka tak samo się liczy, a jeśli mu je odebrano, musi to zostać ukarane. Naturalną rzeczy koleją śledztwo ogniskuje się przede wszystkim na środowisku gejów i transwestytów. Gorąco robi się dopiero, gdy staje się jasne, że denat Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Poza samą intrygą, „Strój na śmierć” to przede wszystkim małe studium socjologiczno-psychologiczne. Codzienne obyczaje wenecjan, ich sytuacja mieszkaniowa, ich postawy wobec osób LGBT; relacje międzyludzkie wśród policjantów i w rodzinie Brunettich; a do tego galeria wspaniale skarykaturowanych typów, pośród których oczywiście wiedzie prym Patta, tak bufoniasty i egoistyczny, jak tylko można sobie wyobrazić, ale godny uwagi jest i Vianello, i nowa sekretarka szefa Elettra, i mecenas Santomauro, robiący wrażenie przyczajonego jadowitego gada. A do tego świetnie oddany klimat i sceneria Wenecji, i jeszcze te opisy posiłków – samo przyrządzanie makaronu przez Guida powoduje, że człowiek natychmiast zagląda do spiżarki, czy aby ma akurat penne rigate…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 293
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: