Dodany: 18.07.2021 22:35|Autor: Marioosh

Przerost formy nad treścią


Konia z rzędem temu, kto powie mi, o co w tej książce chodzi, bo ja, mimo przeczytania jej dwa razy, nie wiem. Ni to książka podróżnicza, ni to historyczna, ni to wspominkowa – a wszystko w irytującej stylistyce strumienia świadomości. Zaczyna się wszystko w momencie, kiedy kolega autora, niejaki Paracel, namawia go do wyjazdu do Gruzji – a po co? Otóż podczas wcześniejszego tam pobytu ponad dwa lata wcześniej rzeczony Paracel oddalił się w sobie znanym kierunku i w efekcie „cholera, ona przysłała mi maila. Podobno urodziła dziecko. Ja muszę jechać, żeby oni nie zwalili mi się tutaj! Z dzieciakiem!” – „oni” czyli czarnowłosa kobieta „w otoczeniu braci i kuzynów ze smutnymi minami w białych papachi na głowach i z gotowymi do umoczenia kindżałami. A kindżały macza się z reguły we krwi”*. I po tym spostrzeżeniu cofamy się o wspomniane dwa lata i otrzymujemy swobodną relację z podróży: gdzie się jechało, z kim się gadało, co się wypiło. Te opowiastki przeplatane są historycznymi dygresjami liczącymi po kilka stron oraz licznymi zdjęciami, które zajmują 40% książki. Najbardziej mnie rozdrażniła w tej książce swoiście pojmowana solidarność bohaterów: gdy coś im w towarzyszach podróży nie pasuje, po prostu tych towarzyszy w niemalże szczerym polu pozostawiają – tak było z kolegą nazywanym Nowym i tak było z koleżanką zabraną przez Paracela w celu uwiarygodnienia uzyskania syna. A żeby było zabawniej, autor raz na jakiś czas wplata w swoją opowieść jakieś nawiązanie do twórczości Jorge Luisa Borgesa lub Orhana Pamuka. Wszystko to sprawia, że książka jest, przynajmniej dla mnie, niestrawna; przypomina ona relację z podróży pełną anegdotek i dykteryjek, snutą po powrocie z jakiejś wycieczki w towarzystwie kolegów od kieliszka. Oczywiście, jeśli ktoś lubi taką formę książki podróżniczej, to pewnie przypadnie mu ona do gustu, ja jednak uważam, że jest przekombinowana i forma zdecydowanie przerosła treść.

* Michał Kruszona, „Czarnomorze. Wzdłuż wybrzeża, w poprzek gór”, wyd. Zysk i S-ka, 2012, str. 24.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 190
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: