Dodany: 29.06.2021 23:53|Autor: Marylek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Wąski pas lądu
Hickey Christine Dwyer

3 osoby polecają ten tekst.

Wakacje, życie, gra pozorów


Lato roku 1950. Na półwyspie Cape Cod w stanie Massachusetts, w domu przy plaży, spędza wakacje starzejące się małżeństwo - sławny malarz Edward Hopper z żoną Josephine. Jeden z okolicznych domów wynajmuje rodzina Kaplanów, która zdecydowała się przyjąć na lato chłopca - sierotę wojennego, robiąc tym grzeczność jego rodzicom adopcyjnym z Nowego Yorku.

Czy cała historia wydarzyła się naprawdę, nie wiadomo. Z pewnością jednak wydarzyć się mogła. Autorka pieczołowicie zadbała o wierność faktom. Hopperowie mieli dom z działką na Cape Cod, spędzali tam każde wakacje przez ponad trzydzieści lat. Młody Edward samodzielnie studiował malarstwo w Paryżu. Josephine była osobą z temperamentem i niespełnioną malarką, żyjącą w cieniu sławy męża. Prezydent Truman wydał w 1945 roku dyrektywę, dotyczącą przesiedleńców, w tym adopcji sierot wojennych z Europy. W 1950 roku wybuchła wojna koreańska, w której z ramienia ONZ brały udział jednostki amerykańskie. Zachowane są również realia życia towarzyskiego epoki – wszystkie te przyjęcia, proszone herbatki, obowiązujące konwenanse, muzyka, moda, tańce. Realizm życia codziennego dorównuje temu z obrazów Hoppera.

I w tym wszystkim - osobiste dramaty. Dwójka dziesięciolatków, chłopców postawionych w obliczu wymagań ówczesnego systemu wychowawczego. Jeden z nich pozbawiony tożsamości, z poczuciem odrzucenia, usiłujący poradzić sobie w całkiem nowym środowisku. Drugi, podobnie niepewny siebie, bez męskiego wzorca w rodzinie, pełen zazdrości o domniemane przywileje intruza. Edward Hopper, opanowany, zamknięty w sobie, nieco flegmatyczny, dochodzący do zdrowia po operacji, usiłujący łagodzić codzienne zadrażnienia nawet kosztem własnej twórczości. To człowiek bez przerwy analizujący otoczenie, we wszystkim szukający inspiracji, ale też świadomy procesu starzenia się i związanych z tym ograniczeń. I jego żona, Jo, neurotyczna, wybuchowa, nie umiejąca zapanować nad sobą, a jednocześnie pełna czułości do każdego żywego stworzenia. To do niej przylgnie Michael, instynktownie wyczuwając w niej brak uprzedzeń.

Równie precyzyjnie skonstruowane są postacie drugoplanowe. To realni ludzie, z realnymi problemami, zaletami i słabościami. Mimo tego realizmu, całość to raczej kolaż: manieryczny sposób wyrażania się Jo, barokowe kostiumy dam na przyjęciu u Kaplanów, szereg impresji na temat ludzkich zachowań, ciągła zmienność gry świateł i cieni na półwyspie Cod. „Wąski pas lądu” To bardzo malarska książka. Hickey oddaje nastrój słowami, podobnie jak malarz pędzlem. Plastyczność opisu obejmuje nie tylko przyrodę, choć ta na Cape Cod bezsprzecznie warta jest uwagi, lecz także rozwijające się emocje bohaterów. Potoczysta, niespieszna narracja wciąga i oczarowuje. Autorka buduje specyficzny klimat, w którym chce się pozostać nawet po zakończeniu powieści.

Książka reklamowana jest jako „literacki portret” Hoppera. To spora przesada, jeśli potraktować tę frazę jako synonim biografii. A jednak jest to portret. Portret nie tyle samego Hoppera i jego żony, ile wizerunek samotności człowieka wśród ludzi; zupełnie, jak na obrazach Hoppera. Bohaterowie miotają się w ciągłej niepewności, cierpią z powodu zazdrości, strachu przed śmiercią, koszmarów na jawie i we śnie, a przede wszystkim braku zrozumienia, ale nie potrafią ze sobą rozmawiać. Nawet w grupie pozostają osobni. A konwencja zachowań jeszcze to pogłębia Przygnębiająca jałowość „small talk” dodatkowo tę niemożność porozumienia uwydatnia. Każdy jest jakoś pokrzywdzony przez los, i każdy wsłuchany jest w siebie. Tak samo w czasach Hoppera, jak i dziś.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 838
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: