Dodany: 26.06.2021 13:09|Autor: Uleczkaa38

Kolejne klimatyczne i intrygujące spotkanie z Edwardem Popielskim!


Typ recenzji: Oficjalna PWN

Recenzent: Urszula Janiszyn

Miłośnicy klimatycznych kryminałów retro w niezwykle realistycznej i odważnej oprawie mogą ponownie zacierać ręce. Oto pojawiła się najnowsza powieść Marka Krajewskiego "Miasto szpiegów", będąca kolejną odsłoną serii o barwnych losach lwowskiego śledczego i agenta polskiego wywiadu w jednym - Edwarda Popielskiego. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak, zaś poniżej postaram się opowiedzieć o niej jak najwięcej.

Lwów, roku 1933. Edward Popielski zostaje poproszony o pomoc w pewnej odważnej akcji polskiego wywiadu, która ma mieć miejsce na terenie jego ukochanego miasta. Mimo nie do końca korzystnego finału sprawy, decydenci wojskowego wywiadu proszą go o dalszą pomoc, która wiąże się z przeprowadzką do Wolnego Miasta Gdańsk. Tam, posługując się fałszywą tożsamością, ma podjąć niebezpieczną grę z niemiecką Abwehrą, której celem jest brutalna odpowiedź na każdy atak na polską ludność Gdańska. Wówczas jednak w życie „Łyssego” wkracza pewna piękna i niebezpieczna kobieta...

Marek Krajewski kontynuuje swoją porywającą, klimatyczną i zarazem niezwykle realistyczną opowieść o losach Edwarda Popielskiego, kierując tory swej relacji w coraz wyraźniejszy sposób na pole szpiegowskiej literatury akcji. I w tym względzie można powiedzieć, że książka ta nie jest już stricte klasycznym kryminałem, ale właśnie połączeniem kryminalnych i szpiegowskich wątków w spójną i niezwykle efektowną całość. Oczywiście, jak to miało zawsze miejsce w przypadku twórczości tego autora, tak i tym razem mamy tu rozbudowany wątek natury obyczajowej, szczyptę czarnego humoru i cenną lekcję historii.

Na opowieść tę składa się wielowątkowa relacja o losach głównego bohatera, które poznajemy zarówno z bliskiego mu planu, jak i też na polu wydarzeń z udziałem postaci o mniejszej wadze, które odegrają tu jednak równie istotną rolę. Nowa misja Edwarda, jego przeprowadzka do Gdańska wraz z córką i kuzynką Leokadią, jak wreszcie rozgrywające się tam dramatyczne zdarzenia, które znaczy śmierć, walka o życie i lęk o los niewinnych - oto, co wypełnia ponad 380 stron książki, w której nie zabrakło wartkiej akcji, scen rodem z kina sensacji, jak i też mrocznego wejrzenia w najgłębsze i najbardziej przerażające zakamarki ludzkiej psychiki.

Znakomicie jawią się bohaterowie tej powieści - na czele z zawsze piekielnie inteligentnym, lubującym się w naukach ścisłych i filozofii, ale też i potrafiącym zamieniać się w naprawdę groźnego i bezlitosnego przeciwnika, Edwardem Popielskim. Równie ciekawie wypadają tu także postacie z drugiego planu, by wspomnieć o coraz bardziej charakternej córce Edwardzie - Ricie, mającej tym razem wiele do powiedzenia Leokadii, czy też wspominanej już femme fatale w osobie nieodgadnionej i pięknej Ireny Arendarskiej. To ludzie z krwi i kości, pełni niedoskonałości i zarazem niezwykle autentyczni dla epoki, w jakiej przyszło im żyć.

Tradycyjnie też oczarowuje nas obraz ówczesnej Polski, który tym razem obejmuje przedwojenny Lwów i Gdańsk. Zwłaszcza to drugie z miast zachwyca swoim klimatem, szczegółowym oddaniem trudnych relacji pomiędzy Niemcami i Polakami, czy też wreszcie rzetelnym ukazaniem brutalizacji tej codzienności, gdzie ataki na polską ludność przybierały coraz powszechniejszą i bezczelną postać. To także ciekawe spojrzenie na politykę władz Gdańska, powszednie życie biednych i bogatych sfer, czy też choćby intrygującą działalność wywiadów po obu stronach. Marek Krajewski nie zapomniał bynajmniej też o sprawie ukraińskiej.

Lektura tej książki to literacka podróż w czasie, która być może czasami razi nas swoją surowością, bezpretensjonalnością i odwagą ukazywania ówczesnego świata takim, jakim był naprawdę. Jednak taki jest styl pisania tego autora, który dzięki temu oddaje w nasze ręce pasjonujące, emocjonujące i znakomite opowieści spod znaku kryminału, sensacji i szpiegowskiej intrygi. I choć realia i okoliczności są podobne, to jednak za każdym razem mamy do czynienia z czymś innym, zaskakującym i potrafiącym nas zaintrygować. I tak też jest z tą powieścią, która prowadzi nas do ówczesnego Gdańska, konfrontuje z codziennością walk wywiadów i ukazuje jedne z najdramatyczniejszych chwil w życiu Edwarda Popielskiego.

"Miasto szpiegów" to znakomita, oczarowująca swoim klimatem i wypełniona wielkimi emocjami powieść Marka Krajewskiego. Myślę, że wszyscy wierni czytelnicy tej serii i twórczości tego wybitnego autora będą w pełni usatysfakcjonowani spotkaniem z tą książką, której lektura zapewni przyjemnie i ekscytująco spędzony czas. Polecam - naprawdę warto!

Ocena recenzenta: 6/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 189
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: