48.
Porozmawiajmy o śmierci przy kolacji (Hebb Michael)
Ocena: 5
Gatunek: literatura faktu
Można pewnie na niektóre fragmenty się gorszyć, albo przynajmniej móc wyjść ze strefy komfortu,ale książka jest ważna i potrzebna. Bo o śmierci trzeba rozmawiać, mówić głośno i wyraźnie, o każdym jej rodzaju. Spotka w końcu nas i naszych bliskich prędzej lub później. A przecież najbardziej przeraża nas nieznane.
49.
Jestem już normalna? (Bourne Holly (ur. 1986))
Ocena: 3
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Nie wiem, o co tu chodziło. Jedyne za co można podnieść ocenę to opis zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, ale i tu da się wyczuć, że autorka zna temat jedynie z opowieści. Książka przeczy temu, co miała pokazywać, bo pokazuje dysfunkcję właściwie we wszystkich aspektach, które porusza. Po ważnym się prześlizguje, nieważne eksponuje. I mimo innej od naszej kultury, bardzo współczuję dziecku żyjącemu w takich warunkach. I stały zabieg odmiany wszystkiego jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kiedy tak się nagmatwa, że trudno już wybrnąć też tej powieści nie pomaga.
50.
Wiek samotności (Nurowska Maria)
Ocena: 3
Gatunek: literatura polska
Chciałoby się powiedzieć, skończ pani, a najlepiej przestań pisać, ja nie wiem, o co tu chodzi i co to miało być...
Nie znoszę tego typu książek, z trudem dobrnęłam do końca, skoro już ktoś mi polecił. Głównie za totalną niekonsekwencję pisarską. Bohaterowie nieciekawi, podejmujący tak bezsensowne i nielogiczne decyzje, że jeśli to było pisane na podstawie istniejących ludzi, nie dziwi mnie wcale ich brak szczęścia w życiu.
A już nic nie drażni mnie tak jak fakt, że najpierw autorka gmatwa do przesytu, a później rozwiązuje kwestię, prawie każdą, inteligentnym chyba tylko jej zdaniem stwierdzeniem "i sama nie wiedziała kiedy ani jak to się stało, że..." po czym następuje totalny zwrot akcji.
Przepraszam, ale nie. Gdybym oprócz tego nie czytała niczego innego, najpewniej bym zostawiła, co robię niezwykle rzadko.
51.
Światło na śniegu (Shreve Anita)
Ocena: 4,5
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Książka, której na długo nie zapamiętam, ale zupełnie poprawna. Duży plus za prawdopodobieństwo zdarzeń. Jak też za wiarygodność i zwyczajność bohaterów, którym przytrafiają się w życiu dwa nadzwyczajne zdarzenia.
52.
Mniej: Intymny portret zakupowy Polaków (Sapała Marta)
Ocena: 4,5
Gatunek: literatura faktu
Całkiem sprawnie napisany reportaż o minimalizmie w konsumpcjonizmie. Wiele interesujących wniosków. Choć dla mnie byłoby ciekawiej, gdyby ograniczyć osoby biorące udział w eksperymencie z dwunastu podmiotów na przykład do sześciu, za to charakterystycznych, rodzina ze wsi, rodzina z miasta, singiel, młode małżeństwo, starsze małżeństwo itd. Jak też zamiast przez rok nie kupować niczego co zbędne raczej kupować, ale przed każdym zakupem zastanowić się i argumentować, dlaczego to nam potrzebne.
Wtedy, jak się wydaje, wnioski mogłyby być wręcz druzgocące.
53.
Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr))
Ocena: 4,5
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Sprawa podobała mi się średnio, ale dla uroku starego Krakowa i wydarzeń historycznych w tle, będę kontynuować.
54.
Wysoko wrażliwi i miłość: Jak nawiązywać i podtrzymywać relacje w świecie, który nas przytłacza (Aron Elaine N.)
Ocena: 4,5
Gatunek: nauki społeczne
Dla kogoś niewrażliwego może to być zbiór bajek, ale zdecydowanie wysoko wrażliwy i nadwydajny, który ma w głowie od razu tysiące scenariuszy i konsekwencji, znajdzie w wywodach i spostrzeżeniach autorki obraz siebie. Co by nie mówić, według mojej opinii książka jest dla wszystkich. Powinniśmy dostrzegać różnice między nami i uczyć się dbać o siebie nawzajem.