Dodany: 01.06.2021 23:05|Autor: zielkowiak

Poza oczami...


Autor książki „Czego oczy nie widzą: Jak wzrok kształtuje nasze myśli?”, Richard Masland, to zmarły niespełna dwa lata temu profesor zwyczajny Katedry Okulistyki i neurobiolog w Harvard Medical School. Ceniony badacz, laureat wielu nagród. Jego książka, mimo, że dotyczy poważnej nauki, mnie zupełnie obcej, jest napisana przystępnie. Autor w sposób zrozumiały nawet dla laika tłumaczy zawiłe procesy, które zachodzą w naszym ciele. Nie dziwi się, że większość ludzi, w tym ja, nie zna podstawowych prawd o funkcjonowaniu człowieka. Na przykład: „Mało kto poza światem naukowym uzmysławia sobie, że w skład ośrodkowego układu nerwowego wchodzi nie tylko mózg, lecz także rdzeń kręgowy oraz siatkówka. Te trzy struktury mają wspólną genezę embrionalną, takie same neurony i komórki wspierające. I co najważniejsze, wszystkie trzy znajdują się za barierą krew-mózg czyli systemem warstw ochronnych tworzących oddzielone od reszty ciała, uprzywilejowane środowisko chemiczne. Większość neuronów siatkówki i rdzenia kręgowego to tak naprawdę komórki mózgowe. Nawet neurobiolog nie potrafiłby odróżnić wyizolowanego neuronu siatkówki (z wyjątkiem fotoreceptorów pręcików i czopków) od neuronów pobranych z innych części ośrodkowego układu nerwowego”[1]. Dla mnie to zupełna nowość! Podobnie jak 99% treści o styku widzenia (sensu stricto) z postrzeganiem, wspomnieniami zmysłowymi i wyobrażeniami, które powstają w mózgu.

Całe te rozważania o postrzeganiu kończą się rozdziałem o świadomości. Czym jest? Gdzie się mieści? Na czym polega podmiotowość każdego człowieka? Gdzie jest jej siedlisko? Co scala w jedno wszystko to, co odbieramy zmysłami? Co łączy naszą przeszłość z teraźniejszością? Rozczaruję przyszłych czytelników. Na te ostatnie pytania autor nie udziela odpowiedzi, ale szczerze wierzy, że kiedyś, dzięki nauce, poznamy je. Bo Masland wierzy w sens dociekań badawczych i ceni oraz lubi naukowców. Opowiada o nich jako o ciekawych ludziach z krwi i kości, z ich przywarami i osobistymi zaletami. Opisuje ich wygląd zewnętrzny, zarysowuje, jak pracują (np. niektórzy najefektywniej tylko w nocy, a inni czerpią inspiracje z ciągłych spotkań towarzyskich). Fascynujące jest to zaglądanie za zamknięte drzwi laboratoriów, przyglądanie się konkretnym postaciom oraz śledzenie, jak nauka zmienia się wraz z rozwojem instrumentów badawczych i postępem informatyki…

Książka jest bardzo dobrze przetłumaczona przez Sebastiana Musielaka i przeszła przez ręce aż dwóch korektorek (Alicji Laskowskiej i Justyny Techmańskiej). Dzięki temu, mimo czasami trudnego języka, gładko się ją czyta. Ułatwieniem dla nie-biologów jest też słowniczek, który w prosty sposób tłumaczy, czym są aksony, neurony, dendryty, acetylocholina, immunocytochemia, propagacja wsteczna i wiele innych trudnych pojęć.

[1] Richard Masland, "Czego oczy nie widzą: Jak wzrok kształtuje nasze myśli?", przeł. Sebastian Musielak, Wydawnictwo Poznańskie, 2020, s.58.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 243
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: