Dodany: 31.05.2021 21:49|Autor: Asienkas

Śmierdząca sprawa


Czy są wśród nas kociarze? Na pewno tak. Oto intryga dla was. Zagadkę zaginionych śledzi będzie próbowała rozwiązać Kocia Szajka. Czy mruczki to dobrzy detektywi?

Fabuła
Cieszynianie uwielbiają kanapki ze śledziem, które serwuje pani Macurowa, właścicielka sklepu Społem. Szykuje się bankiet w ratuszu, a na nim ma zostać podany właśnie ten przysmak. Ale następuje tragedia – ktoś włamuje się do sklepu i kradnie cały zapas śledzi. Komu podpadły smakowite rybki?

Kryminał dla dzieci
„Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi” to zwariowany kryminał. Sam pomysł na to, że policjantom w rozwiązaniu zagadki będzie pomagała grupa kotów, brzmi oryginalnie. Do tego dodam, że nie bez powodu została nazwana ona szajką, ponieważ miała kiedyś bandyckie aspiracje, okazało się jednak, że jej członkowie są za łagodni i za leniwi do przestępczego żywota. Zwierzaki zabierają się do pracy w nieco chaotyczny sposób, ale nie jest ważna metoda, skoro skutek został osiągnięty. Zostały postawione odpowiednie pytania, a dedukcja została przeprowadzona wzorowo, w efekcie czego sprawca został wykryty.

Książka ma małomiasteczkowy klimat
Niewielki, dwuosobowy komisariat, którego załoga nie ma wielkiego doświadczenia w prowadzeniu śledztwa. Mieszkańcy, którzy – mamy takie wrażenie – znają się na wylot, a ploteczki wymieniają w sklepie spożywczym czy małej kawiarni. No i cieszyńska gwara, która w tej opowieści zajmuje wyjątkowe miejsce. Jedna z kotek jest rasową cieszynianką i w jej wypowiedziach bezwiednie wkradają się takie słówka jak błozyn, bajsztift czy babrok. Bardzo lubię, kiedy w książki wkrada się lokalny koloryt, a Agata Romaniuk poradziła sobie z wyzwaniem śpiewająco. Regionalizmów nie ma za dużo, a jednak są widoczne i fajne oddają charakter miejsca akcji.

Ilustracje
W ręce czytelników zostaje przekazana publikacja w niebiesko-brązowych barwach. Może wydawać się to nieciekawa, ale rysunki są równie zwariowane jak przygoda, którą ozdabiają. Mojej córce bardzo się podobają, szczególnie duże, tajemnicze kocie oczy.

Muszę wspomnieć jeszcze o takich elementach, jak spis postaci wraz z portretami oraz narysowana mapa miasta z zaznaczonymi na niej ważnymi dla akcji miejscami. Jak widzicie, czytelnicy otrzymują dopracowaną pod każdym względem publikację.

Nasza opinia
Książka jest dedykowana dzieciom w wieku wczesnoszkolnym, ale również mój przedszkolak oszalał na jej punkcie. Jak tylko została wyciągnięta z paczki, padła komenda „czytać” i codziennie przynajmniej krótki fragment musi zostać zgłębiony. Córka słucha bajki bardzo chętnie, a na jej cześć ułożyła piosenkę i wymyśliła zabawę w zgubione śledzie. „Kocia Szajka” zawładnęła naszym domem i nawet „Psi Patrol” spadł z piedestału na kilka dni.

Podsumowanie
„Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi” to zabawny kryminał, w którym u boku grupy kotków rozwiązujemy śmierdzącą sprawę. Krótko mówiąc, polecam. Polecam do czytania dzieciom i do czytania dla dzieci.

[Recenzja była publikowana na blogu oraz innych portalach czytelniczych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 342
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: