Dodany: 13.02.2021 17:37|Autor: Marioosh

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Maigret szuka obrony
Simenon Georges

2 osoby polecają ten tekst.

Komisarz po gorszej stronie biurka


Podczas comiesięcznej kolacji u doktora Pardon komisarz Maigret stwierdza, że zostały mu już tylko trzy lata do emerytury; kto wie jednak, czy nie będzie zmuszony przejść na nią już wkrótce. Otóż osiemnastoletnia Nicole Prieur, siostrzenica wysokiego urzędnika w Radzie Stanu, oskarża komisarza o upicie jej, zabranie do hotelu i rozebranie; przyznaje jednak: „nie skrzywdził mnie. Sądzę, że przestraszył się w ostatniej chwili”[1]. Maigret wezwany przez prefekta policji zostaje przez niego przesłuchany i w sytuacji, kiedy „nigdy w życiu nie czuł się tak poniżony” [2] oświadcza, że jest gotów złożyć dymisję – prefekt, przeciwnik metod śledczych komisarza, które uważa za „trochę obliczone na pokaz” [3] mówi, że tę dymisję przyjmie i zabrania mu prowadzić w tej sprawie śledztwo. Maigret, który stał się „zwykłym obywatelem, bez przywilejów i bez odpowiedzialności”[4], łamie zakaz i zaczyna własne dochodzenie; wkrótce jednak stwierdza: „przeszkadzam komuś bardzo mocnemu” [5]. Śledztwo prowadzi go do Manuela Palmariego, od trzydziestu lat króla lokalnego półświatka, który od czasu, gdy przed trzema laty został postrzelony z karabinu maszynowego porusza się na wózku inwalidzkim. Palmarim opiekuje się jego młoda kochanka Aline, którą przed laty wyciągnął z rynsztoka – i właśnie jej wizyta u stomatologa, François Mélana, którego gabinet mieści się naprzeciwko mieszkania Palmariego, okazuje się kluczem do rozwiązania śledztwa.

To dość nietypowy „Maigret”, bo komisarz pierwszy raz w życiu znalazł się „po gorszej stronie biurka” [6], mamy więc do czynienia z historią niczym z amerykańskiego filmu, kiedy niesubordynowany policjant zostaje odsunięty od sprawy, zdaje broń i odznakę i zaczyna prowadzić prywatne śledztwo. Komisarz w tej książce coraz bardziej odczuwa upływający czas: w policji do głosu dochodzą przeciwnicy szkoły Maigreta zakładającej węszenie w półświatku i korzystanie z prowokacji i usług informatorów, a w życiu prywatnym doktor Pardon zaleca mu ograniczenie alkoholu. Maigret staje się sentymentalny – wspomina swoją karierę w policji i snuje wizje emerytury; w jednej rozmowie mówi, gdzie przed wielu laty mieszkał w Paryżu. Mamy też swoistą ciągłość: w następnej książce, „Cierpliwość Maigreta”, Manuel Palmari zostanie zastrzelony, a w śledztwie również pojawią się wątki wojenne. I, jak zawsze, podoba mi się bliskość komisarza z żoną i ich wzajemne zaufanie: gdy Maigret mówi jej o oskarżeniach, ona nie daje im wiary i przyjmuje je chłodno i spokojnie. Tak więc mamy wszystko po staremu, choć trochę nietypowo – tym razem to komisarz musi na własną rękę udowodnić swoją niewinność i przyprowadzić na komisariat prawdziwego przestępcę. Warto więc posiedzieć w domu w ciepełku i poświęcić na tę książkę dwa wieczory.

[1] Georges Simenon, „Maigret szuka obrony”, tłum. Włodzimierz Grabowski, wyd. C&T, 2015, str. 35.
[2] Tamże, str. 15.
[3] Tamże, str. 13.
[4] Tamże, str. 102.
[5] Tamże, str. 53.
[6] Tamże, str. 74.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 723
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: