Dodany: 16.01.2021 12:46|Autor: Salamanka

Pacjentka część dziewiąta


Mama przyjechała do mnie jeszcze tylko raz. Była słaba i bardzo ją męczyło chodzenie po korytarzach. Powiedziałam jej żeby nie przyjeżdżała i że będziemy sobie gadać przez telefon.
Na początku pobytu tam chodziłam cały czas w piżamach, ale po jakimś czasie powiedziałam tacie, żeby przywiózł mi normalne ciuchy. Inni pacjenci chodzili raczej ubrani i głupio się czułam w tych piżamkach.
Pielęgniarki cały czas zmuszały panią Basię, żeby chodziła do ubikacji . Któregoś ranka jedna z nich prowadziła ją tam i wtedy pani Basia zasłabła i padła na siostrę zwalając ją na podłogę. Ta podniosła się i myśląc, że pani Basia umiera, zaczęła ją reanimować. Po chwili pacjentka odzyskała przytomność. Jednak ważyła 150 kg i siostry nie mogły jej podnieść z podłogi . Leżała tak, a one dały jej tlen i zrobiły EKG. Gdy były wyniki, przyszedł lekarz z interny. Okazało się że pani Basia ma skrzep w płucach, co w każdej chwili groziło śmiercią. Natychmiast zabrali ją do kliniki w Ochojcu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 180
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: