Dodany: 11.01.2021 17:45|Autor:

z okładki


"Do głębi naturalistyczna, a jednak subtelna i poetycka powieść o Chinach początku lat 90. Oszałamiająca - w pozytywnym i negatywnym tego słowa znaczeniu".

"Die Welt"


"Nie dla czytelników o słabych nerwach ani niskiej tolerancji dla mocnej literatury. »Kraina wódki« to mądra czarna satyra, która nie oszczędza nikogo, nawet autora".

"Wall Street Journal"


"Mo Yan pisze pięknie o rzeczach brzydkich. Jego proza jest sielankowa i brudna jednocześnie, powołuje świat pełen ludzkiej brzydoty, lecz kompensuje to pięknem natury".

"San Francisco Chronicle"


"Mo Yan jest facetem, który się nie boi. Nie boi się przekraczania granic absurdu i dobrego smaku. Nie boi się drapieżnej satyry politycznej i obyczajowej. Nie obawia się szarżować. W dodatku bardzo dobrze wie, o czym pisze. Dawno nie czytałem powieści do tego stopnia wariackiej, która jednocześnie byłaby głęboko spójna i konsekwentna".

Piotr Kofta, "Przekrój"


Naprawdę nazywa się Guan Moye, a jego pseudonim oznacza "Ten, który nie mówi". Urodził się w 1956 roku w Chinach. W wieku dwudziestu lat wstąpił do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, gdzie pełnił funkcje kancelisty, instruktora politycznego i oficera propagandy. W 1981 roku opublikował pierwsze opowiadanie, "Chunye yu feifei" ("Rzęsisty deszcz w wiosenną noc"). W 1984 roku rozpoczął studia na wydziale literatury Wyższej Szkoły Artystycznej i wydał "Toumingde hongluobo" ("Przezroczysta marchewka", 1985). Jego kolejna książka, "Hong gaoliang jiazu" ("Klan czerwonego sorga"), została uznana przez chińskich czytelników za najlepszą powieść roku 1986. Zhang Yimou nakręcił na jej podstawie film, który w 1988 roku na festiwalu w Berlinie nagrodzono Złotym Niedźwiedziem. "Kraina wódki" (1992; W.A.B. 2006) w Chinach została odrzucona przez cenzurę, wydano ją na Tajwanie.

Mo Yan od wielu lat cieszy się opinią największego talentu współczesnej literatury chińskiej. Krytyka podkreśla drapieżność jego obserwacji oraz głęboką fascynację krajem, którego nie zdecydował się opuścić. Jego książki przełożono m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, szwedzki, niderlandzki. W polskim tłumaczeniu ukazała się również powieść "Obfite piersi, pełne biodra" (1996; W.A.B. 2007).


[W.A.B., 2012]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 323
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 04.12.2021 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Do głębi naturalistyczna... | jolietjakeblues
Mocno dyskusyjna książka, przedziwny twór, który trudno ocenić.
Początkowo byłam kompletnie rozstrojona niejasnościami - kto jest kim, co i gdzie, kiedy i dlaczego? Potem ogarnęłam przynajmniej podział na części: jedna to listy wymieniane przez Mo Yana (a właściwie jego literackie alter ego) i jego ucznia Li Yidou, kolejna to opowiadania przysyłane przez ucznia, a ostatnia (choć od jej rozdziału zaczyna się książka) to opowieść o śledztwie Dinga Gou'era, pisana przez Mo Yana. Rozdziały mieszają się, ale po zidentyfikowaniu autorów treść nabiera sensu. O ile można mówić o sensie, skoro blisko połowa książki to opis upojenia alkoholowego podwójnie fikcyjnego bohatera (czyli głównej postaci z książki pisanej przez alter ego autora). Jednakże baśniowość opowiadań ucznia była w pewien sposób pociągająca, formalność listów zrozumiała (co za ulga!), natomiast historia Gou'era... cóż, ona bywała męcząca. Muszę się przyznać, że nie przeczytałam ostatnich kilku stron "Krainy wódki", ponieważ nie ma na nich ani jednego (!) znaku przestankowego - uznałam, że skoro już tak dużo pojęłam, to końcowe stadium delirium mogę sobie odpuścić. I o ile w trakcie lektury bywałam mocno zniechęcona, to z perspektywy kilku dni oceniam "Krainę wódki" na czwórkę. To było ciekawe, choć niełatwe doświadczenie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: