Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Natalia M (porcelanka)

„Wielką ulgą, ale jednocześnie trudnym do przyjęcia odkryciem, jest fakt, że to, kim jesteśmy, nie jest jedynie wypadkową naszych genów, środowiska i edukacji, ale przede wszystkim podejmowanych przez nas decyzji. Dar wolności w podejmowaniu decyzji jest jednym z największych, jakie posiadamy”[1].

Słowa te, wraz z podtytułem książki „Sztuka budowania więzi”, są obietnicą ciekawego poradnika lub zbioru felietonów na temat związków, relacji międzyludzkich i postaw światopoglądowych. Niestety, obietnicą niezrealizowaną. Bardzo szybko bowiem okazuje się, że „Obdarowani sobą” wpisują się jedynie w nurt katolickich rekolekcji i nauk przedmałżeńskich, a także w tej konwencji pozostają.

Magdalena Kleczyńska pracuje w poradni małżeńskiej, jest liderką duszpasterstwa kobiet i określa się jako „żona i matka”. „Obdarowani sobą” są efektem jej pracy, podzieleniem się własnymi spostrzeżeniami, przemyśleniami i historiami osób, które poznała w związku ze swoją działalnością.

Kleczyńska skonstruowała poradnik z dziesięciu rozdziałów, z których cztery dotyczą bezpośrednio sfery seksualnej, pozostałe pośrednio. Poruszony zostaje także temat różnic płciowych (ze szczególnym uwzględnieniem tego, co kobiece i męskie, w tym ról płciowych), problem komunikacji w związku oraz wiary.

Czytelnik dowiaduje się, że „każda kobieta jest powołana do bycia mamą, a każdy mężczyzna – do bycia tatą”[2] i przekonywany jest o wadze zachowania czystości, przez co rozumieć należy m.in. zakaz utrzymania stosunków pozamałżeńskich, seksu przedmałżeńskiego, oglądania pornografii, oraz ścisłą kontrolę sfery seksualnej. Bowiem „konsekwencją utraty czystości jest skupienie się na sobie samym, a w następnej kolejności może to być masturbacja, erotomania, agresja i tym podobne”[3]. Co więcej „u osób oglądających pornografię powstają trwałe zmiany w mózgu, podobne do tych, które można zaobserwować przy stosowaniu twardych narkotyków”[4]. Najbardziej kontrowersyjne zdaje się być jednak powoływanie się na badania naukowe, z których wynika, że „młode kobiety w wieku 14-19 lat oglądające pornografię częściej były ofiarami napaści seksualnej lub molestowania” [5].

„Obdarowani sobą” są pochwałą małżeństwa i zachętą do jego zawierania – chociaż autorka kładzie duży nacisk na podejmowanie świadomych i przemyślanych decyzji w tym zakresie. Jednocześnie małżeństwo ma jeden cel, a jest nim spłodzenie potomstwa. „Dziecko ma prawo począć się w małżeństwie jako wyraz miłości rodziców”[6].

Niemniej Kleczyńska – o ile tylko nie skupia się na seksie i rolach społecznych kobiet i mężczyzn – dzieli się z czytelnikami ciekawymi radami i przemyśleniami. Zwłaszcza tymi dotyczącymi komunikacji i twórczego spędzania czasu. Na uwagę zasługują jej rady dotyczące umiejętności komunikacyjnych („uznaj, że rozmówca jest odrębną osobą. Świat jego przeżyć, myśli, emocji jest inny niż twój. To, co ty rozumiesz pod danym pojęciem, on może pojmować zupełnie inaczej”[7]) oraz sposobów na aranżacje i miejsca randek.

Kleczyńska zasadniczo pisze prostym w odbiorze językiem, chociaż wielokrotnie sięga po sformułowania z nauki kościoła, cytuje inne katolickie poradniki. Bardzo brakuje w „Obdarowanych sobą” odnośników do powoływanych badań, książek itd. Na końcu książki można odnaleźć jedynie materiały źródłowe – spis stron internetowych i książek, do których odwołuje się autorka. Odwołania do badań naukowych pozostają przez to raczej enigmatyczne.

Na pewno „Obdarowani sobą” to poradnik skierowany do praktykujących katolików o dość ortodoksyjnych poglądach. Jedynie dwa bardzo krótkie rozdziały („Sztuka komunikacji” i „Twórcze randki”) mogą zainteresować osoby niezwiązane z kościołem katolickim.

Ocena recenzenta: 2,5/6


[1] Magdalena Kleczyńska, „Obdarowani sobą: Sztuka budowania więzi”, Wydawnictwo Esprit, 2020, str. 17.
[2] Tamże, str. 39.
[3] Tamże, str. 72.
[4] Tamże, str. 91.
[5] Tamże, str. 89.
[6] Tamże, str. 75.
[7] Tamże, str. 149.