Dodany: 01.01.2021 12:51|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

4 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z grudnia 2020


Może się pochwalimy. ;)
Wyświetleń: 5430
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 60
Użytkownik: ka.ja 01.01.2021 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Akan: Powieść o Bronisławie Piłsudskim (Goźliński Paweł) - kupiłam tę książkę jakoś w pośpiechu, wiedząc tylko, że chodzi o Bronisława Piłsudskiego. Gdyby do mnie dotarło, że to nie biografia, a fabularyzowana opowieść o bracie Marszałka, nie tknęłabym, bo nacięłam się już kilka razy. I to dopiero byłby błąd! Ach, jak mi się ta powieść podobała! Jest napisana tak, że gdyby bohater był w stu procentach fikcyjny, też byłaby świetna.

Złodziejka opowieści (Klevisová Michaela) - przyjemny kryminał, zagadka jak trzeba, nie snuje się, wciąga, lektura na dwa wieczory.

Żółty dom: Wspomnienia (Broom Sarah M.) - bardzo ciekawy splot sagi rodzinnej z losami Nowego Orleanu, wszystko w perspektywie problemów rasowych USA. Bardzo polecam.

"Lady in Waiting" Anne Glenconner - pamiętniki damy dworu księżniczki Małgorzaty, pokazujące nie tylko życie dworskie (wielki, bardzo szczegółowy opis przygotowań do koronacji i samej uroczystości, w której autorka aktywnie uczestniczyła), ale i prywatne. Przyznam, że opis codzienności angielskich szlachetnie urodzonych to była dla mnie zupełnie niepojęta egzotyka. A już sceny z życia małżeńskiego Tennantów Glenconnerów - nie do ogarnięcia rozsądkiem. Gorzkie refleksje na temat skutków wychowywania dzieci przez wynajęte opiekunki, a później przez system szkół z internatem. Bardzo warto, mam nadzieję, że zostanie wydane po polsku.

Żółty dom: Wspomnienia (Broom Sarah M.) - ależ się spłakałam nad tą książką! W zasadzie od połowy łkałam nad każdą stroną. Nie jest to wielka literatura, raczej czytadełko, ale jak znakomicie przepłukuje! Historia rozmaitych rozbitków życiowych, którzy spotykają się w swoich własnych momentach zwrotnych. Postaci są przerysowane, sytuacje i warunki także, ale ostatecznie człowiek kładzie się spać z zapuchniętymi oczami i lekkim sercem, a czego chcieć więcej. Już kupiłam kolejną powieść tego autora i duże pudło chusteczek.

Nie ma i lepiej, żeby nie było (Szvoren Edina) - do tych opowiadań trzeba się przyzwyczaić. Pierwsze wydaje się irytujące, drugie niby męczy, ale pozwala nabrać wprawy w czytaniu, a potem już samo leci. Dziwaczne opowiadania o życiu rodzinnym, skomplikowane sprawy, które się ukrywa przed światem zewnętrznym. Dziwaczne, ale dobre. Zwłaszcza "Hundeschule".

Tuż przed świętami mama przysłała mi paczkę z całą Jeżycjadą, więc ją sobie czytam po raz kolejny i takie mam refleksje:

Wnuczka do orzechów (Musierowicz Małgorzata) - oj. Przy pierwszym czytaniu jakoś mi niewiele przeszkadzało, ledwie kapuściany wegetarianizm i "homo sovieticus". W drugim czytaniu zgrzytałam zębami jak dusza potępiona. Czynna lekarka i lekarka in spe - obie podają nieświadomemu niczego pacjentowi środki nasenne! Zachowanie Idy wobec męża - kuriozalne i żenujące. Ignacy senior - okropny. Ignacy miągwa - jeszcze gorszy. Poza tym przyjechał bez żadnego bagażu i został na dwa tygodnie? W jednych majtkach i jednej koszulce? To nie szerszenie powinny zanim latać, tylko muchy. Kupy się to nie trzyma, jak to mówią - peron pani Musierowicz odjechał.

Dla poprawy nastroju - Kłamczucha (Musierowicz Małgorzata) - tu niby też nie wszystko ma rączki i nóżki, ale jakoś nie zgrzyta za bardzo. Kłamczucha jest cudna, Mamercięta komiczne, młodzież zecydowanie bliższa rzeczywistości.

Ale cofnijmy się jeszcze: Szósta klepka (Musierowicz Małgorzata) - ależ tam są piękne dialogi i monologi (Bobcia szczególnie)! Całość zabawna, lekka, realistyczna, budząca sympatię. Aż trudno uwierzyć, że "Wnuczka do orzechów" należy do tego samego cyklu.

I jeszcze: Małomówny i rodzina (Musierowicz Małgorzata) też niby wesoło, też lekko, ale nie wiem, dlaczego nikt z dorosłych nie zwrócił uwagi, że to, co Rzodkiew robi z kurą, nie jest opieką i miłością, tylko regularnym znęcaniem się nad zwierzęciem. A romans mamy, od poznania "nowego tatusia" 22 czerwca do zaręczyn 4 lipca tego samego roku, budzi grozę.

Admirałowie wyobraźni: 100 lat polskiej ilustracji w książkach dla dzieci (antologia; Boguszewska Anna, Broda Tomasz, Cackowska Małgorzata i inni) - CU-DO! Ależ to jest piękna książka! Nie mogłam się od niej oderwać. Wszystkie najpiękniejsze lektury dzieciństwa. No prawie wszystkie. Same wzruszenia.
Użytkownik: yyc_wanda 01.01.2021 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Akan: Powieść o Bronisław... | ka.ja
Dwa razy „Żółty dom”? Czy może to miał być inny tytuł?
Użytkownik: ka.ja 01.01.2021 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa razy „Żółty dom”? Czy... | yyc_wanda
O szlag! Trzy razy czytałam, poprawiłam mnóstwo drobiazgów, a takiego babola nie zauważyłam!

Spłakałam się nad Britt-Marie tu była (Backman Fredrik), nie nad "Żółtym domem".

Dziękuję, Sokole Oko ;)
Użytkownik: yyc_wanda 02.01.2021 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: O szlag! Trzy razy czytał... | ka.ja
Dobrze wiedzieć. Britt-Marie mam w planach, więc zaopatrzę się w chusteczki.
A jaką następną książkę kupiłaś? Bo jeśli Mężczyzna imieniem Ove (Backman Fredrik) to chusteczki nie będą potrzebne.

Użytkownik: ka.ja 02.01.2021 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze wiedzieć. Britt-Ma... | yyc_wanda
Przy Ovem już płakałam! W wersji filmowej. Może więc po prostu mam oczy w mokrym miejscu i jestem jedyną czytelniczką, która szlochała nad "Britt-Marie tu była".

Kupiłam Pozdrawiam i przepraszam (Backman Fredrik)
Użytkownik: yyc_wanda 02.01.2021 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy Ovem już płakałam! W... | ka.ja
Filmu nie oglądałam, ale książkę czytałam z uśmiechem na twarzy.
Użytkownik: Monika.W 01.01.2021 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Akan: Powieść o Bronisław... | ka.ja
"Akan" jest świetny, choć były momenty, gdy mnie zmęczył. Za całość jednak - mocne 5. A przy okazji zareklamuję Goźlińskiego - on w ogóle dobre i nieszablonowe rzeczy pisze.
Użytkownik: ka.ja 02.01.2021 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Akan" jest świetny, choć... | Monika.W
Miesiąc temu też miałam mu coś do zarzucenia, dlatego 5, nie 5,5 ani 6. Ale dziś kompletnie nie pamiętam wad tej książki, pozostał mi zachwyt.
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc temu też miałam m... | ka.ja
Może masz i rację, może moje 5 to za mało? Bo z obecnej perspektywy patrzę na "Akana" jak na "Lód" Dukaja czy "Księgi Jakubowe" Tokarczuk. A to dla mnie bardzo dobre, bardzo ważne książki. Które pamiętam.
Użytkownik: Marylek 01.01.2021 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie było?!

Patrz, w zalewie podsumowań, w natłoku tytułów, wśród których poszukujemy tego NAJ, zapomnieliśmy zwyczajowo powspominać! :)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.01.2021 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie było?! Patrz, w z... | Marylek
No tak, grudzień jest poszkodowany przy tych rocznych podsumowaniach. :)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.01.2021 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W grudniu przeczytałam 4 książki:

36. Ostre cięcie: Jak niszczono polską kolej (Trammer Karol) - 5 (z półki)
37. Klondike (Yann (Balac) (właśc. Pennetier Yannick le), Léturgie Jean, Morris (właśc. Bèvére Maurice de)) - 3,5 (z półki)
38. Nie zdążę (Gitkiewicz Olga) - 5 (z półki)
39. Jak uczy się mózg (Spitzer Manfred) - 4

Zaczęte też cztery. Nie wiem, kiedy skończę. :)

Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >)
Wołanie w górach (Jagiełło Michał)
Zbyt wiele szczęścia (Munro Alice)
Doktor Żywago (Pasternak Borys)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.01.2021 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Oczywiście, że się pochwalimy!

Bułat Okudżawa: Życie, piosenki, legenda (Bykow Dmitrij) (5) [recenzja: Żył w innej epoce czarodziej z gitarą... ]
Słynny najazd niedźwiedzi na Sycylię (Buzzati Dino) (5) [recenzja: Zdaje mi się, że nie całkiem dla dzieci te misie ]
Wojownicy o szklanych oczach: W poszukiwaniu Nowej Turcji (Rostkowska Agnieszka) (5) [recenzja: Tam, gdzie „marzenie i życie różni tylko jedna litera”[1] ]
Geneza (Cook Robin) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Blizny (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) (5) [recenzja: Demony przeszłości wiele złego potrafią uczynić ]
Człowiek, który nie mógł przestać: Opowieści o nerwicach natręctw (Adam David) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Rozdarta zasłona (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Seans w Domu Egipskim (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Na własnej skórze: Mała książka o wielkim narządzie (Łopatniuk Paulina) (5) [recenzja: Niełatwo wynieść cało skórę... ]
Niespokojna krew (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Gwiazda nad Betlejem (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (3,5) [recenzja: Lady Agatha w gazetce parafialnej? A czemu nie? ]

Własna półka:
Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) (powt.) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Nowoczesna komedia (Galsworthy John) (powt.) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]
Kowalska: Ta od Dąbrowskiej (Chwedorczuk Sylwia) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka XII 20 ]

Użytkownik: ktrya 01.01.2021 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Wybór Zofii (Styron William) - niezainteresowana (stwierdziłam, że nie jest to historia, przez którą warto się wlec przez kilkaset stron, resztę historii nadrobię ekranizacją)
Grobowa cisza, żałobny zgiełk (Ogawa Yōko) - 4
Resztki nowoczesności (Czapliński Przemysław) - 4
Skóra: Witamy uchodźców (Klementowska Iza (Klementowska Izabela)) - 4
Rok 1984: Powieść graficzna (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur), Nesti Fedi) - 4
Obudzę się na Shibui (Cima Anna) - 5
Wieczny początek: Warmia i Mazury (Szady Beata) - 4
Czarna skóra, białe maski (Fanon Frantz) - 5 (jako obowiązkowy kontekst dla "Mojej znikającej połowy")
Calypso (Sedaris David) - 5
Tkanki miękkie (Rudzka Zyta) - 5
Smutny ambasador (Devi Ananda) - 5
Użytkownik: Monika.W 01.01.2021 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Niezwyciężony - 6 (powtór... | Marylek
"Niezwyciężony" też ma moją 6. Choć to szóstka z PRLu jeszcze. Aż się chce powtórzyć. Ale - ale tyle samego Lema mam jeszcze tyle nie-przeczytanego, że gdzie ten czas na powtórki?
Użytkownik: Akrim 01.01.2021 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie wpisywałam się chyba od września, więc machnę teraz; będzie troszeczkę więcej... ;)
-- wrzesień --
17. Więzień urodzenia (Archer Jeffrey (ur. 1940)) (5)
18. Wyspa niebieskich lisów: Dramatyczna wyprawa odkrywców Alaski (Bown Stephen R.) (5)
19. Gorączka (Keane Mary Beth) (3)

-- październik --
20. Pożyczony czas (Goddard Robert) (5)
21. Testamenty (Atwood Margaret) (3,5)

-- listopad --
22. Blizny (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) (5)
23. Mała (Carey Edward) (4,5)
24. Przestrzeni! Przestrzeni! (Harrison Harry (właśc. Dempsey Harry Maxwell)) (4)

-- grudzień --
25. Władcy strachu: Przemoc w sierocińcach i przełamywanie zmowy milczenia (Winnicka Ewa, Sturis Dionisios) (4)
26. Dom duchów (Allende Isabel) (5,5)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.01.2021 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpisywałam się chyba ... | Akrim
Chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu "Domu duchów" - bardzo się rozczarowałem tą książką w zeszłym roku, jako political fiction jest żenująca, a jako przedstawicielka realizmu magicznego zwyczajnie słaba, wydumana i nieprzekonywująca - Plugawy ptak nocy (Donoso José) mogłaby przy niej dostać dwukrotnie wyższą ocenę za ten aspekt ;)
Użytkownik: Rbit 01.01.2021 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie śpij, tu są węże!: Życie i język w amazońskiej dżungli (Everett Daniel L.) (4,5)
Nigdy bym się nie spodziewał, że traktat językoznawczy o Pirahã w połączeniu z elementami autobiograficznymi może tak bardzo przypominać ksenobiologię i powieści Lema o niemożności porozumienia z obcymi cywilizacjami.

Kordoba z darów: Powieść na tle dziejów XI wieku (Parnicki Teodor) (5,0)
Weź epizody z Thietmara, dodaj Mezoarabów, Chazarów, Chrobrego, Kanuta, Bezpryma i Predsławę. Przypraw teorią K. Lanckorońskiej o rycie słowiańskim w Sandomierzu. Opisz zdaniami wielokrotnie złożonymi, w szyku łacińskim i masz "Kordobę z darów".

Pokora (Twardoch Szczepan) (5,5)
Wystarczyło powściągnąć efekciarstwo, odpuścić pretensjonalność, skupić się na opowiadaniu historii i to wystarczyło by ten ślonski pieron napisał swoją najlepszą powieść.

Śladami Szeli czyli Diabły Polskie (Korczyński Piotr) (3,5)
Malarstwo, rzeźba, teatr, film i kilka mniej znanych postaci historycznych. Forma felietoników z ciekawostkami - nie dla mnie.

Nowa rozprawa przeciwko kobietom, w której dowodzi się, że nie są one ludźmi (< autor nieznany / anonimowy >) (4,5)
Znakomity trolling poznajemy po tym, jak wielu daje się nabrać, biorąc go poważnie. Nieznany autor tego bestselleru z przełomu XVI i XVII wieku polemikę wobec anabaptystów posunął aż do absurdu. Kilka razy "mrugał okiem" do czytelnika. Ale wielu nie załapało.

Pinokio (Collodi Carlo (właśc. Lorenzini Carlo)) (4,5)
Bójki, oszustwa, wieszanie na stryczku, przypalanie, głodzenie, niewolnicza praca, kidnapping, topienie i okaleczanie zwierząt.... Zaiste wspaniała lektura dla dzieci.

Narodziny ludzkości (Harari Noah Yuval, Vandermeulen David, Casanave Daniel) (4,0)
Od lat usiłuję znaleźć popularnonaukową powieść graficzną na miarę "Logikomiksu". Tym razem się nie udało, choć "Narodziny ludzkości" Harariego są nadspodziewanie dobre. Nie ma słowotoku jak w jego "zwykłych" książkach, a narcyzm autora aż tak bardzo nie razi

Dwie ukryte tragedie w cieniu atomowej apokalipsy: 9 października 1962 (Soroka Paweł, Gębski Ireneusz, Rafalik Kazimierz, Ostafijczuk Michał) (3,5)
Szczecin i Moszczenica. Dwa tragiczne wypadki w tym samym dniu. Czołg na defiladzie wjeżdża w dzieci i wielka katastrofa kolejowa. Bardziej zbiór źródeł, niż reportaż.

Ludowa historia Polski: Historia wyzysku i oporu: Mitologia panowania (Leszczyński Adam) (3,5)
Bardzo mylący tytuł. To raczej: „Wybrane zagadnienia mechanizmów dominacji elit na ziemiach centralnej Polski ze szczególnym uwzględnieniem antysemityzmu”. Olbrzymie rozczarowanie
Użytkownik: Monika.W 03.01.2021 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie śpij, tu są węże!: Ży... | Rbit
Twardoch o Leszczyńskim: Adam Leszczyński, „Ludowa historia Polski” – jestem pod wielkim wrażeniem. Największą wartością tej syntezy nie są fakty ani nowe dane, lecz synteza właśnie, konceptualizacja tysiąca lat historii Polski jako tysiąca lat historii wyzysku i stojąca za tym argumentacja, w której zaiste trudno znaleźć dziury. Na dodatek świetnie napisana, czyta się niczym powieść, dobrą, bo smutną. Mam w związku z tą arcyciekawą książką szereg myśli, które być może rozwinę w nieodległej przyszłości.

I co teraz? Czytać czy nie?....
Użytkownik: Rbit 03.01.2021 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Twardoch o Leszczyńskim: ... | Monika.W
Czytać. Jasne, że czytać. Jednak ze świadomością, że to nie jest synteza (wbrew temu, co twierdzi Twardoch).
Skupić się za to, na tym, co wyszło Leszczyńskiemu najlepiej. Czyli wielu cytatach ze źródeł, szczególnie pamiętników, czy akt sądowych oraz na mikrohistoriach wpisujących się w tok wywodu.

To nie jest zła książka. Tylko udaje, że jest czymś innym niż jest w rzeczywistości.
Użytkownik: Anna125 04.01.2021 01:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Twardoch o Leszczyńskim: ... | Monika.W
Czytać. :-)
Użytkownik: Monika.W 06.01.2021 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytać. :-) | Anna125
Ale dla tych cytatów zebranych w 1 miejscu? Czy jednak jest tam coś więcej?
Użytkownik: Anna125 06.01.2021 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale dla tych cytatów zebr... | Monika.W

Dla mnie jest zdecydowanie skierowana do szerszej publiczności. To opowieść o historii wyzysku. Leszczyński opowiada ją z innej strony. Wydaje mi się, że książka jest trochę wzorowana na
Ludowa historia Stanów Zjednoczonych: Od roku 1492 do dziś (Zinn Howard)
a przynajmniej takie miałam skojarzenie. To ważna książka.
Czego mi w niej zabrakło? Ogólnie rzecz ujmując - szeroko pojętej kultury (jak jedli, pili, seksualność, kobiety, zwyczaje) i odniesień do źródeł literackich, gdy było ich już więcej. Leszczyński bardzo skupił się na historii politycznej i gospodarczej, moim zdaniem - szkoda, że głównie na tym.
Książka naszpikowana jest cytatami i niekiedy trzeba trochę posprawdzać, aby zrozumieć.
Użytkownik: Rbit 05.01.2021 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Twardoch o Leszczyńskim: ... | Monika.W
Podrzucam jeszcze ciekawą recenzję. Co prawda autor trochę zbyt emocjonalnie reaguje i zbyt wiele miejsca poświęca kwestiom metodologicznym, ale w pozostałym zakresie ma wiele racji.
https://homomediaevalis.blogspot.com/2021/01/kompr​omitacja-recenzja-ksiazki-adama.html
Użytkownik: Monika.W 06.01.2021 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Podrzucam jeszcze ciekawą... | Rbit
No sama nie wiem. Zastanowię się. 500 stron? Można w tym czasie przeczytać inną, dobrą książkę. Może jednak na razie wezmę się za Raka i jego Jakóba.
Nie znoszę książek, które są tylko klejeniem cytatów czy wypowiedzi, bez istotnego (większościowego) wkładu autora .
A recenzja świetna. O metodologii też dobre. Jeśli to ma być "Historia" a nie esej socjologiczny, to Leszczyński zobowiązał się do czegoś.
Użytkownik: Marylek 06.01.2021 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: No sama nie wiem. Zastano... | Monika.W
Bonito mówi, że 672 strony :) Ale pewnie z bibliografią i przypisami.
Użytkownik: Marylek 06.01.2021 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Podrzucam jeszcze ciekawą... | Rbit
To czym w końcu jest ta książka? Pracą naukową, czy popularną, dla ludu (sic!)?
Bo autor przytoczonej przez Ciebie recenzji (nota bene link prowadzi do bloga, ale nie na konkretną stronę, trzeba samemu poszukać) miażdży książkę Leszczyńskiego jako niespełniającą warunków dysertacji naukowej. I tutaj pełna zgoda. Nota bene, czuję się zniechęcona, bo nawet popularnonaukowe książki, które bardzo lubię, zaczynam od przeglądu bibliografii, daje to bardzo wiele informacji na temat treści. Jednak już owe popularnonaukowe publikacje traktują czytelnika łaskawiej, nie mają obowiązku przytaczania warsztatu, omawiania metodologii, etc. Im szerszy odbiorca, tym prostszy przekaz.
Użytkownik: Rbit 06.01.2021 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To czym w końcu jest ta k... | Marylek
Proszę przeczytać recenzję jeszcze raz. Zarzuty metodologiczne to najwyżej połowa. I tu skłonny byłbym nawet przyznać Ci rację, że zbyt pochopnie uznał pracę Leszczyńskiego za stricte naukową. Sęk w tym, że Leszczyński jako taką ją przedstawia.

Ale nawet jeśli uznać ją tylko za popularny esej, niczym u Jasienicy, nie zmienia to faktu, że w mocy pozostają pozostałe zarzuty. Ba, można dodawać jeszcze wiele (np. zero wzmianki o politycznym ruchu chłopskim w XIX i XX w., a Witos wspomniany tylko jako źródło cytatu o antysemityzmie).

Leszczyński przewidywał podobne zarzuty i dlatego dodał dość kuriozalny esej metodologiczny na końcu. Chce unikać "szatana indukcji". No ok, tylko niech nie nazywa tego historią.

Jako esej jak najbardziej można przeczytać. Są fragmenty ciekawe. Ciekawe też cytaty. Ale nawet do Zinna, na którym się wzorował, jest daleko. Bo Zinn jednak stworzył przekrój historyczny, a Leszczyński tylko wybór pod tezę.
Użytkownik: Monika.W 06.01.2021 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę przeczytać recenzj... | Rbit
Czyli mamy "Ludową historię Polski" bez informacji o politycznym ruchu chłopskim w XIX i XX w. oraz Witosie? Jak dla mnie to brak szacunku dla tegoż ludu i pisanie pod przyjętą tezę.
Użytkownik: Monika.W 10.01.2021 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Podrzucam jeszcze ciekawą... | Rbit
Jakoś tak napada na mnie ta "Historia ludowa..."
Ciekawa recenzja: https://www.empik.com/empikultura/przelomowe-spojrzenie-na-historie-recenzja-ksiazki-ludowa-historia-polski,116382,a

A tutaj - ten sam recenzent bardziej krytycznie: https://zdaniemszota.pl/3643-recenzja-adam-leszczynski-ludowa-historia-polski?fbclid=IwAR0Yv2pLJgd_BpnRLkmt7ysJF_2hf8veeR​8vtTSrX6egdXF5UbMqUbhx7-0.
Przy czym głównym zarzutem jest ... brak historii seksualności. Ciekawy zarzut. W ten sposób można zarzuty postawić każdej chyba historii Polski, a nawet esejom Ledera czy Sowy.
Użytkownik: Rbit 10.01.2021 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakoś tak napada na mnie ... | Monika.W
To dołożę jeszcze jeden kamyczek. Czytam właśnie Chłopi i pieniądze na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych (Guzowski Piotr) To książka do której kilkanaście razy Leszczyński robi przypisy.
I co się okazuje? Otóż prawie słowo w słowo przepisuje tekst Guzowskiego! To dyskusyjna kwestia czy nazwać to plagiatem. Jedni uważają, że tak, jeśli pomimo przypisu nie ma cytatu, inni, że nie, ale jest to mało eleganckie pójście na łatwiznę, niczym w kiepskim licencjacie.

W każdym razie potwierdza to tylko kompilacyjny charakter książki Leszczyńskiego. Umiejętnie dobrał źródła do ilustrowania swojej tezy i przepisał...
Użytkownik: Monika.W 10.01.2021 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To dołożę jeszcze jeden k... | Rbit
Z pewnością mało eleganckie. Gdyby to był doktorat lub habilitacja, to nie przeszłaby weryfikacji. Szkoda.
I ciekawe, jak spojrzy Guzowskiemu w oczy, gdy spotkają się na jakiejś konferencji...
Użytkownik: margines 01.01.2021 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
I niech ten rok idzie w „Pierony”!⚡


Grudzień 2020 - DZIESIĄTY miesiąc rządzą „Kwarant Anna” i „pan Demia”

Listy z osiołkiem: Bajka prawdziwa (Kosel Bogusław) - 5,5; 31 grudnia 2020. W sumie... STRASZNIE ciężko task definitywnie oceniać takie historie. Bo niby jak? Ale niech będzie tak.
Boga przecież nie ma! (Lindenfors Patrik) 5,5; 20 grudnia 2020 - czyli kolejna rzecz „Bez Tabu” ; Bohaterowie literaccy czytający książki.
Ada i tajemnica Galla Anonima (Bąkiewicz Grażyna) (5, 17 grudnia 2020), czyli przed sobą mam już 3. część cyklu „Ada: Kryminałek historyczno-fantastyczny”; Bohaterowie literaccy czytający książki.
Coś i Nic (Paszkiewicz Anna) - 5, 10 grudnia 2020
Rękawiczka: Ukraińska bajka ludowa (< autor nieznany / anonimowy >) - 5,5; 10 grudnia 2020
Wszyscy się liczą (Roskifte Kristin) - 3,5; 10 grudnia 2020 - temat bardzo ważny, ale wg mnie początek książki dobry, a koniec „skopany”.
Co robią uczucia? (Oziewicz Tina) - skrupulatnie notuję, co robią uczucia- 5,5; 10 grudnia 2020
Wszyscy ludzie rodzą się wolni: Ilustrowana Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (< praca zbiorowa / wielu autorów >) - 6, 10 grudnia 2020
OTWARCIE biblioteki - z ograniczonym, ale wolnym dostępem czytelników do półek!:)
Straszyć nie jest łatwo (Pałasz Marcin) - 5, 6 grudnia 2020 - przekonuję się, że „straszyć nie jest łatwo”; Bohaterowie literaccy czytający książki.
Kocia lista życzeń (Widzowska-Pasiak Agata) - (audiobook, 5,5; 3 grudnia 2020), czyli już po raz czwarty zwiedzam „Psierociniec”. Także w tym pomaga mi Janusz Zadura. Ten pan Janusz Zadura to jednak jest ŚWIETNY lektor.
Użytkownik: yyc_wanda 01.01.2021 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze (Honeyman Gail); ocena: 5
Literacko bardzo dobry debiut. Bogaty język, humorystyczne akcenty i główna bohaterka całkowicie nieprzystosowana do życia w społeczeństwie – coś na kształt żeńskiej wersji „Mężczyzny imieniem Ove”. Warto poznać Eleanor, niekonwencjonalną bohaterkę, której zachowanie na zmianę bawi, wzrusza i denerwuje.

Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne); ocena: 4
Zbiór esejów literackich. Te o prywatnych bibliotekach, o zainteresowaniach czytelniczych i tematach związanych z książkami były ciekawe. Pozostałe – o dedykacjach w książkach, manii korektorskiej prześladującej rodzinę Fedimanów, notowaniu uwag na marginesach czy innych tematach okołoksiążkowych niezbyt mnie interesowały. Doceniam erudycję autorki, ale przeintelektualizowane teksty niezbyt do mnie przemawiały.

Więcej szczegółów tutaj: Przeczytane Q4, 2020
Użytkownik: ktrya 02.01.2021 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Eleanor Oliphant ma się c... | yyc_wanda
Mam wrażenie, że Ex libris występujący w tylu schowkach trafił kiedyś też do mojego. Jak widać nie, co właśnie nadrabiam ;).
Użytkownik: Monika.W 01.01.2021 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W grudniu zapracowałam się już całkowicie - stąd i końcówka roku ilościowo słabsza:

99. Na Grobli (Rylski Eustachy), ocena: 5
Na Grobli, czyli ... w Stawisku. No, powiedzmy. Rylski powiedział, że bohater ma cechy wielu pisarzy (także Andrzejewski czy Breza), ale jak dla mnie w 90% to jednak Iwaszkiewicz. Dla miłośników tegoż - duży smaczek. A dla wszystkich - dobra rzecz o wyborach, decyzjach i cobysięstałogdyby...

100. Osaczona (Bell Josephine), ocena: 4,5
Kryminał w starym stylu - Anglia lata 50 XX wieku. Lubię ten inny świat, oczekiwania, poglądy, role, itd.

101. Opowieść o dwóch miastach (Dickens Charles (Dickens Karol)), ocena: 3
Ależ to było nudne. Przegadane, sentymentalne, ckliwe i nudne. Gdyby nie kilka dobrych scen opisujących okoliczności przed-rewolucyjne i Rewolucję Francuską, to ocena byłaby jeszcze niższa. Główny wątek i główni bohaterowie są wręcz na 1. Tylko tło i drugi plan ratuje książkę. Chyba dam sobie spokój z Dickensem, tylko "Opowieść wigilijna" podobała mi się.

102. Śleboda (Kuźmińska Małgorzata (Fugiel-Kuźmińska Małgorzata), Kuźmiński Michał), ocena: 3,5
Dość ciekawa intryga, zwroty akcji. W tle Tatry i historia. Wszystko psują totalnie głupi główni bohaterowie - dr antropologii i dziennikarz śledczy z brukowca, bohaterowie drugoplanowi niewiele lepsi. Nie polecam.

103. Babbitt (Lewis Sinclair), ocena: 3 (akcja Nobliści)
Satyra na klasę średnią i Amerykę tuż po I wojnie. Przegadane, tak w amerykańskim stylu przegadane - po 3 razy to samo. Nie ma w tym żadnej finezji, nie ma miejsca na niuanse. Wszystko dosadnie i łopatologicznie. Nie dla mnie.

104. Ulica Świętego Ducha i inne historie (Huelle Paweł), ocena: 5,5
Zbiór mikro-esejów, takich na 3 - 4 strony. Małe jest piękne. Książka mimo wydania w 2016r. nie miała żadnej oceny, zaskoczona jestem. Dlaczego tak piękne eseje nie zostały zauważone?
Mamy w nich wszystko: Gdańsk na przestrzeni dziejów, klasyczną Grecję, inne spojrzenie na świat, ciekawe zestawienia, zaskakujące pointy. Wszystko, co lubię w esejach.
Użytkownik: margines 01.01.2021 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W grudniu zapracowałam si... | Monika.W
101.
Ejże!
A „Świerszcz”?
A „Dzwony”?

Iwaszkiewicz, „…powiadasz?”;)
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: 101. Ejże! A „Świerszcz... | margines
Na Twoją odpowiedzialność spróbuję kiedyś "Świerszcza" i "Dzwony". Bój się :)
Użytkownik: margines 02.01.2021 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Na Twoją odpowiedzialność... | Monika.W
Ej!
Ale ja jestem sp. z b. o. o.
Użytkownik: Kakyuu 02.01.2021 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W grudniu zapracowałam si... | Monika.W
Mnie zauroczyło pewne dość opasłe tomiszcze. Tutaj Dickens przeszedł samego siebie ;) Samotnia (Dickens Charles (Dickens Karol))
Użytkownik: misiak297 02.01.2021 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zauroczyło pewne doś... | Kakyuu
Oj, podbijam... Dickens może rozczarowywać, ale to... to jest absolutne arcydzieło.

Proces-tasiemiec i panorama XIX-wiecznej Anglii

Choć nie wiem, czy Ciebie, Moniko, przekona:)
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, podbijam... Dickens m... | misiak297
Już przeczytałam tę recenzję. Tasiemiec mnie przekonuje, nawet bardzo. Ale jak to będzie podobne do "Małej Dorrit" lub "Opowieści o 2 miastach", to nie zdzierżę. Nie jestem na razie zdecydowana, co dalej.
Użytkownik: Urszulla 02.01.2021 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, podbijam... Dickens m... | misiak297
Ja jestem bardzo zachęcona. Dzięki
Użytkownik: zochuna 02.01.2021 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W grudniu obie lektury satysfakcjonujące:)

Od nowa (Korelitz Jean Hanff) - 4 - lepsza niż serial
Zbrodnia wigilijna (Heyer Georgette) - 4
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: W grudniu obie lektury sa... | zochuna
Też nie jesteś zachwycona serialem "Od nowa"?? Mie bardzo rozczarował. Spodziewałam się czegoś w rodzaju "Wielkich kłamstewek", a tu nic, nic i ziewanie. Najlepsze były loki i płaszcze Kidman, i jej perypatetyzm.
Użytkownik: janmamut 02.01.2021 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie jesteś zachwycona... | Monika.W
O, jako prawniczka możesz wiedzieć lepiej, niż ja, choć to obce prawo. Czy w USA rzeczywiście jest obowiązek donoszenia na członków rodziny, czy też to pomysł filmowy w rodzaju zasłaniania się stołem przed kimś strzelającym z odległości kilku metrów albo potrzebowania minuty na ustalenie położenia telefonującego? Bo jeśli jednak tak, to się prawo sowieckie przypomina...
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jako prawniczka możesz... | janmamut
Hmmm, za dużo ode mnie wymagasz. Ale nie sądzę, aby był. I zresztą na tym oparty jest serial (do jakiegoś stopnia). Patrz - ciekawy wątek po odnalezieniu ważnego dowodu w tym ciekawym pudełku na piękną rzecz. Nie wolno Ci tylko zniszczyć dowodu. Ale żeby mówić, że go masz? Kidman całkiem dobrowolnie poszła zeznawać, jako świadek obrony, a nie oskarżenia.
Użytkownik: Monika.W 02.01.2021 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jako prawniczka możesz... | janmamut
I jeszcze jedno - nie wiem, jak było w sowieckim prawie, ale nawet w prawie karnym PRLowskim nie było takiego obowiązku i było pełne prawo uchylenia się od zeznań, gdy mogły one zaszkodzić bliskim.
Użytkownik: zochuna 03.01.2021 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie jesteś zachwycona... | Monika.W
Ano, nie jestem zachwycona tym serialem. Nawet nie to, że nudy, ale w ogóle nie udało się twórcom pokazać, dlaczego Kidman dojrzewa do tej ostatecznej decyzji, która zaskakująca nie jest, ale nie bardzo wiadomo, z czego się rodzi. Tak, płaszcze były ok:))
Użytkownik: zochuna 03.01.2021 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie jesteś zachwycona... | Monika.W
Ano, nie jestem zachwycona tym serialem. Nawet nie to, że nudy, ale w ogóle nie udało się twórcom pokazać, dlaczego Kidman dojrzewa do tej ostatecznej decyzji, która zaskakująca nie jest, ale nie bardzo wiadomo, z czego się rodzi. Tak, płaszcze były ok:))
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.01.2021 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
GRUDZIEŃ 2020 (ΣR=30424;Σm=2291s;𝔼m=2535)

1.(78.) Zabijają dzieci: Wojna kultur o życie nienarodzonych (Bartosik Paweł) czytatka Aborcja po bożemu 4.0 (112s)

2.(79.) Outsider (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) Horror-kryminał, bardzo poprawny, nie zgadzam się z tymi, którzy się nudzili w drugiej połowie. Stary dobry chwyt Kinga: w krytycznym momencie zbiera się drużyna sprawiedliwych, działających wbrew schematom i przepisom. A sam pomysł wzbudził moją sympatię, bo przywodził mi na myśl "Twin Peaks". 4.5 (639s)

3.(80.) Bracia Lwie Serce (Lindgren Astrid) Początkowo czytane dzieciom, niezbyt byli zainteresowani, dokończyłem sam. Lindgren w wydaniu fantasy heroiczno-depresyjnego: poruszane tematy braterstwa, odwagi, poświęcenia, dojrzewania (ale nie płciowego), a przede wszystkim śmierci bliskich. Pod koniec nawet wręcz eutanazji. Mam mieszane uczucia, choć stawianie w centrum pewnych dziś niemodnych już wartości, jak honor, lojalność, poświęcenie, podnosi wartość książki. 4.0 (208s)

4.(81.) Woda na sicie: Apokryf czarownicy (Brzezińska Anna (ur. 1971)) Do czytania zachęciła mnie recenzja www.youtube.com/watch?v=OWHxoGd48go Historyczne fantasy w formie zapisu przesłuchań inkwizycyjnych "czarownicy", powiązanej z Katarami w północnych Włoszech. Piękny i bogaty język (Tokarczuk niech chyli głowę przed Brzezińską), świetny portret epoki, z zabobonami, zwyczajami, życiem codziennym oraz niezakłamanym obrazem działania inkwizycji (szerzej mówi o tym GrafZero w w/w recce). Dość kłopotliwe prowadzenie fabuły poprzez relacjonowanie przez La Vecchię zarzutów i jej odpowiedzi na nie to w istocie świetny przykład tzw. unreliable narrator. Jednym z głównych założeń książki jest podawanie różnych wersji tego samego wydarzenia przez tę samą osobę i to czytelnik ma spróbować odkryć, co jest prawdą - albo zastanowić się, czy istnieje tylko jedna prawda, czy też jest ona zależna od różnych czynników. Wartościowa lektura. 5.0 (364s)


Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

5.(82.)(CSA.57.) Targowisko próżności (Thackeray William Makepeace) Bardzo dobry, satyryczny portret społeczeństwa angielskiego 1. połowy XIXw. Wszystko kręci się wokół kasy, wszystko na sprzedaż. Oś konfliktu to zblazowani i zadłużeni arystokraci vs. bogaci i żądni zaszczytów nuworysze. Pierwsi pozwalają na poufałość a nawet małżeństwa z drugimi, by pokryć kolosalne długi, powstałe z życia rozrzutnych rentierów liczących jedynie na spadek, drudzy wykładanymi pieniędzmi starają się wkupić w grono arystokracji, nie mając kindersztuby i smaku. A w centrum fabuły patologiczna idiotka kontra patologiczna klamczucha (i femme fatale - wybitna kreacja literacka). 5.0 (968s)

==================================================​​​​​============================

Zapraszam też tu: Podsumowanie 2020 / Plany 2021
Użytkownik: Alele 02.01.2021 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Gdziekolwiek spojrzysz (Szamałek Jakub) - 5
Trzecia część thrillera Szamałka trochę słabsza niż poprzednie, ale świetnie trzyma w napięciu. Sprawnie poprowadzona akcja, wiarygodne postacie i ciekawa intryga. Powieść ma też wiele zalet edukacyjnych.
Wyprawa Kon-Tiki: Tratwą przez Pacyfik (Heyerdahl Thor) - 5,5
Relacja z przygotowań i podróży tratwą przez Pacyfik do wysp polinezyjskich. Wciągnęła mnie bez reszty.
Doktor Bogumił (Grabowska Ałbena (Grabowska-Grzyb Ałbena)) - 5
Ciekawe spojrzenie na XIX-wieczną medycynę.
Kaj znów się śmieje (Gagelmann Hartmut) - 5
Pamiętnik traktujący o pracy z dziećmi niepełnosprawnymi.
Zapada w pamięć.
Pierwsza osoba liczby pojedynczej (Murakami Haruki) - 4,5
Uwielbiam Marukamiego, ale wolę jego powieści.


Użytkownik: ilia 04.01.2021 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
SF
1. Distortion (Zbierzchowski Cezary) (5,5)
Sensacja
2. Kwestia ceny (Miłoszewski Zygmunt) (4,5)
Kryminał retro
3. Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4)
Powieść bożonarodzeniowa
4. Blask choinki (Lis Agnieszka) (2,5)
Romans erotyczny
5. Mój obrońca (Malpas Jodi Ellen) (4,5)
Książki dla dzieci
6. Kto się boi Lisa? (Green Alison, Allwright Deborah) (5)
7. Książki nie mają skrzydeł (Barnes Brynne) (5)
8. Ośmiornica na dachu (Branam Lucy) (5)
Użytkownik: ahafia 04.01.2021 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Grudniowi nadało ton znalezienie książki Rodziewiczówny, a potem już poleciało jak kostki domina.

1. Farsa panny Heni (Rodziewiczówna Maria) /2,5/
2. Czarny Bóg (Rodziewiczówna Maria) /3,5/
3. Na ustach grzechu (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena)) /3,5/
4. Samotność niedoskonała (Nepomucka Krystyna) /3/
5. Biłek (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) /5/ - jedyna bardzo dobra książka w tym miesiącu i mam teraz ochotę na więcej Iwaszkiewicza
6. Kilka słów o kobietach (Orzeszkowa Eliza) /4/ - interesujące pod wieloma względami.
7. Boczne drogi (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) /2,5/

Więcej tu grudzień 2020, czyli ciężka przeprawa z językiem polskim
Użytkownik: beatrixCenci 05.01.2021 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Może się pochwalimy. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
1. Rok interny (Cook Robin) (4) - autor pokazuje, jak przez rok stażu zmienia się psychiczne nastawienie stażysty do przyszłego zawodu i pacjentów, a także podejście do życia prywatnego. Książka nieźle piętnuje deformujący adeptów medycyny system opieki zdrowotnej i edukacji medycznej (teoretycznie w latach dość odległych, ale wyglądających całkiem znajomo), ale sam autor najwyraźniej nie był o tym przekonany, bo zarówno we wstępie, jak i w posłowiu dobitnie omawia to, co chciał przekazać - i są to akurat najsłabsze części całości.

2. Obrazy Włoch (Muratow Paweł) (5.5) - wydanie z 1972, tom I. Wspaniała gawęda-wędrówka po Italii i jej dziełach sztuki - o świecie często już zupełnie przeszłym, bo utwór został napisany w pierwszym dwudziestoleciu XX wieku i trudno się dziś spodziewać, że tak jak autorowi może nam być jeszcze dane obserwowanie choćby osiołków rozwożących towar na targ lub wino do tawern. Ilustracje, jak to zwykle bywa, nie całkiem a propos, ani nawet nie zawsze w odpowiednich tomach.

Zaczęte:
Obrazy Włoch (Muratow Paweł) tom 2
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: