Dodany: 27.11.2020 21:22|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Pastylki pedagogiczne


Jak wychowywać dzieci: 365 pastylek pedagogicznych pogotowia rodzinnego (Pellegrino Pino) to króciutka książeczka z poradami co do wychowania dzieci w formie "pastylek", czyli jedno-kilkuzdaniowych porad i chwytliwych cytatów. Nie przepadam za poradnikami, ale ten jest nienachalny (choć nie ze wszystkim się zgadzam, np. z krytyką introwertyzmu).

Poniżej wypisałem ciekawsze i dla mnie frapujące pastylki (wg ich numeru):

12
Unikajmy zdania "zostaw, ja to zrobię". Pozwólmy dziecku dokonywać własnych odkryć, żeby wypróbowało swój rozum, ręce, nogi. Zbyt opiekuńcza matka psuje dziecko!

18
"Pedagogiczna" definicja swetra brzmi: sweter jest tą częścią garderoby, którą dziecko ma włożyć na siebie, gdy mamie robi się zimno.

36
Często się słyszy zdania: "Cóż za młodzież! Co to za pokolenie!" Takie słowa przypominają owego malarza, który zamiast czepiać się siebie, czepiał się nieudanego obrazu.

82
W Afryce mówi się: "Gdy walczą dwa słonie, obrywa trawa na łące". Kiedy tata i mam się kłócą, odbija się to na dziecku.

83
Myślcie o szczęściu, które macie, nie o tym, którego wam brakuje. Czy dobrze jest podziwiać żonę sąsiada? Ona z bliska może się okazać zupełnie inna...

91
Nie bójmy się mówić o śmierci. Taka rozmowa wszystkim dobrze robi, także maluchom. (...)
"Wychowanie dotyczące śmierci powinno rozpocząć się bardzo wcześnie, od najmłodszych lat. Jest nie mniej ważne od wychowania seksualnego. Nasze dzieci wiedzą już wszystko o tym jak rozpoczyna się życie. Powinny też wiedzieć, się kończy."

!!! 93
Wydaje się, że niektóre słowa wychodzą z obiegu. Kto na przykład mówi dziś o "poświęceniu", "zrezygnowaniu z czegoś", o "obowiązku"? Właśnie, aby nie stworzyć jaskiniowca, należałoby czym prędzej na nowo wprowadzić je do słownictwa i używać w szkołach, domu i w końcu w kościele.
Nie przez złośliwość, rtlko dlatego, że są to słowa dobroczynne. Niewygodne, lecz dobroczynne. Jest różnica między dzieckiem, które ciągle słyszy tylko i wyłącznie "jedzenie", "picie", "przyjemność"... a takim, które także słyszy te trzy słowa, ale w towarzystwie innych, takich jak "miłość", "hojność", "altruizm"...
Te pierwsze słowa sprowadzają spowszednienie; drugie rozkwit.

97
"Nie" pozwala dorastać. Dziecko przyzwyczajone do sprawiedliwych reguł jest z pewnością maluszkiem, dzieckiem, nastolatkiem zdolnym do stawuebua czi ka trudnościom.
Na odwrót, dziecko pozostsawione samo sobie staje się "psują, niezdecydowanym, neurotycznym, infantylnym dorosłym". Dziecko nienauczone od początku życia ograniczania się, łatwo może stać się małym despotą.

104
Kiedy upadnie, nie mówicie od razu: "Biedactwo, czy mocno się uderzyłeś?". Maluch, który być może wcale o tym nie myślał, pomyśli: "No tak, uderzyłem się, boli!" I zaczyna płakać. Niepokój rodziców powoduje niepokój dzieci.

119
Udowodniono, że ci, którzy wierzą w dzieci, wiele od nich oczekują, jako odpowiedź otrzymują efekty lepsze, niż ci, którzy są pesymistami, zimnymi i mało ufnymi.

177
Nie przeszkadzajcie dziecku ciągłymi pytaniami: "Dobrze się czujesz?", "Nie spociłeś się?", "Przełknąłeś?"...
Biedne dzieci, traktowane jak wieczne "zabaweczki". Dzieci zmuszane do powtórzenia bajki o Pinokiu, tyle że w odwrotną stronę: Pinokio urodził się jako kukiełka i stał się dzieckiem; dziecko rodzi się człowiekiem, a może się stać kukiełką.

193
G.B.Shaw mówi: "Gdyby rodzice zrozumieli, jak bardzo nudzą dzieci!" A. de Saint-Exupery dodaje: "Dzieci muszą mieć wiele cierpliwości do dorosłych."

195
Dzieci nie powinny być stawiane na pierwszym miejscu w rodzinie. To prawda, że są najlepszą rzecza w małżeństwie, ale mogą się też stać najgorszą. Znajdźmy każdego dnia czas, aby popatrzeć na siebie, porozmawiać ze sobą, okazać sobie - mężowi, żonie - uczucie. Na rezultaty nie trzeba będzie długo czekać, a właśnie dzieci odniosą korzyści. Udany związek to łatwiejsze wychowanie.

213
Kiedy dziecko znowu coś wykombinuje, być może warto sobie przypomnieć, że Bóg dał nam oczy, żeby widzieć, ale także powieki, żeby je przymknąć.

218
"Można znaleźć dobre substytuty matki: niańkę, babysitter, zaufaną osobę. Ale najlepszym towarzystwem dla dziecka podczas pierwszych trzech lat życia pozostaje matka. Ściągnąłem sobie tym twierdzeniem na kark gniew feministek i kobiet, które robią karierę. Ale wydaje mi się, że łatwo tę opinię udowodnić".
Benjamin Spock

232
Poeci opiewają świat, pracownicy go zmieniają lae to matki go utrzymują. Społeczeństwo, w którym deprecjonuje się osobę matki, to społeczeństwo, które wrzuciło wsteczny bieg.

246
Największą pomocą, jaką rodzice mogą zaoferować dziecku, to uwolnić je od potrzeby ich pomocy.

254
Jeżeli macie 40 lat, nie zachowujcie się jakbyście mieli 16. Wasze dzieci chcą kogoś, kogo mogłyby szanować; może nie mają odwagi, żeby wam to powiedzieć, ale nie ma wątpliwości, co myślą: "Zachowujcie się jak rodzice, a nie jak rówieśnicy".

268
Obalić wszystkie autorytety w domu, to jakby pozwolić pilotować samolot pasażerom, bo tak jest bardziej demokratycznie!

325
Dwunastoletnia dziewczynka napisała wierszyk, o tytule, który mówi wszystko: "Imię mojej matki to Zmartwienie". Wypisała w nim wszystkie miesiące roku i w kazdym znalazła powód do zmartwienia dla swojej mamy: w styczniu zimno, w lutym grypa, w marcu wiatr, w kwietniu pierwsze słońce, w maju alergie... I tak dalej! Dajmy odetchnąć dziecku! Naturalnie, konieczna jest opieka, ale nie nadmiar troski! Jeżeli nasze zmarwienia zarażają dziecko strachem, to blokują je, zabierają mu rozmach. Każdy strach, to jak mała śmierć: kto ma ich wiele - umiera (i sprawia, że inni umierają) każdego dnia; kto ich nie ma - umiera tylko raz!

330
Dzieci są tak samo ważne jak wy. Nie bardziej! Nie poświęcajcie im całego czasu. Jeżeli postawicie dzieci na pierwszym miejscu, poświęcacie też wasze małżeństwo, bo jest ono wtedy skazane na wegetowanie lub nawet śmierć.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 541
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 28.11.2020 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak wychowywać dzieci: 36... | LouriOpiekun BiblioNETki
Punkty 195 i 330 to właściwie to samo, tylko innymi słowami. Ale generalnie taka "przypominajka pedagogiczna" jest interesująca i z większością stwierdzeń można się zgodzić.

Najbardziej mi się podoba 18. Do gruntu prawdziwe. Ileż to razy się widzi obrazek: ciepła jesień, idzie matka w narzuconym na letnią sukienkę cienkim sweterku czy żakieciku, a obok niej biega czerwony z gorąca maluch w puchowej kurteczce i wełnianej czapie...

Z drem Spockiem (218) z psychologicznego i biologicznego punktu widzenia zgadzam się w stu procentach, choć jestem umiarkowaną feministką i kobietą pracującą :-). Aczkolwiek w przypadku niektórych zawodów mocno to komplikuje nawet nie karierę jako taką, ale w ogóle możliwość podjęcia pracy po powrocie - bo jeśli np. ta matka jest początkującym lekarzem czy, dlaczego nie, pilotem, to trzyletnia nieobecność w zawodzie oznacza praktycznie uczenie się wielu rzeczy od nowa. A w przypadku większej liczby dzieci zamiast trzech lat może się zrobić np. dziewięć. No i co, powiedzieć, że kobieta takich zawodów nie powinna wybierać? Albo jeśli wybierze, zrezygnować z macierzyństwa? I tak źle, i tak niedobrze... Dlatego wybiera mniejsze zło, czyli żłobek, babcię lub opiekunkę. Ale nawet wśród młodych lekarek (jedną mam w rodzinie, a reszta to jej koleżanki) widzę tendencję do pozostawania z dzieckiem w domu minimum rok, a jeszcze lepiej dwa lata. Różnie sobie radzą, żeby nie stracić kontaktu z zawodem - często idą do pracy na kilka godzin w jakiejś przychodni po południu, gdy mąż jest w domu, albo biorą dyżury w soboty. Trudne to, ale lepsze, niż opieka obcych osób od początku.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 28.11.2020 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Punkty 195 i 330 to właśc... | dot59Opiekun BiblioNETki
195 i 330 warte są powtarzania, bo spotkałem ludzi, którzy wręcz strofowali mnie, że przy dzieciach chcę móc czasem zrobić coś nie dla nich.


Co do Spocka, to w pastylce 350 wskazane jest, że jest "oskarżany o zepsucie całych pokoleń dzieci" - o ile mi wiadomo, to istotnie trochę błędnych teorii powielał, z wychowaniem bezstresowym. Co nie znaczy, że zawsze się mylił ;)

Nb, już nie wypisałem, ale specjalnie z żoną przedyskutowałem (też w ton z 195 i 330):

239
Od czasu do czasu zarezerwujcie sobie wolny wieczór, jak za starych dobrych czasów. Po to także istnieją babcie i niańki. Gdy macie wrażenie, że już więcej nie dacie rady, dlaczego nie wybierzecie się sami w podróż?
Lepiej stracić harmonię banknotów, niż harmonię małżeńską.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 28.11.2020 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: 195 i 330 warte są powtar... | LouriOpiekun BiblioNETki
Jak ja się zgadzam z punktem 239! Co prawda trzeba się nakombinować, żeby mieć opiekę nad brzdącem, ale krótkie wypady (godzina lub dwie) też potrafią zdziałać cuda.

Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 29.11.2020 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ja się zgadzam z punk... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Tia, opiekę nad brzdącem - a jak posiada się tych brzdąców 4 czy 5 to już totalnie zadanie graniczy z niemożliwością!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: