Typ recenzji: Oficjalna PWN
Recenzent: Asia Czytasia

Odpieluchowanie to jeden z kroków milowych w rozwoju dziecka. Jak to z maluchami bywa, u jednych pójdzie to sprawnie i na drugi dzień będą już wołać „siku!”, inne uparcie będą domagać się pampersa. Zapytajmy Jadzię Pętelkę, czy fajnie zrobić siusiu na nocnik.

O czym?
Jadzia Pętelka otrzymuje dziwny prezent. Tata tłumaczy dziewczynce, że to nocnik i może do niego zrobić siusiu i kupę. Pierwsza próba kończy się niepowodzeniem. Siku ląduje na podłodze. Jadzia jest trochę smutna, ale tata obiecuje jej pomóc, kiedy tylko będzie chciała usiąść na nocniku. Dziewczynka pomału żegna się z pieluchą.

Pytania, które zapewne nurtują rodziców to, czy ta książeczka da radę odczarować nocnik, czy dziecko, które (z jakiegokolwiek powodu) nie potrafi nauczyć się załatwiać, w końcu załapie, o co chodzi. U nas odpieluchowanie przebiegło bezboleśnie, więc trudno mi powiedzieć, ale wydaje mi się, że jest to publikacja z potencjałem.

Jest prześliczna, przesłodka, przecudowna i w ogóle prze.... Sama Jadzia jest tak ładna, że nie sposób jej nie pokochać. Otoczona jest ciepłem i miłością. Nauka siusiania w domu Pętelków przebiega w atmosferze zabawy, radości i cierpliwości. Dzieci mogą obejrzeć nocnik i pobawić się nim, posiedzieć, posadzić zabawki, krótko mówiąc: przetestować. Kiedy Jadzi przytrafia się wypadek, nikt nie krzyczy. Tata cierpliwie tłumaczy i oferuje pomoc.

Czy warto poczytać „Jadzia Pętelka robi siku” z dzieckiem, które już nie nosi pieluchy?
Zdecydowanie warto. Moja córka, która za chwilę kończy trzy lata, a z pampersem pożegnała się około 8 miesięcy temu, pokochała Jadzię od pierwszego spojrzenia. Kiedy książka do nas dotarła, akurat odrabiałam pańszczyznę w trybie „home office”, a dziecku niepedagogicznie włączyłam telewizję. Przesyłkę położyłam w pobliżu, żeby mieć coś w zanadrzu, kiedy skończą się bajki. Córka zaciekawiona zerknęła, co to, a po chwili już siedziała „zaczytana” w historii Jadzi. Kiedy przyszli dziadkowie, od razu pokazała im z dumą nową książkę. Nie wiem czy spodobało się jej wydanie, czy może temat, faktem jest, że czytamy ją po kilka razy dziennie, a nawet zauważyłam pewien progres w załatwianiu się. Córka zdecydowanie stwierdziła, że będzie robiła siusiu sama, nie potrzebuje pomocy w ściągnięciu spodenek itp.

Podsumowanie
W naszym domu jest dużo książek dla dzieci, ale „Jadzia Pętelka robi siku” mogę nazwać hitem. Są bajki, które córka bardzo lubi, ale z tą nie może się wręcz rozstać. Lubi oglądać ilustracje, jak i czytać historię napisaną przez Barbarę Supeł. Wnioskuje z tego, że czynność tak naturalna, jak korzystanie z toalety, jest dla dziecka ważna i interesująca. Cieszy mnie, że powstają książeczki, które pokazują, że jest to normalne, ale też normalnym jest popuszczenie w majtki.

Ocena recenzenta: 6/6