Dodany: 12.11.2020 15:57|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Gdzie głos, tam i słuchacze


Ten głos zna każdy, komu zdarzało się w miarę regularnie słuchać Trójki w ciągu ostatnich paru dziesiątków lat. Jeśli nawet nie do końca odpowiada nam zapowiadana nim muzyka, pewnie doceniamy błyskotliwość i dowcip towarzyszących jej komentarzy. Albo po prostu lubimy go słyszeć. Do tego stopnia, że od kiedy zniknął z Trójki, zamiast radioodbiornika włączamy komputer i nastawiamy stację, której do niedawna jeszcze nie było. Bo tam właśnie jest Wojciech Mann, jeden z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów muzycznych polskiej anteny radiowej.

Może też pobyć z nami dłużej, znalazłszy się w miejscu, z którego słowa tak szybko nie ulatują: w tej książce. Co prawda, jak mówi jego żona, „wszystko powiedział w swoich poprzednich książkach”[1], nie znaczy to jednak, że wnikliwa i zdeterminowana dziennikarka nie może go namówić na rozmowę, a raczej na długą serię rozmów. O domu rodzinnym i dzieciństwie, o drodze do radia, o zmiennych kolejach kariery zawodowej, o peerelowskiej telewizji, kabarecie i muzyce rozrywkowej, o podróżach, o płytach, o tekstach piosenek, no i wreszcie o Trójce i nowej pracy.

No i okazuje się, że do powiedzenia zostało jeszcze całkiem sporo: a to jakaś nieznana wcześniej anegdotka, a to dodatkowy detal w historii już kiedyś zasygnalizowanej, a to komentarz do czegoś, co wydarzyło się w międzyczasie. Na jakiej zasadzie kilkunastoletni Wojtek funkcjonował w harcerskim zespole pieśni i tańca „Gawęda”, pewnie pamiętamy (wzmianka o tym znalazła się w „RockMannie”), ale czy znamy epizod z tajną organizacją i babcią podającą naboje? Mamy (dzięki temuż źródłu) świadomość, że dorosły już Wojciech Mann w roku 1973 napisał słowa do letniego szlagieru Zbigniewa Wodeckiego „Poszukaj muszli na brzegu morza”, za to pewnie nie orientujemy się, jaką kwotę zarobił „w następujących walutach: marki niemieckie, korony szwedzkie, guldeny holenderskie, franki francuskie i jeszcze ze dwie ważne zachodnioeuropejskie waluty”[2] z tytułu praw autorskich do kilku angielskich tekstów piosenek. Przypominamy sobie, przynajmniej z grubsza, kiedy w jakich rozgłośniach pracował i jakie programy prowadził w telewizji, ale o epizodzie pracy w siedzibie ONZ chyba mało kto z nas wie. Podobnie jak o wrażeniach z ośrodka zdrowia, gdzie w latach 60. babcia posyłała wnuka po przedłużenie recepty, o ulubionych lekturach z dzieciństwa, o tym, dlaczego pewnemu pułkownikowi nie podobał się film „Zorba i jego Grek”[3] (modyfikacja tytułu, rzecz jasna, jest dziełem owego pułkownika), zaś pewnemu majorowi sam szeregowy Mann, o przygodach z niekoniecznie zrównoważonymi fanami, o poglądach dojrzałego Wojciecha Manna na odwagę w sztuce czy też o niemal nadprzyrodzonej jego umiejętności odnajdywania w płytotece utworu opisanego takimi słowy: „była taka piosenka, śpiewała ją kobieta z czarnymi, kręconymi włosami, chuda, a może gruba – nie jestem pewna – i ten kawałek zaczynał się, nie za bardzo pamiętam jak, ale ogólnie fajna piosenka”[4]…

Świetnie się tego słucha… to znaczy, świetnie się czyta, ale nawet, gdy się czyta, to gdzieś spod liter na papierze rozbrzmiewa w głowie TEN GŁOS… Oczywiście, nie można pominąć wkładu osoby skłaniającej go do odpowiedzi (którą jest Katarzyna Kubisiowska, dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” i autorka m.in. biografii Jerzego Pilcha i Danuty Szaflarskiej): klarownych i dociekliwych pytań, a także nieszablonowego pomysłu na układ treści, w którym każdy rozdział opisany jest tytułem złożonym z trzech słów, np. „Bunt, babcia, Presley”[5], „Herbatka, wolność, whisky”[6] czy „Płyty, tenor, butapren”[7] i opatrzony klimatyczną ilustracją (nie znam się na sztukach plastycznych na tyle, by orzec, czy to zdjęcia, czy fotomontaże, ale czymkolwiek są, spełniają swoje zadanie). Warto było kupić… choć tanio nie było!

[1] Wojciech Mann, Katarzyna Kubisiowska, „Głos: Wojciech Mann w rozmowie z Katarzyną Kubisiowską”, wyd. Znak, 2020, s. 5.
[2] Tamże, s. 264.
[3] Tamże, s. 159.
[4] Tamże, s. 232.
[5] Tamże, s. 21.
[6] Tamże, s. 169.
[7] Tamże, s. 223.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 443
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: