Dodany: 31.10.2020 19:39|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z października 2020


Pozwolę sobie założyć temat wspomnieniowy.
Wyświetleń: 4953
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.10.2020 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
No to ja pierwsza. Wyszło tego sporo, a i jakościowo też nieźle:

Kwietniowa czarownica (Axelsson Majgull) (powt.; ocena bez zmian) [recenzja: O cieniach, które nie chcą zniknąć )
Żganie w boku i krople dziewięciorakie (Skopińska Sabina (właśc. Różycka Sabina Cecylia)) (5) [recenzja: Gdy pomoc nadchodziła wyboistymi drogami ]
Piłsudski: Portret przewrotny: Biografia (Gablankowski Maciej) (4,5) [recenzja: Impresja: wizerunek wodza ]
Wojna o szczepionki: Jak doktor Wakefield oszukał świat (Deer Brian) (4,5) [recenzja: Tak ruszyła antyszczepionkowa lawina ]
Wizna (Komuda Jacek) (4) [recenzja: Pamiętajcie o tych, co polegli ]
Co dobrego było w peerelu? (Bołdak-Janowska Tamara (pseud. BeJot Tamara)) (3) [recenzja: Peerelowskich refleksji sprzedaż wiązana ]
Niebieska niedźwiedzica (Chmielewska Joanna Maria) (6) [recenzja: Kolorowe jest inne ]
Kroki w nieznane: 3 (antologia; Sheckley Robert (pseud. O'Donnevan Finn), Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej), Kita Morio i inni) (4) [czytatka: "Kroki w nieznane" - powtórka trzecia ]
Kroki w nieznane: 4 (antologia; Aldiss Brian Wilson, Asimov Isaac, Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas) i inni) (4,5) [czytatka: "Kroki w nieznane" - powtórka czwarta ]
Queen Meryl (Carlson Erin) (3,5) [recenzja: Portret królowej ekranu ]
Jeszcze końca nie widać: Czy służba zdrowia służy naszemu zdrowiu? (antologia; Czupryn Anita, Gut Włodzimierz, Kuchar Ernest i inni) (5) [recenzja: Wirus zaraża (ludzi), wirus obnaża (bolączki systemu) ]
Łosie w kaczeńcach: O czym milczy Biebrza (Łukasik Łukasz, Sarat Magdalena) (5) [recenzja: Z aparatem na czatach ]
Białe lwy muszą umrzeć: Zasady sprawowania władzy w świecie zwierząt (Dröscher Vitus B.) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 20 ]
Szramy: Jak psychosystem niszczy nasze dzieci (Bereś Witold, Schwertner Janusz) (5,5) [recenzja: Kto im pomoże? ]
Kroki w nieznane: 5 (antologia; Vonnegut Kurt (Vonnegut Kurt Jr), Contoski Victor, Moroczko Wiaczesław i inni) (4) [czytatka: "Kroki w nieznane" - powtórka piąta ]
Kroki w nieznane: 6 (antologia; Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles), Keyes Daniel, Brunner John i inni) (4,5 ) [czytatka: "Kroki w nieznane" - powtórka szósta ]
Próchnica i fermentacja (Gawarecki Czesław) (4,5) [recenzja: "Odbitki z kliszy wspomnień"[1] ]
Śmiech bogów (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) (4,5) [recenzja: Uważajcie, zanim skrytykujecie artystę! ]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Niespodziewany gość (Christie Agatha (właśc. Osborne Charles)) (4) [recenzja: Gość, który zaprosił się sam ]

Własna półka:
Kramer kontra Kramer (Corman Avery) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 20 ]
Użytkownik: yyc_wanda 31.10.2020 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Pikantne historie dla pendżabskich wdów (Jaswal Balli Kaur); ocena: 5
Powieść o pendżabskiej społeczności mieszkającej w Londynie. O ścieraniu się dwóch kultur i tradycji. I o wdowach, które udawadniają, że wcale nie są tak potulne i lękliwe, jak chcieliby tego ekstremalni moraliści. Napisana lekkim stylem i przeplatana erotycznymi opowieściam.
Recenzja: Frywolne wdówki z Southall

Poza czas i nieśmiertelność: Zdumiewająca historia wielokrotnych wcieleń (Weiss Brian Leslie); powtórka, zmiana oceny z 4 na 5
Regresja hipnotyczna, która miała pomóc Katarzynie, dotrzeć do źródła jej lęków i depresji, odkryła przed nią życia w poprzednich wcieleniach. Ciekawe spojrzenie na zmagania psychiatry z rewelacjami, które były w kolizji z jego medycznym treningiem.
Recenzja: Hipnoza i cienie z przeszłości

Vitamina K2: The Missing Nutrient for Heart and Bone Health – Dennis Goodman, MD; ocena: 4
Bardzo krótka książeczka informująca o dobroczynnym wpływie witaminy K2 na nasze zdrowie. Informacje bezsprzecznie ważne i warte rozpowszechniania, jednak treści zawarte w tej książce można by zmieścić w krótkim artykule. Reszta to powtórzenia.

Użytkownik: Rbit 31.10.2020 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Lot ku burzy: Polska w przygotowaniach mocarstw Zachodu do wojny powietrznej marzec-sierpień 1939 (Mazur Wojciech) (5,0)
Niebo rozwianych nadziei: Zachodni sojusznicy wobec wojny powietrznej w Polsce we wrześniu 1939 roku (Mazur Wojciech) (5,0)
Co siedziało w głowach angielskim i francuskim wojskowym w kluczowych miesiącach 1939 r.? Uwaga - książki te niszczą wiele mitów, którymi karmiono nas w szkole i publicystyce.

Łuk Triumfalny (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul)) (3,5)
Wszechogarniające nudziarstwo zalane hektolitrami alkoholu. [Powieść zawiera lokowanie produktu w postaci Calvadosu]

Diavolina (Spiró György) (4,5)
Spiró przekonał mnie do siebie fenomenalnymi "Iksami" i "Niewolą". Czytam i podziwiam wszystkie inne jego powieści, nawet jeśli są "tylko" dobre. Tak, jak Diavolina.
Opowieść o Gorkim męczy formą podczas lektury, ale zostaje w głowie po jej zakończeniu.

Łaciaty pies biegnący brzegiem morza (Ajtmatow Czingiz) (4,0)
Poetycka nowela o męskiej inicjacji i potędze żywiołu. Ajtmatow to solidna firma. Teraz się już tak nie pisze.

Seksroboty: O pożądaniu, nauce i sztucznej inteligencji (Devlin Kate) (3,0)
Oryginalny tytuł trafniejszy: "Turned on: Science, Sex and Robots". W założeniu pełna dowcipu praca popularnonaukowa zbierająca aspekty związane z tytułową tematyką: technologia, psychologia, informatyka, prawo i filozofia. Wyszedł jednak chaotyczny zbiór ciekawostek i anegdot z wymuszonym humorem.

Wakacje z duchami (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) (5,0)
Proszę szanownych Państwa, ja naprawdę nie czytałem tego za młodu. Nadrabiam klasykę. I podoba mi się bardziej niż serial. Legalnie.

Tam ci będzie lepiej (Ćwirlej Ryszard) (4,0)
Do mistrza polskich kryminałów retro osadzonych w II RP, czyli M. Wrońskiego, dużo brakuje. Ale i tak Ćwirlej całkiem przyzwoicie oddał klimat Poznania początku lat 20-tych XX w. Plus za udane wplecenie gwary poznańskiej.

Cudze słowa (Szostak Wit (właśc. Kot Dobrosław)) (6,0)
Chciałem się rozpisać o strukturze, języku, metaforach, symbolach, nawiązaniach, fabule, filozofii, mitach, ojcostwie, uniwersytecie, Krakowie itd. itp...
Ale nie. Po prostu zadumam się i rozpłynę w zachwycie.

Cywilizacje (Binet Laurent) (4,0)
Rozczarowanie. Zapewne miałem zbyt wygórowane oczekiwania. To nienajgorsza powieść, ale dobra historia alternatywna zachowuje choć pozory prawdopodobieństwa, a świat jest spójny. Tu niestety krzywe zwierciadło wyprawy Pizarra z każdą stroną coraz bardziej zmienia się w bajeczkę.
Użytkownik: Monika.W 01.11.2020 08:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Lot ku burzy: Polska w pr... | Rbit
Też przeczytałam Ćwirleja w październiku (właściwie odsłuchałam) i też miałam skojarzenia/odniesienia do Wrońskiego. Doszłam do tego, że to w ogóle kryminał nie jest, ale obraz Wielkopolski w latach 20 XX wieku - ciekawy. Inną sprawą jest to, jak każde z nas odbierze każdy z cykli - Tobie w duszy siedzi Wielkopolska, a mnie - jednak wschodnia Polska (i jeszcze te różnice pomiędzy lubelską Galicją i Kongresówką). Ale masz rację - Cwirleja warto czytać.

Szostaka nie skończyłam, zostało mi parę stron, więc będzie w podsumowaniu listopadowym. Tego nie da się szybko czytać, muszę co chwila odkładać.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.11.2020 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Lot ku burzy: Polska w pr... | Rbit
Piszesz o tych Mazurach "książki te niszczą wiele mitów, którymi karmiono nas w szkole i publicystyce" - dasz kilka przykładów?

A Szostak jak na tle innych jego powieści?
Użytkownik: Rbit 03.11.2020 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszesz o tych Mazurach "... | LouriOpiekun BiblioNETki
Zacznę od Szostaka. To rewelacja. Nie wiem, czy nie najlepsza rzecz, jaka wyszła spod jego pióra. No może ciut niżej od Oberków do końca świata. A wyżej od Chochołów i całej reszty.

Mity, które rozbiera na czynniki pierwsze Wojciech Mazur i falsyfikuje? Oto niektóre:
- Brytyjczycy i Francuzi złożyli gwarancje Polsce, by skierować agresję Hitlera na wschód, zamiast na zachód
- brak planów pomocy Polsce
- alianci nie zaatakowali na froncie zachodnim
- Niemcy nie mieli znaczących sił na zachodzie
- zdradzono nas w Abbeville

Wszystko nieprawda. A publicyści karmią tym nas co rusz, ostatnio nawet bardziej.


Ciekawostka z lektury [poza tematem], którą muszę się podzielić. Wiesz jakie były pierwsze ofiary nalotów brytyjskich na Niemców 4 września 1939?
...
Otóż byli to cywile z neutralnej Danii, z miejscowości Esbjerg, na których zrzucono bomby przez przypadek.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.11.2020 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacznę od Szostaka. To re... | Rbit
Dzięki, pomyślę nad Szostakiem, choć z Twojej wypowiedzi wynika, że powinienem wpierw po "Oberki..." sięgnąć - jeszcze ich nie znam :)

Co do mitów - lubię takie debunki. Ciekawi mnie to, bo na półce na lekturę czekają Bitwy polskiego Września (Zawilski Apoloniusz) oraz Druga wojna światowa (Beevor Antony) - ciekaw jestem, na ile by się kłóciły z Mazurem.
Użytkownik: Rbit 04.11.2020 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, pomyślę nad Szost... | LouriOpiekun BiblioNETki
Beevor to światowa klasa, powinieneś być zadowolony. Zawilskiego nie znam, ale się zorientuję.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.11.2020 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Beevor to światowa klasa,... | Rbit
Zawilskiego polecił mi kolega, pracujący w IPNie i interesujący/zajmujący się okresem XX-lecia międzywojennego oraz historią ruchów socjalistycznych I.poł.XXw. Powiedziałem mu, że poluję na Obrona Polski 1939 (Jurga Tadeusz), a on odrzekł, iż Zawilski dużo lepszy :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 05.01.2021 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacznę od Szostaka. To re... | Rbit
Szostak wskoczył wyżej w kolejce "chcę przeczytać" - został rzutem na taśmę książką roku GrafaZero :) www.youtube.com/watch?v=fRDLw0kIcEw
Użytkownik: Rbit 05.01.2021 22:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Szostak wskoczył wyżej w ... | LouriOpiekun BiblioNETki
I u Piotra Kofty w dwójkowej Czytelni :-)

https://www.polskieradio.pl/8/2827/Artykul/2649284​,Literackie-podsumowanie-roku-2020
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 05.01.2021 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: I u Piotra Kofty w dwójko... | Rbit
Może będzie drugi rok z rzędu Nike dla Powergrapha? :)
Użytkownik: Monika.W 01.11.2020 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Kryminalny październik mi wyszedł. Chyba przechodzę trudny okres. Ale i tak najlepsze są 2 nie-kryminały: Goźlińskiego opowieść o Bronisławie Piłsudskim i greckie opowieści Henry'ego MIllera.

83. Na oczach wszystkich (Brent Jocelyn (właśc. Słomczyńska Jerzyna), Brent Kester (właśc. Słomczyński Kazimierz)), ocena: 4
Kolejny kryminał, który jest PRLowski, a nie brytyjski. Tym razem małżeństwo Słomczyńskich. Może być. Pomysł na intrygę świetny, ale niestety wymyśliłam rozwiązanie w połowie.

84. Tam ci będzie lepiej (Ćwirlej Ryszard), ocena: 4,5
Bardziej opowieść o latach 20ych XX wieku w Poznańskim, niż kryminał. Ale dobra opowieść.

85. Akan: Powieść o Bronisławie Piłsudskim (Goźliński Paweł), ocena: 5
Otrzymujemy więcej niż wskazuje tytuł - także Ziuka, Sieroszewskiego i wielu, wielu innych. Obraz Sachalinu, ale i dorastania na Litwie, Pitra i Galicji. Przyczyny i skutki. Nieoczywistość. To nie jest prosta biografia. To poetycka opowieść. Ogromna, ponad 800 stron, czytałam kilka miesięcy. Bardzo dobrze, że powstała, bo zirytował mnie ostatnio Miłoszewski w Kwestia ceny (Miłoszewski Zygmunt) spłaszczeniem i stabloidowaniem Piłusdskiego, Sachalinu, Ajnów. To jest prawdziwa opowieść o Polakach na Dalekim Wschodzie, takie rzeczy trzeba pisać i czytać.

86. Kolos z Maroussi (Miller Henry), ocena: 4,5
Trop z Zeszytów Literackich, nigdy bym nie pomyślała, że autor Zwrotników napisał taką rzecz, tak inną. Miller obrażony na Amerykę siedział sobie w Europie, a przed początkiem II wojny pojechał do Grecji - i o tym napisał. Jak inaczej pokazał Grecję. Ale z jaką miłością.

87. Wotum (Siembieda Maciej), ocena: 4,5
Prokurator IPN Jakub Kania znowu na tropie. Podobało mi się, bardziej niż 444 (Siembieda Maciej). I to pomimo tego, że za mało było historii, tyle, co nic. Ale w kategorii sensacji - całkiem miłe czytadło.

88. Blask (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)), ocena: 4
Szczecin w 3 perspektywach czasowych: tuż po II wojnie, późne 70 XX wieku i współcześnie. Morderstwa w każdym z czasów. Ale to raczej nie kryminał, bardziej zwykła powieść. Może być, szału nie ma.

89. Trup na plaży i inne sekrety rodzinne (Jadowska Aneta), ocena: 4
Najlepsza w tym kryminale jest Ustka. Reszta j.w. - może być, szału nie ma.
Użytkownik: ka.ja 01.11.2020 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kryminalny październik mi... | Monika.W
Mówiłam, że Jadowska bez szału. Ale wątek kryminalny się trzyma kupy, więc i tak lepiej niż w wielu innych książkach z tego gatunku.
Użytkownik: Monika.W 01.11.2020 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówiłam, że Jadowska bez ... | ka.ja
Toż nie narzekam. Jako odmóżdżacz zdała egzamin. Miłe czytadełko. Roziwiązanie całkiem dobre, inne. No i nie przesadzono w śmiesznostkach. Jest OK.

Ale przyznam się, że wzięłam z Biblioteki od razu 2 tom. I - i nie będę go czytać. Oddam. Aż takiego odmóżdżenia nie potrzebuję.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.11.2020 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mężczyzna, który tańczył ... | Marylek
Jak Ci się Gareth podobał Marylko?
Użytkownik: Marylek 01.11.2020 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak Ci się Gareth podobał... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Bardzo ciekawa postać. Nie miałam o nim pojęcia. Ogólnie - świetnie pokazane jest, jak można zupełnie ignorując człowieka, pomijając jego dokonania, unicestwić go mentalnie. Przecież nawet jego rodzina nie bardzo wie, kim był, co robił. Wstrząsająca jest myśl, ilu takich Garethów Jonesów pogrzebano w pamięci ludzi.

Książkę polecam, choć na początku trudno mi było się w nią wciągnąć. Szerokie tło historyczne, dużo nieznanych powszechnie faktów. Głód na Ukrainie pokazany z perspektywy bliskiego obserwatora, a nie zimnego historyka.

Filmu nie widziałam, a Ty?
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.11.2020 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa postać. Ni... | Marylek
Widziałam, kupiłam na początku roku, obejrzałam już dość dawno temu, więc nie jestem na świeżo. Wrażenie ogólne na plus, choć nieco bardziej wolę książkę na jego temat.

James Norton jako Garteh mi się podobał.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.11.2020 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa postać. Ni... | Marylek
Mnie też zadziwiło, jak można tak wymazać człowieka i jego pracę z historii i ze świadomości.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2020 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mężczyzna, który tańczył ... | Marylek
Nie spodobał Ci się kryminał Asimova? Czemu?
Użytkownik: Marylek 02.11.2020 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie spodobał Ci się krymi... | Monika.W
Kiepski język, drewniane dialogi, płaskie postacie. Intryga taka sobie - niby morderstwo popełniono przy użyciu specjalistycznej wiedzy, dostępnej tylko chemikom, tymczasem okazuje się, że nie taka ona specjalistyczna, a już sposób dokonania zbrodni nie wymagał żadnej wiedzy. Poza tym dydaktyczne wstawki, jakby autor przy okazji chciał poduczyć czytelnika. A prywatne życie głównego bohatera... ech, lepiej żeby go w ogle nie było, jak miało być tak opisane.

Być może książka po prostu się zestarzała, jest z 1958 roku. Być może ja za dużo współczesnych kryminałów się naczytałam. Tak czy owak, nie polecam.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2020 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiepski język, drewniane ... | Marylek
A mnie się podobała. Chyba mam słabość do USA lat 50 XX wieku.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.11.2020 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Green Town - 5 Kwestia ... | helen__
Jak ten Bradbury - trzyma poziom przez wszystkie trzy powieści zamknięte w tym tomie?
Użytkownik: helen__ 03.11.2020 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ten Bradbury - trzyma... | LouriOpiekun BiblioNETki
Poziom trzyma, bo to Bradbury (kocham Cię, Rayu Bradbury), jednak "Jakiś potwór.." podobał się mniej niż "Słoneczne wino", chociaż i tak był świetny. Może to też wynikać z moich osobistych upodobań-;)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.11.2020 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Poziom trzyma, bo to Brad... | helen__
Ja właśnie "Słonecznym winem" byłem przezachwycony - dlatego pytałem, czy reszta też taka będzie :) Wielu jego książek nie czytałem, ale dotychczasowe spotkania świetne.
Użytkownik: helen__ 03.11.2020 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie "Słonecznym wi... | LouriOpiekun BiblioNETki
Zawsze są to udana spotkania, są mniej lub bardziej świetne. Bradbury umie poruszyć, to wielki pisarz.
Użytkownik: beatrixCenci 01.11.2020 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
1.Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de) "Le temps, ce grand sculpteur" (4) - kolejny zbiór mocno rozmaitych esejów, w sumie takie "mydło i powidło" - rozważania na temat pewnej sceny opisanej przez Szacownego Bede; wymyślone monologi uczniów i modeli Michała Anioła; o języku w powieściach historycznych (na przykładzie dzieł własnych) i o zbieżnościach rzeczywistości z twórczością autorki; o życiu rzeźb; o katastroficznym śnie Durera; o swoistym "kulcie przegranych" w Japonii; zaangażowany protest przeciwko okrucieństwu wobec zwierząt i noszeniu futer; o najważniejszych świętach katolickich; szkic historyczno-kulturowy o Andaluzji; poetyckie urywki z przechadzki po ogrodzie; o tantryzmie; i swoiste epitafia dla trojga ludzi, którzy wywarli szczególny wpływ na osobę Yourcenar. Teksty zdecydowanie nierówne i nie zawsze ciekawe, acz trzymają pewien poziom.

2. Zapach śmierci (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (3) - z jednej strony ten kryminał mógł mi się spodobać, bo zawiera sporo informacji o technikach kryminalistycznych i drobiazgowych opisów Montrealu, z drugiej jednak pojawiają się tu wszystkie elementy, których w kryminałach nie cierpię: seryjny psychopatyczny morderca, który jest dość wybitnie inteligentny, żeby się skutecznie wymykać policji i zarazem równie durny, żeby wobec tego podnieść poprzeczkę i wziąć na celownik przedstawiciela organów ścigania, oraz usilnie zabiegający o zostanie kolejną ofiarą główny bohater. Po dodaniu do tego nieszczególnie pociągającego stylu i zbytniej drobiazgowości opisu wszystkiego (całość w zbyt wielu miejscach brzmi jak raport z sekcji czy policyjny), wychodzi całość dość przeciętna, miejscami mocno irytująca, choć nie na tyle idiotyczna, żebym oceniła książkę na 2. Jeśli więc chodzi o "Kości", to ograniczę się jednak do serialu.

3. Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4) - fabuła jest tu raczej pretekstualna, chodzi głównie o satyryczny portret "Krakówka" z końca XIX wieku. Ma swój urok, ale tak w połowie jakoś miałam tej książki cokolwiek dosyć i musiałam rozłożyć dalszą lekturę na rozwlekle raty.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2020 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 1.Yourcenar Marguerite (w... | beatrixCenci
Przeczytałam wszystkie Szymiczkowe - i w ogóle nie pamiętam akcji, intrygi, zbrodni, itp. Ale krakowskie smaczki są piękne. To tak jak u Wita Szostaka - niby drażni, że wciąż to samo, ale zachwyca, że wciąż ten sam mglisty Kraków na Plantach. I to pomimo tego, że JUŻ nie lubię Krakowa.
Użytkownik: beatrixCenci 02.11.2020 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam wszystkie Sz... | Monika.W
Akurat Szostaka nie lubię w ogóle, ale po "Szymiczkowe" może jeszcze kiedyś sięgnę, na razie myślę o powtórzeniu "Siostry Pelagii" Akunina, bo mocno mi się przypominała podczas lektury "Domu Helclów" i chcę sobie porównać.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2020 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Być sobą - 5 Wyszedłe... | KrzysiekJoy
Zaintrygowałeś mnie tą Kroniką gruzińska. Zupełna staroć. Chyba nieznana. Oceny niskie. A tu nagle - taki zachwyt.
Użytkownik: ka.ja 01.11.2020 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Poufne (Grynberg Mikołaj) - bardzo lubię opowiadania, które mogą egzystować samodzielnie, ale składają się w powieść. Grynberg w zasadzie mógł napisać sagę rodzinną o swoich bliskich, ale chyba dobrze, że zdecydował się na wybranie drobiazgów i oprawienie ich w formę opowiadań.

Ledwie skończyłam czytać Grynberga, rozwinęły się u mnie specyficzne objawy Tego, Czego Nazwy Lepiej Nie Wymawiać ;) i przez prawie całą chorobę czytałam Noce i dnie (Dąbrowska Maria) - za większość tekstu autorka ma u mnie 6, niestety za część - 2. Nie wiem, czy to kwestia gustu, czy upływu czasu, ale do czytania nie nadają się potoki wynurzeń romantycznych, są za długie, bez sensu, nudne, nie wierzę w ani jedno słowo. To samo z opowieściami o walce o Sprawę. Za to reszta jest mistrzowska. Te dialogi, te scenki! Barbarę utopiłabym w wychodku, ale czytanie o niej to sama przyjemność. Cudne są te typy ludzkie, te śmiesznostki i fiksacje wcale nie odbiegające od współczesnych (Daniel Ostrzeński i jego filiżanka - a podobno nerwice natręctw to nowa moda ;)).

Na zakończenie cyklu chorobowo-czytelniczego zabrałam się za Kowalska: Ta od Dąbrowskiej (Chwedorczuk Sylwia) - bardzo interesująca biografia, chociaż uważam, że jak w życiu, tak i w książce Dąbrowska za bardzo zdominowała Kowalską. Będę szukać jej opowiadań, bardzo jestem ich ciekawa.

Kobieta bez grobu: Historia mojej ciotki (Pollack Martin) - zawsze miałam poczucie, że podział na złych i dobrych, agresorów i ofiary, na narody i na rodziny jest karykaturalnie uproszczony. Ta książka jest właśnie o tym - kogo brać za Niemca, a kogo za Słoweńca, kogo za okupanta, kogo za brata.

Lista nieobecności (Urbaniak Michał Paweł) - tu miałam tzw. zgryz. Nie znoszę herbaty earl grey i powieści o psychologicznych traumach. Earl greya nie przełknę, a takich książek unikam, nazywam "prozą wiwisekcyjną". Tu natomiast wsiąkłam i przeczytałam właściwie na jednym oddechu z dwoma małymi wyjątkami - oba dotyczyły wątku zrzucania ze schodów (nie rozwijam, żeby nie musieć używać papli, bo to mi się ostatnio nie udało) - ten bym wyrżnęła bez litości. Z całej książki jedynym boheterem, z którym czuję jakąkolwiek bliskość duchową, jest Labotek. A jednak - nie mogłam się oderwać. Więc właściwie jak ocenić taką książkę w skali od 1 do 6?

Królowie bajek: Opowieść o legendarnym Studiu Filmów Rysunkowych (Talko Leszek K. (pseud. Hagen Wiktor), Vesely Karol) - wychowałam się w Bielsku-Białej, kiedyś w chaszczach koło ogródków działkowych znalazłam całą torbę ścinków filmu z Bolkiem i Lolkiem, moja koleżanka ze szkoły dorabiała sobie w wakacje przy kolorowaniu kolejnych kadrów w Studiu Filmów Rysunkowych, mam wrażenie, że te kreskówki przesięknęły mnie bardziej niż przeciętnie, więc ta lektura wyjątkowo mnie wzruszyła. Bardzo się cieszę, że powstał pewnego rodzaju trend dokumentowania zjawisk kultury popularnej PRL, mam nadzieję doczekać też ksiązki o Teatrze Telewizji i Teatrze Młodego Widza, o festiwalach piosenki, o scenie kabaretowej lat '70-'80 i o Filipince.

Głos: Wojciech Mann w rozmowie z Katarzyną Kubisiowską (Kubisiowska Katarzyna, Mann Wojciech) - są takie głosy, których się słucha od zawsze i zawsze. Moja biblioteczka okołotrójkowa rozrasta się przyjemnie.

Zmiłuj się nad nami (Nowak-Arczewski Andrzej) - po "Płuczkach" Reszki jestem wciąż trochę znieczulona, przypuszczam, że gdybym "Płuczek" nie czytała, ta opowieść zrobiłaby na mnie większe i boleśniejsze wrażenie. Ale i tak - polecam, bo to ważny przyczynek do ogólnego obrazu Polaków odklejającego się od legendy o dziewicach-bohaterach.

Wiosna zaginionych (Kańtoch Anna) - bardzo smaczny kryminał. Szkoda, że na kolejną część trzeba czekać i czytelnicy w moim wieku pewnie zapomną, co było w pierwszym tomie, zanim pojawi się trzeci. Cykle lubię dostawać gotowe.

Napiwku nie będzie: Sekrety kelnerów (Pobiedzińska Justyna) - ciekawe głosy, ale jakoś brakuje mi nie tylko pointy, ale też spojrzenia z drugiej strony - chociaż ze dwóch bywalców knajp by się przydało; jeden z PRL, taki ze wspomnieniami, drugi współczesny, komentujący te napiwki ze swojej perspektywy.

Zbyt głośna samotność (Hrabal Bohumil) perełka. Właściwie nie wiem, jak ją skomentować - że składa się z wielu warstw znaczeniowych, jak paczka Hanti?
Użytkownik: Monika.W 02.11.2020 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Poufne - bardzo lubię opo... | ka.ja
Tym razem kryminalnie się zgodzimy - Kańtoch dobre kryminały pisze, za Pokute dałam jej nawet 5. Zatem i na Wiosnę zaginionych się zasadzę.
A co do Nocy i dni - u mnie mają 6. Za wiele rzeczy. Ale Barbarę też bym utopiła, koszmar baba.
Mam nadzieję, że ozdrowiałaś zupełnie i skutków żadnych nie ma.
Użytkownik: ahafia 02.11.2020 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Więcej napiszę w czytatce, a teraz tylko tytuły:

1. Pani Wyrocznia (Atwood Margaret) - 4
2. Jaśnie Panicz (Siedlecka Joanna) - 5
3. Koleżanki (Ożogowska Hanna) - 3
4. Najjaśniejsza gwiazda na niebie (Keyes Marian) - 4
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.11.2020 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
PAŹDZIERNIK 2020 (ΣR=26119;Σm=2374s;𝔼m=2612)

1.(64.) Witajcie w rezerwacie: Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion (Treuer David) Będzie recenzja. 4.0 (336s)

2.(65.) Drzewo życzeń (Applegate Katherine) Czytane dzieciakoom do snu. Podobno to książka o inności, ksenofobii itd. Cóż, może na swój sposób tak, na pewno nie jest głosem w dyskusji o kryzysie imigracyjnym w Europie obecnie. 4.0 (175s)

3.(66.) Londyński kryminał (Christa Janusz) Dobra historia, dobry humor - jak to u Christy. Uzupełnianie braków z młodości ;) 5.0 (68s)

4.(67.) Śniadanie mistrzów (Vonnegut Kurt (Vonnegut Kurt Jr)) Kolejna powtórka, tym razem z 6.0 na 5.0 - trochę nie podoba mi się wciskanie kitu przez Vonneguta, które ktoś może wziąć za dobrą monetę. Ale nadal bardzo dobra satyra. 5.0 [własna półka] (265s)

5.(68.) Album rodzinny (Steel Danielle) Prezent od BNetkołaja 2016. Historia rodziny filmowców z piątką dzieci - zaczyna się pod koniec wojny, kończy na początku lat 80. Bardzo amerykańska, bardzo też poprawna politycznie - każdy będzie zrozumiany i zaakceptowany: Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Przez to powieść dość nijaka, zero pazura, głębi raczej niewiele. Steel dużo lepiej sprawdza się we fragmentach, gdy bohaterów spotykają nieszczęścia i dopusty losu (czasem na własne życzenie), bo poza tym historia przesłodzona. Ale łatwo się czyta. 3.5 [własna półka] (427s)

6.(69.) Jezioro Księżycowe: Opowiadania (Welty Eudora) Dwie minipowieści w klimacie amerykańskiego południa. Takie sobie, bez konkretnych wrażeń, raczej jak wspomnienia z lat dzieciństwa. 4.0 [własna półka] (211s)

7.(70.) Emigracja (Malcolm XD (pseud.)) Bardzo zabawna, choć i wulgarna opowieść w formie pasty o wyprawie maturzysty z podkieleckiego miasteczka na zarobek wakacyjny do GB. Niepoprawna politycznie i mocno krytyczna wobec wielu aspektów życia po tej i tamtej stronie kanału. 5.0 [własna półka] (238s)


Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

8.(71.)(CSA.29.) Faraon (Prus Bolesław (właśc. Głowacki Aleksander)) Młody następca tronu egipskiego uczy się sztuki rządzenia, uświadamia sobie niuanse polityki, zderza się z mechanizmami władzy i jej żądzą, w tym chciwością, popędem seksualnym itd. Książka poprawna, ale przegadana. Dużo lepsza z tych czasów Egipcjanin Sinuhe (Waltari Mika). Przy czytaniu polecam operę "Akhnaten" Ph. Glassa, a przynajmniej część "Pogrzeb Amenhotepa III" z oryginalnym staroegipskim tekstem: https://www.youtube.com/watch?v=XQTGEAqqRzs 4.0 (654s)
Użytkownik: Edyta1982 07.11.2020 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
U mnie październik był książkową posuchą, przeczytałam tylko dwie książki, kryminał Remigiusz Mroza i romans autorki, której już nie pamiętam. Jednym słowem dopadł mnie chyba jakiś dramat i w listopadzie muszę nad sobą popracować.
Użytkownik: margines 07.11.2020 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie założyć tem... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Październik - ósmy miesiąc rządzą „Kwarant Anna” i „pan Demia” - na razie otwarte:

Słońcem na papierze: Wesoła opowieść o Kornelu Makuszyńskim (Czerwińska-Rydel Anna) 6, 26 października 2020 - podziwiam ślady zostawione Słońcem na papierze. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Moja babcia kocha Chopina (Czerwińska-Rydel Anna) - 5, 25 października 2020
Zapchlony Kundel na plaży (Gutman Colas) - 4,5; 24 października 2020.
Zapchlony Kundel (Gutman Colas) - chociaż na literacki spacer wyprowadzam… wyprowadza mnie Zapchlony Kundel; 4,5; 24 października 2020
22 listopada - decyzja „rządu”, koniec demokracji w Polsce i protesty w całym kraju!⚡
16.10 do Bergamo (Rowicki Piotr) - 4,5; 3 października 2020
Karkonosze (Twardowska-Rogacewicz Bogumiła) - 4, 3 października 2020
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: