Dodany: 28.10.2020 06:21|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Czytatnik: Czytam, bo żyję

"Kroki w nieznane" - powtórka szósta


Ostatni z przeczytanych po raz pierwszy w minionej epoce tomów antologii Kroki w nieznane: 6 (antologia; Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles), Keyes Daniel, Brunner John i inni) zapamiętałam, jak się okazuje, całkiem dobrze, i te teksty, które wtedy wydawały mi się najlepsze (choć nie sądzę, żebym je wówczas umiała w pełni docenić), od razu wyłowiłam jako najlepsze przy powtórnej lekturze.

Na czele absolutne mistrzostwo:
„Kwiaty dla Algernona” Daniela Keyesa – doskonałe połączenie wizji przyszłych możliwości neurochirurgii z wiedzą psychologiczną, tak pełne emocji, że choć wiedziałam jak się skończy, i tak się w finale popłakałam.

Bardzo dobre:
– „Dziewięć miliardów imion Boga” Arthura C. Clarke’a – komputer w służbie mistyki (magii?) robi wrażenie, zwłaszcza, że historia opowiedziana tak, jak lubię, z lekkim przekąsem i z rosnącym napięciem.
– „Marnotrawstwo” Johna Brunnera – prześmiewcza i przerażająca zarazem wizja kary dla osobnika, który cynicznie i bezmyślnie żyje na koszt społeczeństwa.
– „Najdłuższy obraz świata” R.A. Lafferty’ego – zbieracz starych obrazów panoramicznych za jednym zamachem odkrywa … prehistoryczną Amerykę i niezwykłego artystę (artystów?). Mało naukowe, jeśli nie liczyć słowa „mikrofilm”, ale zaskakujące i napisane z nerwem.
– „Boja” Zbigniewa Prostaka – historia spotkania z nieznaną cywilizacją na pustkowiach oceanu, tajemnicza i z niespodziewanym zakończeniem. 5
– „869113325” Janusza A. Zajdla – nieco przygnębiająca wizja zautomatyzowanej do granic przyszłości, w której człowiek jest tylko maleńkim elementem systemu, kierowanego przez… przez kogo? Nieważne, ważne, że działa… Zwięzłe, wyraziste, z odrobiną kąśliwego humoru.

Pół oczka niżej:
– „Myślak” Konrada Fiałkowskiego – krok w przyszłość nie z własnej woli i jego skutki, opowiedziane zwięźle, wyraziście i z dużą dawką psychologii (a także z proroczą wizją PESELA, który w tej wersji nazywa się „zlicz”). Minus za tytuł, który nijak się ma do treści.
– „Nad przepaścią” Michaiła Puchowa – spotkanie dwóch załóg kosmicznych, z których jedna powraca bogatsza o nowe doświadczenia i darowany czas. Ciekawy pomysł, w miarę klarowne objaśnienia.
– „Wyprawa myśliwska” tegoż autora – o tym, że także w kosmosie nie zawsze wszystko jest takie, jakim się wydaje, i w związku z tym dobre decyzje mogą się okazać złe. Oryginalny pomysł z „żywymi transportowcami”, zaskakujący finał.
– „Najszczęśliwszy dzień twojego życia” Boba Shawa – wizja dzieciństwa bezlitośnie skracanego przez osiągnięcia techniki, umożliwiające osiągnięcie wykształcenia wyższego (i stosownej dojrzałości psychicznej) w ciągu kilku godzin, ukazana z punktu widzenia matki. Mogłaby być trochę bardziej rozbudowana.
– „Dawać i brać” Dymitra Bilenkina – niespodziewane spotkanie szeregowego bibliografa z obcą cywilizacją, o którym nikt się nie dowie – może nieszczególnie odkrywcze, ale wdzięczne.

Dobre:
– „Statek, który żeglował po oceanie kosmosu” Barringtona Bayleya – narracja ciekawie obmyślona: dwóch kosmicznych nieudaczników – pechowy naukowiec i nygus, którego na Ziemi praca się nie imała – wykonując mało ambitne zajęcia na rubieżach Układu Słonecznego, natrafia na dziwny obiekt latający. Próba sprawdzenia, z czym mają do czynienia, skutkuje niezwykłym wydarzeniem. Nie bardzo dociera do mnie ten koncept z brakiem przestrzeni, a przestrzenią jako cieczą, ale robi jakieś wrażenie.
– „Trzynastu do Centaura” Jamesa G. Ballarda – pierwszy tekst tego autora, który mnie kompletnie nie odrzucił, choć w sumie jest okropnie mroczny i pesymistyczny. Koncepcja okrutnego eksperymentu psychologicznego, którego uczestnicy zostają podwójnie oszukani, nie jest może tak bardzo oryginalna, ale fabularnie jest to dobrze poprowadzone.
– „Dialog o Atlantydzie” Kiryła Bułyczowa – krótka humoreska, przedstawiająca możliwy sposób powstania jednego z najpopularniejszych mitów. Zwięzła i zabawna.
– „Dzień statystyka” Jamesa Blisha – podbita czarnym humorem interpretacja rozwiązywania problemu przeludnienia. Pomysł nietuzinkowy, wykonanie bez zarzutu.

Nic specjalnego:
– „Nie zdarza się” Dymitra Bilenkina – pomysł niby fajny: zderzenie naukowca ze zjawiskiem niemającym (przynajmniej dla niego) żadnych podstaw, ale zakończenie trochę bez sensu – jeśli się sugeruje bohaterowi, że podległ halucynacji, to przynajmniej czytelnikowi należałoby znać, że było inaczej.
– „Przewodnik po kosmicznym zwierzyńcu” Włodzimierza Wolina – oryginalny wkład autora sprowadza się do dodania postaci narratora-konferansjera, bo wszystkie przedstawiane przez niego stwory pochodzą z utworów innych pisarzy (sumiennie wymienionych w podziękowaniach).

Do chrzanu:
– „Wizja III” Krzysztofa W. Malinowskiego – no, nie, to nie jest do strawienia. Ani język, ani treść.

Tekstów z działu „Fakty –hipotezy-zagadki” nie oceniam, ale skomentować mogę:
– „Ryzyko prorokowania” Arthura C. Clarke’a – przypomnienie paru błędów, popełnionych w przeszłości przez pisarzy i/lub futurologów twierdzących, że czegoś nie da się osiągnąć. Nawet po latach wydaje się ciekawe, a napisane jest przystępnie, w odróżnieniu od następnego artykułu.
– „Wędrując po wszechświatach” Krzysztofa W. Malinowskiego – bardzo wymyślny i trudny do ogarnięcia przez laika esej na temat fizycznych atrybutów innych wszechświatów.
– „Tajemnicza sieć na globusie” Mikołaja Bondaruka – pobieżnie przedstawiona hipoteza niezwykłej geometrii Ziemi, z wyeksponowanymi oczywiście osiągnięciami nauki radzieckiej.

Średnia arytmetyczna wyszła 4,27, czyli bliżej 4,5 niż gołej czwórki. Zatem zaokrąglam w górę. Za samego Algernona się należy.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 420
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 28.10.2020 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatni z przeczytanych p... | dot59Opiekun BiblioNETki
W takim razie koniecznie musisz przeczytać powieściowe rozwinięcie Kwiaty dla Algernona (Keyes Daniel). Wybitna!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 28.10.2020 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie koniecznie ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Miałam wątpliwości, czy nie jest za bardzo (po amerykańsku) rozdmuchana, ale ledwie przeczytałam opowiadanie, a już dwie osoby mi ją poleciły, więc pewnie znajdzie się w kolejce tytułów oznakowanych "koniecznie przeczytać".
Tymczasem poleciałam do biblioteki po kolejny tom "Kroków w nieznane", już tych nowych.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 28.10.2020 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam wątpliwości, czy n... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dobra decyzja, problemów z "Algernonem" nie będzie, bo W KOŃCU wznowili! A ja też z bbteki odebrałem fantastyczną pożyczkę: Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli (Rak Radek)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: