Dodany: 06.09.2020 23:19|Autor: Marioosh

Rozczarowanie


„Wielki Następca” to w ostatnim czasie druga książka o Kim Dzong Unie, jaka wpadła mi w ręce – i rozczarowała mnie ona tak samo, jak pierwsza. Zacznijmy od tego, że trudno jest napisać biografię człowieka, o którym wiadomo tak niewiele – parę tygodni temu nie było wiadomo, czy w ogóle żyje. I sama autorka w pewnym momencie przyznała się, że ciężko jej było zdobywać informacje – wobec tego czemu ta książka reklamowana jest jako opowieść o karierze Kim Dzong Una, skoro zdecydowana większość to po prostu dzieje Korei Północnej? I to dzieje, które zna już na pamięć czytelnik mający jakie takie pojęcie o tym kraju i będący po lekturze paru innych książek na ten temat?

Niczego nowego tutaj nie ma, a fakty z życia młodego dyktatora są powszechnie znane. Że uczył się w Szwajcarii i w związku z tym wszyscy liczyli na jego bardziej liberalną politykę? Że dorastał w świecie, w którym wszystko kręciło się wokół niego? Że, zagrożony przez wpływowego wuja, wydał rozkaz jego rozstrzelania przy pomocy działka lotniczego? Że zezwolił na prywatną działalność, jednocześnie uszczelniając granice? Że otacza się pochlebcami? Że jego reżim czerpie korzyści z nielegalnego handlu? Ale my to wszystko wiemy i internet jest pełen tej wiedzy – dobre jest więc to, że ta wiedza jest tu jako tako uporządkowana. Ale co gorsza – książkę wypuściło na rynek wydawnictwo SQN, specjalizujące się w biografiach będących zbiorem natchnionych mądrości z internetu; mamy więc tekst o bezwzględnym dyktatorze, w którym pisze się o nim: koleś, facet, który miał szmergla albo gość, który czerpał radochę. A może tak jest w oryginale? Świadczyłoby to tylko o tym, że Zachód wciąż traktuje tego człowieka jako egzotyczną ciekawostkę, a nie tyrana podatnego na głosy pochlebców i mającego w zasięgu ręki czerwony guzik. Powiem wprost: o Korei Północnej czytałem już parę książek, które zawsze mnie lekko dołowały – ta mnie nie zdołowała, tylko zirytowała.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 200
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: