Dodany: 23.08.2020 23:05|Autor: ilia

Czytatnik: Life is brutal and full of zasadzkas ...

1 osoba poleca ten tekst.

"Chrobot" - Tomasz Michniewicz


Głównym celem statutowym takich organizacji jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest eliminacja biedy przez rozpowszechnianie wolnego handlu.

Rozpowszechniają więc wolny handel, który pogłębia biedę.

Scenariusz jest zawsze ten sam. Biedny kraj, który ledwie zipie, potrzebuje zagranicznego kapitału, inwestycji, pomocy, żeby się jakoś rozwijać. Jak dobry wujek rękę wyciąga Bank Światowy. Nie ma sprawy, pomożemy, musicie tylko spełnić kilka warunków.

Warunki też są zawsze takie same.

Po pierwsze, musicie otworzyć rynek. Zniknąć muszą wszystkie bariery w wolnym handlu, cła, akcyzy i opłaty importowe. Pełna deregulacja.

Dzięki temu zachodnie firmy mogą natychmiast zalać rynek swoimi towarami, nie dając żadnych szans lokalnym producentom.

Po drugie, prywatyzacja. Państwo ma sprzedać, co tylko się da, i wycofać się z większości obszarów działalności społecznej.

Historia pokazuje, że wycofuje się w pierwszej kolejności z inwestycji w edukację i ochronę zdrowia. W żadnym afrykańskim kraju nie ma dziś bezpłatnej państwowej służby zdrowia na poziomie choćby zbliżonym do krajów europejskich.

Prywatyzowane zakłady za bezcen przejmuje zachodni kapitał. (...)

Po trzecie, gra ma być "fair", więc musicie zaprzestać dotacji dla rolnictwa i przemysłu. Żadnych subsydiów, dopłat dla rolników, interwencyjnych skupów. Wolny rynek to równa konkurencja, więc wszyscy muszą mieć równe szanse. Mauretania czy Mali wyłączają więc sztuczne podtrzymywanie życia swojej produkcji, która natychmiast pada, i biedny kraj zmuszony jest importować żywność z Zachodu.

"Gra musi być »fair«".

USA i Unia Europejska niezwykle hojnie dotują swoje rolnictwo, zakazując tego jednocześnie kredytobiorcom. (...)

Po czwarte wreszcie, kraj biorący kredyt musi zdewaluować swoją walutę. To tak, jakby wziąć kredyt mieszkaniowy we frankach, po czym dobrowolnie podnieść sobie jego kurs o dwa złote. Ci z kredytem na mieszkanie wiedzą, jak to boli. Kredyty Banku Światowego spłaca się w dolarach, więc dług już na dzień dobry rośnie często dwukrotnie.

W wyniku tych i podobnych działań Algieria, która zaciągnęła pożyczki międzynarodowe na rozwój przemysłu, przy chwilowym załamaniu globalnej koniunktury musiała spłacać odsetki w wysokości osiemdziesięciu procent dochodów państwa. (...)

Żaden z krajów afrykańskich do dziś nie spłacił pożyczek zaciągniętych, gdy ogłaszał niepodległość w latach pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych. To samo dotyczy krajów Azji i Ameryki Łacińskiej. Na odsetkach od kredytów dla biednych krajów Bank Światowy i MFW tylko od 1980 roku zarobiły już ponad cztery biliony dolarów.

Nie, to nie jest kwota zwrotów pożyczek, tylko zapłaconych odsetek.

Tyle te dwie instytucje z a r o b i ł y, udzielając kredytów.

Bank Światowy i MFW są odpowiedzialne za akumulację długów biednych krajów, które przy tak nierównych zasadach gry są właściwie niemożliwe do spłacenia. Przez pięćdziesiąt lat, obracając setkami miliardów dolarów, tylko pogłębiły przepaść miedzy bogatymi i biednymi, choć miały ją zasypywać.

Na czele Banku Światowego zawsze stoi Amerykanin. Na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego - Europejczyk. *


* Chrobot: Życie najzwyklejszych ludzi świata (Michniewicz Tomasz (Michniewicz Tomek)), Wydawnictwo Otwarte, 2018 r., str. 362-365.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 235
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: