Dodany: 16.08.2020 13:12|Autor: zielkowiak

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Babel: W 20 języków dookoła świata
Dorren Gaston

Badanie języków kluczem do poznania świata?


„Babel” - tę rewelacyjną książkę kupiłam niby dla dziecka, ale sama przeczytałam z ogromną przyjemnością. Zacznę od końca. To prawdziwa pozycja popularno – NAUKOWA! Sama liczba konsultantów polskiego wydania to kilkanaście osób. Jest też prawdziwy indeks i przy każdym przytoczonym w tekście badaniu przypis, gdzie można je znaleźć. Dbałość o szczegóły to nietypowe dla współczesnych wydawców, dlatego tak mnie to urzekło.

Językowa mapa świata opisana przez Gastona Dorrena jest niezwykle ciekawa (i zawiera więcej niż 20 opisanych systemów, bo często przy jednym języku opisane są przy okazji inne). O wielu rzeczach nie miałam pojęcia np. co to są abdżady - pisma spółgłoskowe takie jak hebrajski i arabski (w dawnym języku arabskim pierwsze litery alfabetu: „a” (ʾalif), „b” (bā’), „dż” (ǧīm), „d” (dāl), fonetycznie tworzą słowo abdżad, co oznacza „alfabet) czy abugidy - rodzaje alfabetu, w którym jedna litera reprezentuje zasadniczo całą sylabę wraz z „domyślną” samogłoską np. w hindi czy bengalskim. Zadziwiło mnie jak trudne są języki tonalne (jak wietnamski); że istnieją skodyfikowane sposoby mówienia zależne od płci, jak ONNA KOTOBA (zwana też JOSEIGO lub FUJINGO), czyli japoński kobiecy, który uważany jest za odrębną część języka narodowego; jak wiele jest języków honoryfikatywnych, gdzie różnie zwracamy się do osób w zależności od ich pozycji w hierarchii społecznej, a tych sposobów może być kilkanaście (jak w koreańskim); że istnieje bardzo niewiele języków, gdzie trzy lub cztery spółgłoski stoją obok siebie (jak w rosyjskim czy polskim). Nie zdziwiło mnie tylko, że niemiecki został uznany za jeden z najdziwniejszych języków świata – uczyłam się go przez sześć lat z miernym rezultatem… Ale to może po prostu wyraz mojej tępoty…

„Babel” to też książka o historii świata, wędrówce ludów, kolonializmie i świecie postkolonialnym. O tym, że bardzo wielu ludzi jest dwu- lub trójjęzycznych. Wielu Afrykanów z południowej części kontynentu zna przynajmniej swój miejscowy (czasami dwa - inny ojca, inny matki) "lingua franca", którym posługuje się w kontaktach z innymi plemionami w regionie i Bardzo Ważny Język (jak nazywa go Dorren), czyli zwykle dawny kolonialny, który jest językiem urzędowym danego kraju. Wiele miejsca poświęcił autor opisaniu budowania tożsamości narodowej wokół języka (czasami tworzonego zupełnie na nowo, jak przy reformie tureckiego przeprowadzonej przez Kemala Atatürka) albo przeciwko drugiemu językowi - tu przykładem jest opozycja hindi wobec urdu. W zasadzie każdy rozdział porusza inny aspekt językowy, historyczny lub społeczny. Podtytuł „W dwadzieścia języków dookoła świata” jest bardzo adekwatny. Brakowało mi tylko rozdziału o polskiej mowie. I wiem, że nie jest to jeden z najpopularniejszych języków świata, ale aż chciałoby się dowiedzieć, co autor ma na nasz temat do powiedzenia.

Bardzo polecam.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1006
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: