Dodany: 09.08.2020 19:09|Autor: Marioosh

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: 22 historie, które napisało życie
Kąkolewski Krzysztof

Reportaże o prozie życia


Książka Krzysztofa Kąkolewskiego to zbiór, jak sam tytuł wskazuje, dwudziestu dwóch reportaży, podzielony na trzy części.

Część pierwsza zawiera zaledwie dwie historie; pierwsza oparta jest na tajemniczym liście, którego autorka oskarża Polę Negri o wyrzekanie się tego, że pochodzi z Lipna, a druga -na artykułach prasowych o kradzieży wotów z obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, której w 1909 roku dokonał paulin Damazy Macoch.

Część druga porusza najczęstszą tematykę reportaży Kąkolewskiego: istnienie wojny w świadomości ludzi wiele lat po jej zakończeniu i jej wpływ na losy bohaterów. Mamy tu więc historię człowieka, którego podstępnie zwerbowało gestapo, mówiąc mu, że Armia Krajowa porozumiała się z Niemcami przeciwko Armii Czerwonej; został on zrzucony w okolicach Łodzi i tam miał się zajmować dywersją, po wojnie skazano go na śmierć ale Bierut zmienił mu wyrok na dziesięć lat więzienia. Mamy reportaż o mężczyźnie umieszczonym w 1941 roku w sierocińcu, który osiemnaście lat po wojnie odnajduje własną matkę, a gdy z nią zamieszkuje, szybko dochodzi między nimi do awantur i żałują, że się odnaleźli; jest historia samozwańczej Republiki Pińczowskiej istniejącej przez trzy tygodnie w 1944 roku; jest opowieść o ukrywającym się prawie dwadzieścia lat w lesie ostatnim żołnierzu II wojny. Jak pisze Kąkolewski, „historia tych lat opiera się na tradycji ustnej, na pamięci. Jej historykami bywają ci, którzy sami tę historię tworzyli. Ich opisom, rozmowom z nimi, zawdzięczam tę relację” [1]. Te opowieści spisywane były w latach sześćdziesiątych, kiedy wojna była jeszcze świeżą raną i bohaterom potrzeba było kogoś, kto tych historii wysłucha; dziś byłoby to już prawie niemożliwe: kilka lat temu Barbara Szczepuła, pisząc o dziadku w Wehrmachcie, przejechała się po Kaszubach i wyłowiła już chyba ostatnich świadków historii.

Część trzecia to reportaże współczesne: mamy parę „kryminałków”, z jakich znany był Kąkolewski na początku kariery, mamy parę reportaży wspomnieniowych, ale przede wszystkim mamy opowieści o ludziach nieszablonowych, oryginalnych, czasami lekko stukniętych, ale zawsze ciekawie przedstawionych. Jest więc bohater, który - ścigany za niepłacenie alimentów - chce zatrudnić się w ZOO jako eksponat dopełniający kolekcję istot żyjących; jest człowiek wracający z Francji do Polski i stwierdzający, że w Warszawie żyje ktoś o identycznych personaliach i od lat pobiera rentę; są dwie siostry staruszki, postanawiające po wkroczeniu do Krakowa w 1945 roku wojsk rosyjskich, że nie postawią nogi na zdobytej przez nich ziemi i w efekcie na kilka lat stają się niewolnicami własnego domu.

Można spytać: co z tych reportaży wynika? Nie są to jakieś historie interwencyjne, jak choćby te z „Dziennika tematów”, czy prowokujące, jak w „Co u pana słychać?”; są to, tak jak mówi tytuł, historie, które napisało życie. Sens tej książki tłumaczy taki dialog:
„-Obiecała pani opowiedzieć mi o swoim życiu.
- Pan uważa, że kogoś to zainteresuje? To mogłoby być o każdym.
- Właśnie dlatego” [2].
Warto więc po nią sięgnąć; w zalewie internetowych informacji o ludziach znanych z tego, że są znani i w czasach medialnego ekshibicjonizmu dobry reportaż ma właściwości oczyszczające.

[1] Krzysztof Kąkolewski, „22 historie, które napisało życie”, wyd. Iskry, 1967, str. 65.
[2] Tamże, str. 136.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1288
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: