Dodany: 09.08.2020 11:48|Autor: ahafia

Czytatnik: Groch z kapustą

czerwiec i lipiec 2020


Czytelniczo nie ma się czym chwalić, bo mało i bez fajerwerków. Przyszłość też nie zapowiada się różowo w tym względzie, ale może mnie zaskoczy.

1. /21/ Zaginiona dziewczyna (Flynn Gillian) - (3,5)
Ginie kobieta, znika bez śladu. W domu wprawdzie widać jakieś ślady walki, ale szybko okazuje się, że pozorowane. Pierwszym i jedynym podejrzanym natychmiast staje się mąż, bo statystyki przecież nie kłamią, a przemoc zdarza się głównie w rodzinie. Śledztwo się ślimaczy, bo policja nie znajduje żadnych wyraźnych dowodów i opiera się głównie na poszlakach i domysłach, ale z czasem czytelnik zostaje wciągnięty w jakąś dziwną grę ...
Czytadło, ale koniec niezły, na znacznie lepszą ocenę.
Jest też film, ale obejrzałam go z prędkością x3 i wydał mi się zrobiony dość wiernie, nawet 1:1.

2. /22/ Morderca jest wśród nas (Foley Lucy) - (3,5)
Grupa ludzi w kompletnej izolacji i nagle ktoś ginie - całkiem jak w Dziesięciorgu Murzyniątkach Christie. Jest napięcie, są brytyjskie wyższe sfery i laski chodzące w szpilkach oraz sweterkach powyżej pępka na mroźnej północy, ale co tam, da się czytać. Piszę tę notatkę w dwa miesiące po przeczytaniu i naprawdę już nie pamiętam dokładnie kto kogo i dlaczego. Do pociągu.

3. /23/ Przyszłem: Czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy (Głowacki Janusz) - (5)
Bardzo smakowita lektura, bo Głowacki spotykał wielu interesujących lub przynajmniej znanych ludzi, miał zmysł obserwacji, krytyczny umysł i zgrabnie umiał swoje myśli ubrać w słowa, nie zawsze gładkie i pochlebne. Prawda miesza się z fikcją, sceny filmowe z komentarzem autora, masa anegdot, co do których nigdy nie mamy pewności ile w nich prawdy.
Nie ma tu fabuły, więc wynotowałam tylko kilka co smaczniejszych cytatów, przy czym 'Wprowadzenie' nadaje się do cytowania niemal w całości:

s. 5 i 6
"...w telewizji pokazują wystąpienie prezesa PIS-u na Jasnej Górze. Tłumy. Prezes w asyście księży mówi o straszliwym zagrożeniu dla Kościoła katolickiego, największym od czasów komunizmu. Domaga się, aby preambuła do konstytucji zaczynała się od: "W imię Boga Wszechmogącego..." - ludzie słuchają z zachwytem i klaszczą. Patrzę z podziwem i zazdrością. Szwedom się Jasnej Góry nie udało zdobyć, a prezesowi bez problemu." - fragment, jak wyjęty żywcem z jakiejś dystopii. Aż niewiarygodne.

s. 10
"Fiodor Dostojewski napisał, że jeszcze nie spotkał moralisty, któremu by się źle powodziło."
"A cóż by to była za ciekawa sytuacja dla historyków, którzy, gdyby w PRL-u byli nieco starsi, z pewnością wysadzaliby pociągi z bronią radziecką, wysyłaną do NRD i Legnicy. A tak, to tylko poświęcili swój talent, pasję, lata pracy i odwagę, żeby wyśledzić, odkryć, zdemaskować i udowodnić, że Wałęsa to Bolek. A za nim ciągnie się przez nasz trochę wolny kraj samo zło i nieprawość."

s. 11
"O ile pamiętam, to arcybiskup Józef Życiński zauważył, że gdyby IPN prowadził dochodzenie w sprawie Kany Galilejskiej, to niektórzy badacze by się koncentrowali nie tyle na samym cudzie, co na tym, dlaczego zabrakło wina, kto był odpowiedzialny za jego dostawę, który z Apostołów pił najwięcej i czy może coś chlapnął po pijanemu."

s. 143
"W tym PRL-owskim piciu była jakaś gigantyczna odgórna hipokryzja. Bo z jednej strony władza prowadziła niby te wszystkie akcje antyalkoholowe... A z drugiej strony doskonale wiedziała, jak wielki procent dochodu narodowego pochodzi z wódki. I że człowiek pijany słaby jest, zmęczony i łatwy do rządzenia. Więc władza kombinowała, że dopóki nie zabraknie wódki, to komunizm nie jest zagrożony." - Zastąpmy słowo 'komunizm' jakąkolwiek inną formą rządów i bardzo ładnie się ten przykład przekłada na współczesność, gdy pod każdym krzakiem leży miniaturowa buteleczka osuszona kosztem pięciu złotych polskich. Problemowi 'małpek' poświęcono niejedne badania i wiele artykułów, a wszystko wciąż na próżno.

Dodatkowo wstawiłam oceny dwóch książek czytanych już jakiś czas temu, o których przypomniały mi okoliczności:

1. Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd: Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936 (Nowak Kazimierz) (5)
Książka odzyskana po latach. Oceny jestem pewna, choć treść jest już za mgłą. To, co pamiętam bardzo wyraźnie, to moje oburzenie na zachowanie autora w stosunku do rodziny - on oddał się pasji i udał w podróż, a żona miała się zająć domem i dziećmi oraz organizacją pieniędzy dla niego. Co nie zmienia faktu, że dokonał Nowak czegoś niezwykłego, a wielkie czyny wymagają poświęceń. Bardzo jestem ciekawa swojej obecnej reakcji na treść i obraz Afryki widziany i przedstawiony już prawie wiek temu.

2. Diabeł w Białym Mieście: Morderstwo, magia i maligna na wystawie, która zmieniła oblicze Ameryki (Larson Erik) (4)
Przymusowa lektura na studiach. Wtedy, pod presją czasu dość męcząca, ale pozostały w głowie intrygujące obrazy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 240
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: