Dodany: 08.08.2020 14:36|Autor:
nota wydawcy
W polskiej świadomości upowszechniło się przekonanie, że latem 1920, w obliczu bolszewickiej agresji, cały naród polski, zwarty i gotowy, zahartowany w niedawnych bojach o niepodległość, natychmiast stanął do walki z najeźdźcą. Czy aby na pewno od razu tak się stało?
Próbę odpowiedzi na to frapujące pytanie zawiera książka "1920. Prawdziwy cud nad Wisłą" - fascynujący reportaż historyczny z dramatycznych wydarzeń lata 1920 roku, poprzedzających bitwę warszawską. Autor - znany historyk z krakowskiego IPN – relacjonuje dramatyczne dni sowieckiej agresji nie tyle koncentrując się na działaniach militarnych, ale uważnie obserwując postawy społeczeństwa polskiego, zmęczonego i skłóconego, żyjącego w niewyobrażalnej biedzie, a jednocześnie podejmującego ciężką pracę na rzecz zjednoczenia dzielnic, odbudowy oświaty, podźwignięcia gospodarki z wojennych zniszczeń oraz stworzenia jednolitej armii. Społeczeństwa, które nie było przygotowane do nowej wojny i początkowo nie zdawało sobie sprawy z ogromu zagrożenia...
Autor omawia również problem osamotnienia Polski wskutek polityki zachodnich mocarstw niechętnych przyznaniu Polsce nowych ziem (niekorzystne decyzje na Górnym Śląsku, w Galicji Wschodniej, na Warmii i Mazurach), skłonnych raczej do polityki appeasementu, czyli zaspokajania Rosji sowieckiej kosztem odzyskujących niepodległość państw w Europie Środkowej, przede wszystkim Polski.
Jak w tej skrajnie niekorzystnej sytuacji udało się ocalić niepodległość? Jak doszło do niezwykłej mobilizacji narodu? Jaką rolę w ocaleniu Polski i świata przed bolszewikami odegrały Kościół i nagłe przebudzenie religijne Polaków?
[Wydawnictwo AA, 2015]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.