Dodany: 04.08.2020 17:33|Autor:
nota wydawcy
"Jeśli esej, zgodnie z francuskim źródłosłowem, jest czymś w rodzaju próby – czymś takim, czego się podejmujemy, czymś niekoniecznie ostatecznym, kategorycznym; czymś, na co się poważono na podstawie osobistych doświadczeń i subiektywności autora – możemy chyba powiedzieć, że żyjemy w złotym wieku eseistyki. Na jakiej imprezie byłeś w piątek wieczorem, jak cię potraktowała stewardesa, co myślisz o dzisiejszym skandalu politycznym: media społecznościowe funkcjonują na podstawie założenia, że nawet najdrobniejszy subiektywny mikrokomentarz jest nie tylko wart osobistego odnotowania, jak w pamiętniku, lecz także podzielenia się nim z innymi ludźmi" – ironizuje Jonathan Franzen w pierwszych zdaniach swojej, zapowiadanej jako ostatnia, książce "Koniec końca świata", będącej… zbiorem esejów właśnie.
Tyle że eseje Franzena to nie mikrokomentarze, a poruszające refleksje na temat literatury, przygnębiających zmian klimatycznych, relacji międzyludzkich w dobie cyfryzacji i mediów społecznościowych i przede wszystkim pasji ornitologicznej, która każe autorowi podróżować po różnych zakątkach globu. Fascynująca, ale i miejscami gorzka lektura.
[Sonia Draga Post factum, 2019]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.