Dodany: 29.07.2020 23:23|Autor: justyna39

Śmierć mówi...


"(...) w tej samej chwili Ben Parker zbliżył się do stolika i nie siadając, powiedział:
- Musicie mi wybaczyć, ale odchodzę.
- Dlaczego? - zapytał Alex. - Czy nigdy twoja praca nie może pozostawić ci godziny spokoju? Czy stało się coś?
- Tak - powiedział Parker. Usiadł, pochylił się ku nim i powiedział półgłosem - Stefan Vincy, odtwórca roli Starego w dzisiejszym przedstawieniu "Krzeseł" został przed chwilą znaleziony w swojej garderobie ze sztyletem w sercu"[1].

Autorem tej powieści był Maciej Słomczyński (1920 - 1998), ukrywający się pod pseudonimem Joe Alex, rzadziej: Józef Aleks lub Kazimierz Kwaśniewski. Znany był nie tylko z powieści kryminalnych, ale również młodzieżowych, przygodowych i historycznych. Zadebiutował wierszami w łódzkim piśmie "Tydzień". Przetłumaczył wszystkie dzieła Williama Shakespeare'a. Jego kryminały przetłumaczono na kilkanaście języków.

"Śmierć mówi w moim imieniu" należy do cyklu o Joe Alexie i jest to drugi tom z tego cyklu. Bohater jawi się jako zawzięty pisarz i jako detektyw rozwiązujący z pasją zagadki kryminalne. Powieść jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością tego autora i bez wątpienia zalicza się do udanych.

Joe Alex, wraz ze swoją partnerką (z zawodu archeologiem) Karoliną Beacon i inspektorem Beniaminem Parkerem, wybiera się do teatru na spektakl zatytułowany "Krzesła". Spektakl ten wzbudził niemałe zainteresowanie wśród widzów. Niebawem dochodzi do morderstwa jednego z aktorów. Detektyw wraz z inspektorem rozpoczyna żmudne śledztwo. Kim okaże się morderca? Czy detektywowi uda się rozwikłać tajemniczą zagadkę morderstwa?

Powieść już od samego początku wzbudza niemałe zainteresowanie, gdyż napisana jest prostym i przystępnym językiem. Nie ma w niej zawiłych i zbędnych opisów, które nieraz pojawiają się w powieściach. Styl pisania i konstruowania fabuły przypomina nieco powieści Agathy Christie.

Sama fabuła nie jest zbyt skomplikowana, lecz nieraz potrafi zmylić czytelnika i zmusić do myślenia. Dobrym przykładem jest chociażby przesłuchanie kilku osób, których zeznania skłaniają do zastanowienia się. Akcja rozwija się powoli, lecz konsekwentnie. Mimo, że nie ma w niej zaskakujących czy porywających momentów, można z zaciekawieniem śledzić bieg wydarzeń.

Interesująca wydaje się przeszłość zmarłego aktora, niezbyt lubianego przez kolegów. Zabójstwo tylko przysparza więcej pytań niż odpowiedzi na temat jego życia i okoliczności jego śmierci.

Głównym wątkiem jest oczywiście śledztwo, które ma na celu ustalenie tożsamości mordercy. Podczas śledztwa detektyw Joe Alex wykazuje się niebywałym sprytem i dociekliwością. Razem we współpracy z inspektorem Parkerem odkrywa wiele interesujących faktów.

Moją szczególną uwagę przykuł też sposób prowadzenia śledztwa przez inspektora i detektywa, opierający się na dedukcji i wnikliwej obserwacji co było bardzo interesujące. Zamiast zbędnej przemocy możemy śledzić z uwagą przebieg rozmowy inspektora i detektywa, wnikliwie badających sprawę zabójstwa aktora.

Uważam, że jest to dobra pozycja dla osób interesujących się powieściami kryminalnymi, gdyż mamy do czynienia z rozwiązywaniem zagadki i dochodzeniem w sprawie śmierci aktora. Ponadto powieść cały czas trzyma w napięciu i niepewności.

Polecam tę powieść osobom zainteresowanym twórczością Macieja Słomczyńskiego.

[1] Joe Alex, "Śmierć mówi w moim imieniu", wyd. Elipsa, 2005, s. 28.

Recenzję opublikowałam również na blogu oraz na innym portalu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 391
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: