Po genialnym zbiorze
Historia twojego życia (
Chiang Ted)
zupełnie w ciemno zamówiłem chwilę po premierze i przeczytałem bez standardowego "uleżenia się na półce"
Wydech (
Chiang Ted)
- zachwytu aż takiego nie ma, jednak 3 opowiadania wyciągnęły ocenę zbioru aż do 5.0! Zapraszam do poznania szczegółów:
1. Kupiec i wrota alchemika 5.0
Interesujące opowiadanie o wrotach w czasie, utrzymane w konwencji “Podróży Sindbada Żeglarza”. Jak to u Chianga – debata o paradoksach czasu, rozważane różne możliwości i następstwa; ciekawa próba pokazania, że podróże w czasie w jakiejś mierze są możliwe.
2. Wydech 4.5
Tytułowe opowiadanie, o cywilizacji w której nośnik energii jest pneumatycznej natury, a entropia dotyczy ciśnienia w ośrodku.
3. Co z nami będzie 3.0
Króciuteńkie opowiadanko w temacie wolnej woli w zetknięciu z "Przewidywarką", prostym urządzeniem, stawiającym tezę o zdeterminowaniu świata i historii.
4. Cykl życia oprogramowania 6.0
Najlepsze opowiadanie w zbiorze!
W zasadzie nieszablonowa minipowieść o firmie, która wytworzyła wirtualne zwierzęta, obdarzone AI i umiejętnością mowy, które są wychowywane najpierw przez pracowników, później przez klientów. Niezwykle interesujące poprzez umiejętne połączenie różnych aspektów świata cyfrowego/sieciowego ze światem realnym - także w kwestiach porażek "wychowawczych" i "demoralizacji", ale i poczucia odpowiedzialności i więzi ze sztucznym zwierzątkiem. Intrygujący cytat:
"Nie potrafią zrozumieć najprostszej prawdy, że złożone umysły nie rozwiną się same. Gdyby tak było, dzieci pozostawione same sobie niczym nie różniłyby się od innych. Ale umysły nie rozrastają się jak chwasty, które najpiękniej rozkwitają przez zaniedbanie; inaczej najlepiej rozwijałyby się dzieci w sierocińcach. Tymczasem, by umysł choćby zbliżył się do pełni swego potencjału, konieczna jest pielęgnacja przez inne umysły." [122]
Co do tematyki, to miałem pewne skojarzenia z
Miasto Permutacji (
Egan Greg)
. Co do szerokości i "informatyczności" wizji, to skojarzenia były z
Accelerando (
Stross Charles)
. Natomiast co do samego stylu - bez cienia wątpliwości
Dick Philip K. (Dick Philip Kindred).
5. Automatyczna Niania Daceya 4.0
Opowiadanie w formie “noty” do egzotycznego wynalazku. W istocie komentarz do metod wychowawczych oraz czynnika ludzkiego w kontrze do automatyzmów: emocje, bliskość, ale także błędy wychowawcze i nadużycia.
6. Prawda faktów, prawda uczuć 4.5
Dwuwątkowe opowiadanie o aspektach utrwalania pamięci: 1. świat przyszłości z wynalazkiem lifelogu, wszczepu siatkówkowego, zapisującego wszystko, co się w życiu wydarza + Remem, analizator, pozwalający łatwo przywołać z lifelogu dowolne wspomnienie; 2. początek XXw. i wyspiarski lud niepiśmiennych „dzikich”, do którego trafia misjonarz i uczy jednego z tubylców sztuki pisania (a wcześniej samego rozumienia idei utrwalania mowy itd.). Cytat:
"Nim w kulturze upowszechni się sztuka pisania, wiedzę przekazuje się wyłącznie ustnie i rewizja historii jest bardzo łatwa. Nie robi się tego celowo, ale to nieuniknione zjawisk. Na całym świecie bardowie i grioci dostosowywali swój materiał do potrzeb słuchaczy i w ten sposób stopniowo modyfikowali przeszłość zgodnie z wymogami teraźniejszości. Myśl, że zapisy przeszłości nie powinny się zmieniać, jest produktem szacunku piśmiennych kultur do słowa pisanego. Antropolodzy zapewniają, że kultury posługujące się przekazem ustnym patrzą na historię inaczej. Zapis historii nie musi być wierny, lecz ma umacniać wyobrażenie wspólnoty o sobie samej. Dlatego nie powinno się mówić, że ich przekazy historyczne nie są godne zaufania. Spełniają swoje zadanie."[257/258]
7. Wielka cisza 3.0
Miniopowiadanko, dość słabe – o tym, iż nie potrafimy skontaktować się z obcymi, a nawet nie potrafimy dostrzec ich obok siebie, bo są nimi papugi. Pisane nb z perspektywy papug.
8. Omfalos 5.5
Bardzo interesujące – co by było, gdyby kreacjonizm młodoziemski był prawdą. Naukowcy (w tym narratorka – antropolog) trudnią się odkrywaniem “stałych punktów” w skamieniałościach itp., np. mumii bez pępków, czaszek bez szwów, skamieniałych pni, gdzie w środku słoje okazują się być efektem Stworzenia. Opowiadanie bardzo dobrze dopasowane do amerykańskich realiów, gdzie panuje protestancka sola scriptura oraz w modzie są ruchy kreacjonistyczne. Autor sprytnie pokazuje, co musiałoby być prawdą, gdyby kreacjonizm młodoziemski (a także geocentryzm, teoria eteru itp.) był prawdziwy i jak by wówczas funkcjonowała fizyka.
9. Lęk to zawrót głowy od wolności 5.5
Fizyka kwantowa kontra światy równoległe albo historia alternatywna. Jest to także bardzo wnikliwe studium tego ludzkiego roztrząsania "co by było gdyby". Oto stały się dostępne urządzenia zwane "pryzmatami", dzięki którym można "rozdzielić" swoje życie na dwa biegi i śledzić to, jak w równoległej rzeczywistości wiedzie się naszej parajaźni. Dla niektórych to rozrywka, dla niektórych źródło zarobku, inni czynią na tym przekręty, a jeszcze inni wpadają w depresję, bo nie wiedzie im się w "tym życiu" tak dobrze, jak ich parajaźniom. Wciągające opowiadanie, z fajnym pomysłem, niebanalnymi zwrotami akcji i ważkim przesłaniem, jak choćby w tych cytatach:
"Wszystkim nam podoba się myśl, że za każde wydarzenie ktoś jest odpowiedzialny. To pomaga nadać światu sens. Podoba się nam tak bardzo, że czasami oskarżamy samych siebie, byle tylko znaleźć winnego. Ale to jeszcze nie znaczy, że panujemy nad wszystkimi wydarzeniami, czy nawet że ktokolwiek nad nimi panuje." [339]
"[Nat] sama kiedyś była taka jak Vinessa. Zawsze obciążała innych odpowiedzialnością za swoje problemy. Przez całe lata uważała, że to wina rodziców, że aresztowano ją za kradzież z włamaniem, bo gdyby nie zmienili zamków w domu, nie musiałaby się do niego włamywać, żeby ukraść coś, za co mogłaby dostać pieniądze na prochy. Minęło wiele czasu, nim nauczyła się brać odpowiedzialność za swoje czyny. Najwyraźniej Vinessa jeszcze nie dotarła do tego punktu, być może dlatego, że znalazła w Danie kogoś gotowego wziąć winę na siebie. Dana z pewnością zrobiła jej coś paskudnego, ale to było wiele lat temu. Jeśli Vinessa do tej pory nie wzięła się w garść, to była wyłącznie jej wina." [350/351]
Przydatne są również pochodzące od Chianga "Notatki o opowiadaniach" - z jednej strony przypominają, a z drugiej z lekka wyjaśniają czy pomagają zrozumieć pomysły, które stoją za tekstami z tego zbioru.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.