Dodany: 28.07.2020 17:40|Autor: porcelanka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Pionierzy: Ludzie, którzy zbudowali Amerykę
McCullough David

Od pierwotnych lasów do metropolii


„Nigdy dotąd, o ile mu było wiadomo, żaden z jego krajanów nie podjął się podobnego zadania: misji, która – jeśli się powiedzie – może na niezliczone sposoby zmienić bieg historii, a w dodatku przynieść długotrwałe korzyści ogromnym rzeszom Amerykanów” [1].

„Pionierzy” to intrygująca podróż przez historię kolonizacji Ohio i ekspansję na Zachód, a także tworzenie się stanów Ameryki Północnej. David McCullough sięga do osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych źródeł - listów, dzienników i autobiografii - tworząc z nich fascynującą opowieść o pierwszych osadnikach karczujących lasy, obsiewających żyzne ziemie i walczących z tubylcami. „Pionierzy” to próba przybliżenia sylwetek założycieli pierwszych miast w Ohio: kaznodziejów, dowódców wojskowych, prawników, lekarzy i farmerów.

McCullough rozpoczyna opowieść w chwili zakończenia amerykańskiej wojny o niepodległość, gdy charyzmatyczny pastor Mannaseh Culter zabiega przed Kongresem o wydanie aktów prawnych umożliwiających zasiedlanie terenów Ohio. Następnie prowadzi czytelnika wraz z wyprawami pionierów pokonujących ze swym skromnym dobytkiem setki kilometrów w poszukiwaniu raju – ziemi, która będzie obradzać plonami i pozwoli na dostatnie życie oraz stanie się ich nową ojczyzną. McCullough nie szczędzi opisów wędrówek, śledzi rozwój osady – wyznaczanie granic działek, budowę pierwszych chat, palisad i umocnień – które przerodzą się w prężnie rozrastające się miasto. Zanim to jednak nastąpi „osadnicy musieli się uporać z bezkresnym lasem i potężnymi drzewami wszelakich gatunków: hikorami, bukami, platanami, tulipanowcami, jesionami, kasztanowcami, wreszcie dębami mającymi dwa metry średnicy, których pnie sięgały na wysokość 15 metrów, nim pojawiły się na nich pierwsze gałęzie”[2]. Z jakim przestrachem czyta się dziś, że „drzewa były wrogami stojącymi na drodze postępu”[3], że pierwotna puszcza szybko została wykarczowana, a wraz z nią wybita zwierzyna (zabijano po kilkaset wiewiórek dziennie, wytępiono dzikie indyki i obficie korzystano z bogactwa ryb). A tym samym zaprowadzono cywilizację, która oznaczała epidemie gorączki, walki z indiańskimi plemionami – uważającymi, że ziemia należy do wszystkich i nie można jej zawłaszczyć – oraz spory o zalegalizowanie niewolnictwa.

„Pionierzy” to także interesujące dzieje zwykłych mieszkańców Marietty i opisy ich codziennego życia. Uzmysłowienie, że dla pierwszych osadników rozpoczęcie nowego etapu w życiu oznaczało ciężką pracę bez przerwy i brak rozrywek (pomijając trunki). Czasem kończyło się śmiercią dzieci, które pierwsze chorowały z powodu trudnych warunków i złej diety. McCullough pokazuje także, jak ważna w owym czasie była edukacja i tworzenie szkół. „Umiejętność czytania i znajomość ortografii stanowiły wielki probierz wiedzy. Opanowanie arytmetyki oznaczało zaś, że »posiadło się wykształcenie«”[4]. Ohio miało być jednym z pierwszych amerykańskich stanów z powszechnym systemem edukacji i bez niewolnictwa.

McCullough posługuje się pięknym, literackim językiem. Przedstawia fakty historyczne z niezwykłą lekkością, przytacza poszczególne źródła w taki sposób, że harmonizują z tekstem. „Pionierzy” ustrzegli się pułapki podawania suchych informacji i przytłaczania czytelnika wielością dat i nazwisk. Pisarz powoli wprowadza poszczególne postacie historyczne i przybliża ich dzieje nie tylko poprzez przytoczenie dokonań, ale też próbę rekonstrukcji życia prywatnego i domowego.

Dodatkowo „Pionierzy” to książka ładnie wydana, z wkładkami zawierającymi ilustracje – reprodukcje rycin, map, portretów, obrazów i akwarel. Opowieść Davida McCullough’a zachwyci nie tylko pasjonatów historii Dzikiego Zachodu, ale także wielbicieli wszelkich sag i historii rodzinnych.

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych]

[1] David McCullough, „Pionierzy. Ludzie, którzy zbudowali Amerykę”, przeł. Mariusz Gądek, wyd. Wydawnictwo Poznańskie, 2020, str. 13.
[2] Tamże, str. 66.
[3] Tamże, str. 67.
[4] Tamże, str. 267.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1415
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: lutek01 18.04.2021 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: „Nigdy dotąd, o ile mu by... | porcelanka
Na pewno jest to książka ważna i interesująca jako dokument uzupełniający wiedzę ogólną o Stanach i Ameryce. Niby coś się tam o tej Ameryce wie - karta niepodległości, osadnictwo, kolonializm, niewolnictwo, konflikty z Indianami, wojna secesyjna - ale to tylko hasła, więc zdecydowanie warto sięgnąć głębiej i poczytać, jak wyglądało to osadnictwo z perspektywy osadników właśnie. Nie do końca mogę się jednak zgodzić z opinią, że książka "przedstawia fakty historyczne z niezwykłą lekkością". Dla mnie właśnie była trochę przyciężka, sucha. Trochę ciężko mi się ją czytało, nie potrafiła mnie porwać. Ona w koncepcji przypomina książki Małgorzaty Szejnert, ale wykonanie jest już inne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 20.04.2021 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno jest to książka ... | lutek01
Mnie bardzo rajcuje ten temat - może dorzucisz jakiś tytuł tutaj: Książki o pionierach "zdobywających" Dziki Zachód ?
Użytkownik: lutek01 21.04.2021 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie bardzo rajcuje ten t... | LouriOpiekun BiblioNETki
Raczej nie dorzucę, bo ja o tym wiele nie czytałem. Z tego, co sobie przypominam, to tylko Grona gniewu (Steinbeck John), ale to już późniejsze czasy, kiedy przepędzano drobnych farmerów dalej na zachód. Bardzo podobała mi się też Wyspa klucz (Szejnert Małgorzata) oraz Cesarz Ameryki: Wielka ucieczka z Galicji (Pollack Martin) ale to też trochę inny temat (wielka emigracja z Europy do Ameryki na początku wieku) i inna perspektywa (bardziej europejska).

Ale zainteresował mnie jeden tytuł, o którym była mowa w "Pionierach"- Chata wuja Toma: Powieść z czasów niewolnictwa Murzynów w Ameryce (Beecher Stowe Harriet Elizabeth). Pewnie znasz, bo to klasyk, ale jakoś nie miałem okazji się zapoznać. Nie jestem zbyt bogatym źródłem tytułów w temacie.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.04.2021 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Raczej nie dorzucę, bo ja... | lutek01
Znam "Grona gniewu" (akurat uważam je za słabszą książkę Steinbecka) oraz "Chatę wuja Toma" (tę to nawet w Zapiski syna tego kraju (Baldwin James) zjechano jako romantyzowanie niewolnictwa), a 2 pozostałe myślę, że interesujące, ale akurat nie w tym temacie. Tym niemniej dzięki za dobre chęci :)
Użytkownik: porcelanka 23.04.2021 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno jest to książka ... | lutek01
A mnie może nie tyle porwała, co zainteresowała i czytało mi się ją dość łatwo. O wiele więcej skupienia wymagała My, naród: Nowa historia Stanów Zjednoczonych (Lepore Jill). Ale to zupełnie inne ujęcie (szerszy okres, głównie historia polityki).
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: